HISTORIA ZESŁAŃ NA SYBERIĘ
Światowy Dzień Sybiraka przypada w rocz. napaści sowieckiej Rosji na Polskę, 17 września 1939 r Syberia była miejscem kary i wygnania. Ogromny obszar, od Uralu do Oceanu Spokojnego, obejmujący 8 stref czasowych, surowe warunki klimatyczne i słabe zaludnienie czyniły Syberię naturalnym więzieniem. Proceder zsyłek rozwinął się już w XVI w i ma długą i krwawą historię.
Losy Polaków na Syberii to temat rozległy, wielowątkowy i różnorodny.
Represyjne zesłania Polaków, buntujących się przeciwko rosyjskiemu zaborcy, władze carskie rozpoczęły już w XVIII w podczas Konfederacji Radomskiej. Nasilające się ilościowo fale zesłań znaczyły kolejne zrywy wolnościowe naszego Narodu : Konfederacja Barska, Insurekcja Kościuszkowska, Powstania: Listopadowe i Styczniowe,
Rewolucyjne ruchy w latach 1905-1906 - zaludniły polskimi patriotami bezkresne przestrzenie azjatyckich obszarów Imperium Rosyjskiego. Ofiarami tych zsyłek byli głównie mężczyźni, uczestnicy walk zbrojnych lub działań konspiracyjnych.
W latach dwudziestych XIX w. na zesłanie skazano filomatów i filaretów wileńskich, Polaków uczestniczących w kółkach rosyjskich, np. działających się w orenburskich, permskich tajnych towarzystwach, oraz za współpracę z dekabrystami (znany jest imienny wykaz 27 osób skazanych za to w roku 1827).
Carskie metody walki z politycznymi przeciwnikami zostały przejęte i "udoskonalone" przez komunistyczne władze na Kremlu, których decyzjami wywożono na Sybir już nie grupy więźniów, lecz tysięczne rzesze ludności cywilnej - kobiety, starców, dzieci.
Dotyczyło to mniejszości narodowych w Związku Sowieckim, podejrzewanych o nieprzychylność dla nowej władzy.
Jako jedni z pierwszych represjom byli poddani Polacy pozostali na przedrozbiorowych Kresach Rzeczpospolitej, których prawie ćwierć miliona rozstrzelano lub wywieziono w latach 1936-37 do Kazachstanu, gdzie ich potomkowie przebywają do dziś.
Pamiętamy
Syberia największe więzienie świata dla Polaków. 12-13 kwietnia 1940 r. II wywózka na Sybir. Deportowano wtedy rodziny jeńców mordowanych w Katyniu. Pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir miała miejsce 10 lutego. Mróz, głód, groza krążącej wokół śmierci, były na długie lata codziennością Polaków. W deportacjach wywieziono łącznie ok 1,5 miliona osób cywilnych. Polacy stanowili w tym transporcie 70% wszystkich wywożonych, pozostałe 30% to ludność białoruska i ukraińska i żydowska.
Osadzono ich Kazachstanie. Kierowano ich do pracy w kołchozach, w sowchozach, umieszczano w osiedlach robotniczych i przy budowie linii kolejowych. Wśród osób deportowanych w kwietniu liczebnie dominowali Polacy, ale wysiedlono też Żydów, Ukraińców i Białorusinów.
Następna duża deportacja to koniec czerwca 1940 r
Wywożono w deportacjach głównie osadników wojskowych, urzędników, służbę leśną oraz pracowników PKP. Zabierano całe rodziny bez wyjątku.
Zesłańców osadzono: w Komi ASRR, w archangielskim, czelabińskim, irkuckim czkałowskim, gorkowskim, iwanowskim, jarosławskim, kirowskim, mołotowskim, nowosybirskim, omskim, swierdłowskim i wołogodzkim, w Jakuckiej i Baszkirskiej ASRR oraz Kraju Krasnojarskim i Ałtajskim.
Wysiedlonych ludzi określono mianem „spiecpieriesieliency-osadniki”.
Bardzo złe warunki atmosferyczne, praca ponad siły przy wyrębie lasów i takiemu rezimowi pracy, sprawiły, że śmiertelność była bardzo wysoka i już w pierwszych miesiącach zesłania wynosiła około 3-4%.
Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju.
Władze ZSRR traktowały wywózki nie tylko jako formę walki z wrogami politycznymi, ale także element eksterminacji polskich elit, a przede wszystkim możliwość wykorzystania tysięcy osób jako bezpłatnej siły roboczej.
Katorżnicza praca w syberyjskiej tajdze przy sięgającym kilkadziesiąt stopni mrozie, głodzie i chorobach zabijała wielu zesłańców. Była to przemyślana i planowo przeprowadzana zbrodnia na polskim narodzie.
Deportacje na masową skalę umożliwiło Sowietom zaanektowanie wschodnich terenów Rzeczpospolitej, usankcjonowane tajnym protokołem dołączonym do Paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r.
