Życie online

Usłyszałam w dzienniku propozycję uzdrowienia systemu opieki zdrowotnej i wydawało mi się że śnię. Była to propozycja zastąpienia nocnych dyżurów szpitali i nocnych przychodni pomocą medyczną świadczoną online. Bareja by tego nie wymyślił. Nikt przecież nie wybiera się nocą do szpitala żeby pogadać o zaletach przysłowiowej Maryni. W nocy do szpitala czy przychodni udaje się człowiek w zagrożeniu życia. Nękany gwałtownymi bólami,  wysoką gorączką, krwotokiem, atakiem serca, czy po wypadku. Czasami jego życie liczy się na minuty czy na godziny, na przykład przy rozlanym wyrostku robaczkowym. Jakiej pomocy może mu udzielić chirurg dyżurujący pod telefonem? Wytnie mu na odległość ten wyrostek? Może go tylko bardziej czy mniej uprzejmie spławić. I chyba o to chodzi.

Ta propozycja jest to zwieńczenie ( jak to się głupio mówi: „wisienka na torcie”) totalnego idiotyzmu który jest podstawą całkowitego upadku systemu ochrony zdrowia w Polsce. Idiotyzm polega na niezrozumieniu i niedocenianiu zasadniczych błędów w strukturze organizacyjnej służby zdrowia, pociągających za sobą  na zasadzie dodatniego sprzężenia zwrotnego inne niekorzystne zjawiska.

  • Studia medyczne w Polsce są jak wszystkie inne studia bezpłatne. Mam na myśl oczywiście studia na uczelniach publicznych, na które mogą sobie pozwolić tylko zamożniejsi studenci. Uczelnie płatne, prezentujące o wiele niższy poziom, są okupowane przez niezamożną młodzież z małych miejscowości, której nie stać na korepetycje, łapówki i utrzymanie w wielkim mieście. To polski paradoks, o którym wielokrotnie pisałam. Sposób rekrutacji do tego najbardziej odpowiedzialnego zawodu jest grzechem założycielskim systemu ochrony zdrowia. Motywacją do podjęcia studiów są na ogół względy merkantylne, a nie jakkolwiek rozumiane powołanie. Poza tym -jak mówiło się w czasach realnego socjalizmu- sito gubi diamenty. Bardzo dobrzy potencjalnie kandydaci do zawodu lekarza nie przedostają się przez oczka sita a często przedostaje się miernota intelektualna i moralna. Błędem jest również dopuszczenie żeby po ukończeniu bardzo drogich studiów medycznych lekarze wyjeżdżali pracować do innych krajów bez odpracowania tych studiów w Polsce. Społeczeństwa  polskiego nie stać na fundowanie leczenia obywatelom innych, bogatych krajów. System studiów płatnych z nieoprocentowanymi (a w uzasadnionych przypadkach bezzwrotnymi) pożyczkami na studia byłby sposobem przecięcia tego gordyjskiego węzła.

 

  • Niewłaściwa selekcja na studia, za którą idzie czysto merkantylne podejście do zawodu lekarza jest jednym z istotnych czynników demoralizacji środowiska lekarskiego. Objawem tej demoralizacji jest powszechne łapownictwo czyli uzależnianie dostępu do bezpłatnych z założenia usług medycznych od dodatkowego gratyfikowania lekarzy decydujących o przyjęciu do szpitala czy skierowaniu na operację. Bezpłatność usług medycznych staje się w ten sposób dla pacjentów fikcją natomiast zyski czerpią łapownicy, bez konieczności inwestowania w koszty utrzymania szpitali czy aparaturę.

 

  • Bardzo istotną rolę w degeneracji relacji pomiędzy lekarzem i pacjentem odgrywają zmiany cywilizacyjne i kulturowe. We współczesnej cywilizacji człowiek jest uprzedmiotowiony. Zostało złamane podstawowe tabu cywilizacji łacińskiej jakim jest przykazanie „ nie zabijaj”. Zabijanie ludzi w stadium prenatalnym ( aborcja) oraz  nieprzydatnych produkcyjnie ( eutanazja) zostało oddane w ręce lekarzy. Oprócz braku empatii wynikającego z nieuchronnego wypalenia zawodowego znieczulica lekarzy potęgowana jest przez fakt, że  pierwszy raz w historii medycyny lekarz w majestacie prawa pełni w społeczeństwie rolę kata. Kiedyś aborcją zajmowały się tak zwane „ babki” surowo ścigane przez prawo natomiast  eutanazja była traktowana jak zwykłe morderstwo. Legalizacja ( przynajmniej na Zachodzie) zarówno aborcji jak i eutanazji likwiduje ewentualne wyrzuty sumienia praktykujących je na co dzień lekarzy. Likwiduje też skutecznie ewentualną empatię, czyli współczucie dla chorego. Jak zresztą można oczekiwać żeby współczuł pacjentowi lekarz biorący udział w legalnym pobieraniu narządów, którzy znieczula delikwenta uznanego za zmarłego tylko po to żeby mu nie fikał w czasie operacji? Umiejętność opanowania emocji umożliwia  wykonywanie wielu odpowiedzialnych prac. Choćby praccy chirurga, ratownika medycznego czy patologa. Jest jednak- dodajmy- różnica pomiędzy przeprowadzaniem sekcji zmarłego, któremu już nikt nie może pomóc a rozbieraniem na części zamienne człowieka żywego, tyle że pozostającego w śpiączce w oparciu o wątpliwą definicję śmierci mózgowej.

