Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ziemkiewicz ciągle wątpi

jazgdyni, 22.04.2022


 
Ten niedługi felieton dedykuję Rafałowi Ziemkiewiczowi, którego polubiłem wieki temu, kiedy jako młodo-płodny zajmował się pisaniem dobrej fantastyki. Nie ściśle sci-fi, bo jako typowy humanista ma do nauki i techniki nieco podejrzliwy stosunek.
Zmusił mnie do napisania tego, bo oglądam wszystko z nim na kanałach YouTube i ostatnio, tuż po rocznicy zamachu smoleńskiego widzę, że On popadł w paranoję. Naczytał sie jakichś Pajpsów i został wyznawcą sekty antyspiskowej. Będąc takim, zaczął drzeć łacha z owoców pracy Komisji Macierewicza i wszystkich, którzy są mocno przekonani o zamachu i kpił niesłychanie z pokazanej, odtworzonej symulacji ostatnich sekund lotu, destrukcji dwoma wybuchami samolotu i makabrycznej śmierci 96 pasażerów.
Osobiście mnie obraził, bo ja nie mam najmniejszych wątpliwości, co do przebiegu końcówki zamachu; i to nie poprzez wiarę, tylko prawidłowe i racjonalne rozumowanie, oparte na nauce i technice.


Radzę temu świetnemu publicyście – niech się trochę ogarnie, może wypije coś, albo pobiega, bo jeśli ten nurt będzie kontynuował to będę go wyłączał, jak to robię, gdy On dyskutuje w towarzystwie pana Warzechy.


*****


Troszkę "naukowego filozofania". Proszę się nie martwić – na poziomie gimbazy.
Nawet nasze internetowe asy będą w stanie pojąć.




Prawdziwa nauka ma swoje precyzyjne reguły. Jako, że jej celem jest dochodzenie do prawdy, to musi ściśle się tych reguł i zasad trzymać. Inaczej to ściema, szarlatanerstwo, albo wspaniale się rozwijający biznes naukowy, czyli forsa jest ważniejsza, niż prawda. Ale to temat na osobny felieton.


Filozofia, która nauką formalnie nie jest, bo zajmuje się nie tylko tym, co można dotknąć i zobaczyć, albo skutecznie pokazać, tak jak nauka pokazuje dlaczego zawsze spadamy z góry na dół, lub to, że słońce zawsze wschodzi na wschodzie. Nie tworzy też samolotów rakiet, komputerów i smartfonów. I miliona innych potrzebnych i niepotrzebnych przedmiotów.


Filozofia to myślenie, rozumowanie, gdzie wyobraźnia i rozsądek są ważniejsze od wiedzy. Lecz filozofia ma też bardzo ścisłe reguły rozumowania. A najważniejszą z nich jest logika formalna. To "nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń." Wyrozumował to sobie Arystoteles wiele lat temu.








Myślenie to ciężka praca. Tak, tak. Może dlatego tak wielu ucieka od tego, bo po prostu to ich męczy. Patrzą na otoczenie, słuchają swego ciała, a poprzez urządzenia techniczne, patrzą dalej, praktycznie na cały świat, a nawet zaglądają w kosmos. Percypują wszystkimi zmysłami. A to, że mi zimno, no i mocno pachnie, bo w kuchni smaży się cebula, gra jakaś kapela, a oczami wodzimy po ekranie, bo na Instagramie jakieś nowości. Wchłaniamy to jednocześnie jest, symultanicznie, lecz zazwyczaj bezmyślnie. Czasami tylko coś nas zainteresuje i skupimy na tym uwagę.
Można powiedzieć, że mózg pracuje na jałowym biegu.


Jedno trzeba sobie także uświadomić: percepcja, czyli odbieranie wszystkich wrażeń zmysłowych, to odbieranie informacji. Myślenie to często przetwarzanie tej informacji. Albo tylko jej zapamiętywanie (analogia: procesor albo ROM).


Natomiast gdy zaczynamy rozmyślać, a jeszcze bardziej, gdy zaczynamy myśleć kreatywnie: coś planować, wyciągać z pamięci to co mieliśmy zrobić, kalkulować, i już na najwyższym biegu: analizować i wyciągać wnioski, a jeszcze jest szczyt, gdzie silnik już wyje na najwyższych obrotach umysłowych – podejmujemy decyzję i często się zacinamy, gdy mamy dylemat. A do tego musimy zbudować motywację. Tutaj wielu odpada – radosnym westchnieniem stwierdza: - dobra, zrobię to później. Albo jutro. Albo kiedyś. Klasyczne zachowanie Latynosów nadużywających słynnego mañana , czyli jutro, albo w przyszłości. A praktycznie nigdy.


