Czarna księga

Niedawno zeznawałam w sądzie w sprawie związanej z końmi z powództwa cywilnego. Zupełnie zielona w tej dziedzinie pani sędzia oświadczyła w pewnej chwili, że paszportu konia nie da się sfałszować. Zapewniłam ją, że się da. Chciała wiedzieć jak ale odmówiłam odpowiedzi. „Nie mogę przecież demoralizować Wysokiego Sądu”- oświadczyłam, ale mój bon mot został przyjęty dość kwaśno. Zapewniłam, że mogłabym napisać czarną księgę oszustw wyścigowych i w ogóle oszustw związanych z końmi ale wtedy cierpliwość Wysokiego Sądu się wyczerpała. Zostałam ostro przywołana do porządku.
Zastanawiałam się jakie są szanse właściwego rozstrzygnięcia sprawy przez sędziego, który jest kompletnym dyletantem w danej dziedzinie, a jest niezależny. Niezależny od władzy, od opinii publicznej i wreszcie od rozumu. Pani sędzia była na przykład przeświadczona, że trzyletni ogier czystej krwi ( arab) może w ciągu kilku miesięcy zmienić maść z siwej na karą. „Przecież ciemne po urodzeniu źrebaki często jaśnieją” – dowodziła z wdziękiem blondynki i  nie chciała przyjąć do wiadomości, że w przeciwną stronę zmiana maści nigdy nie zachodzi, to znaczy – używając jej terminologii -  jasne źrebaki nie ciemnieją.

Kiedy indziej sprawę o wystawianie mi faktur na 5000 złotych miesięcznie przez STOEN wygrałam w sądzie tylko dlatego, że licznik był nie atestowany więc jego wskazania były z mocy prawa nieważne. Fakt, że w miejskim mieszkaniu niemożliwy jest taki pobór mocy bo przez bezpiecznik przepuszczający prąd o maksymalnym natężeniu 10 amperów musiałby płynąc prąd o natężeniu 25 amperów do sędzi zupełnie nie przemawiał. Nie przekonał jej również argument, że takie zużycie energii oznaczałoby, że w moim mieszkaniu pracuje 24 godziny na dobę betoniarka. Pani sędzia jak się okazało nie odróżniała wolta od wata więc nie było sensu się przed nią produkować, co  z góry przewidział adwokat.

Niezależność trzeciej władzy to znaczy samowola sędziów w połączeniu z ich przekupstwem, nepotyzmem i zwykłą  głupotą powoduje, że Jan Kowalski – jak u Kafki- nie ma najmniejszych szans w starciu w sądzie z systemem. To  znaczy w starciu  z drugą władzą.
Wyobraź sobie Drogi Czytelniku, że jesteś prezydentem dużego czy niewielkiego miasta i w dodatku niezbyt uczciwym prezydentem. A może nie tyle nieuczciwym co dbającym przede wszystkim o swoją rodzinę, która jest przecież podstawową komórką społeczną i w hierarchii dobroczynności stoi przed wszelkimi innymi wspólnotami. Przed wspólnotą narodową ( a fe, cóż to za anachronizm) wspólnotą gminy czy wspólnotą polityczną. Zaraz za rodziną w hierarchii dobroczynności można usytuować tylko wspólnotę interesu. W twoich rękach Drogi Czytelniku są decyzje dotyczące kluczowych inwestycji, zgody na wyburzenia, pozwolenia na budowę. Wprawdzie teoretycznie rzecz biorąc głos ma również rada gminy lecz radni są właśnie  wspólnotą interesu o której mówimy. Prezydent i rada dają na przykład pozwolenie deweloperowi na zbudowanie osiedla bloków na terenie przeznaczonym według planu zagospodarowania przestrzennego na zabudowę niską. Honorarium jest mieszkanie lub nawet apartament w planowanym osiedlu. Dla dewelopera to niewielki koszt wobec planowanych zysków. Takiej łapówki nie wpłaca się na konto, nie pozostawia śladu na piśmie ani śladu cyfrowego, mieszkanie może być zarejestrowane na członka rodziny albo na podstawioną osobę ( tak zwany słup), która potem fikcyjnie odsprzeda prezydentowi swoją własność. Dla prezydenta koszty własne to wynagrodzenie dla słupa oraz podatek od kupna- sprzedaży. Wobec wartości mieszkania to po prostu grosze. Nic dziwnego że jeden z prezydentów wielkiego miasta nie potrafił przypomnieć sobie ile właściwie mieszkań ma na własność.