 

  • „Wszystko zaczęło się na przełomie XIX i XX w. od niejakiego Johna Davisona Rockefellera, amerykańskiego przemysłowca, który poprzez finansowanie ośrodków naukowych – w największym skrócie, wprowadził zunifikowanie sposobów leczenia. To zaś otworzyło drogę do zmonopolizowania leczenia, które polegało na wyeliminowaniu wszelkich przejawów działań poza ustalonymi z góry i zatwierdzonymi przez wybrane gremia sposobami leczenia”. Tak pisze słynny lekarz pediatra, pulmonolog Włodzimierz Bodnar w tekście pod tytułem „Lekarz już nie leczy. Tak koncerny uśmierciły służbę zdrowia” drukowanym w piśmie Gazeta Bałtycka z dnia  9.09.2019  (http://gazetabaltycka.pl/promowane/lekarz-juz-nie-leczy-tak-koncerny-usmiercily-sluzbe-zdrowia ) To prawda, procedury zastąpiły przysięgę Hipokratesa. Pacjent może spokojnie umrzeć, byle w zgodzie z procedurą, a wyleczenie go niezgodnie z procedurą  może stać się przyczyną interwencji Izby Lekarskiej a nawet odebraniem przez tę Izbę prawa do wykonywania zawodu lekarza.

 

  • Kolejny błąd prawny i strukturalny polega właśnie na tym, że Izba Lekarska czyli teoretycznie rzecz biorąc dobrowolne stowarzyszenie specjalistów w danej dziedzinie uzurpuje sobie prawa, które jej nie przysługują. Odebrać lekarzowi prawo wykonywania zawodu powinien móc tylko sąd.

 
Tyle w skrócie. Propozycję usług medycznych świadczonych online traktuję jako metaforę. Całe nasze życie zaczyna toczyć się online.
  
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Chatar Leon

17-09-2022 [10:15] - Chatar Leon | Link:

Jeżeli właściciele tych wszystkich Fajzerów plus karierowicze typu  Mengelski oraz zbieraniny intelektualnych prostytutek z różnych "rad medycznych" nie poniosą konsekwencji za przekręt z "pandemią" i cudownymi "szczepionkami na kowida" (a wygląda na to, że nie podniosą) to przecież każdy przekręt będzie możliwy i bezkarny.

Obrazek użytkownika Czesław2

17-09-2022 [10:39] - Czesław2 | Link:

Dlatego system prawny tez jest zabetonowany. Tylko osobista broń. Oczywiście problemu służby zdrowia nie rozwiąże, ale już sprawiedliwość tak.

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [10:49] - izabela | Link:

@ Chatar Leon
Nie piszę o pandemii gdyż nie jestem lekarzem ani biologiem. Kto chciał zaszczepił się , kto inie chciał jak na razie nie musiał. Pomysł przymusu szczepień jest jednak częścią upadku systemu i dowodem demoralizacji środowiska medycznego. Podaję link do materiałów źródłowych. każdy może sobie poczytać. Niestety po angielsku ale jak wiem na tym portalu każdy zna lepiej angielski niż ja. Nie muszę się więc wysilać https://www.naturalnews.com/20....

Obrazek użytkownika Pani Anna

17-09-2022 [11:36] - Pani Anna | Link:

Nie trzeba być lekarzem, ani biologiem żeby pisać o "pandemii". Myślę,  że ma Pani dostateczną wiedzę i doświadczenie życiowe aby widzieć to, co się działo i nazwać to po imieniu. Trzymanie ludzi miesiącami w domu, zamykanie całych oddziałów,  odwoływanie zabiegów ratujących życie,  porady online, niebotyczne dodatki dla "służby" zdrowia za pacjentów kowidowych, to wszystko przypieczętowało ostatecznie degenerację tego systemu i ludzi w białych fartuchach. 200 000 niepotrzebnych zgonów. Nieliczni,  którzy mieli odwagę normalnie leczyć pacjentów przypłacili to albo zakazem wykonywania zawodu, albo wykluczeniem, szczuciem i niezliczonymi sprawami przed komisją lekarską. To, co się działo kiedyś,  jeszcze nie tak dawno temu określił by i prawidłowo zdefiniował niepiśmienny chłop, ale to było w czasach przed terrorem politycznej poprawności. Czy trzeba być elektrykiem, żeby wkręcić żarówkę? Za późno na pisanie o naszym systemie opieki zdrowotnej. Ostatnie dwa lata ostatecznie przypieczętowało jego upadek i kompletną demoralizacje, wręcz odczłowieczenie tego srodowiska. To stajnia augiasza, której nie uprzątnie nikt.

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [12:12] - izabela | Link:

@ Najgorszy jest upadek moralny środowiska. Jak można prześladować kolegów po fachu za skuteczne leczenie innymi niż zalecane przez mafię szczepionkową metodami? Jak można tępić za poglądy?  Jak można brać dodatek za Covid jednocześnie w wielu szpitalach? Jak można odmawiać leczenia ciężko chorym pod pretekstem pandemii?

Obrazek użytkownika Pani Anna

17-09-2022 [12:17] - Pani Anna | Link:

@ Izabela
Można.  Jak widać można,  a nawet trzeba. Banda cynicznych psychopatow.

Obrazek użytkownika Zofia

17-09-2022 [13:37] - Zofia | Link:

@izabela - "Najgorszy jest upadek moralny środowiska". I to jest trafne podsumowanie tego tematu. Właśnie, powinno się zacząć naprawiać KAŻDE środowisko od naprawy jego moralności. A potem dyskutować nad  usprawnieniami, które się wprowadza. Zawsze powtarzam w każdej dyskusji krytykującym , negującym wprowadzanie jakichkolwiek zmian , które by miały poprawić komfort naszego życia - Czy minister (jakiegokolwiek resortu) zakazuje wam postępować przyzwoicie? Trywialny przykład- w jednej placówce służby zdrowia praca jest dobrze zorganizowana, gdzie pacjent jest przyjęty o czasie zapisu na wizytę i w takiej że kolejności a w innej placówce tego nie da się zrobić. Jest zasada kto jak przychodzi. Bo lekarze przyjmują pacjentów, którzy im "w domu zapłacili" za prywatną wizytę a tylko przychodzą po zniżkowe leki. 

