Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pilnie strzeżona tajemnica państwa?

jazgdyni, 31.07.2022



Jeszcze niedawno starałbym się taką postawę i działania racjonalizować. Trzeba się tajniaczyć bo jesteśmy słabi, więc nie można odsłaniać wszystkich kart.
Historia nas nauczyła, w tym 123 lata, gdy jako państwo nie istnieliśmy, bo sąsiedzi nas rozdrapali i pochłonęli. Także powojenne czasy PRLu, gdzie bolszewicy ponad miarę (w ramach pomocy) doili nasz biedny kraj sprzedany w Teheranie i Jałcie Stalinowi.
Staliśmy się ostrożni i raczej wobec obcych nieufni. Jednakże dzisiaj jesteśmy już silniejsi. Lecz, czy na tyle silni, by swojemu własnemu narodowi pokazać, że nie jesteśmy dziadami?






Ruska, bestialska agresja napadu na Ukrainę, przeorała dużo na całym świecie. Po wojnie wszystko będzie już nieco inne.
Lecz jest też jeden pozytywny efekt tej wojny: - opadły maski, przestano pudrować rzeczywistość, a my Polacy nie mamy już najmniejszych wątpliwości, kto czyha na nasz upadek i wszystkimi siłami usiłuje do tego doprowadzić.




Gdy dowiedziałem się o Fit for 55, to pomyślałem: - Jezu! Co to jest?! Oni chcą Ciebie wymazać, a nas wszystkich zniszczyć.
Zespół Fransa Timmermansa, postaci paskudnej i niewątpliwie na czyichś usługach nie wysmażył takiego 1000 stronnicowego planu na kolanie. To wymaga paroletniej pracy i wysiłku wielu ludzi. Kiedy to już zaplanowano?
Fit for 55 demoluje obecną strukturę społeczną Europy, zabija cywilizację łacińską, a zapewne i Watykan nie będzie już taki, jak to było przez 2000 lat. Oni chcą wyraźnie podzielić wszystkich na biednych poddanych i na wybrańców. Nie ma w tym schemacie miejsca na klasę średnią i żegnajcie marzenia o wspinaniu się po drabinie społecznej i wzroście dobrobytu. Ma być tak, jak w komunizmie, w Rosji i Chinach: - ciesz się tym, co już masz. Masz gdzie spać, nie zamarzniesz, a i michę codzienną dostaniesz.


Myślałem dalej: - czy oni na prawdę już są tacy silni? Do tego stopnia, że w ciągu 30 lat wszystko zmienią? Że pakt Rosja – Niemcy gwarantuje im panowanie nad Europą , a potem może nawet nad całą Azją, gdy zawrą sojusz z Chinami?
Nic innego nie tłumaczyło takiej bezczelności i dyktatorskich zapędów garstki neo-bolszewików. Aż koniec lutego 2022 pokazał, że tak nie jest.
Fit for 55 po momencie napaści Rosji na Ukrainę, przestał być wizją Nowego Porządku, a stał się atakiem zdesperowanego, zapędzonego do rogu szczura, który chcę kąsać potężnego buldoga, który zaraz odgryzie mu głowę.
Trzymanie się tej utopii mimo rzeczywistości jest wyrazem paniki, w jaką popadli ci, co jeszcze wczoraj niemalże usiedli na tronie władcy.


Przecież zaaranżowaliśmy usunięcie niebezpiecznego Donalda Trumpa z funkcji przywódcy USA – myśleli – a w Białym Domu umieściliśmy Joe Bidena – stetryczałą marionetkę, która nam jadła z ręki.
To był pierwszoplanowy warunek – zneutralizować Amerykę i usunąć jej wszystkie wpływy w Europie. Niech zajmują się, jak chcą, tym swoim Pacyfikiem.


A tu nagle – było to już wyraźnie widać w marcu – klops. Wszystko się wali. Na Wybrańców spada tysiąc nieszczęść.


Ruskie z Putinem (jak to my, Polacy, wiemy dobrze) okazali się tylko mocni w gębie. Obiecywali, że w ciągu trzech, maksymalnie tygodnia, opanują stolicę – Kijów, zajmą wszystkie obiekty rządowe, dopadną prezydenta Zełeńskiego i jego świtę, i klasycznie po rosyjski wykończą – kulka w łeb. Sparaliżują cały kraj, a potem dostarczą zbawiciela, tę gnidę , co to spieprzała po Majdanie do Rosji z kontenerami pełnymi skarbów, Janukowycza. I zapanuje pokój – Russkij Mir.
Mija już 5 miesiąc, a Ukraina walczy. I nic nie przesądza, że oni tę walkę przegrają.


A w USA ten śpiący staruch Joe z demencją, nagle obudził się i okazał wstrętnym dziadem, jak nie przymierzając Ronald Reagan. Zaczął z tym swoim NATO zachowywać sie jak legendarny Geronimo, wódz Apaczów. Uparł się jak wół i nie pozwala spokojnie wygrać Putinowi. A mógł mieć dobrego przyjaciela.