Środki nacisku na mieszkańców oraz sposoby wywłaszczania obywateli są wielorakie. Większość z nas nie wie nawet co może ich spotkać ze strony władz samorządowych, tych segmentów  drugiej władzy, które będąc blisko obywatela powinny z założenia służyć jego interesom.  Na przykład obecnie w Sandomierzu spółka Wody Polskie blokuje wszelkie inwestycje a nawet remonty prywatnych domów pod pretekstem zagrożenia jakie te remonty rzekomo stwarzają dla retencji wód. Wartość działki czy domu objętego  zakazem remontu drastycznie maleje, praktycznie są niesprzedażne. Kiedy zdesperowany właściciel działki sprzeda ją za grosze osobie poinformowanej, że zagrożenie dla retencji może przestać istnieć, dobrze poinformowany nabywca jest nieźle „zarobiony”. Ja nic nie insynuuję.  Stwierdzam to przez ostrożność procesową.
Zarzucono mi kiedyś, że nieodpowiedzialnie podpowiadam ludziom jak się robi podobne interesy, tak jakbym  umieściła w mediach domowy przepis na nitroglicerynę albo substancję powodującą  zawał, nie do wykrycia w trakcie autopsji. Wydaje mi się, że ludzi władzy w dziedzinie oszustw nie trzeba o niczym pouczać.
Zamiast po nazwisku zmuszona jestem pisać: „pewne osoby, określone środowiska”. Jak w PRL Bo trzecia władza chroni drugą władzę przed ujawnieniem jej ciemnych interesów orzekając nazbyt gorliwie o naruszeniu dóbr osobistych. Proszę sobie wyobrazić, że jeden z potencjalnych beneficjentów afery związanej ze sprzedażą Łąk Oborskich w Konstancinie ( tę sprzedaż udało się udaremnić) zażądał  żebym nigdy nie wymieniała publicznie jego nazwiska. A co będzie jak je wymienię przez sen, w sali zbiorowej schroniska ? Pisząc to z przerażenia zmieniłam tej osobie nawet płeć.

Takie miejscowości jak Konstancin są terenem wyjątkowych możliwości. Znowu nic nie insynuuję ani nie podpowiadam. Wystarczą fakty. Jak to mówią-  Bareja by tego nie wymyślił. Ostatnio w czasie stacjonarnej sesji rady Konstancina pewna radna (pani Kostrzewska) oddala głos nie będąc obecna na sali. Głosowanie uznano jednak za ważne, a burmistrz Konstancina, pan Jańczuk, otrzymał absolutorium przewagą jednego głosu.
Oj tam, oj tam 11  głosów czy 10- nie bądźmy małostkowi. Wiadomo że interes wielu się nie liczy gdy grę wchodzi interes niewielu

. http://www.kurierpoludniowy.pl...
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Czesław2

16-07-2022 [07:34] - Czesław2 | Link:

Niedługo wybory w ogóle nie będą potrzebne. Zgodnie z uzurpacją uni, CAŁE prawo ma pochodzić z Brukseli. Pisałem kiedyś o sfałszowaniu wyborów prezydenckich w Katowicach. Podmieniono protokół wyborczy. Nie chce mi się szczegółów pisać jeszcze raz, ponieważ okazało się, że mimo dowodów nikt, oprócz członkini komisji nie protestował. Sprawa szeroko opisywana, obecnie WYCIĘTA z internetu.

Obrazek użytkownika u2

16-07-2022 [09:24] - u2 | Link:

Zgodnie z uzurpacją uni, CAŁE prawo ma pochodzić z Brukseli.

A Kijów nadal okrążony ?

Obrazek użytkownika Ijontichy

16-07-2022 [08:33] - Ijontichy | Link:

Proszę edytować notkę i poprawić tytuł...literówka,ale po co to tak wisi.?
A'propos fałszowania...cały akces do UE,to jedno wielkie fałszerstwo...niedziela godzina 18...nie ma quorum...panika!! Godzina 20 Muller i Kwaśniewski dokonali cudu!
Ja pracowałem w Komisji Wyborczej...zażądałem po referendum dokumentów z KK...ZNIKNĘŁY! NIE MA!!! A podobno papiery nie płoną do dziś NIE MA A POWINNY BYĆ PRZEZ 
50 LAT!!!