Gdy mózg pracuje kreatywnie, kłebią się myśli, sięgamy do pamięci, analizujemy i wnioskujemy, to wykonujemy taką pracę jak gra w squasha, albo wspinanie się na gołą skałę. Wówczas aż 30 procent krwi idzie do mózgu, a mimo tego już po godzinie czujemy się zmęczeni, a niektórzy nawet wykończeni.
Dlatego też mądrzy ludzie ustalili, że lekcje w szkołach trwają 45 minut, a potem przerwa.








Teraz warto zająć się racjonalnością. Przykre to, ale często o niej zapominamy. I robimy głupstwa. A na pytanie: - dlaczego to zrobiłeś? - niewinnie odpowiadamy: - nie wiem.
Co to właściwie jest?


Lecz zanim będę starał się na to odpowiedzieć, parę słów o zdrowym rozsądku.
To jest wspaniała sprawa, bo każdy jest przekonany, że właśnie on dysponuje zdrowym rozsądkiem. I to prawda. Wszyscy przecież jesteśmy roztropni.
Co ciekawe, to pojęcie - zdrowy rozsądek to nie taka stara sprawa – to angielskie common sense, choć po prawdzie nie angielskie tylko szkockie.
Mnóstwo filozofów się tym zajmowało od Kartezjusza do Kanta. I najbardziej się przyjęło, że to zdolność wydawania trzeźwych sądów, albo zdolność dobrego sądzenia i rozróżniania prawdy od fałszu [*].
No dobrze, niby wszystko w porządku. Jednakże jeżeli popatrzymy na ten człowieczy walor z punktu widzenia współczesnej wiedzy, takiej co łączy naukę i filozofię, a którą profesor Vetulani nazywa neuronauką, a cała reszta akademii, w tym i ja dyletant, nazywamy kognitywistyką, to zdrowy rozsądek już nie jest takim kartezjuszowskim cudem. Owszem, przyjmuje wrażenia i bodźce od wszystkich zmysłów, filtruje tę wspólną, jednoczesną percepcję i uzupełnia o niezbędne dane z pamięci; oraz perfumuje to wszystko emocjami. Tak tworzy się pogląd. Uznajemy, że jest pozbawiony fałszu. Niestety, pogląd nasz i cały zdrowy rozsądek, choć wydaje się nam najuczciwszy i prowadzący do obiektywnej prawdy, jest zazwyczaj dziurawy jak ser szwajcarski.
Gdyby tak nie było, to nigdy byśmy się nie mylili.


Żeby jednak mylić się jak najmniej, musimy zawsze starać się, przynajmniej w ważnych sprawach, a takimi są niewątpliwie wyciąganie wniosków i stawianie opinii, myśleć racjonalnie. A to już jest pewne wyzwanie. Szczególnie dla umysłowych leni.
Zazwyczaj bardzo polegamy na swoim zdrowym rozsądku. Jak to się mówi, często to, co widzimy, co słyszymy, co czujemy, przyjmujemy "na wiarę". Bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do swojego własnego toku rozumowania. A jeśli ktoś, widząc nasz błąd, czy pomyłkę, stara się poprawić, mówimy: - Co mi będziesz gadać. Albo kolokwialnie: - Co ty pieprzysz!


Racjonalna argumentacja wymaga sporego wysiłku, żelaznej logiki, odrzucenia emocji (spojrzenie chłodnym okiem) i pewnego sceptycyzmu, i do percepowanych wrażeń, jak i swojej pamięci.


Jednakże nieuczciwym byłoby nie wspomnieć, że oprócz rozumowania racjonalnego, gdzie myślimy świadomie i w pewnym sensie krok po kroku, istnieje również rozumowanie intuicyjne.
Błysk, moment i nagle coś już wiemy. I to z dużą pewnością. Skąd się to wzięło w nas?
To jest właśnie "myślenie pasywne" – praca naszej nieświadomości, dawniej nazywanej podświadomością. Prościej: - nieświadoma praca mózgu. Więc intuicja to pozornie wiedza bez myślenia. Jest to "Przetwarzane informacji biorących się z doświadczeń zgromadzonych, poprzez samowolnie dokonujące się skojarzenia, ale i przez świadome regularne uczenie się." Czyli nie jest to żaden grom z jasnego nieba, tylko cicha i dyskretna praca naszego mózgu, gdy na przykład śpimy, albo zajmujemy się byle czym. Toteż zrozumiałym jest, że będziemy się wykazywać lepszą intuicją, jeżeli zgromadziliśmy dużo wiedzy, mamy pękaty worek życiowych doświadczeń, uczyliśmy się i nadal uczymy, oraz oczywiście mózg nasz jest dobrze naoliwioną maszyną, bo po prostu wprost kochamy rozmyślać.