Chiny też rżną głupa. Stoją z boku i czekają. Mimo umów i wspólnej sprawy. Czekają jak jedni i drudzy sie wykrwawią, a wtedy ruszą, by rozmnażać te swoje juany. Świnie i tyle.


Jednak największa klęska to Niemcy. Tchórze zesrały się w gacie i miotają się jak wesz po łonie, by jakoś się pozbierać w tej swojej pogoni za hegemonią za IV Reichem. Tak, aby wilk był syty (Putin) i owca cała (Europa). Niestety, upadli tak nisko, nikt im już nie wierzy, wszyscy drwią z nich tak, że te swoje wielkie marzenia mogą odłożyć na stulecia. Taki oto sojusznik do dupy. Zarozumiałe łamagi.


USA, Chiny, NATO, Niemcy,.. I jakby tego było mało: - te pluskwy, te karaluchy, te robale – Polaki, jakoś złapały wiatr w żagle i zamiast tradycyjnie położyć się na brzuchu i rozkraczyć nogi, zaczęli wzbudzać światowy podziw! Jeszcze wczoraj byli godni pogardy i co najwyżej splunięcia, a teraz kłaniają się im najważniejsi.
Wyśmiali Merkel, czyli całe Niemcy, z operacją Wilkommen przyjmując 4 miliony Ukraińców pod własne dachy. Pod własne dachy, rozumiecie! Czyli do własnych domów. Bez żadnych koncentracji i obozów. Czy to nie skandal i cios w ordnung? Na dodatek to w większości kobiety i dzieci, a nie rozpaskudzone arabskie osiłki w spodniach Armaniego i iPhonem w garści.
A na dodatek, bez zastanawiania oddali Ukraińcom prawie całe uzbrojenie, paskudnie ośmieszając nasze gazmaski i klasyczne hełmy model SS-cwancig.
Na wieść o tym, nasi ruscy waleczni generałowie z linii frontu, zaczęli popełniać masowe samobójstwa, a zwykli wojacy porywają czołgi i helikoptery, kryjąc się za Uralem.


Ewentualne zwycięstwo Polski, zbudowanie własnej siły i prestiżu i w Moskwie, i w Berlinie, przepełni czarę goryczy. Pieprzyć Ukrainę i tamtych dzikusów. To Polska ma rozpaść się i zniknąć.


A TERAZ INNA POWIASTKA


Było na początku o tym szpiegowskim gnomie Timmermansie i o tym absurdzie pod nazwą Unia Europejska z siedzibą w Brukseli i Strasburgu.
Jako narzędzie, prawdziwą Grubą Bertę, wymyślili sobie niszcząc chrześcijaństwo i kościoły nową religię na wzór poprzednich – komunizmu i nazizmu. To ekologizm.
Przecząc wszelkim uczciwym naukowym badaniom z zakresu biologii, oznajmili, że człowiek jest pasożytem, rakiem, który niszczy Naturę. Trzeba go z powrotem umieścić w szałasach i niech uprawia kartofle.
Krok po kroku rozpoczęli niszczenie progresywnej cywilizacji, która niestety dla niej samej, dobro człowieka stawiała na pierwszym miejscu.
Pod wymyślonymi pretekstami i spreparowanymi badaniami naukowymi rozpoczęli, jak to się dzisiaj nazywa – dekarbonizację, czyli po prostu likwidację kopalni węgla, gdy państwa takie jak Polska, czerpała z tego 80% swojej energii.
Potem zaatakowali poziom dwutlenku węgla – CO2 – w atmosferze, jakoby, co znowu podają sprzedajni naukowcy, źródłem tego stanu, który grozi upałami w Szwecji, jak to udowodniła genialna dziewczynka, Greta Thundberg.
Wyliczony efekt redukcji CO2, co dumnie oświadczono, ma spowodować po 100 latach obniżenie temperatury na Ziemi o 1 (słownie jeden) stopień. Nieistotne że wulkan Krakatau potrafił obniżyć temperaturę na całej planecie o 4 stopnie w jeden tydzień. A efekt tego naturalnego (nie ludzkiego) wybryku trwał około 100 lat do 1968 roku.
Podejrzewam, że potężna eksplozja kilkuset megatonowej bomby wodorowej też by ochłodziła nas na wiele lat.


Reszta tej całej ideologii ekologizmu to był już tylko czysty biznes. I chyba nikt się nie dziwi, że zarabiać miały tak w 97 procentach Niemcy i przez nich, przyjaciele z Rosji.


Łatwa piłka – wymyślono politykę OZE – Odnawialne Źródła Energii. I jak to Germańcy mają w zwyczaju, prawem kaduka narzucili wszystkim europejskim unionistom kwoty energii, która przez OZE musi być produkowana.
Więc Niemiaszki – przygotowali produkcję, fabryki i resztę, i oznajmili, że OZE to przede wszystkim farmy wiatrowe (popularne wiatraki szpecące krajobraz, zabijające ptaki i likwidujące sielskie łąki i lasy) i ogniwa fotowoltaiczne, których silikonową produkcję, niezmiernie mocno zanieczyszczającą atmosferę, Szkopy umieściły w dalekich Chinach.


Oba te wydumane źródła "czystej energii" wymuszone na Europie przez niemieckich matołów i szwindlarzy, u wszystkich ludzi z wykształceniem technicznym, czy biologicznym, prezentowane jako "wyjście z kryzysu klimatycznego", to totalna bzdura. Klasy produkcji aut na pedały. Wiatr raz wieje z mocą huraganu, a potem flauta – cisza, bez najsłabszego podmuchu. Z tymi panelami foto, których powierzchnia już idzie w hektary, podobne oszustwo. W większości Europy na 365 dni w roku, można oczekiwać około 100 słonecznych dni. A co? Przez pozostałe 265 zająć się pucowaniem paneli?
Nie ważne, że napędy techniczne, albo źródła energii mają jako najważniejsze parametry efektywność i wydajność. A te szkopskie OZE, akurat te dane mają cieniutkie. Jak dynamo przy rowerze.
Acha – wiadomo, że "najczystszym" źródłem wielkich energii – tych gigawatów – są elektrownie atomowe. Niemcy miały tego sporo (Francja, czy Belgia nadal mają pełno pracujących nadal), ale zaczęły wrzeszczeć: Nein! Nein! Keine Atom! Das ist schleht – to jst złe – jednak do dzisiaj nie podały dlaczego to jest złe. My się domyślamy – w tajnym projekcie klasy Ribbentrop – Mołotow, cała extra kasiora ma być wyłącznie z Ruskiego Gazu. Bez tego IV Rzesza nie powstanie. Jasne?


A nasz dom? Ciekawe, że ta nowa religia, ten cały ekologizm, a może klimatyzm, jak by nie spojrzeć, w całej Europie najbardziej uderza w Rzeczpospolitą.


I tu jest właśnie coś, czego nie rozumiem i budzi moje zaniepokojenie – dlaczego od momentu triumfalnego znalezienia ropy naftowej w Karlinie przez prezydenta Wałęsę (odwiert zamknięto już w 1993 bo z rury już tylko kapało), temat naszych naturalnych bogactw jest w jakimś sensie tematem tabu?
Rozumiem czasy władzy komunistów i lewaków Tuska. Oni dostali słynny rozkaz: - mordy w kubeł! - i jak posłuszne lizusy z IV B w podstawówce, milczeli jak grób.




Zacznę z grubej rury – dlaczego nic nie wiemy o pracach profesora generała Stanisława Kalickiego? To proste, zaraz wyjaśnię – bo nie ma takiego generała. Natomiast jest, co też niełatwo odszukać, profesor generał Sylwester Kaliski – polski geniusz klasy Nikoli Tesli [*], który już w latach 70-tych, prawdopodobnie dokonał pierwszej "zimnej fuzji" na świecie. Jak podaje Wikipedia: "... W 1973 przeprowadził eksperyment kontrolowanej mikrosyntezy termojądrowej, osiągając temperaturę plazmy 10 milionów stopni (tzw. Eksperyment „Focus”). "
Czyli zrobił dokładnie to, nad czym dzisiaj, pół wieku później, intensywnie pracują Amerykanie, i to ci najlepsi na świecie z laboratoriów UCLA ( University of California) w Los Angeles.
Historia Sylwestra Kaliskiego to chyba największa z Wielkich Tajemnic PRLu. Niesłychanie zagmatwana sprawa. I skąd my to znamy – profesor Kaliski zginął w katastrofie samochodowej niedaleko Koszalina w 1978 roku. Która to z kolei taka śmierć ważnych dla Polski ludzi?
Historia tej polskiej zimnej fuzji, która, gdybyśmy byli wolnym krajem, uczyniłaby z RP światowego lidera. Można by było powiedzieć wtedy, że to dwójka Polaków pchnęła świat na zupełnie nowe tory: dwukrotna noblistka Maria Curie Skłodowska i profesor Sylwester Kaliski.
Niestety – z jakichś powodów cała sprawa nadal, po pół wieku, owiana jest tajemnicą. Niedawno nawet powstał nie całkiem dobry serial, który opisuje Eksperyment "Focus". W filmie profesora i jego zespół chroni Edward Gierek. A efekty pracy nad eksperymentem starają się, na polecenie Kremla, wykraść siepacze Jaruzelskiego – jak najbardziej czarnego charakteru – polskiego zdrajcy i moskiewskiego agenta.


Mam też swój osobisty wątek z uwagi na to, że profesor Kaliski studiował i rozpoczynał karierę na Politechnice Gdańskiej, którą ja też miałem zaszczyt ukończyć. A w latach 70tych na PG pracowałem. I otarłem się też o profesora Ziębę, który był promotorem Kaliskiego (a chyba jego żona wykładała nam, wówczas obowiązkową, ekonomię socjalistyczną). Zatarły mi się w pamięci wydarzenia z pracy na PG, ale ten serial przypomniał, że jak profesor – generał dokonywał badań na WAT, to u nas w Gdańsku, szczególnie na PG, szeptane plotki aż huczały i wszyscy byli podekscytowani. Także mój tata musiał coś słyszeć, bo też był mocno rozemocjonowany.
Może jeszcze za mego życia dowiemy się czegoś więcej?




W tym całym komicznym OZE, sprowadzonym sprytnie tylko do szkopskich wiatraków i fotowoltaiki, nagle jest cicho o wielu innych zero – emisyjnych w zakresie energetyki poczynaniach w RP.


Kto kazał mediom się zamknąć i siedzieć cicho w temacie polskich złóż geotermalnych. Podobno mamy po Niemczech, drugie największe złoża w Europie.
Więcej powiem – jest już nawet eksploatowany taki odwiert, który daje 320 ton, czy mtr sześć. wrzątku o temperaturze 82 stopnie.
A jeszcze niedawno śmiano się w lewackich mediach "głównego nurtu" z ojca Rydzyka, gdy ten rozpoczął geotermalną inwestycje i oznajmił, że ogrzeje i dostarczy ciepłą wodę dla całego Torunia. Może ktoś wie, jak to się zakończyło.


Następne nietypowe OZE, które w Polsce wyciszono to biogaz. Trochę teraz ponownie zaczyna mówić o tym PSL. I bardzo dobrze. Lecz pamiętam, jak tuż po transformacji w latach dziewięćdziesiątych było głośno o odzyskiwaniu biogazu z wszechobecnych miejskich wysypisk śmieci. Teraz głównie mówi się o biogazie z wielkich farm mięsnych i mleczarskich. Faktycznie, to dobre źródło. Lecz my, na polecenie Brukseli zajęliśmy się segregacją śmieci już w naszych domowych kuchniach, a o produkowaniu energii na wysypiskach śmieci jakoś nie słychać.
Czy Unia przypadkiem nie wpuszcza nas w maliny?
W Stanach Zjednoczonych produkuje energię z biomasy 2 200 dużych zakładów.
EIA estimates that in 2020, 20 large dairies and livestock operations in the United States produced a total of about 173 million kWh (or 0.17 billion kWh) of electricity from biogas. [**]
(EIA [amerykańskie biuro statystyki energii] szacuje, że w 2020, dwadzieścia wielkich mleczarni i farm mięsnych w USA wyprodukowało wspólnie około 173 miliony kWh [albo 173 Gwh] prądu z biogazu)
Wiemy dobrze, ze Amerykanie nie uprawiają propagandy, śmieją się z tej całej pseudoekologii i walki z CO2; są nad wyraz pragmatyczni, praktyczni i pomysłowi. Dlatego są największą potęgą na świecie i wrogiem #1 Unii Europejskiej, Rosji i Chin. Specjalnie się tym nie przejmują.


Czy węgiel może być OZE? Konkretnie – zeroemisyjnym źródłem energii. Oczywiście, że może. Dlatego z takim gwałtownym pośpiechem agenci Berlina – Tusk i Kopacz likwidowali polskie kopalnie tak, że nawet nie wahali się strzelać do górników.
Mamy największe w Europie złoża węgla kamiennego. Prawdziwe bogactwo. Czarny diament – mówiło się zawsze. I nagle – cyk! - mamy o tym zapomnieć. Tak – mamy zapomnieć, bo energia z węgla, podobnie jak elektrownie jądrowe – nie pasują do gazowego przekrętu energetycznego, jaki nam szykowała para rusko-niemieckich szubrawców.
Tymczasem istnieje kilkadziesiąt technologii, które pozwalają, by spalanie, czy przetwórstwo węgla było zero emisyjne. Czy to nowoczesne elektro-filtry w torze spalinowym, czy też, z czym miałem osobiście do czynienia na ultra nowoczesnym statku bez komina, gdzie spaliny z generatorów były odprowadzane pod wodę, dla czystości przechodząc przez kolumny z mocznikiem. Były też inne czyszczące spaliny rozwiązania, tzw washing towers, gdzie wydech na odpowiednich plastykowych matach był przepłukiwany wodą morską. A na koniec: - nowoczesny świat, z Japończykami na czele, ma opracowane technologie spalania węgla pod ziemią, bezpośrednio w złożu w sposób kontrolowany, z ograniczoną ilością tlenu.
To nie są żadne nowiny. To się już robi. Jaki więc może być powód zamykania kopalni, zalewania pokładów wodą, a dziesiątki tysięcy górników kieruje się na szkolenia w strzyżeniu psów.
Może nie tylko poseł Kowalski, tylko ktoś dużo ważniejszy powie: NIE! Zawracamy.


