Coraz większe możliwości dostaw gazu do Polski i z Polski

Choć błękitne paliwo wciąż charakteryzuje się niezwykle wysokimi cenami wskutek wcześniejszych szantaży w handlu nim ze strony Rosji, wstrzymującej w dowolnym miejscu i czasie zakontraktowane wcześniej dostawy, a następnie ich całkowitego wstrzymania jako zemsta Kremla za wspieranie zaatakowanej przez Rosję Ukrainy przez większość krajów europejskich, w tym Polskę, ostatnie dni pokazują, że Polska potrafi zaradzić tej sytuacji.
O właśnie uruchomionym Baltic Pipe - gazociągu z Norwegii przez Danię do Polski o przepustowości 10 mld m3 gazu rocznie, z których Polska ma zagwarantowany przesył 8 mld m3, pisałem w ostatnim blogu.
To jednak nie wszystko. Bowiem informacje z ostatnich dni dowodzą, że zarówno polskie władze, jak i spółka PGNiG, która wkrótce stanie się częścią PKN Orlen, wciąż poszerzają możliwości dostaw, jak i przesyłu błękitnego paliwa.
W odniesieniu do samego Baltic Pipe sam PGNiG poinformował, że dzięki „zakończonym sukcesem rozmowom” z dostawcami gazu działającymi na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, dysponuje obecnie „zdywersyfikowanym portfelem pozyskania gazu” do nowo otwartego gazociągu z Norwegii. Obejmuje on zarówno kontrakty, jak i wydobycie własne PGNiG Upstream Norway. Ma to zapewnić ok. 6,5 mld m3 w 2023 i ok. 7,7 mld m3 w 2024 r., co w praktyce stanowi ok. 80-90 proc. z ok. 8 mld m sześc. przepustowości Baltic Pipe, którą zarezerwowało PGNiG.
Inne newsy z mijającego tygodnia, choć mowa w nich o mniejszych niż w przypadku Baltic Pipe wielkościach sprowadzanego gazu, wyglądają niemniej optymistycznie. Okazało się, że spółka PGNiG uzyskała przydział mocy regazyfikacyjnych w litewskim terminalu LNG w Kłajpedzie. Zapewni to jej możliwość sprowadzenia poprzez ten terminal ponad 0,5 mld m3 gazu ziemnego rocznie. I to przez 10 lat.
Jak zaznaczyła firma w komunikacie jest ona użytkownikiem terminala w Kłajpedzie od maja br. - pierwsza dostawa ładunku zamówionego przez nią w postaci LNG odbyła się 6 maja br. Odtąd PGNiG odebrało w litewskim gazoporcie sześć dostaw. Po regazyfikacji część z nich została sprzedana odbiorcom z krajów bałtyckich, reszta trafiła na rynek polski poprzez uruchomiony w maju 2022 r. Gazociąg Polska-Litwa, tzw. GIPL.
W opinii prezes PGNiG, Iwony Waksmundzkiej-Olejniczak, współpraca Klaipedos Nafta, operatora terminala w Kłajpedzie i PGNiG „przyczyni się nie tylko do realizacji planów biznesowych obu firm, ale umożliwi także dalszą integrację rynków gazowych w tej części Europy”.
Dzięki kontraktom zawartym przez polską firmę pokazują, że będzie ona mogła kierować ładunki LNG nie tylko do gazoportu w Świnoujściu, ale również do innych terminali, m.in. w Kłajpedzie.
To nie wszystkie dobre wieści mijającego tygodnia w odniesieniu do dostaw gazu. Bowiem poznaliśmy także rezultaty rozmów prowadzonych przez ministrów odpowiedzialnych za kwestie energii w Polsce i Czechach oraz operatorów systemów przesyłowych w obu krajach: Gaz-Systemu po stronie polskiej oraz Net4Gas po stronie Czech. W opublikowanym komunikacie - wyrażają oni wspólne poparcie dla realizacji projektu nowego, 107-km  gazociągu (Stork II: Kędzierzyn - Libhost) łączącego oba kraje oraz budowy terminalu regazyfikacyjnego LNG typu FSRU w Gdańsku.
Sam planowany od co najmniej kilku lat gazociąg, którego budowę zarzuciły poprzednie władze w Czechach, miałby osiągnąć przepustowość ok. 1 mld m3 gazu rocznie w obu kierunkach, co istotne - z możliwością zwiększenia przepustowości w przypadku zainteresowania rynkowego. Inwestycja ta powiększałaby możliwości przesyłu gazu między obu krajami. Obecnie bowiem ich systemy gazowe połączone są interkonektorem, znajdującym się w okolicach Cieszyna. Umożliwia to przesył błękitnego paliwa w wielkości ok. 0,5 mld m3 gazu rocznie.
Jak wynika jednak z opublikowanego w tym tygodniu komunikatu Czesi zainteresowani są jednocześnie planowanym do realizacji za kilka lat przez Polskę tzw. gazoportem pływającym (typu FSRU) w rejonie Zatoki Gdańskiej. Zakładana przepustowość tego ostatniego ma wynosić ponad 6 mld m3 rocznie. Co istotne, realizacja obu inwestycji umożliwi czeskim firmom nabywanie i sprowadzanie gazu z Polski.
- Realizację obu tych projektów uznajemy za szczególnie istotną. Cieszymy się, że nasi partnerzy z Czech w podobny sposób jak my postrzegają warunki niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w regionie - oceniła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
Łącznie zatem o ponad 7,5 mld m3 gazu rocznie więcej będziemy mogli pozyskiwać w najbliższych latach dzięki nowym inwestycjom.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

01-10-2022 [06:37] - Pers | Link:

Nasze Blogi to naprawdę strefa wolnego słowa.
Można wypisywać bezkarnie największe brednie.

Obrazek użytkownika sake3

01-10-2022 [08:12] - sake3 | Link:

@Pers....To wielkie szczęście chyba dla pana no nie? Takie pole do popisu.Tak nas pan raczy swoimi bredniami,że aż płaczemy ze śmiechu i podziwiamy pańską fantazję.

Obrazek użytkownika Pers

01-10-2022 [08:15] - Pers | Link:

@sake
Wróci ty lepiej tam gdzie twoje miejsce.
Czyli do magla.

Obrazek użytkownika sake3

01-10-2022 [10:12] - sake3 | Link:

@Pers....A pan na komisję mobilizacyjną.Tam pana miejsce.Jeszcze pan sie nie stawił ,dekowniku? 

Obrazek użytkownika u2

01-10-2022 [09:06] - u2 | Link:

0,5 mld m3 gazu ziemnego rocznie. I to przez 10 lat.

Ponoć potrzeby Polski w tym zakresie rocznie są 20 razy większe. Juz protestuje Greenpeace, a konkretnie prof. Leszek Pazderski, chemik ur.1969, jedyny utytułowany członek Greenpeace w Polsce, który twierdzi, że GIPL spowoduje zniszczenie Narwi.