Po 17 września tego roku, kiedy Armia Czerwona przekroczyła granice Polski, na zagarniętych przez nią terenach, rozpoczął się terror na niespotykaną dotychczas skalę.
O wywózkach setek tysięcy Polaków zdecydowali najwyżsi przedstawiciele sowieckiej władzy z Józefem Stalinem, szefem NKWD Ławrentijem Berią i komisarzem spraw zagranicznych Wiaczesławem Mołotowem na czele.
Zarządzenia dotyczące deportacji wydano w Moskwie już w grudniu 1939 r na ich podstawie sporządzono instrukcje dla terenowych komórek NKWD, mówiące o „oczyszczaniu” zachodnich części sowieckich republik Ukrainy i Białorusi.
Deportacje były realizowane według imiennych spisów, opracowanych przez funkcjonariuszy NKWD przy współpracy miejscowych komunistów.
Wysiedlani mieszkańcy Kresów Wsch. byli często zaskakiwani przez Sowietów w nocy lub o świcie, a nst. zmuszani do jak najszybszego spakowania niezbędnych rzeczy i prowiantu.
Potem całe rodziny, pędzono na dworzec kolejowy, na którym czekały już towarowe, nieocieplane wagony.
Panujące w nich przepełnienie, fatalne warunki sanitarne, zimno oraz brak wody pitnej, wpływały na wielką śmiertelność już w czasie trwającego wiele tygodni transportu.
W lutym 1940 r deportowano łącznie ok. 140 tys. polskich obywateli. Ci, którzy przeżyli transport, byli skazani na niewolniczą pracę, m.in. przy wyrębie lasów i budowie linii kolejowych.
Codziennie toczyli walkę o przetrwanie w sowieckich obozach, w których, poza mrozem, więźniom dawały się we znaki głód, choroby wywołane przez robactwo, a także stosujący represje sowieccy strażnicy.
Masowe zsyłki rozpoczęte 10 lutego władze ZSRS kontynuowano. Kolejne wielkie akcje deportacyjne nastąpiły 13 kwietnia, na przełomie czerwca i lipca oraz w maju i czerwcu 1941 r.
W tych transportach Sowieci wywozili z terenów przedwojennej Polski mniejsze, kilkusetosobowe grupy mieszkańców.
Część z nich z łagrów wydostała się dzięki formowanej na terenie ZSRS (po zawarciu układu Sikorski-Majski) armii gen. Władysława Andersa.
Nie wszyscy ochotnicy dotarli jednak na miejsce tworzonych jednostek, gdyż podejmowane przez nich próby były blokowane przez Sowietów.
Dokumenty potwierdzające obywatelstwo polskie były odbierane przez NKWD. Niejednokrotnie zmuszano Polaków do przyjęcia dokumentów sowieckich.
Kolejną szansą na opuszczenie Syberii stało się wstąpienie do tworzonej pod auspicjami Moskwy i z inspiracji komunistów polskich, a za zgodą Stalina Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, będącej zalążkiem późniejszego „ludowego” Wojska Polskiego.
Deportacje ludności polskiej w głąb ZSRR z lat 1940–1941 nie były ostatnimi. Kolejne były po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 r na teren okupowanej przez Niemców Polski.
Warunków życia w surowym klimacie syberyjskich stepów doświadczyli m.in. wywiezieni do łagrów żołnierze AK oraz ludność cywilna z zajętego przez Sowietów terytorium.
Po zakończeniu wojny nadszedł czas powrotów. W ramach akcji repatriacyjnej lat 1945-46 i 1955-1959 do Polski w nowych granicach przyjechały setki tysięcy ludzi.
Nie wszyscy zdołali wrócić, dziesiątki tysięcy zamordowanych przez NKWD, zmarłych z chorób i wycieńczenia pozostały na zawsze z dala od Ojczyzny, tysiące żyją tam nadal bez szans na powrót.
Do Kraju nie powróciły również tysiące osób, które uratowane przez Armię gen. W. Andersa, ze względów politycznych wybrały życie na emigracji w krajach Zachodu.
Względy polityczne, a konkretnie działania reżimu uzależniającego Polskę powojenną od władz ZSRR, spowodowały i to, że cały przedstawiony tu problem eksterminacji dokonywanej na obywatelach polskich przez władze sowieckie - był tematem zakazanym w Kraju.
Prawda na ten temat może być mówiona publicznie dopiero od czasu wielkich przemian politycznych w 1989 r. Do dziś jednak nikt z przedstawicieli władz Rosji nie wyraził wyrazów ubolewania, nie przeprosił Polski i Polaków, i nie poprosił o przebaczenie.
Pamietamy o krwi, która wsiąkała w białe śniegi Syberii i grobach na obcej syberyjskiej ziemi. Pamiętajmy o rodakach Ze składek na daleki krewny Rosji za to że byli Polakami. A pamięć o zesłańcach będzie w naszych sercach na zawsze.
.