Kolejna ciekawa i również tajemnicza jest sprawa naszego gazu łupkowego. Coś dziwnie narodowy entuzjazm wybuchł gwałtownie i nagle cisza – jak nożem uciął.
Parę lat pracowałem przy poszukiwaniu ropy i gazu i wiem dobrze, że nikt nie wyda grubych pieniędzy na wiercenia i eksploatację, jeżeli nie będzie miał wiarygodnych informacji o lokalizacji i pojemności złóż. Dzisiaj, gdy informacje uzyskuje się nawet z kosmosu, od specjalistycznych satelitów i z innych źródeł, ma się pewność o istnieniu wielce wartościowych złóż w Polsce.
W 2011 Newsweek wielkim tytułem ogłosił: Ambasada USA: Polska ma największe zasoby gazu łupkowego w Europie. Starczą na 300 lat! [***]
Nie jestem miłośnikiem polskiego wydania tego tygodnika, lecz powołanie się na ambasadę USA zdecydowanie podwyższa wiarygodność doniesienia.
Niedługo zresztą potem amerykańskie firmy, w tym najlepszy w świecie specjalista od takiego wydobycia, Continental Resources, zabrały się do pracy na naszym terytorium.
I nagle – STOP! Po cichutku i rozgłosu, Amerykanie wycofali się. A porządnego wytłumaczenia takiego postępowania nie ma do dzisiaj. Natomiast z rozmów w tzw. "kuluarach" wynika, że Rosja, głównie Gazprom dała Amerykanom propozycje nie do odrzucenia – wielką, wielomiliardową inwestycję budowy, a potem wydobywania surowców na rosyjskim szelfie Oceanu Arktycznego.
Z tego co wiem, po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, Amerykanie wycofali się z tego przedsięwzięcia. Więc może kwestia polskiego gazu łupkowego powróci?
Chyba teraz nie będziemy się już pytać Niemców i Rosji o pozwolenie.


Pewnie można by jeszcze parę ciekawych źródeł czystej energii wyliczyć. Bo trzeba powtarzać, by każdy, od ucznia pierwszej klasy zdawał sobie sprawę, że jesteśmy państwem bogatym w zasoby. Tylko bolszewicka okupacja nie pozwalała się nam rozwijać.
Nasze złoża miedzi i holding KGHM to światowa czołówka. A przy miedzi, nie przypadkiem, jesteśmy największym na świecie dostawcą srebra. A do tego jeszcze ponad 3 tony złota rocznie jest tam produkowane.


Mamy własną dużą siarkę, mamy sól znaną od tysiąca lat. Mamy nietknięte, choć dobrze zdiagnozowane złoża metali rzadkich (z dużym udziałem tytanu) na Suwalszczyźnie.


A nawet, jeżeli bolszewicy nie rozkradli nam wszystkiego, to powinniśmy mieć własny uran w okolicach Sudetów.


No cóż... Rozkaz Niemiec jest precyzyjny – tylko wiatraki i słoneczniki. A gaz powinien być wyłącznie z Niemiec.


Na koniec jeszcze jedno: - co jest naszym absolutnie najważniejszym bogactwem? My – 38 milionów Polaków, minus niestety około 7 milionów gotowych do zdrady. Nie powiem zdrajców, bo jakby już doszło do momentu utraty suwerenności, to prawdopodobnie połowa tych opozycjonistów, którzy wyłącznie nienawidzą Prawa i Sprawiedliwości, oraz personalnie Kaczyńskiego, nie zdradziliby ojczyzny. Oni by się mocno zastanowili, czy warto przestać być Polakiem.
A teraz pomyślmy: - dlaczego już w latach 70-tych unijny autorytet – Klub Rzymski określał, że Polaków powinno być TYLKO 15 milionów?
     ==================
[*] https://pl.wikipedia.org/wiki/Sylwester_Kaliski
[**] https://www.eia.gov/energyexplained/biomass/landfill-gas-and-biogas.php
[***] https://www.newsweek.pl/ambasada-usa-polska-ma-najwieksze-zasoby-gazu-lupkowego/gmq7rnn


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7232
Jabe

Jabe

30.07.2022 15:11

Lecz jest też jeden pozytywny efekt tej wojny: - opadły maski – Tak, dokonał cudu!
juur

juur

30.07.2022 15:58

Pytanie fundamentalne.
Dlaczego Niemcy to robią?
Bo ocenili, że mogą bo takich mamy przywódców. I nie można powiedzieć, że nie mają racji patrząc na poczynania PMM.
Bo to nie to jest ważne co PMM mówi ale co robi.
Czesław2

