1. Wczoraj odbyła się w Sejmie debata nad wnioskiem SLD o wotum nieufności dla Ministra Finansów Jacka Rostowskiego. Wniosek zawierał dużo poważnych argumentów pokazujących odpowiedzialność ministra zarówno za obniżenie poziomu życia Polaków jak i doprowadzenie do katastrofy naszych finansów publicznych. Zabierający głos w tej debacie zarówno posłowie SLD jak i PiS wykazywali wręcz czarno na białym drożyznę , porównując rachunki za gaz, energię elektryczną wodę i ścieki z roku 2007 i 2010. Ceny gazu w tym okresie wzrosły o 20%, o 40 % ceny energii elektrycznej o 60% ceny wody i ścieków , a koszty utrzymania ogółem aż o 40%. Pokazywali gigantyczny wręcz przyrost długu publicznego w latach 2007-2010 o 250 mld zł ( z 530 mld zł do 780 mld zł) mimo wzrostu gospodarczego, który średnio w tym okresie wyniósł blisko 4% PKB. Ten wzrost długu o blisko 50% w ciągu tylko 3 lat nastąpił mimo wyprzedaży majątku narodowego na kwotę ponad 30 mld zł i rabunkowej polityki dywidendowej wobec przedsiębiorstw państwowych na kwotę 20 mld zł. Gdyby tych wpływów nie było (a majątek narodowy sprzedawano wyraźnie pod potrzeby budżetu podczas dekoniunktury giełdowej), dług wzrósłby o kolejne 50 mld zł. Zwracano także uwagę, że w roku 2010 Polska była jednym z dwóch krajów Unii Europejskiej (drugim była Irlandia) gdzie deficyt sektora finansów publicznych wzrósł w porównaniu do roku 2009 i to przy prawie 4% wzroście PKB. We wszystkich pozostałych krajach UE po wdrożeniu pakietów oszczędnościowych, deficyt ten wyraźnie malał i w związku z tym pogorszyły się ratingi Polski czego najdobitniejszym wyrazem jest wzrost rentowności naszych obligacji 10- letnich do ponad 6,2% (dla porównania rentowność czeskich poniżej 4 %).
2. Niestety reakcja na te merytoryczne zarzuty zarówno ze strony premiera Tuska jak i Ministra Rostowskiego polegała na wręcz na histerycznych atakach na opozycję. Premier Tusk ubolewał, że opozycja obniżała wręcz wiarygodność naszego kraju na arenie międzynarodowej powątpiewając w sukcesy tego rządu, których kwintesencją była osławiona „zielona wyspa”. Premier podkreślał, że rząd chciał przy pomocy tej zieleni pokazać, że polska gospodarka, która odnotowała jako jedyna w 2009 roku wzrost, różni się od pozostałych 26 gospodarek krajów unijnych. Tyle tylko, ze jakoś rynki finansowe nie chcą tego sukcesu zdyskontować i od wielu miesięcy rentowność naszych obligacji rośnie i obecnie jest ona niższa tylko od rentowności papierów greckich, irlandzkich i portugalskich. A znalezienie się w tym towarzystwie nie tylko nie przynosi nam splendoru ale jest wręcz niebezpieczne dla naszych finansów publicznych.
3.Z kolei Minister Rostowski w odpowiedzi na te zarzuty, przedstawił porównania dotyczące niektórych wielkości makroekonomicznych z okresu rządów SLD(2001-2005), PiS (2005-2007) z ostatnimi 3 latami. Wykazywał, że w ostatnich latach przeciętna emerytura wynosi 1785 zł, w okresie rządów PiS 1347 zł, a w okresie rządów SLD 1257 zł, podobnie minimalne wynagrodzenie odpowiednio 1386 zł, 936 zł i 848 zł. Porównywanie wielkości nominalnych na przestrzeni ostatnich 10 lat i sugerowanie na tej podstawie,że ten rząd jest najlepszy bo minimalna płaca ,średnia płaca , czy średnia emerytura są teraz wyższe niż 10 lat temu jest wręcz naigrawaniem się z inteligencji Polaków ale i ten „numer” uszedł Rostowskiemu na sucho. Okazało się więc, że i wniosek o odwołanie ministra nie powoduje żadnej poważnej refleksji rządu i samego Premiera Tuska. Na argumenty merytoryczne reakcją jest natychmiastowy atak na opozycję, która jest obarczona odpowiedzialnością za wszystkie problemy, choć nie rządzi już prawie od 4 lat. I tak już pewnie pozostanie do wyborów, bo 4 władza (media) z małymi wyjątkami, nie tylko zaakceptowała taki sposób działania rządzących, a nawet go wspiera.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3390
Polacy w Polsce to mogą sobie rządzić palcem w bucie.
Marzenie scietej glowy ,zeby tak sobie palcem we wlasnym bucie porzadzic ,ale ...juz tam WybGaz i TVN o to zadbaly zeby Polak wlasnie skakal z radosci z tego powodu i dumny byl ,ze mu polikwidowano wszystkie mozliwe przemysly skazujac na zbieranie pietruszki za zachodnia granica.
Przedwczoraj Pawlak powiedział w mediach, co osobiście słyszałam, że rząd bedzie się zastanawiał nad obniżeniem stawki VAT, ponieważ wyniki ekonomiczne gospodarki i stan budżetu państwa jest zaskakująco dobry. W związku z tym, jak rozumiem Vincent czuje się znakomicie. Mam wrażenie, że oni są chorzy na oczy i nie widzą coraz większego ubóstwa,bezrobocia,załamania gospodarczego na prowincji, pustych sklepów ( lokale sa zwalniane przez najemców, bo nie mają utargu), degradacji nieruchomości (nie wynajmowane lokale generują straty) itd. Czy ludzie obudzą sie na jesienne wybory?
Polacy jesienią znów wybiorą tych szmaciarzy to może trzeba pomyśleć o zrzeczeniu się obywatelstwa aby nie być utożsamianym z tym stadem baranów przypominających maltretowaną i poniżaną żonę która kocha dalej swego męża bo jeśli nie on to kto?
Byl w PRL Czlonek KC PZPR tow Zandarowski, ktory byl Guru Rzadzacej Grupy Polakow wyznania Mojzeszowego i wypowiadal sie podobnie jak ten nieokrzesany, nieinteligientny i niewychowany bufon z gory PO. Chce tobie przypomniec, ze oficjalnie jestes Polak, podporzadkowany jestes Polskiemu Prawu a co sobie myslisz to jest twoja prywatna sprawa. Jak ci sie Polska nie podoba to zrzec sie obywatelstwa i jedz gdzie chcesz. Obawiam sie , z tym co reprezentujesz nawet Rosja by cie nie zaakceptowala. Przypomne ci tylko:
Raz na wozie raz pod wozem. Wszystko sie zmienia. Dzis milioner jutro nedzarz. Dzis w rzadzie jutro pod budka z piwem. Bog ci dal Bug ci moze wszystko zabrac, nie obrazaj Pana Boga i Nas. Ja juz sie za Ciebie zaczolem sie modlic. Powodzenia.
http://citisus.salon24.p…