W marcu 2020 r. prezydent popisał ustawę na peronie w Końskich, teraz odjeżdżają stamtąd pociągi
1. Kiedy na początku marca 2020 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę nazwaną „Kolej plus” na pustym peronie w Końskich, z którego w 2009 roku odjechał ostatni pociąg, hejtu nie było końca.
Głównym celem tej ustawy było wprowadzenie Programu Uzupełnienia Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej, czyli mówiąc wprost, odbudowa połączeń, które zostały zlikwidowane przez rząd PO-PSL.
Takie były skutki „reformy” prowadzonej przez rząd PO-PSL, który uznał, że należy zwijać linie kolejowe, które okazały się nieopłacalne, choć w konsekwencji doprowadziło to do wykluczenia komunikacyjnego olbrzymich obszarów Polski lokalnej.
2. Przypomnijmy, że podpisanie ustawy przez prezydenta w tym miejscu nie było przypadkowe, ze stacji kolejowej w Końskich ostatni pociąg odjechał w sierpniu 2009 roku, w okresie kiedy rząd PO-PSL zdecydował się likwidować jego zdaniem nierentowne połączenia kolejowe i to na masową skalę (proces likwidacji linii kolejowych rozpoczął się jeszcze za rządów SLD -PSL).
Zlikwidowanych zostało około 5 tysięcy kilometrów torów (z 24 tysięcy kilometrów sieć zmniejszyła do 19 tysięcy kilometrów), ba zawieszano masowo kursy pociągów udowadniając, że dana linia nie cieszy się zainteresowaniem i w związku z tym jest nierentowna.
Często chcąc udowodnić brak rentowności, uruchomiano pociągi w godzinach kompletnie niepasujących ani dla dojeżdżających do pracy ani dojeżdżających do szkół, co w oczywisty sposób powodowało wyraźne zmniejszenie zainteresowania przejazdami i bardzo szybko doprowadzało do likwidacji danego połączenia, a później danej linii kolejowej.
3. Próby zahamowania tego procesu likwidacyjnego, czynione podczas krótkich rządów Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-2007, były przedstawiane przez ówczesną opozycję jako fanaberia, a media ją wspierające ośmieszały tego rodzaju przedsięwzięcia.
Kwintesencją tych drwin była wielotygodniowa nagonka medialna w związku z budową peronu na stacji Włoszczowa, położonej na trasie Centralnej Magistrali Kolejowej (CMK), zainicjowaną przez ówczesnego premiera Przemysława Gosiewskiego, który później zginął w katastrofie Smoleńskiej.
Inwestycja, która kosztowała zaledwie 900 tys. zł (złożyło się na nią PKP i miasto Włoszczowa odpowiednio przeznaczając 600 tys. zł i 300 tys. zł), została oddana do użytku w październiku 2006 roku, była sprawdzana przez wszelkie możliwe służby, a Gazeta Wyborcza nawet wynajęła pociąg i zaprosiła kilkadziesiąt osób urządzając prześmiewczego Sylwestra na wyremontowanym peronie we Włoszczowie.
Pasażerowie jednak głosowali nogami, zainteresowanie odjazdami z peronu we Włoszczowie rosło, obecnie zatrzymuje się aż 14 par pociągów, w ciągu doby odjeżdża stamtąd około 300 osób, a zdaniem PKP PLK, które teraz zarządza liniami kolejowymi, to jedna z najbardziej rentownych inwestycji na kolei.
4. Podpisanie ustawy na peronie w Końskich spotkało się z hejtem czołowych polityków Platformy, którzy twierdzili, że prezydent deprecjonuje swój urząd, podpisując ustawy w takich miejscach.
Wzięła w nim udział także ówczesna kandydatka na prezydenta z PO, Małgorzata Kidawa-Błońska, która sfotografowała się przy makiecie stacji kolejowej i torów z rozjazdami, traktując to jak dobry żart z urzędującego prezydenta.
Ale w internecie pojawiły się również masowo wpisy podkreślające, że także inni czołowi politycy Platformy są kompletnie oderwani od rzeczywistości, skoro uczestniczą w hejcie dotyczącym ustawy, która ma likwidować wykluczenie komunikacyjne.
Setki takich miejscowości jak Końskie dążą do tego aby przywrócić do nich połączenia kolejowe, które będą pozwalały na dojazdy do pracy, czy też dojazdy do szkół, a tym samym ułatwiały życie tysiącom osób, które do tej pory muszą sobie organizować transport we własnym zakresie albo nawet wyprowadzać się z tych miejscowości i przenosić do miejsc pracy albo nauki.
5. Rząd Zjednoczonej Prawicy od początku rozumiał te potrzeby stąd uruchomienie już w tamtym roku dofinansowania przewozów autobusowych, przywracanym przez samorządy lokalne, a teraz realizacja inwestycji w lokalne linie kolejowe, perony i modernizacje zamkniętych wcześniej dworców kolejowych.