Czesław2

30.07.2022 16:14

Słyszał Pan , marynarzu, elektroniku o ekipie Scholza z Davos?  (Morawiecki tam płomienne przemówienie wygłosił ). Następny etap to likwidacja prywatnych samochodów. Na razie. W/g Solidarnej Polski termin realizacji elektrowni atomowej to w najlepszym razie 2040 rok. Nic nie posuwa się naprzód, jesteśmy na początku procedury środowiskowej. NIGDY jej nie przeskoczą w uni.
jazgdyni

jazgdyni

30.07.2022 16:39

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Słyszał Pan , marynarzu,

Nie przemówienie Scholtza w Davos, tylko bżdzienie Klausa Schwaba, który ma 1000 razy więcej mocy niż Scholtz.
Likwidacja prywatnych autosobowych opisywałem dokładnie już 2 lata temu. Tak - to jest w projekcie NWO. Podobnie jak likwidacja prywatnych posiadłości.
W przyszłości nie ma własności, tylko wszystko jest do wynajecia.
A w kwestii wiedzy Solidarnej Polski, z punktu widzenia inżynierskiego, nie politycznego, widać kompletne dyletanctwo. Gdyby dzisiaj zaczęli budowę jakiejś GWatowej atomówki, to już w 2030 będzie dawać prąd. Ale tylko, jeżeli się zmodyfikuje i rozwinie wszystkie sieci przesyłowe.
Czesław2

Czesław2

30.07.2022 17:17

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Nie przemówienie Scholtza w

Pomyliłem Scholza ze Schwabem, sorry. Jeśli chodzi o atomówkę, to problem nie jest w budowie, bo Westinghouse twierdzi, że na budowę potrzebuje 10 lat. Problem jest w blokowaniu inwestycji i o tym mówi SP.
smieciu

smieciu

30.07.2022 16:57

Jezu... znów ten sam pudelek.
Zrobiłem skrót, by łatwiej zrozumieć myśl autora (dla ewentualnych czytelników przyszłych tekstów):
Ruska, bestialska agresja napadu
stał(a) się atakiem zdesperowanego, zapędzonego do rogu szczura, który chcę kąsać potężnego buldoga, który zaraz odgryzie mu głowę.
umieściliśmy Joe Bidena – stetryczałą marionetkę, która nam jadła z ręki.
Ruskie z Putinem (jak to my, Polacy, wiemy dobrze) okazali się tylko mocni w gębie
A w USA ten śpiący staruch Joe z demencją, nagle obudził się i okazał wstrętnym dziadem
Chiny też rżną głupa. Stoją z boku i czekają. Mimo umów i wspólnej sprawy. Czekają jak jedni i drudzy sie wykrwawią, a wtedy ruszą, by rozmnażać te swoje juany. Świnie i tyle.
Jednak największa klęska to Niemcy. Tchórze zesrały się w gacie i miotają się jak wesz po łonie,

Jak widać, według autora, wszyscy na świecie, zwłaszcza ci demoniczni, chcący nam zrobić kuku to szczury, świnie, tchórze i ogólne matoły.
Na szczęście jednak!
te pluskwy, te karaluchy, te robale – Polaki, jakoś złapały wiatr w żagle i zamiast tradycyjnie położyć się na brzuchu i rozkraczyć nogi, zaczęli wzbudzać światowy podziw! Jeszcze wczoraj byli godni pogardy i co najwyżej splunięcia, a teraz kłaniają się im najważniejsi.
Ewentualne zwycięstwo Polski, zbudowanie własnej siły i prestiżu i w Moskwie, i w Berlinie, przepełni czarę goryczy.

My oczywiście, jedyni na świecie, wiemy lepiej. W szczególności nasz, tak samo wyjątkowy w skali światowej rząd.
Który eliminuje węgiel kamienny mimo że istnieją techniki bezemisyjnej właściwie produkcji energii zeń. Nasz rząd dzięki Rydzykowi wie o energii geotermalnej, szczęśliwie nic z tym nie robi. Woli inwestować w energię jądrową, gdzie kluczowymi, największymi dostawcami paliwa jest Rosja z Kazachstanem. Mamy złoża metali, soli i wszystkiego właściwie. No i mamy super rząd dzięki czemu możemy być pewni że nie skończymy jak przykładowo afrykańskie Kongo, które ma podobnie niezmierzone bogactwa naturalne.
No cóż... Rozkaz Niemiec jest precyzyjny – tylko wiatraki i słoneczniki. A gaz powinien być wyłącznie z Niemiec.
A skąd wezmą go Niemcy? To jeszcze pozostaje słodką tajemnicą autora. Ale znając jego umiejętności pewnie napisze kolejny tekst w którym wszystko.... prosto wyjaśni. Jak zawsze!
Choć jedno jest pewne. Kiedy już zwyciężą ci dobrzy to z pewnością ruszy energia geotermalna, gaz łupków itp. Nasi sojusznicy już o to zadbają. Autor wie o tym znakomicie! Bo jakże może być inaczej?
Czesław2

Czesław2

30.07.2022 17:23

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Jezu... znów ten sam pudelek.