Źródło :
https://www.gov.pl/web/u…
https://ipn.gov.pl/pl/ak…
https://www.facebook.com…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4184
Jak podał we wtorek rosyjski rzecznik, zeszłej nocy żołnierze ukraińscy, którzy wciąż są otoczeni na terenie zakładów Illicz w mieście Mariupol, próbowali opuścić miasto w pojazdach opancerzonych. Fakt ten spowodował konfrontację wojsk rosyjskich z ukraińskimi.
W czasie starć rosyjscy żołnierze zniszczyli trzy czołgi ukraińskie, pięć bojowych wozów piechoty, siedem samochodów i zabili do 50 żołnierzy, a 42 żołnierzy ukraińskich poddało się, składając broń.
Dodał, że pociski zniszczyły z dużą precyzją skład amunicji i hangar z ukraińskimi samolotami na lotnisku wojskowym Starokonstantinowa w obwodzie chmielnickim, a także skład amunicji pod miastem Gawriłowka w ukraińskiej stolicy Kijowa.
Ponadto 32 ukraińskie cele wojskowe i dwa drony w pobliżu ukraińskich miast Berdiańsk i Melitopol zostały zniszczone przez rosyjskie siły obrony powietrznej.
Dodaje, że w sumie od początku operacji specjalnej wojska rosyjskie zniszczyły 130 samolotów, 99 śmigłowców, 244 systemy rakiet przeciwlotniczych, 443 bezzałogowe statki powietrzne, 2139 czołgów i innych pojazdów opancerzonych, 241 wyrzutni rakiet, 917 pól artylerii i moździerzy, a także 2046 jednostek specjalnych pojazdów wojskowych.
https://www.hispantv.com…
Przylazłeś i zajechalo sowieckim gównem osranego putka.
I co rusofilu jeszcze piszesz w NEon 24 jeszcze ?
Kim jesteś ?
https://naszeblogi.pl/62…
Jesteś bohaterem internetu ! pewno nie tylko internetu. Nie tylko !
Cieszysz się !
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 19,1 tys. żołnierzy, a także 705 czołgów, 335 systemów artyleryjskich, 151 samolotów i 136 śmigłowców - ogłosił w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Od 24 lutego do 9 kwietnia Rosja straciła również 1895 pojazdów opancerzonych, 108 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 55 systemów przeciwlotniczych, 1363 samochody, siedem jednostek pływających, 76 cystern z paliwem, 112 bezzałogowych statków powietrznych i cztery mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu.
Wybić to ścierwo sowieckie do nogi, zabić gwałcicieli noworotków, kobiet .Wytluc to robactwo.
Wyncej, wyncej tłuc ile wejdzie AZOW bij skurw...bandytów faszystów.
Broń płynie z całego świata by tłuc roSSyjskie ścierwo.
Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji odnotowano 4450 ofiar cywilnych wojny: 1892 zabitych i 2558 rannych - poinformowało Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR)
Bandyckie bydło toSSyjskie gwałci noworotki skurw...
//Szmatka do czyszczenia rosyjskich buciorów nadaje.//
Widzę, że już nerwy puszczają.
I bardzo dobrze!
//Ale to cenne i pouczające doświadczenie prowadzić dialog z kolaborantem.//
Widzisz sake... Nie mogę ci odpowiedzieć bo @admin to bardzo wrażliwy człowiek. Ale mniej więcej to co pisałem gdzie indziej o @ujejskiej.
Wojna niebawem się skończy i będziesz mogła wrócić do szydełkowania.
Ty tak serio?
Żegnasz się z tym marnym kacapskim życiem
To kiedy defilada w Kijowie?
Czy Mariupol juz zdobyty?
//Czy Mariupol juz zdobyty?//
Oczywiście!
Jeszcze zostało trochę niedobitków w lochach Azowstalu ale jak im się skończy żarcie to sami wyjdą.
Na razie próbują uciekać w damskich przebraniach.
Kim jest Ruszkiewicz w szczegółach i konkretach masz tutaj :
https://naszeblogi.pl/62…
Po co się dziwisz ? Scierwo...neonek
Wielu blogerów, z tego co wiem zgłaszało te fakty.
https://naszeblogi.pl/61…
Bo to "Biedron" z Toy-Toya
//Chyba po prostu nie lubi kobiet.//
Bardzo lubię kobiety ale muszą mieć choć trochę mózgu.
Tacy jak on, a jest tu kilku takich, nie chcą dyskutować, oni chcą Cię sponiewierać za to, że nie dajesz się bałamucić tanią putlerowską propagandą. W skrajnym przypadku zaczną Ci ubliżać vide rolnik z mazur und inne "kiekuten kikuten".
Brawo !
Sowieckie bydło ubite !!
Zastępca szefa prokuratury obwodu kijowskiego Ołeh Tkałenko poinformował, że od momentu wycofania się Rosjan z tego regionu na początku kwietnia odnaleziono tam do tej pory 765 ciał cywilów, w tym 30 ciał dzieci.