Po zaledwie 1,5 roku realizacji programu „Kolej plus”, przywrócono połączenia kolejowe aż do 30 miast, remontując perony, wiaty przystankowe, a nawet odważając kilometry zniszczonych wcześniej linii kolejowych.
W przypadku tej linii kolejowej przywrócono ruch kolejowy pomiędzy dwoma województwami, świętokrzyskim i województwem łódzkim, a pociągi regionalne pomiędzy Skarżyskiem Kamienna, a Łodzią Kaliska, będą się także zatrzymywały na odbudowanych przystankach w Końskich, Milicy, Bliżynie, Stąporkowie i Opocznie.
Teraz nawet lokalna „Gazeta Wyborcza” pisze o tym wydarzeniu, podkreślając, że po 12 latach do Końskich wróciły pociągi, co znacząco ograniczy wykluczenie komunikacyjne wielu mieszkańców tego miasta.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1763
Obudził się samorząd krakowski, obudzą się i inne oby z mądrymi wnioskami.
Widziałem ludzi w Końskich na peronie, o to chodzi :-)
Kiedy pisałem przy okazji wyborów, że Braun, popierając Trzaskowskiego, spowoduje szereg problemów
nie wiedziałem, że będzie to kwestia ronda i perspektywa placu/ronda strajku kobiet w całej „POstępowej”
Polsce. Spadający na rząd problem wygenerowany został przez błąd „taktyczny”, tak go określę z litości.
Panie Janie ku zastanowieniu. Jeżeli podobnej zasady nie zastosuje się wszem, to marzenia możecie
panowie wstawić w szpicę PKIN w dwu językach.
Braun, popierając Trzaskowskiego – Że co?
-do przodu."
-----------------------------------------------
"Niech o opłacalności decydują ci, którzy ten biznes prowadzą."
-----------------------------------------------
Czyli kto -DB., sami mają u siebie poważne problemy, co nawet u nas ze dwie osoby w KO rozumieją.
"Po co właściwie kolej? Żeby zarabiać? Fuj! Jak można?! To skarb narodowy, jak ów Lot i kolejka na
Kasprowy – dopłacać, dopłacać, dopłacać."
--------------------------------------------------------
Biznes regionalny, prowadzą samorządy, na zasadzie musi zarabiać. Przyglądałem się wzorowym
-Wielkopolskim Kolejom Regionalnym z satysfakcją, a że w Małopolsce jeszcze nie tak? Kiedy zaczyna
się od cen zaporowych, wynik jest jak zawsze -zlikwidować. Wystarczyło dzisiaj Sowę zapytać, dlaczego
cena ma być czynnikiem rujnującym? Teraz ceny są niższe, ruch większy i rentowność jako taka. Jak dla
mnie wystarczy powodów.
Był tu na NB. Gniewko i obiecałem, że będę trwał w przekonaniu przywrócenia komunikacji wykluczonym
-więc trwam w komentowaniu. :-))
Salon Niezależnych, Telewizja. Rok wydania 1972.
Telewizja pokazała a uczeni podchwycili, że jednemu psu gdzieś w Azji można przyszyć łeb od świni. Wykrył pies bimbrownię na czas, wycinanki robi wujek, jak smarować margaryną telewizja transmituje. Łodiridi dla młodzieży, w Skierniewicach dwie kotłownie, jak gonili hitlerowca to mu opadały spodnie. W telewizji czterej znawcy od nawozów i od świata orzekają, co się zdarzy w Gwatemali za trzy lata: masy pracujące stracą gdy realna płaca spadnie; Gwatemala nie dostrzega iż elita władzy kradnie. Stal się leje, moc truchleje, na kombajnie chłop się szkoli, na dodatek wygrać może końcówkę od banderoli. W telewizji pokazali wczoraj kości chudych dzieci zastrzelonych pod Nairobi: pokazali świeże groby. Świeże groby zawsze wzruszą niezależnie, gdzie kopane. Jak porosną, wyjdzie na jaw kto szczuł i co było grane. Usia-siusia, Cepeliada, w ogródeczku panna Mania. Chmurka się przejęzyczyła, jaja nie do wytrzymania. W telewizji ogłosili wczoraj wyrok na kasjera: za kradzież czterech tysięcy cztery lata, pięć miesięcy. Patrzy prawy obywatel, dzień po dniu za dniem godzina. A z nim razem na kanapie relaksuje się rodzina. Z telewizji jego matka, z gazet dzieci do zrobienia, żona jakby trochę z radia a on cały z obwieszczenia. Z telewizji Twoja matka, z gazet dzieci do zrobienia, żona jakby trochę z radia a Ty cały z obwieszczenia.
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/…