Śmieciu, wygląda na to, że z tekstu NIC nie zrozumiałeś. Ale tłumaczyl nie będę. nie ma sensu.
Jabe

Jabe

30.07.2022 17:46

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Śmieciu, wygląda na to, że z

Tłumaczenie myśli pana Jazgdyni jest ryzykowne i niełatwe.
smieciu

smieciu

30.07.2022 18:43

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Śmieciu, wygląda na to, że z

@Czesław2
Ale co tu do rozumienia?
Znów ktoś powtarza te same hasełka nie rozumiejąc że rzeczywiści rozgrywający mają dane o wiele lepsze niż my. Mają wiedzę bazującą na setkach lat historii i narzędzia do zmieniania świata lepsze niż kiedykolwiek.
Zamiast tego autor rzuca ckliwymi pudelkowymi infantylnymi przymiotnikami, które wyżej wymieniłem. Ci którzy rozgrywają mają nic nie kumać za to kumać ma autor rzucając różnymi ciągle powtarzanymi w mediach sloganami dla mas.
jazgdyni

jazgdyni

30.07.2022 17:53

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Jezu... znów ten sam pudelek.

@śmieć
Tobie gościu to przeszkadza, że coś wiemy lepiej?
lecz się chłopie z klasycznych kompleksów (tzw. "małego kutasa").
sake3

sake2020

30.07.2022 17:00

Tych po cochutku i rozgłosu było więcej.Co z pyrolizą węgla kamiennego? Albo przeboje ze złożami geotermalnymi? Metody ich eksploatacji i odsalania profesorowie mieli możliwość prezentować jedynie w Radio Maryja. Ich badania nie interesowały nikogo.Dla kogo te zasoby trzymamy?
zbychbor

Zbychbor

30.07.2022 17:11

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Tych po cochutku i rozgłosu

@sake
jak to dla kogo? 447 jest przygotowane
sake3

sake2020

30.07.2022 17:40

Dodane przez zbychbor w odpowiedzi na @sake

@Zbychbor....Ja bym raczej stawiała na naszych dozgonnych przyjaciół Niemaszków.
jazgdyni

jazgdyni

30.07.2022 17:59

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Zbychbor....Ja bym raczej

@sake3
cześć Sake
Problem w tym, że ja kompletnie nie wiem, czemu poruszone sprawy są tematem tabu. I jeszcze gorsze - nawet powazni ludzie na stanowiskach nie są w stanie, albo nie chcą, tego wytłumaczyć
Ale tak - ruskie i szkopy mocno pilnują, byśmy nie dotykali tego, co według nich w przyszłości może być ich.
sake3

sake2020

30.07.2022 18:27

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3

@jazgdyni.......Czemu nie pytać geologów? Przecież kończyli studia w specjalnościach które chyba nie są tajemnicą.Pan Echo24 nauczyciel akademicki na Wydziale Geologii z AGH i znany bloger z S24 jest przecież też geologiem. Czy przez wszystkie lata blogowania pisał chociaż cokolwiek na tematy związane z polskimi złożami? Wydaje mi się choć się nie upieram,że brak zainteresowania jest jedną z przyczyn.
MFW

MFW

30.07.2022 21:01

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3

Już za komuny(lata 70-te), poszukiwania złóż gazu ziemnego w Polsce były pod ścisła kontrolą ZSRR, szczególnie dotyczyło to tzw. ściany wschodniej, którą już wtedy uważali za swoją strefę wpływów w przyszłościowej rosyjsko niemieckiej przestrzeni eurazjatyckiej, zgodnie z linią z paktu Ribbentrop - Mołotow.
Pracownicy ówczesnego Zjednoczeniea Górnictwa Naftowego i Gazowniczego (ZGNiG) opowiadali, że gdy poszukiwacze natrafiali na wartościowe złoża gazu na ścianie wschodniej, to z "góry" przychodziły polecenia, by otwory wiertnicze były cementowane i czopowane, tak jak się to robi z otworami nieczynnymi.
Po 1989 roku wpadliśmy z przysłowiowego "deszczu pod rynnę" i teraz drugi partner paktu Ribbentrop - Mołotow decyduje o tym, czy i jakie zasoby możemy eksploatować.
smieciu

smieciu

30.07.2022 21:17

Dodane przez MFW w odpowiedzi na Już za komuny(lata 70-te),

@MFW
Ludzie, naprawdę nie kapuję. Myślicie że kluczowe bogactwa naturalne nie są pod ścisłą kontrolą prawdziwie decydujących czynników politycznych? Wiadomo że oni mają doskonałe mapy geologiczne i wszystko wiedzą. Tu nie ma ŻADNEJ tajemnicy. Tzn. masy nie wiedzą, ale reszta wie.
Wiele wskazuje że na terenie Polski są różne złoża. Tylko co z tego? Normalne że Rosjanie je blokowali.
Ale co do tego mają Niemcy u licha? Skoro Polska podobno była pod tak ścisłą ich kontrolą to dlaczego nie zainwestowali w parę szybów?
Przypominam sobie jak miałem na studiach wykład z filozofii. Było o jaskini Platona. Gdzie ktoś widział cienie ale brał to za rzeczywistość. My widzimy tylko cienie. Ale ludzie zaraz budują tutaj jakieś wymyślne konstrukcje jakby te cienie były realnymi fundamentami.
Podczas kiedy jedyne co wiemy że najprawdopodobniej te zasoby naturalne faktycznie występują na terenie Polski. No i - tu już mamy pewnik - tego typu zasoby są pod bardzo uważną obserwacją tych, którzy naprawdę rządzą.
Jeśli ktoś chce zbudować większą konstrukcję to ma punkt wyjścia ale wciąż wiele dróg wymagających konkretów a nie wrzuceniu sloganu o złych Niemcach i uznania że wszystko jasne.
Maverick