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [15:30] - izabela | Link:

@ Zofia
Jest wielu lekarzy wspominanych latami przez pacjentów. Moim idolem był doktor Leśkiewicz przyjmujący dzieci w przychodni na Szczęśliwickiej W jego przychodni nikt nie czekał z dzieckiem na poradę, pielęgniarki biegały jak frygi, wizyty były przygotowane. Miał wyjątkową intuicję diagnostyczną. Kilka lekarek mówiło mi, że wybrały pediatrię pod jego wpływem. Był znany z pewnych wyskoków  które pacjentki wspominają teraz z rozczuleniem. Na przykład w lipcu przy ogromnym upale wyrzucił przez okno puchowy bezik w który zawinie było nieszczęsne niemowlę. Matka dziecka też wspomina to z sympatią. Była młoda i głupia a becik kazała jej używać teściowa.Doktor nie bał się odpowiedzialności i nie kierował dziecka bez powodu na badania i do szpitala. Leczył a ie bawił się w procedury. Gdy kiedyś zapytałam go czy podawać jakiś lek odpowiedział:: " jeżeli to pani pomoże na głowę proszę podać" . Taki własnie był.

Obrazek użytkownika Czesław2

17-09-2022 [18:55] - Czesław2 | Link:

Jeśli chodzi o szczepienia, nazywa Pani jedną stronę sporu mafią. Tak wygląda zezwolenie na wyrażanie poglądów? Szczepienia nie były przymusowe. Nie ma Pani w sąsiedztwie dzieci z Heinego Medina? A gdyby było ich 1000 razy więcej? Niestety, Tu dla mnie, z całym szacunkiem, Pani poglądy są nie do przyjęcia.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

17-09-2022 [20:26] - krzysztofjaw | Link:

Trochę nie na temat, bo nie każdy jest w stanie powiedzieć to publicznie, ale ja się nie zaszczepiłem :) i nikt mi nic nie zrobi i nie zmieni mojego negatywnego zdania o tej całej covidowej hucpie! Tym bardziej, że i zaszczepi nieraz i tak powtórnie albo i potrójnie zachorowali
Pzdr

Obrazek użytkownika u2

17-09-2022 [10:59] - u2 | Link:

Usłyszałam w dzienniku

W Der Dziennik-u ?

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [11:07] - izabela | Link:

@ u2
Bodajże w Polsacie ale to chyba bez znaczenia. 

Obrazek użytkownika u2

17-09-2022 [11:16] - u2 | Link:

Bodajże w Polsacie ale to chyba bez znaczenia. 

No nie, to ma znaczenie. To nie jest rządowy przekazior. Kto taki pomysł podsunął ? Adam Bodnar ?

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [11:41] - izabela | Link:

@ u2
To  był błąd. Ale dojdę ko to zaproponował. W Polsacie była dyskusja na ten temat.

Obrazek użytkownika spike

17-09-2022 [12:11] - spike | Link:

"Usłyszałam w dzienniku propozycję uzdrowienia systemu opieki zdrowotnej i wydawało mi się że śnię. Była to propozycja zastąpienia nocnych dyżurów szpitali i nocnych przychodni pomocą medyczną świadczoną online."

Pani Izabelo, podanie tej wiadomości, a szczególnie jej źródła, ma baaardzo duże znaczenie, zaskoczony jestem, że dla Pani to nieistotne, tym bardziej w czasach tak zmasowanego ataku na obecny rząd, któremu owszem mozna wiele zarzucić, ale jak tylko przeczytałem to pierwsze zdanie, ręce mi opadły, aż w komentarzu pisze Pani, że to może Polsat? a już nie wiadomo kto to powiedział.

Mam podobne zdanie co Pani, w kwestii obecnego poziomu wykształcenia, skoro nawet człowiek z maturą, niewiele się różni poziomem wiedzy i umiejętności od "pańszczyźnianego chłopa", a przed wojną matura miała swoją wartość i powinna mieć, studia to tylko rozwinięcie umiejętności. wiedzy, specjalizacja, ludzie z maturą kwalifikowali się na kierownicze stanowiska, a dzisiaj tacy mają kłopoty przy obsłudze kasy fiskalnej, a ręcznie coś policzyć, to tragedia.
Też jestem zwolennikiem, że wszyscy studiujący na państwowych uczelniach, powinni odpracować co mieli okazję dostać od społeczeństwa. Znamienne jest, że na zachodzie, nawet po uczelniach państwowych, nie trzeba odpracowywać, ale wiadomo jest, że ci studenci do Polski czy podobnego kraju nie wyjadą, więc "zachód" gra wiariata", przekupując naszych co zdolniejszych inżynierów, lekarzy etc.

Nawiążę do szkolnictwa średniego, niech już będzie, że finansowanego z podatków, ale powinna być pewna umowa, podpisana przez rodziców, potem uczniów, że jeżeli nie będzie się uczył, źle zachowywał etc. zostaje ze szkoły usunięty, oraz pokryje koszty  jaki szkoła poniosła. To byłaby mocna motywacja do nauki, a tym samym do jej wysokiego poziomu.

Najbardziej przerażające są przypadki, gdzie znajdzie się nauczyciel, który dając od siebie wszystko co umie, tego samego wymaga od uczniów, jest szykanowany, a nawet zwalniany z pracy, a zaczyna się nagonka na nauczycieli, którzy dyscyplinują uczniów, znam to z własnego otoczenia, jak i rodziny, w której mam nauczycieli poziomu średniego jak i akademickiego.

Poruszę jeszcze temat "leczenia online", w pewnym sensie nie jest to rozwiązanie "rewolucyjne", już istnieje, dzwoniąc na nr alarmowy, wpierw jest wywiad, często wystarczy porada, karetka nie potrzebna, ale warunek jest, że dyżurny musi mieć wiedzę i umiejętności, tam nie może siedzieć ktoś bezduszny albo jakaś "blondynka".
Z tego co media donoszą, planuje się "leczenie online" z wykorzystaniem "sztucznej inteligencji", wstępne próby ponoć dają zadowalające efekty, oczywiście na poziomie diagnozy, która jednak jest decydująca, jak trzeba postąpić, czy wystarczy podać szklankę wody, czy wezwać karetkę i przygotować salę operacyjną. Czas pokaże.
Pzdr.