Obrazek użytkownika u2

16-07-2022 [09:32] - u2 | Link:

Ostatnio w czasie stacjonarnej sesji rady Konstancina pewna radna (pani Kostrzewska) oddala głos nie będąc obecna na sali. Głosowanie uznano jednak za ważne, a burmistrz Konstancina, pan Jańczuk, otrzymał absolutorium przewagą jednego głosu.

Z przytoczonego linku :

Dyskusję nad raportem zwieńczyło głosowanie, dotyczące udzielenia burmistrzowi wotum zaufania. I tu Kazimierza Jańczuka spotkała przykra niespodzianka – za zagłosowało tylko 9 radnych, 6 było przeciw i 5 wstrzymało się od głosu. Projekt uchwały nie otrzymał bezwzględnej większości głosów i tym samym burmistrz nie uzyskał wotum zaufania.

No nie wiem komu wierzyć :-)

Obrazek użytkownika izabela

16-07-2022 [10:30] - izabela | Link:

Ostatecznie otrzymał ale radni składają protest  do wojewody.

Obrazek użytkownika izabela

16-07-2022 [10:33] - izabela | Link:

To były dwa kolejne głosowania. Wycięło mi link do drugiego ale zaraz go znajdę.

Obrazek użytkownika izabela

16-07-2022 [10:44] - izabela | Link:

https://esesja.tv/transmisje_z... 
można przesłuchać

Obrazek użytkownika izabela

16-07-2022 [10:59] - izabela | Link:

@ u2
Nie przeczytał Pan do końca. Wklejam.:
Ale i tu pojawiła się pewna kontrowersja. Dwoje mieszkańców podniosło, że w momencie głosowania radnej Aleksandry Kostrzewskiej nie było na sali obrad, w związku z czym jej głos jest nieważny (sesja odbywała się w trybie stacjonarnym). Gminna prawnik orzekła jednak, że nie ma podstaw do powtórzenia głosowania. Mimo to mieszkańcy nie dają za wygraną i już zapowiadają złożenie skargi do wojewody.

Obrazek użytkownika Czesław2

16-07-2022 [11:08] - Czesław2 | Link:

@izabela Odwołanie do sądu w sprawie Katowickiego fałszerstwa rozpatrywała sędzina, która jednocześnie była szefową tejże komisji wyborczej. Rozprawy jako takiej nie było, ponieważ arbitralnie odrzuciła wszystkie dowody protestującej.

Obrazek użytkownika Jabe

16-07-2022 [10:09] - Jabe | Link:

Nadużycia w sądownictwie i samo­rządach, choć powszechne, są jednak zdarzeniami jednostkowymi. Natomiast władza ustawodawczo-wykonawcza potrafi dopuszczać się nie­godziwości, rzec można, powszechnie obo­wiązujących. Autorka jednak woli tego tematu nie poruszać, w końcu rządzą „nasi”.

Charakterystyczne, że przy takich narzekaniach niezmiennie brakuje pomysłu, choćby oczekiwania, naprawy. A to jest znów w gestii władzy ustawodawczo-wykonawczej. Zdaje się wolą nic nie robić, bo uważają, że nie­zadowolenie przysparza im zwo­lenników. A może po prostu nie potrafią? To niełatwe.

Co dotąd zrobiono?

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

16-07-2022 [12:53] - AŁTORYDET | Link:

Żabe, a ty pomysłu nie rzucasz? Bywalec? 
W Polsce do sądów trafia rocznie ok. 18 mln. spraw. W Polsce można prowadzić spór w każdej sprawie. Sąd ma rozstrzygać sprawy, o których nie ma często bladego pojęcia. Opiera się na opinii biegłych, których.... sam wyznacza (pytanie: jak określa kompetencje, skoro się w danej domenie nie orientuje). Jakiś czas temu, prezentowano w TVP reportaż o prawniku, który odwołał się do sądu (skutecznie), bo sanepid, po dwukrotnej ekspertyzie, nakazał mu rozebrać ogrodzenie, zbudowane z materiałów zawierających rakotwórcze pochodne. Czas leciał, a  sąsiedzi wdychali benzo[a]piren. Tak jest w wielu przypadkach, gdy sądy powszechne orzekają w sprawach, które powinny być zamykane decyzjami administracyjnymi. Lub decyzjami samorządów zawodowych. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że uczciwiej i bardziej profesjonalnie, zbada np. błąd lekarski, odpowiedni organ przy izbie lekarskiej, niż sąd rejonowy. No ale w Polsce obywatel ma prawo do sądu w każdej sprawie. Nawet, gdy nie zda matury, może w te pędy pognać do sądu. A tam siedzą takie ancymony jak sędzia Kuciel, która nie rozumie zasady wyłączonego środka. I "orzeka". 