Maverick

30.07.2022 17:02

on tzn. komik obraca się jak malarz przeciwko własnym obywatelom.
https://www.youtube.com/…
Czesław2

Czesław2

30.07.2022 18:29

Na pomorzu powstaje farma fotowoltaiczna o mocy 50 MW. Czyli pod względem usłonecznienia miejscu najgorszym w Polsce. Za to w byłych kopalniach powstaną magazyny energii. Akumulatorowe. Magazyny to pomysł PIS-u.
u2

u2

30.07.2022 20:59

w tajnym projekcie klasy Ribbentrop – Mołotow
Dokładnie, musi być jakiś tajny dagawor typu Rybentrup - Matołow. Na przykład jak ktoś zaatakuje Rosję, to Niemcy ruszą Rosji na odsiecz, ale dziwnym trafem przez Polen :-)
Es

Es

30.07.2022 23:31

"Gdy dowiedziałem się o Fit for 55, to pomyślałem: - Jezu! Co to jest?! Oni chcą Ciebie wymazać, a nas wszystkich zniszczyć." Jak to wymazać?Zniszczyć? Przecież Prezes wie dziesięć ruchów naprzód co się wydarzy i jak unijnych i pozostałych leszczy wykiwać. Inaczej  tego i innych fitów nie kazał by cichaczem podpisywać. No tak żeś pan niedawno twardo twierdził. Więc skąd teraz nagle twierdzenie: ja wiedziałem, że tak będzie? Że tak sparafrazować sobie pozwolę: Jezu! Co to jest? Skąd tylu specjalistów od picu, glancu autoreklamy,graniczącej ze śmiesznością i żałosnych sprzedawców propagandy na usługach, na biedne NB się zwaliło?
To taka uwaga po przeczytaniu pierwszych akapitów tego pitolenia. Dalszą część tego blagierstwa na 700 tysięcy zmarnowanych znaków można sobie darować
Jan1797

Jan1797

31.07.2022 00:27

;)
jazgdyni

jazgdyni

31.07.2022 02:30

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na ;)

No właśnie...
W każdej zbiorowości są wieczni malkontenci z tak zwanym swoim zdaniem. To nie są pełnowartościowi ludzie, tak na przykład śmieć, czy Es. Do pełnej wartości brak im kreatywności i wyobraźni. Oni jedynie potrafią się wyzłośliwiać, ośmieszać i marudzić. Bo oczywiście wiedzą lepiej i gardzą pozostałymi. Blogów nie tworzą, pisać od siebie nie potrafią. A konstruktywna analiza nie leży w charakterze wiecznej marudy. Ja takich unikałem, a jak przyszli pracować, to im dziękowałem. Koleś odpadowy już kolejny raz staje w obronie Niemiec. A to przypomina innego kolesia o takich samych inklinacjach, więc chyba mamy kolejnego wielopostaciowca.
Jan1797

Jan1797

31.07.2022 20:14

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na No właśnie...

"No właśnie…
Bo oczywiście wiedzą lepiej i gardzą pozostałymi. Blogów nie tworzą,… Ja takich unikałem, a jak przyszli pracować, to im dziękowałem." 

Po drodze żadnej u nich refleksji, aż na koniec dziwią się, że lokują się w grupie traktowanej z politowaniem :)
Es

Es

01.08.2022 13:43

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na "No właśnie…

Siląc się na jakiekolwiek refleksje należałoby zaczerpnąć odrobinę wiedzy.Proszę przjrzeć zapiski blogera/blagiera sprzed roku, załóżmy. I ocenić wszelkie jego uwagi dotyczące krytycznych ocen działalności zarówno rządu jak i samego Prezesa jako spiritus movens wszelkich poczynań,zamieszczanych tutaj przez komentatorów pod jego hurraoptymistycznymi wpisami. i to w sytuacjach ich ewidentnego szkodnictwa dla interesów Polski .A następnie skonfrontować z obecnym jego wielkim zaskoczeniem z sytuacji do której te działania doprowadziły. Obecna jego jakaś tam refleksja to tylko mądrość etapu. Wszystko już tak się posypało, że nie sposób, żeby nawet taki blagier mógł zaprzeczać. W związku z czym wraca do ogranej mantry: to nie nasza wina. To wina wszelkich złych zagranicznych mocy.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,781
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności