Atak Rosji na Ukrainę powinien być dla Europy tym, czym 11 września dla USA
1. Wczoraj w nocy po wielomiesięcznych przygotowaniach Rosja zaatakowała Ukrainę i to ze wszystkich możliwych stron, wschodu, południa i północy, niszcząc nie tylko obiekty wojskowe ale także cywilne.
Rozpoczęła się pełnoskalowa wojna, która oznacza tysiące ofiar i ogromne zniszczenia materialne na trenie Ukrainy, która przecież w żaden sposób nie dała powodów do takiego ataku.
Ba cały świat podziwiał jej powściągliwość przez ostatnie 8 lat, kiedy to Rosja w 2014 roku anektowała Krym i doprowadziła siłą militarną do powstania na terenie Ukrainy dwóch separatystycznych republik.
2. Ta agresja powinna być dla Europy, czymś identycznym jak terrorystyczny atak na USA w 2001 roku i miejmy nadzieję, że cywilizowany świat zareaguje na tę wojną identycznie i wesprze Ukrainę jak wsparł wówczas Stany Zjednoczone.
Ta agresja choć dotyczy bezpośrednio Ukrainy tak naprawdę dotyczy całej Europy i w związku z tym Europa wspierana przez Stany Zjednoczone, powinna zrobić wszystko aby natychmiast uderzyć gospodarczo i finansowo w Rosję, a także wesprzeć z całych sił militarnie i gospodarczo Ukrainę.
Konieczne są możliwie najcięższe z możliwych sankcje gospodarcze i finansowe, realizowane nie według najniższego wspólnego mianownika, który do tej pory niestety dominował w instytucjach UE w przypadku przygotowania takich decyzji (choć wszystko wskazuje na to, że ze względu na sprzeciw Niemiec i Włoch wyłączenia Rosji z systemu SWIFT na tym etapie nie będzie).
3. Takie stopniowalne sankcje były przygotowywane przez Komisję, teraz już na to stopniowanie nie ma czasu, w życie muszą wejść pełne sankcje, tak jak na pełną skalę została zaatakowana Ukraina.
Muszą one dotyczyć jak najszerzej zarówno sektora finansowego jak i gospodarki Rosji w tym zablokowania dostępu do nowoczesnych technologii, a także jak mocniejszego uderzenia w sektor surowców energetycznych, który jest podstawowym źródłem dochodów budżetowych Rosji.
Ważną częścią tych sankcji w skali całej UE powinny być te dotyczące aktywów całego rosyjskiego prywatnego biznesu wspierającego reżim Putina, ulokowanych na terytorium krajów członkowskich.
Takie głębokie sankcje obejmujące ujawnienie aktywów rosyjskich oligarchów rejestrowanych na podstawione osoby lub firmy (tzw. matrioszki), zamrażanie majątków rosyjskich oligarchów i wysokich urzędników, a także likwidację tzw. złotych wiz dla zamożnych obywateli Rosji ogłosiła już W. Brytania i identyczne decyzje dotyczące takich osób, powinna podjąć także Unia Europejska.
4. Konieczne jest także ciągłe militarne i gospodarcze wspieranie Ukrainy, która chce się bronić i cywilizowany świat powinien jej nie tylko to umożliwić ale cały czas wyposażać w sprzęt, który pozwoli jej walczyć.
Jeżeli Ukraina tak wspierana przez Zachód, wykaże się determinacją, może nie tylko obronić swoją niepodległość, ale może także zatrzymać rosyjski reżim jeżeli zacznie on doświadczać ogromnych strat w ludziach i sprzęcie.
Jeżeli te straty będą dotkliwe, to także w Rosji może dojść do wielkich zmian w strukturach władzy, być może nawet dojdzie do odsunięcia od niej tzw. siłowników Putina, a to dawałoby szansę na zatrzymanie pochodu tego kraju na Zachód.
5. Polska i inne kraje wschodniej flanki muszą także dążyć w ramach NATO do maksymalnego jej wzmocnienia zarówno jeżeli chodzi o zasoby ludzkie i sprzętowe i uruchomienie art 4 Paktu Północnoatlantyckiego na wniosek Polski i Litwy, dało takie możliwości.
Do Polski ale i do innych krajów wschodniej flanki przybywają kolejne oddziały żołnierzy państw Europy Zachodniej, głównie z USA i W. Brytanii także ze sprzętem wojskowym, które potwierdzają, że zobowiązania wynikające z 4 i 5 art. Paktu, mają charakter rzeczywisty, a nie papierowy.
Putin musi wiedzieć, że przekroczenie granic wschodniej flanki NATO, spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią całego Paktu Północnoatlantyckiego, a koszty takiego kroku, byłby dla Rosji nie do uniesienia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2419
Szanowny Panie europośle!
Porównanie zbrodniczej wojny Rosji Putina z Ukrainą z wydarzeniami z 11 września 2001 roku w USA w Nowym Jorku, nie można uznać za analogiczne.
Różnica polega na tym, że wojna Putina z Ukrainą jest autentyczną agresją obcego mocarstwa na sąsiednie państwo, któremu Rosja wraz z USA i Wielką Brytanią zagwarantowały w 1994 roku bezpieczeństwo i nienaruszalność granic, co od 2014 roku stało się fikcją a gwarancje mocarstw Zachodu warte tyle i wart jest papier na którym podpisy złożyli prezydent USA Bill Clinton, premier Wielkiej Brytanii John Majo oraz prezydent Rosji Borys Jelcyn a wydarzenia z 11.09.2001 roku były aktem terrorystycznym zorganizowanym jako operacja false flag przez służby USA, by posłużyć się nimi jako pretekst do rozpoczęcia tzw. wojny z terroryzmem.
Celem polityki prezydenta USA G.Busha było wciągniecie Rosji W.Putina do sojuszu z USA w tej wojnie.
W czerwcu 2001 roku na pierwszym szczycie z Putinem w słoweńskiej Lublanie Bush niezwykle pochlebnie wyrażał się o swoim rosyjskim odpowiedniku, określając go jako człowieka „bardzo otwartego i godnego zaufania” i stwierdzając, że mógł „zajrzeć do jego duszy” a w jego oczach dostrzegł "szczerego demokratę".
Putin jako pierwszy przywódca światowy skontaktował się telefonicznie z Bushem i wyraził swoje pełne poparcie dla walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 roku.
Wkrótce potem Moskwa wyraziła zgodę na ustanowienie przez USA w celu wsparcia kampanii w Afganistanie baz wojskowych w Azji Środkowej, na obszarze tradycyjnie uważanym za własną strefę wpływów.
„Do swojego domu zaprasza się tylko przyjaciół,” powiedział Bush 15 listopada 2001 roku, podejmując Putina na swoim ranczo w Teksasie.
Putin był pierwszym zagranicznym przywódcą zaproszonym do teksańskiej posiadłości Busha.
Celem tej polityki było stworzenie przeciwwagi dla szybko rosnących w siłę Chin, głównego konkurenta USA do globalnej hegemonii.
Ta polityka poniosła klęskę dzięki naiwności USA/Zachodu, która w czasie tej polityki przyciągania Rosji do Zachodu w latach 2002 -2015, dzięki polityce bardzo korzystnych światowych cen ropy naftowej i gazu, przyniosła Rosji wzrost dodatkowych dochodów ze sprzedaży tych surowców w wysokości około 3.2 bln. $(wg danych Banku Rosji).
Te dodatkowe środki Rosja wydała na modernizację technologiczną uzbrojenia i zwiększenia siły swej armii.
Polska dzięki tej polityce USA/Niemiec/niemieckiej UE zapłaciła wysoką cenę w postaci zbrodni z 10.04.2010 roku, której dokonała Rosja, przy milczącej akceptacji USA/Niemiec/niemieckiej UE i aktywnej współpracy rządu PO-PSL z ówczesnym premierem D. Tuskiem na czele.