Powróćmy jednak do redaktora Ziemkiewicza, który 12 kwietnia br. wyprodukował na swoim kanale YT film ze swoimi wątpliwościami co do ostatecznego rezultatu Komisji Macierewicza, kończącego prace w sprawie Tragedii Smoleńskiej skutkującej śmiercią 96 pasażerów, prawicowej elity Polski, z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
Rafał Ziemkiewicz uznał, że przedstawione wnioskowanie wcale nie dowodzi zamachu, jako jedynej przyczyny katastrofy i tragedii.
Ten pisarz i redaktor, którego bardzo lubię i cenię, jest świetny w swoich książkach, szczególnie ostatnich, począwszy od bestsellerowej "Michnikowszczyzny". Widać, że się nie spieszy, ma czas na głębokie przemyślenia i zazwyczaj wnioskami trafia w dziesiątkę (może za wyjątkiem swojej niechęci do marszałka Piłsudskiego).
Tymczasem materiał z 12 kwietnia jest emocjonalny i robiony "na gorąco".
Właśnie Ziemkiewicz całkowicie oparł się na swoim sceptycznym zdrowym rozsądku, pomijając niezbędny w takiej wypowiedzi zimny, niemalże naukowy racjonalizm.


By to osiągnąć obowiązkowo należy prowadzić, podobnie, jak to robi każdy przyzwoity i uczciwy sąd w dochodzeniu do prawdy, wnioskowanie indukcyjne (raczej należy unikać wnioskowania abdukcyjnego, gdzie tylko dążymy do znalezienia najlepszego wytłumaczenia).
W rozumowaniu indukcyjnym opieramy się na dowodach, bezspornych faktach; i to szczegółowo – krok po kroku. Lub jeszcze lepiej: - przyczyna i jej skutek.
By nie prowadzić do fałszu trzeba bezwzględnie trzymać się logiki, by nie było najmniejszych wątpliwości (nazywa się to logiką indukcyjną).
Tak ja w metodologii nauki (a w szczególności w naukach ścisłych), w tym wypadku (Smoleńska) sięga się do eksperymentów i badań we wielu różnych, niezależnych laboratoriach i instytucjach.
A jeżeli to moje wnioskowanie, że to konkretne A spowodowało konkretne B, to proszę bardzo, dokonajcie falsyfikacji, czyli np. udowodnijcie, że jakieś inne A1 mogło dokonać dokładnie to samo B.
Powiedzmy: my twierdzimy, że oderwanie lewego skrzydła samolotu, w sposób jak to pokazują niezbite dowody (chronologia, rozrzut szczątków, wywinięcie metalowego materiału skrzydła (tzw. loki) i zarejestrowane dźwięki eksplozji) jest tylko możliwe przy wybuchu materiału pirotechnicznego w tym skrzydle . Twierdzicie inaczej – to zderzenie z brzozą spowodowało to, to proszę to naukowo udowodnić.
U tych, co racjonalizm i naukowa logika jest zbyt słaba i własny "zdrowy rozsądek" podsuwa wyjaśnienie, że to drzewo mogło tak strasznie uszkodzić skrzydło, takie rozumowanie nie wytrzymuje próby naukowych dowodów i logiki.
W całym końcowym raporcie komisji, takich precyzyjnych i logicznych wywodów jest dużo. Na tyle dużo, że mamy spójną całość, aby raport stanowił podstawę do postawienia konkretnych zarzutów, wraz z przedstawieniem sprawców tego zabójczego czynu.


Osobiście mam smutną satysfakcję, bo już w następnych dniach po zamachu, mimo wielkiej akcji dezinformacyjnej ze strony rosyjskiej, jak również ówczesnych władz RP, raczej nie miałem wątpliwości, że nie mamy do czynienia z katastrofą bez udziału sił trzecich. Choć wówczas było to właśnie intuitcyjne podejście do tragedii. Za dużo było przesłanek, które by właśnie na taki czyn wskazywały.


Tak więc dziwię się panu Ziemkiewiczowi, że ma on jeszcze wątpliwości.
Natomiast pozostaje nadal ważne pytanie – cui prdest. Kto za tą katastrofą stoi i kto najwięcej na tym zyskał. Tutaj niestety istnieją wyłącznie poszlaki.
Wiemy bez najmniejszej wątpliwości, że dokonali tego ruscy, więc winnym jest Putin. Lecz czy tylko jego wściekłość, nienawiść i chęć zemsty za pohańbienie go w oczach świata, raz w Gruzji i drugi raz na Westerplatte pchnęły go do zbrodniczego czynu, czy może też uczestniczył w morderstwie ówczesny premier RP, Donald Tusk, który chciał wyeliminować z gry politycznej Prawo i Sprawiedliwość. Tego do końca nie wiemy.


Chociaż bez krztyny wątpliwości tak właśnie myślimy.






[*] Rozsądek jest to rzecz ze wszystkich na świecie najlepiej rozdzielona, każdy bowiem sądzi, że jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej, niźli posiadają. Nie jest prawdopodobne, aby się wszyscy mylili co do tego; raczej świadczy to, iż zdolność dobrego sądzenia i rozróżniania prawdy od fałszu, co nazywamy właśnie rozsądkiem lub rozumem, jest z natury równa u wszystkich ludzi. Tak więc rozbieżność mniemań nie pochodzi stąd, aby jedni byli roztropniejsi od drugich, ale jedynie stąd, iż prowadzimy myśli nasze rozmaitymi drogami i nie rozważamy tych samych rzeczy. Nie dosyć bowiem mieć umysł bystry, ale główna rzecz jest właściwie go stosować. Największe dusze zdolne są do największych występków zarówno jak do największych cnót; a ci, którzy idą jedynie bardzo wolno, jeśli trzymają się wciąż prostej drogi, mogą posunąć się o wiele dalej niż ci, którzy biegną, lecz oddalają się od niej.
[Kartezjusz, tł. Tadeusz Boy-Żeleński]






 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7158
Jabe

Jabe

22.04.2022 16:35

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Żabe, ty jesteś zwykłym,

Jest bardzo charakterystyczne, że tutejsi blogerzy, nawet inżynierowie, nie zajmują się meritum, zamiast tego filozofując i komentując wątpiących.
jazgdyni

jazgdyni

23.04.2022 07:32

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Komisja nie badała innych

Chrzanisz.
Domyślny avatar

FachowiecDekarz

22.04.2022 10:44

Ziem.. to taka fiutynowska rura. Mają na niego haki i tak śpiewa.
jazgdyni

jazgdyni

23.04.2022 07:33

Dodane przez FachowiecDekarz w odpowiedzi na Ziem.. to taka fiutynowska

No niestety...
Środowisko publicystyczne jest porządnie pokaleczone.
tricolour

tricolour

22.04.2022 12:09

Hehehe...
Temat podraportu żył może z trzydzieści godzin i tyle. Taka ranga, RAZ ma rację.
Ula Ujejska

Ula Ujejska

22.04.2022 13:24

Cześć Janusz
Czujne wiedźmy z sekty "Pancernej Brzozy" już się zleciały ...
Co do  Ziemkiewicza, zmieni zdanie jak zwykle, kiedy dołączymy Katyń i Smoleńsk do międzynarodowego Aktu Oskarżenia przeciwko Putinowi. Miałam kiedyś spore kłopoty przez Ziemkiewicza na nieistniejącej już sejmowej  stronie KP PiS gdzie byłam jednym z administratorów, za jego notkę pt. "Wyssane z mlekiem matki". Ziemkiewicz stał się dla "Miśka" persona non grata i był sekowany na tej stronie. Musiałam trzasnąć drzwiami po ostrej rozmowie z "Miśkiem", a przy okazji odkryłam podwójną rolę "Miśka" Kamińskiego. No cóż, nikt mi wtedy nie uwierzył, dopiero zbrodnia smoleńska potwierdziła zdradę "Miśka".
Pozdrawiam.
jazgdyni

jazgdyni

23.04.2022 07:38

Dodane przez Ula Ujejska w odpowiedzi na Cześć Janusz

Cześć Ula
Ziemkiewicz w książkach nie jest taki zły. Ale wiadomo - jest redakcja, jest adiustacja, resercz, itp. Lecz na wizji zdarzają mu się spore wtopy. Zaperza się i upiera. Zły wpływ Warzechy?
Serdeczności
Ps. Misiek, to śliski agregat pierwszej kategorii. Ten tutaj tęczowy pedał to takie jego alter ego.
u2

u2

22.04.2022 13:43

Wiemy bez najmniejszej wątpliwości, że dokonali tego ruscy, więc winnym jest Putin.
Redaktor Gadowski na swoim kanale YT zwrócił uwagę iż Putler, który był kagiebistą w położonym na uboczu Dreźnie, zadawał się z RAF, czyli Rote Armee Fraktion. Tam zajmował się, ni mniej ni wiecej,  tylko przygotowywaniem ataków terrorystycznych w RFN. Stąd jego szybsza emeryturka już w wieku 39 lat. Ponadto Litwinienko odkrył przed zachodem, że wybuchy w domach mieszkalnych w Rosji przed drugą wojną czeczeńską były dokonane nie przez Czeczeńców tylko przez FSB, następczynię KGB. No i wyjawił tajemnicę, że był w komandzie śmierci, które miało za cel zabicie m.in. Borysa Bieriezowskiego.
jazgdyni

jazgdyni

23.04.2022 08:53

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Wiemy bez najmniejszej

@u2
Red. Gadowski podaje to, co już jest chyba w Wikipedii.
Teraz dopiero zrobi się głośno o duecie Putin+Niemcy, gdy wypłyną papiery, kto na prawdę rządził w landzie Mecklenburg-Vorpommern.
Jan1797

Jan1797

22.04.2022 20:36

Niektóre Ziemkiewicza klimaty, zwłaszcza poglądy na temat tragedii Smoleńskiej, jedną relacją z „przesadzania brzozy” w komisji Milera można rozbroić. Ma jednak do swych poglądów prawo.  Ma jednocześnie Ziemkiewicz wyjątkową wrażliwość na fałszywą krytykę państwa, rządu i społeczeństwa. Wie, że gdyby porównać wolność krytykowania, manifestowania czy sprzeciwu u nas ze starą Europą, to trudno nie zauważyć korzystnej na rzecz Polski różnicy. W obecnej sytuacji Polski, państwa frontowego dzisiejszy czat Ziemkiewicza trzeba nazwać bardziej niż stonowanym; trzeba tu jednak przyznać, kompletnie nie rozumiem jego opinii od 6:00 do 6:30; https://www.youtube.com/…
jazgdyni

jazgdyni

23.04.2022 08:56

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Niektóre Ziemkiewicza klimaty

@Jan1797
Nikt, nie odbiera Ziemkiewiczowi prawa do własnego zdania. Także nikt nie odbiera mi prawa do głosy krytyki.
Tak chyba powinno być?
Jan1797

Jan1797

23.04.2022 17:23

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Jan1797

@jazgdyni, 
Także nikt nie odbiera mi prawa do głosy krytyki.
Oczywiście i zdecydowanie nie o tym mówię;) Polska ma za sobą strajki w Locie skazanym na unicestwienie przez poprzedników Pani Premier Szydło. Jednak to Rząd Premier Szydło borykał się ze strajkującymi. Dzisiaj setka protestujących kontrolerów musi zdawać sobie sprawę, że odmawiając wykonywania pracy, szachuje każdego z nas w obliczu wojny na Ukrainie. Bo muszą zarabiać najwięcej w Europie? Żaden z nas dwu łącznie z Ziemkiewiczem nie zachowałby się jak kontrolerzy lotów, to jest sedno rozumowania i zdecydowanie o tym mówię. Swoją drogą, proszę zwrócić uwagę, nie ma nic piękniejszego niż czytać wygibasy słowne odwróconego zawiedzionego;) Pozostałych w uporze rozkroku można i trzeba ignorować.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

23.04.2022 17:34

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na @jazgdyni 

"Bo muszą zarabiać najwięcej w Europie?"
Skoro brat ministra i jego kumpel hochsztapler mogą zarabiać bezkarnie na trefnych respiratorach to dlaczego polski kontroler ponoszący olbrzymią odpowiedzialność nie ma zarabiać najwięcej w Europie. 
Zainteresował się Pan wysokością wypłat dla pisowskich pociotków z tytułu zasiadania w państwowych spółkach lotniczych?
jazgdyni

jazgdyni

23.04.2022 12:57

A tu wersja specjalna dla tych dwóch odmieńców w majtkach.
https://youtu.be/5F7CIB-dq7Y
tricolour

tricolour

23.04.2022 14:57

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na A tu wersja specjalna dla

Słabo - "brak fragmentu kadłuba jest dowodem na podrzucenie ciał w dowolnej ilości".
Proszę o informację, gdy Papcio Chmiel wyda kolejny komiks.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,885
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności