Dostarczany złom przez NATO i USA nie ma żadnego znaczenia w końcowym zwycięstwie specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie.To szmelc nie mający żadnej wartości militarnej.
Andriej Gurulow, polityk Dumy Państwowej dwa dni temu :
podczas wizyty w programie publicystycznym na kanale państwowej telewizji Rossija 1, zagroził Wielkiej Brytanii atakiem rakietowym. Uderzenie, według Gurulowa, miałoby być pierwszym akordem trzeciej wojny światowej
Andriej Gurulow, polityk Dumy Państwowej dziś na Telegramie:
Jeśli rzeczywiście na Ukrainę dotrą zapowiadane systemy przeciwlotnicze NASAMS jak zapowiada J.Biden to możemy być pewni że jest to równoznaczne z wypowiedzeniem pelnoskalowej wojny.Odpowiedź naszą może być tylko jedna.
Wojna jądrowa z tragicznymi skutkami dla Europy i USA.
Mój kraj to przetrzyma.
Co tak rozwścieczyło tego propagandystę małodumnej Dumy?
Ano fakt że w krótkim możliwym czasie Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie system przeciwlotniczy NASAMS
A czym jest NASAMS?
Kolejnym militarnym złomem jak twierdził wcześniej Gurulow?
Produkowana przez amerykański Raytheon i norweski koncern Kongsberg broń używana jest m.in. do obrony przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem.Wcześniej skutecznie broniła Tel-Avivu przed rakietami Hezbollahu nim izraelczycy zbudowali własny system obronny.
System NASAMS jest w stanie wykrywać wrogie samoloty czy pociski i je likwidować. Firma Kongsberg zapewnia, że system znakomicie się sprawdza jako ochrona punktów strategicznych jak lotniska, porty morskie czy zakłady produkujące uzbrojenie. Potrafi też rozprawić się z rojami wrogich dronów bojowych
Zaletą NASAMS-a jest wykorzystanie w roli przeciwlotniczej rakiet AMRAAM i Sidewinder, a tych Amerykanie mają duże zapasy, bo ich "bazowym" użytkownikiem są siły powietrzne USA i sojuszników (w tym Polski). Jeśli więc przemysł dostarczy wyrzutnie i elementy dowodzenia, USA będą mogły wesprzeć Ukrainę znaczną liczbą rakiet i to bez większego uszczerbku na swoich zdolnościach.
NASAMS to tak naprawdę wiele różnych elementów. Podstawowy zestaw składa się że stanowiska dowodzenia FDC, aktywnego radaru 3D Raytheon AN/MPQ-64F1 Sentinel oraz szeregu wyrzutni z pociskami AMRAAM. To te same pociski, które są stosowane w samolotach myśliwskich. W momencie wykrycia wrogiego obiektu system automatycznie go rozpoznaje i następnie niszczy
Radar i wyrzutnie rakiet mogą być oddalone od centrum dowodzenia nawet o 20 kilometrów. Eksperci firmy Kongsberg uważają, że dzięki temu system NASAMS jest bardzo trudny dla wrogów do zniszczenia. Likwidacja jednej wyrzutni rakiet nie oznacza, że cały system antyrakietowy przestaje działać
System cechuje zresztą dość kompaktowa budowa (co może mieć znaczenie także przy jego utrzymaniu na Ukrainie) i otwarta architektura, jeśli chodzi o dołączanie nowych elementów.
Oprócz wyrzutni kontenerowych możliwe jest też skorzystanie z wyrzutni mobilnych, przewożonych na pojazdach 4x4, takich jak Humvee (bazowa odmiana zwana NASAMS HML) lub Thales Hawkei, na które zdecydowała się Australia. Norwegia, która wraz z USA opracowała NASAMS (wykonawcami są Kongsberg i Raytheon) zdecydowała się też zbudować z wykorzystaniem elementów systemu NASAMS zestaw do obrony mobilnych wojsk lądowych na bazie zmodyfikowanych, gąsienicowych transporterów M113/M577, uzbrojony w rakiety IRIS-T.
Dostarczenie systemu NASAMS w większej liczbie byłoby przełomem, bo może zwalczać cele na dystansie 25 km (standardowe rakiety AMRAAM) lub nawet do około 40-50 km (nowe AMRAAM-ER). Może też wykorzystywać pociski krótszego zasięgu: Sidewinder AIM-9X i niemieckie IRIS-T, które przy odpaleniu z ziemi dają zasięg do kilkunastu kilometrów. Zestaw może zwalczać prawie pełne spektrum celów powietrznych (z wyłączeniem rakiet balistycznych), czyli pociski manewrujące (także naddźwiękowe, jak Ch-22, które ostatnio są używane przez Rosjan do ataków na Kijów z terenu Białorusi), samoloty, śmigłowce i bezzałogowce.
Dotychczas pomoc w zakresie obrony przeciwlotniczej dla Ukrainy obejmowała tylko zestawy bardzo krótkiego zasięgu, w rodzaju polskiego Pioruna (zasięg do 6,5 km) lub szybkich pocisków Starstreak. Zestawy przenośne mają jednak swoje ograniczenia, a posiadane przez Ukraińców zestawy pochodzenia posowieckiego (np. Buk-M1, zastąpiony zresztą ponad dekadę temu w Finlandii przez NASAMS), będą się stopniowo zużywać. Dlatego dostarczenie sprzętu przeciwlotniczego tej klasy może być dla Ukrainy kluczowe
Na zakup NASAMS zdecydowało się jak dotąd 15 państw, w tym Litwa, Norwegia, Holandia, Hiszpania czy planująca wstąpić do NATO Finlandia. Będzie to drugi zachodni system obrony powietrznej tego typu po niemieckim IRIS-T SLM, który ma otrzymać Ukraina.
W ramach wojskowej pomocy od USA oprócz NASAMS Ukraina ma otrzymać również kolejne radary przeciwartyleryjskie oraz amunicję do zachodniej artylerii, która już skutecznie walczy na wojnie z Rosją.
Moim zdaniem to najwyższy czas dać Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu jako broń odwetową. Nie może być tak, że Ukraińcy żyją w strachu, a Rosjanie mają na wszystko.
Jak wojna to wojna.
Jedna rakieta na Kijów i co najmniej jedna na Moskwę. Wtedy by się szybko opamiętali.Spieszmy się drzeć łacha z Kacapów, bo już niedługo nie będzie z kogo.
Niech Ukraina zwycięży i odeprze bandytów od swojego kraju. Niech wreszcie Putin zrozumie że pokój jest ważniejszy od wszystkiego.
Źródła: info z sieci
To że taki sprzęt trafi na Ukrainę to pewne.Ale ten krótki czas to jednak hurra optymizm.
W Europie zaledwie kilka krajów ma taki sprzęt.To sprzęt bardzo drogi i dlatego na dziś możliwe jest przekazanie takiego systemu z USA,Australii i ewentualnie Hiszpani.
Zaletą jest to że przeszkolenie załogi do obsługi takiego sprzętu to ledwie kilka najdalej kilkanaście dni.
Musimy się i my i Ukraińcy uzbroić w cierpliwość.
Na dziś najważniejszym zadaniem armii Ukrainy jest dotrwanie do końca wakcaji lub nawet wczesnej jesieni z jak najmniejszymi stratami terytorialnymi i maksymalnie małymi stratami ludzkimi.Rosjanie nadal mają potworna przewagę w sprzęcie i ludziach.To pozwala im odnosić wprawdzie lokalne ale jednak sukcesy.Straty własne ich nie obchodzą.Ważne są zyski propagandowe.
A jak wyliczyli eksperci wojskowi to odliczając Krym czy seperatystyczne terytoria wcześniej zajęte to na dzień wczorajszy nowych obszarów zajęto od 24.02 ok.15% powierzchni Ukrainy.
Szału militarnego więc nie ma.
Baykar'dan duyuru!
* Announcement from Baykar! *
Оголошення від Baykar!
https://twitter.com/BaykarTech/status/1541478839662043136
Czyli debil
Francuskie działa César: 155 mm, 40 km (niezrównany) zasięg, samobieżne i wysoce mobilne, aby uciec przed przeciwartylerią, zwiększona celność dla zaawansowanych technologii, prawdopodobnie sprawiły, że rosyjska artyleria zapłaciła wysoką cenę.
W wieści, że z sześciu Cezarów przekazanych Żeleńskiemu przez Macrona, dwa zostały schwytane przez Rosjan, przez wiele dni nie wierzono: choćby dlatego, że nalot komandosów 40 kilometrów za liniami ukraińskimi wydawał się niemożliwy.
Zamiast tego teraz potwierdza schwytanie Twitter francuskiego parlamentarzysty Jeana Michela Cadenas (Rassemblement Nationale), „ wściekłego po utracie przez armię ukraińską dział samobieżnych Cezar :
„Rosja zajęła między innymi dwa sześć samobieżnych Cezarów dostarczonych przez Francję! Były w idealnym stanie. Ukraińcy uciekli tak szybko, że nie zdążyli ich zniszczyć lub podkopać!” napisał na Twitterze.
Wcześniej Uralvagonzavod w swoim oficjalnym kanale Telegram poprosił francuskiego polityka Régisa Castelnaua o wyrażenie słów wdzięczności prezydentowi Emmanuelowi Macronowi za zdobyte wsparcie artyleryjskie na Ukrainie, ponieważ „ przydadzą się one na gospodarstwie”.
Przedsiębiorstwo wojskowo-przemysłowe zobowiązało się do demontażu dział samobieżnych zaprojektowanych przez firmę Nexter. Dwie sztuki są teraz demontowane w rosyjskiej fabryce.
Teraz staje się jasne i oczywiste dlaczego Rosjanie wzięli na Ukrainę tylko stare czołgi i działa. Po pierwsze dlatego, że są wystarczające do operacji a po drugie na wypadek, gdyby jakieś się "zapodziało" to biedy nie ma.
Rozbierzcie działa, popatrzcie i pozazdrościć tylko możecie, jak się to robi.
A potem marsz do roboty przy prodikcji Łady z normą Euro2, czyli bez wtrysku, bo wtrysk jest niemiecki, co jest poza waszym zasięgiem.
Wódkę sobie weźcie do rozbierania haubic.
roSSja faszystowska stała się największą organizacją terrorystyczną na świecie.Przywódców tej bandy padalców wyłapać i osądzić .
Propagowanie agitek roSSji w internecie wymierzone w Polskę zgłaszamy służbom, to jest wojna i trzeba się opowiedzieć po której stronie stoimy...
Nie ma się co denerwować na scierwoneonowe zaczepki gówna, olać i już, a wrogie treści zgłosić.
I tyle na temat scierwineonowych rusofili. Miejmy nadzieję, że wkrótce ten antypolski portal przestanie istnieć.