Obrazek użytkownika Jabe

16-07-2022 [13:18] - Jabe | Link:

Narzeka się, że sędziowie sądzą sędziów, ale lekarze mają sądzić lekarzy? Toż kolesiostwo jest istotnym elementem patologii! Innym jest samowola administracji, w sprawach małych i dużych, jak np. nie­przeprowadzenie wyborów w terminie.

Ryba psuje się od głowy. Patologię generalizuje się tylko w odniesieniu do wrogów władzy, jak kolektyw sędziowski, bądź samorządy, które są autonomiczne, przynajmniej w pow­szechnym wy­obrażeniu. Wzorem PRL-owskiego dziennikarstwa pisze się o pojedynczych wypaczeniach, o ludziach, nie o wadach systemu. A klucz do jego naprawy trzyma właśnie władza. Co zrobiono przez te lata?

Obrazek użytkownika Tomaszek

16-07-2022 [10:18] - Tomaszek | Link:

Izabela 
"Oj tam, oj tam 11  głosów czy 10- nie bądźmy małostkowi. Wiadomo że interes wielu się nie liczy gdy grę wchodzi interes niewielu" Przecież powszechnie wiadomo 
(choć nieoficjalnie z wiadomych względów ) że system dziesiętny skłwda się z jedenastu cyfr . Wiedza ta jednak jest skutecznie blokowana przez układy polityczne i eskimosko finansowe . Prostym tego efektem jest potęga finansowa eskimosów , którzy do dyspozycji mają jedną cyfrę więcej , i klęska finansowa zwykłych ludzi przed wypłatą znana jako braki finansowe przed pierwszym . Próbował to wyjaśnić niejeden matematyk , ale powszechna cenzura działa w tych przypadkach skutecznie . Ciekawe czy Admin puści mi ten post , bo ostatnio kosi minie niemiłosiernie pod dziwnymi pozorami . Nawet instrukcję odpalania zaporożca mi wykosił i Tezeusz dalej grasuje nie mogąc się zająć żeglowaniem swoim piętnastometrowym jachtem . (Ciekawe czy o tych piętnastu metrach wiedział wklejając swój kit ).

Obrazek użytkownika Ko-mentator

16-07-2022 [15:31] - Ko-mentator | Link:

Problemem są prawnie określone zasady wykonywania mandatów radnych — które powodują, że radni,  gdy tylko zostaną wybrani, natychmiast przestają oglądać się na swoich
 wyborców, cytuję:
„Radni są przedstawicielami społeczeństwa w radach na wszystkich szczeblach samorządu terytorialnego. Mandat, który wykonują charakteryzuje się trzema cechami, generalnością, niezależnością oraz nieodwołalnością. Generalny charakter mandatu polega na tym, że radny reprezentuje nie tylko swoich przedstawicieli, ale cały naród. Niezależność oznacza, że radny może działać bez uwzględniania opinii wyborców. Nieodwołalność, jako najważniejsza cecha z punktu widzenia wygaśnięcia mandatu, polega na tym, że wyborcy nie mogą odwołać przedstawiciela przed upływem kadencji. Oznacza to, że zasadą jest, iż osoba, która została wybrana na radnego, pełni tę funkcję przez cztery lata.”

Otóż żadna z tych trzech cech jest nie do utrzymania, jeśli faktycznie radny ma służyć swym wyborcom — a nie traktować ich jedynie jako „głosy” potrzebne wyłącznie przed wyborami, zaś jako „nieznośnych natrętów” (i bezsilnych, „na szczęście” dla świeżo upieczonego radnego) zaraz po wyborach.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

19-07-2022 [16:07] - Kazimierz Kozio... | Link:

gdzie się nie obrócisz obywatelu robią cię w wała. chciałem wyrejestrować motocykl na którym nie jeżdżę. ale nie chcę go wyrzucać ani oddawać na złom bo jest sprawny.
nie nada oświadcza urzędnik. ustawodawca nie przewiduje. można tylko wyrejestrować w razie sprzedaży, kradzieży, albo trzeba oddać do złomowania tzn. kolesiom którzy wykupili licencję na tzw. utylizowanie. nawet nie mogę sobie sam porozbierać na kawałki jeżeli ich nie oddam kolesiom utylizatorom bo nawet w kawałkach u mnie to wciąż będzie pojazd za który musze płacic OC pod rygorem horendalnie wysokiej kary.