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [13:28] - izabela | Link:

@ Spike
Leczenie online podobnie jak edukacja online są skazane na porażkę. Istotą edukacji jest interakcja pomiędzy nauczycielem i uczniem. Dla nauczyciela może być nawet wygodne rozwiązywać na białej tabliczce kolejne zadania nie interesując się kto naprawdę rozwiązanie rozumie. Dyscyplinowanie uczniów przez nakazywanie im pozostawania na fonii przez całą lekcję niewiele daje i nauczyciele dla wygody z tego rezygnują. Uczniowie w czasie lekcji oglądają filmy albo grają w telefonie. i co im zrobisz? Zawsze mówię leniuchom, że macierz transportu wynalazł urzędnik zniecierpliwiony wysokimi kosztami konwojów do Murmańska wiozących paliwo. Nikt go nie pytał o formalne wykształcenie. Oni też powinni mieć własne poglądy, własne pasje i ścierać się z nauczycielami, A nie logować się na lekcji i ją bezmyślnie przesypiać. Lekarz musi widzieć pacjenta, zbadać pacjenta i odpowiadać za jego zdrowie i życie.Nie wystarczy pogadać z nim  przez telefon w zgodzie z procedurą.

Obrazek użytkownika spike

17-09-2022 [13:59] - spike | Link:

Poruszyła Pani temat, o którym wprost nie pisałem, ale jak już, to w kwestii uczenia online, jest ono popularne, ale w douczaniu, lub szkoleniu, to obniża koszty. Mój krewniak powiększał swoją wiedzę i umiejętności na kursie online, poznając specjalistyczne oprogramowanie przy projektowaniu instalacji elektrycznych maszyn sterowanych numerycznie, tej znajomości wymagał kontrahent, mimo sporych kosztów, opłacało się, nawet nie trzeba było wykupywać całego kursu. To coś podobnego w nauczaniu, jeżeli jest pewna wiedza, to łatwiej i szybciej przyswaja się inną wiedzę. Dodam, że podczas tego szkolenia, kursanci mieli interakcyjny kontakt z wykładowcą, oni widzieli co i jak robi, jak też była prowadzona rozmowa.
Szkolenie online ma sens w przypadku dodatkowych lekcji, poszerzenie wiedzy, czy korepetycji, uczestnicy mają potrzebą w tym uczestniczyć, nawet za to płacą, więc się przykładają, zastąpienie tradycyjnego nauczania nie zastąpią lekcję online, tu się zgadzam.

W kwestii już leczenia online, mam w rodzinie "medyków", sami mówią, że większość ich pacjentów przychodzi do lekarza z "drobiazgami", które właśnie by można rozwiązać online, a lekarz pierwszego kontaktu i tak niewiele może.
Tak więc, wg mnie niesłusznie Pani totalnie kwestionuje zdalne porady, kwestią jest, by były ograniczone do podstawowych porad, a gdzie trzeba należy wysłać karetkę.
Leczenie online nie naprawi służby zdrowia, ten kto tak twierdzi, jest niespełna rozumu, to może być tylko i wyłącznie dodatkiem usprawniającym działanie systemu leczenia.

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [14:26] - izabela | Link:

@ Spike
Zgadzam się, że wielu pacjentów zabiera tylko czas lekarzowi. można temu przeciwdziałać wprowadzając symboliczną opłatę za wizytę. W Czechach to było bodajże 5 koron czyli równowartość złotówki. A jednak oszczędni czescy emeryci nie przyłazili pogadać o zaletach Maryni. Nie wiem czy ten system nadal działa. Recepty wystawiane online też odciążają lekarza . Kursy  płatne dla dorosłych ludzi być może skutkują. Dla dzieci sa szkodliwe.

Obrazek użytkownika u2

17-09-2022 [14:27] - u2 | Link:

Leczenie online nie naprawi służby zdrowia

W czasach kiedy kolejki do lekarzy są nagminne, porady on-line mogą pomóc. Można np. umówić wizytę w domu, oczywiście za odpowiednia opłatą. Znam pewnego lekarza, nie tego co jeździł Audi Q7, ani tego którego córka też została lekarzem. Ten pracuje w szpitalu publicznej służby zdrowia, ale nie w Suwałkach. Dodatkowo ma praktykę prywatną. Wielu specjalistów ze szpitali ma takie prywatne praktyki. Ten lekarz jeździ do domów swoich pacjentów i oczywiście nieźle zarabia :-)

Obrazek użytkownika Czesław2

17-09-2022 [14:00] - Czesław2 | Link:

W moim technikum za takie zachowanie ( oczywiście, nie było komórek, inne sposoby były ) pierwszych dwóch uczniów wyleciało ze szkoły. Problem znikł. teraz nauczyciel wylatuje. Dlaczego? Bo wszyscy z rodzicami włącznie zainteresowani są tylko papierem. Partia, która zaproponuje zakaz wnoszenia do szkół komórek przerżnie wybory do zera. To po prostu ciężkie uzależnienie.

Obrazek użytkownika foros

17-09-2022 [20:07] - foros | Link:

"Leczenie online podobnie jak edukacja online są skazane na porażkę."
To co było w PL to nie była nauka zdalna tylko prowizorka będąca efektem słabości głównie władz centralnych, których w edukacji nie ma.
Profesjonalna nauka online polega na robieniu lekcji - samouczków i zadań do nich. Uczniowie wykonują ćwiczenia, a nauczyciel zaś kontaktuje się z nimi by omówić wyniki pracy, wskazać błędy i właściwe rozwiązania. Oczywiście taka nauka nie ma sensu, gdy rodzice i dziadkowie wykonują zadania za pociechy, ale koniec końców i tak wszystko opiera się na zaufaniu.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

17-09-2022 [14:52] - Zbyszek_S | Link:

Kluczowe zdanie tekstu to "We współczesnej cywilizacji człowiek jest uprzedmiotowiony"
Ja bym uzupełnił " i relacjom nadano charakter transakcji handlowych"

W transakcji handlowej obie strony dążą do maksymalizacji s w o j e g o  zysku. W ramach takiej transakcji nie mieści się troska o zysk drugiej jej strony, choć co koniecznie należy podkreślić, p r z e k o n a n i e drugiej strony o tym, że dbamy o jej zysk i dobro jest podstawowym narzędziem w osiąganiu zysku kosztem przekonywanego. Przykładów można by mnożyć.

Lekarz konfrontowany z pacjentem dąży do maksymalizacji swojego zysku. Oczywiście są inni lekarze, oczywiście nawet lekarz egoista ma lub może mieć przebłyski człowieczeństwa. Jednak co do generalnej zasady, kształtującej większość postaw i nastawień, nie ma wątpliwości. Dlatego właśnie z taką łatwością, żeby nie powiedzieć swapliwością środowisko lekarskie przyjęło "teleporady", choć przecież było to skazanie zagrożonych śmiertelną chorobą ludzi na samotną walkę w czasie, kiedy decydował się kierunek choroby.

Lekarze tutaj tylko powielili modus operandi społeczeństwa, w którym egoizm połączony z dość gwałtownym zapewnianiem o własnym altruizmie i "noszeniu ciężarów za innych" jest postawą powszechną, w żerowisku jaką się stała populacja, postawą zapewniającą jakie takie funkcjonowanie.

Lekarze - in gremio - nie chcą mieć kłopotów. Więc przestrzegają "procedur" tzn. postępują jak roboty, zgodnie z tym, co mają napisane. W takiej formie, w większości przypadków są prawdopodobnie zbędni. Bowiem na wejściu są dane z wywiadu z pacjentem, dane ze zleconych badań, może jeszcze dane z osłuchu płuc, ale kto wie, czy automat nie zrobiłby tego dokładniej. Na wyjściu są procedury, ordynacje, leki i sposoby postępowania, które są przewidywalne. Więc pytanie, czy lekarzy nie zastąpi kiedyś właśnie robot, sztuczna inteligencja czy coś takiego. Być może nie wszystkich, ale większość.

Aha. Zawód lekarza uległ feminizacji. Obecnie w 2/3 to są panie, co ma pewne przełożenie.

Obrazek użytkownika EsaurGappa

17-09-2022 [15:04] - EsaurGappa | Link:

Celność "diagnoz" to pani nie kwestionowana zaleta.Dostojna pani pisze jak mało kto na NB, jest pani w pewnym znaczeniu osobliwym medium pomiędzy logicznym imperatywem a wszeteczeńską konfabulacją.
Co do medycyny to sztuka sama w sobie,tajemnicza odpowiedzialna magia,pokłosie ludzkiej ewolucji i jej dobrych owoców.Jej nowoczesna hybryda to niestety pralnia krwawych pieniędzy,biliony dolarów to wodospad forsy to nie małe korytko toż to niewyczerpane źródło wyzysku drugiego człowieka.

Obrazek użytkownika tricolour

17-09-2022 [16:13] - tricolour | Link:

@izabela

Usługi bankowe online dziwią Panią? Nie.
Naprawa auta online dziwi? Tak.
Ubezpieczenie auta online? Nie.
Wezwanie pomocy online? Nie.
Zamówienie recepty online? Nie.
Konsultacja telefoniczna lekarska? Nie.
Chirurgia online? Tak
Malowanie ścian w kuchni? Tak.

Szkoda, że wrzuca Pani lekką ręką wszystko do jednego wora. Wczoraj (serio) zamówiłem sobie konsultację telefoniczną z lekarzem, bo zbliża się termin rzadkiego badania. Miałem do wyboru telefon lub jazdę do placówki, by rozpocząć pewien ciąg zdarzeń... Wybrałem wygodę przez telefon (a wcześniej awizacje online), bo badanie i tak będzie w placówce, bo tam być musi. Użyłem trzech narzędzi dla mnie najwygodniejszych - pstryknąłem w smartfon, by najpierw lekarz do mnie oddzwonił, a potem - na końcu - wykonał pracę specjalista.

Nie widzi Pani, że online jest narzędziem, nie celem.

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [19:14] - izabela | Link:

@ tricolour
Oczywiście że może być tylko narzędziem. Trzeba jednak doceniając wygody pewnego systemu rozumieć zagrożenia i im zapobiegać.Jestem pod wrażeniem sytuacji młodego  człowieka, którego z otwartym złamaniem nogi nie chciał przyjąć żaden szpital. Szkoda czasu na opisywanie jego perypetii. Zrobił błąd, że nie czekał na karetkę lecz skorzystał z podwiezienia przez świadków wypadku. Wydawałoby się, że o rozsądne. Nie angażuje potrzebnej innym chorym karetki i będzie szybciej.Nikogo nie obchodziło, że widać mu kość i krwawi.Odsyłano go z miejsca na miejsce. To świadczy o całkowitym upadku etyki lekarskiej. Czy on też powinien zadzwonić po poradę chirurga i przy jego wskazówkach nastawić sobie i zadrutować kość sam?
 

Obrazek użytkownika spike

17-09-2022 [19:23] - spike | Link:

"Mądrej głowie dość dwie słowie"
Widać, że nawet tekst p.Izabeli, zawierający już więcej słów, jest za trudny, by odróżnić zakupy, czy ustalone usługi, z wychowaniem nauczaniem początkowym, czy zaplanowaną wizytą u lekarza, gdzie chodzi tylko o potwierdzenie badań.
Mnie to nie dziwi, online zamów też wizytę u psychologa, może wskaże ci przyczynę i sposób leczenia, na zwiększenie IQ nie licz.
Idź wyprowadź psa online :))))))))))))))))))

Obrazek użytkownika tricolour

17-09-2022 [20:42] - tricolour | Link:

@spike

Gdybyś przestał być pajacem, to byś rozróżniał rodzaje i złożoność usług. To dlatego piszę o wrzucaniu do jednego wora i daję przykład (nadążasz jeszcze?) usługi, która zaczęła się pstryknięciem w telefon, a zakończy w klinice. Dotrzymałeś kroku tym dwóm zdaniom i procesowi trzyetapowemu?

Teraz fragment trudniejszy: gdyby nie usługi online, to bym JECHAŁ się zarejestrować i zajmował kolejkę. Potem bym JECHAŁ do kliniki. Dwa razy bym jechał, raz niepotrzebnie i jeszcze zwracał ludziom głowę swoją niepotrzebną obecnością - mam nadzieję, że dotrzymałeś kroku.

A teraz najtrudniejsze: niektórych usług nie można wykonać online. Na przykład dać pajacowi w ryj, czy też wyprowadzić psa. Ale sukę można zamówić online i przyjdzie sama, bez wyprowadzania.

Pojąłeś?

Obrazek użytkownika spike

17-09-2022 [21:29] - spike | Link:

Pajacu, to wymieszałeś wszystko w jednym worku, zarzucając to p.Izabeli, ja sporo korzystam z różnych usług online, sam je też świadczę, ale w dyskusji nawet o tym nie wspomniałem, bo jej nie dotyczyła, Dyskusja z tobą to strata czasu, jesteś prostakiem.

Obrazek użytkownika tricolour

17-09-2022 [21:37] - tricolour | Link:

@spike

Nie, nie jestem prostakiem. Bywam chamem, bo chamstwo to takie samo narzędzie jak młotek gdy trzeba za***** w łeb.

Było się nie wychylać, to by nie bolało.

Obrazek użytkownika Live free or Die

17-09-2022 [23:03] - Live free or Die | Link:

No dobra, młot , a sierp zgubiłes, zawsze go nosisz.

Obrazek użytkownika Jan1797

17-09-2022 [19:25] - Jan1797 | Link:

Skąd wiedziałem, że będzie dzisiaj o wreszcie raz przerwanej traumie 17.09.?
Gratuluję.
Sorki, to było niegrzeczne, ale uczciwie obrazuje problem o jakim mówi część z nas.
Zapytam więc; lata minione, mam nadzieję bezpowrotnie. Kolejka do specjalisty klinicznego wynosi 18 miesięcy. dziesiątki tysięcy przykładów. Oczywiście dla większości była jeszcze dłuższa. Jak pani sądzi, jak czuł się człowiek, który nie chciał wykorzystać obejścia tej sytuacji tylko dlatego, że widział sytuację w szpitalu? To było 10 lat temu -bez powrotnie.   
 

Obrazek użytkownika juur

18-09-2022 [07:30] - juur | Link:

„Bezpowrotnie” ? W sierpniu zarejstrowałem się do laryngologa na 22 grudnia 2023.

Obrazek użytkownika Jan1797

18-09-2022 [13:07] - Jan1797 | Link:

Panie Juur,
Przypomnę panu terminy czasu Bartosza Arłukowicza (PO) myślę lada miesiąc byłby pan przyjęty, a dno wyposażenia szpitali przypominało Togo. Jest jeszcze dostępna jego wypowiedź o nas obydwu. W pańskim wypadku się zrealizowała, przykre. Co się tyczy dostępności. U nefrologa przed jednym gabinetem kolejka, tłum dosłownie. Przy drugim trzy osoby. Dumny, że idę do kolegi na umówioną godzinę uwiadomiłem sobie, że jednakowo im płacą. Ma pan pojęcie?

 

Obrazek użytkownika admin

17-09-2022 [19:46] - admin | Link:

@Iza "We współczesnej cywilizacji człowiek jest uprzedmiotowiony. [..] Zabijanie ludzi w stadium prenatalnym ( aborcja) oraz  nieprzydatnych produkcyjnie ( eutanazja) zostało oddane w ręce lekarzy"

Lekarze nie zabijają ludzi nieprzydatnych produkcyjnie. Nie ma nawet takiej potrzeby. Jeśli już, to tych, którzy nie chcą już cierpieć dłużej na tym świecie. Konanie w mękach to jest najgorsze co może się zdarzyć na tym świecie i niemożność zakończenia udręki to jest dopiero robienie z człowieka przedmiotu. 

Obrazek użytkownika spike

17-09-2022 [20:33] - spike | Link:

"Lekarze nie zabijają ludzi nieprzydatnych produkcyjnie."
Wiesz Adminie, od wielu bym się spodziewał takich słów, ale nie od ciebie, czy te słowa nie przypominają to pewnych "ludzi", co podobnie mówili i robili.

-Podobne słowa mówią i tak też działają lewacy, ciebie bym o to nie posądzał, oni w nic nie wierzą, dla nich człowiek to "przedmiot", ostatnio nawet nawóz ze zmarłych bliskich do kwiatków oferują, "by byli blisko nas".

-Podobnych słów nie wypowie człowiek wierzący, katolik, gdzie wiara wskazuje cierpienie jako element życia i zbawienia, nie jesteś wierzący ?

Opiekuję się starowinką blisko 90 lat, demencja jest tak poważna, że nie poznaje ludzi, często robi pod siebie - masakra, ale przez głowę by mi nie przeszło, by poddać ją eutanazji, choć "marnuje" mi i bliskim b.dużo czasu, od wielu lat nigdzie nie pojechałem na wakacje, z pracy się urywam by podać jej obiad, potem muszę to wieczorami odpracowywać.

-Zadam ci pytanie, skoro uważasz eutanazję za dobrą, to dlaczego chcesz tym procederem obciążać lekarza, jego przysięga tego zabrania, on przysięgał ratować życie, obojętnie czyje, nawet mordercy.
Może zaproponuj komuś z polityków, prędzej lewackich, by wnieśli ustawę o powołaniu zawodu KATA, kiedyś do wykonania wyroku śmierci lekarz nie był potrzebny, dlaczego do eutanazji potrzebny, no może by stwierdzić zgon. Niedługo lekarze będą więcej ludzi uśmiercać, niż ratować czy leczyć, eutanazja, aborcja, in vitro, co jeszcze.

Tak ma wyglądać cywilizacja XXI w. ?

Obrazek użytkownika admin

17-09-2022 [20:58] - admin | Link:

Spike. Ja nie mówię, żeby kogoś poddawać eutanazji, tylko żeby ktoś sam mógł o tym zdecydować. Kwestia mojej wiary nie ma znaczenia. Może dziś jestem wierzący, a za 10 lat już nie będę. Społeczeństwo nie składa się z samych wierzących. Wybór powinien być pozostawiony. 

Obrazek użytkownika spike

17-09-2022 [21:23] - spike | Link:

Nie słyszałeś o przypadkach, gdy starzy ludzie uciekali do innych krajów, gdzie eutanazji nie ma, bo "rodzinka" chciała poddać ich eutanazji?
Wielu ludzi którzy cierpią, nie są zdolni do samodzielnej decyzji śmierci, pytanie, dlaczego sami nie popełnią samobójstwa, tylko chcą się wyręczyć lekarzem ?
Znałem kilka osób, którzy cierpieli katusze, jeden znajomy miał cukrzycę, przez nią stracił po kolei nogi, potem przyszła kolej na ręce, chciał popełnić samobójstwo, aplikował sobie b. duże ilości morfiny, by uśmierzyć ból, ale widać Bóg nad nim czuwał, pistolet który miał nie wypalił, umarł cierpiąc, ale jestem pewien, że nie jest potępiony.

Co do wiary, to nie samochód, który może się podobać, a po czasie nie, jakbyś się zainteresował ludźmi, którzy doznali cudów, może byś nie miał wątpliwości, ja swego czasu zostałem cudownie uratowany, byłem już  nogami na tamtym świecie, ale cudowne zbiegi okoliczności, wręcz niemożliwe by się normalnie wydarzyły, zapobiegły temu.
Za nasze cierpienie Bóg nie jest odpowiedzialny, tylko i wyłącznie człowiek, a wiara pomaga przetrwać w bólu.

Obrazek użytkownika Pani Anna

17-09-2022 [20:58] - Pani Anna | Link:

@admin
Coś takiego. Ból,  męka to są rzeczy/odczucia subiektywne, zależne również od indywidualnej tolerancji na ból. Kiedyś mądry, już nie żyjący lekarz powiedział mi, że nie ma takiego bólu,  którego nie dałoby się usmierzyc. To, co napisałeś stoi w absolutnej sprzeczności z cywilizacją łacińską.  Teraz ma być lekko, łatwo i przyjemnie, a po czwartym boosterze pewnie też nieśmiertelnie. Jezus Chrystus umierał w męce.  Nasz Papież również cierpiał i nie uciekał przed tym. " Nieprzydatni produkcyjnie "... powiało komorami.

Obrazek użytkownika admin

17-09-2022 [21:00] - admin | Link:

Anna. To, że każdy ból da się uśmierzyć to oczywista nieprawda. 

Obrazek użytkownika spike

18-09-2022 [00:20] - spike | Link:

tak się składa, że to twierdzenie jest "oczywistą nieprawdą". Jak twierdzą lekarze, ból porodowy jest tak duży, że mężczyzna by go nie wytrzymał, kobiety się go boją, a jednak dzięki środkom przeciwbólowym, (to nie jest lek), rodzą bez problemu. O możliwościach "wyłączenia bólu", oglądałem wiele dokumentów, medycyna obecnie zna sposoby, problem jest w tym, że dzięki bólowi żyjemy, to tak jakby wyłączyć wszystkie systemy alarmowe w dowolnym urządzeniu, a z pewnością niedługo się zepsuje, dzięki bólowi dostajemy sygnały ostrzegawcze, że nasz organizm ma kłopoty, musimy zapobiec, idąc do lekarza. Są ludzie pozbawieni czucia bólu, muszą żyć "pod kloszem", pod ciągłą kontrolą lekarzy, najmniejsza infekcja może być zabójcza, albo z pozoru niewielkie uszkodzenie ciała, może doprowadzić do śmierci.

Jako ciekawostka, oglądałem dok. z operacji na otwartym mózgu, było go widać, pacjent był świadomy, rozmawiał z lekarzami, a oni wycinali mu guza. Znieczulony był akupunkturą, to się działo w chińskim szpitalu, wywołało światową sensację.

Obrazek użytkownika Pani Anna

18-09-2022 [12:50] - Pani Anna | Link:

@spike
Nasłuchałam się o tych katuszach porodowych, a tymczasem kiedy sama urodziłam,  tylko wzruszyłam ramionami, to wszystko, o to tyle hałasu? Mam wysoką tolerancję na ból,  to u mnie rodzinne. Natomiast przy kilku stopniach gorączki i katarze niemal umieram, gdybym nieopatrznie powiedziała w takim kraju jak Holandia " niech mnie ktoś dobije, bo i tak już ledwo żyję " to strach pomyśleć.  Ból,  tak samo jak cała inna paleta doznań zmysłowych jest przypisany człowiekowi i pełni bardzo ważną rolę. Natomiast tylko rzeźnicy i psychopaci jak nasi " lekarze" nie potrafią,  a raczej nie chcą leczyć bólu.  Może czekają na kopertę. 

Obrazek użytkownika izabela

17-09-2022 [22:56] - izabela | Link:

@ admin
Drogi adminie jesteś niepoprawnym optymistą. Opiszę autentyczną historię.Kilka lat temu w Kolonii znajoma zawiozła matkę z dolegliwościami sercowymi do szpitala. Matka miała demencję, kiepsko się poruszała była odwodniona  bo nie chciała jeść. Lekarz dyżurny powiedział do znajomej: "to co , kończymy?". Zadzwoniła w histerii do nas i syn poradził jej żeby uciekała ze szpitala i w kolejnym pd żadnym pozorem nie przyznawała się do tego co zaszło.Lekarze założyli matce urządzenie do karmienia przez pępek, nawodnili ją i żyła jeszcze chyba 8 lat w komforcie. Chodziła na spacery, oglądała filmy. Lekarze uważają, że jeżeli życie starej osoby jest "niegodne i uciążliwe" należy je skrócić. Pojęcie godności życia i jakości życia jak  wiadomo ewoluuje z wiekiem. Dla nastolatek przekroczenie  trzydziestki wydaje się być wyrokiem. Praktycznie poddaje się eutanazji osoby nieproduktywne dla społeczeństwa oraz będące uciążliwymi dla bliskich  . Znam osoby z Holandii, które wybrały emeryturę w Polsce obawiając się że w ich kraju trzyosobowa komisja zdecyduje o ich eutanazji gdy zgłoszą się do lekarza z banalną chorobą.

Obrazek użytkownika paparazzi

18-09-2022 [01:20] - paparazzi | Link:

Wstrząsające a tu w USA na odwrót. Mojego Wujka trzymali przy życiu wbrew jemu. W wieku 86 lat w szpitalu chciał zerwać pajęczyny życia ale go przywiązali do łóżka no i przeżył. Ponieważ potrzebował stałej opieki po 3 latach samemu w domu córka zadecydowała do convalescent home, ☺ dobre to, bo to wykańczalnia kontrolowana. Prosił mnie o pistolet. Im dłużej tym lepiej, $$$. Uwielbiał naturę tak jak ja i nie chciał być odseparowany od rutyny życia. No ale cóż dostał inna ostatnia drogę związaną z zyskiem korporacyjnym. Umarł R.I.P. 93 lata w tym 4 lata w łóżku w 100% kontroli umysłu. Czy Pani Izabello by tak chciała? Ja nie, chce decydować o mojej śmierci, lecz nie eutanazji. To jest delikatny temat metafizyki wymagający rodzinnych neutronów.

Obrazek użytkownika admin

18-09-2022 [06:36] - admin | Link:

@Droga Izo, jestem pesymistą. Dlatego wybrałbym emeryturę w Holandii, gdyby mnie było stać. 

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

17-09-2022 [21:25] - Lech Makowiecki | Link:

Pani Izabelo, tzw. "pandemia" zdemolowała do końca nasz system zdrowotny i zdemoralizowała bardzo wielu lekarzy. Jeden z moich znajomych - licząc covidowe ekstra-dochody - z lubością powtarzał: "Trwaj pandemio, trwaj"... Zrobienie podstawowych badań (w oparciu o NFZ) trwa dziś miesiącami. Ponieważ zwykle choroba nie chce czekać - zmuszeni jesteśmy robić badania prywatnie. Nie każdego na to stać.... Dziś trzeba mieć końskie zdrowie, żeby chorować! Ostatnio otarłem się nieco o służbę zdrowia (na szczęście nic poważnego) i widziałem cierpiących ludzi godzinami czekających w poczekalniach... Na wizytę, na decyzję, na karetkę... I tylko rozśmieszyła mnie (ale i wkurzyła) kartka na drzwiach gabinetu w przychodni: "Chorym z katarem i kaszlem wstęp wzbroniony!"... Co to do cholery jest???  Na co ludziom zdrowym potrzebny lekarz?! Brakuje wielu specjalistów,  za to rozwija się bardzo dynamicznie chirurgia kosmetyczna... To bardzo źle rokuje na przyszłość...

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

17-09-2022 [21:26] - Lech Makowiecki | Link:

Primum non nocere... Przede wszystkim nie szkodzić... Szkoda, że o tym już zapomniano... Wszyscy zgodzą się ze stwierdzeniem, że pieniądz rządzi dziś światem... Czy Big Farma nie jest przypadkiem najbogatszą firmą?

Obrazek użytkownika izabela

18-09-2022 [11:43] - izabela | Link:

Na filmach (nie koniecznie) amerykańskich nieodmiennie widzimy scenę gdy karetka podwozi chorego czy rannego do szpitala i przy wózku biegnie tłum zaaferowanych lekarzy niosących mu pomoc. Rzeczywistość jest taka że pacjent z krwotokiem czeka w ciasnej salce na selekcję którą przeprowadza nie zawsze lekarz lecz sanitariusz albo ratownik, spada z krzesła i umiera w izbie przyjęć a nikogo to nie obchodzi.W  programach medycznych zafrasowani specjaliści agitują, żeby nie lekceważyć najmniejszych podejrzanych objawów, badać się regularnie i natychmiast zgłaszać się do lekarza. Rzeczywistość polska jest taka, że pacjent ze stwierdzonym nowotworem dostaje skierowanie na badania za pół roku. Podobnie w filmach i mydlanych operach cierpiący straszliwe bóle pacjent błaga rodzinę i przyjaciół o śmierć , a podli katole każą mu cierpieć w imię ich wierzeń. Wyzwolenie przynosi mu dobry doktor śmierć. Rzeczywistość jest taka, że rodzina czekając na spadek albo znużona opieką nad starcem, albo mając wykupione wakacje w Grecji udaje się ze staruszkiem do lekarza i wspólnie dochodzą do wniosku, że komfort życia pacjenta jest zbyt niski żeby go przy życiu utrzymywać. Ewentualną zgodę pacjenta zastępuje pospieszne orzeczenie komisji. Bywa jeszcze gorzej  jak w przypadku  Archiego Battersbee.7 kwietnia 2022 roku rodzice znaleźli Archiego w stanie nieprzytomności. Lekarze stwierdzili, że mózg nastolatka uległ bardzo poważnym uszkodzeniom wskutek niedotlenienia. Dziecko podłączono do aparatury podtrzymującej życie. Po jakimś czasie dyrekcja szpitala podjęła decyzję o odłączeniu Archiego od tej aparatury, gdyż zdaniem lekarzy pień mózgu umarł. Rodzice nie zgadzali się z decyzją szpitala. Podali sprawę do sądu, który rację przyznał jednak lekarzom. Archiego 7 sierpnia odłączono od aparatury skazując go na śmierć pomimo że rodzice chcieli się nim opiekować i go ratować. Podobnie było w przypadku Terri Schiavo, opieką nad którą pozostającą w śpiączce deklarowali rodzice i ośrodki zakonne. Śmierć Terii była w interesie jej męża który chciał sobie układać życie z nową kobietą i liczył na spadek.Definicja śmierci mózgowej nie jest jednoznaczna i polski lekarz profesor Talar wybudził z rzekomo nieodwracalnej  śpiączki kilkuset pacjentów.  Natomiast szlachetni lekarze opiekujący się Terri  gorliwie pilnowali żeby nikt nie zwilżył jej ust choć cierpiała z pragnienia.