Według wielu polskich patriotów najlepszą, wymarzoną koalicją parlamentarną byłby sojusz PiS-u z Konfederacją.
Portal wpolityce.pl zamieścił sondaż, z którego wynika, że jakby PiS startował na wspólnych listach wyborczych z Konfederacją oraz Solidarną Polską to zdobyłby 37 procent. Co ciekawe- z tego samego sondażu wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskałaby 38 procent gdyby wystartowała samodzielnie.
Niewykluczone, że jednak PiS będzie skazany na Konfederację; w dobie pandemii koronawirusa i innych kryzysów partia rządząca może nie uzyskać większości po następnych wyborach parlamentarnych i Konfederacja będzie niezbędna do zdobycia większości w Sejmie. Oczywiście jest wiele różnic pomiędzy obiema partiami; przecież jeszcze niedawno poseł Braun chciał wieszać ministra Niedzielskiego a inni politycy Konfederacji chcieli stawiać członków rządu PiS za sposób walki z pandemią przed Trybunałem Stanu; ponadto dla PiS-u Konfederacja jest za bardzo prorosyjska a dla Konfederacji PiS jest za bardzo proamerykański; problemem może być również i to, że obie partie walczą o tego samego wyborcę- konserwatystę i prawicowca. Według polityków Konfederacji PiS jest "koncesjonowaną prawicą" zatwierdzoną w Magdalence i przy Okrągłym Stole, który blokuje miejsce npo prawej stronie tzw. prawdziwej prawicy czyli Konfederacji.To samo myśli PiS o Konfederacji- że jest tworem postkomunistów mającym na celu odebranie głosów Prawu i Sprawiedliwości i zablokowaniu jej rządów. Świadczyć miało choćby o tym głosowanie w sprawie "Lex TVN"- wówczas Konfederacja nie przyłożyła ręki do zlikwidowania tej stacji i wstrzymała się od głosu. Konfederacja ponadto uważa, a w szczególności partia Korwin, że prawica pod względem ekonomicznym musi być liberalna i wolnorynkowa; PiS natomiast jest zwolennikiem tzw solidarności społecznej. Można jednak sobie wyobrazić rząd w którym Konfederacja przejmuje ministerstwa zajmujące się gospodarką a PiS siłowe. Przecież już raz Jarosław Kaczyński oddał ministerstwo finansów śp. Zycie Gilowskiej, która była liberałem.. Dlatego ten scenariusz wcale nie jest niemożliwy. Co by nie mówić o Konfederacji to w porównaniu z innymi partiami opozycyjnymi jest ona najbardziej merytoryczną i konstruktywną opozycją.
Pomimo przedstawionych różnic są również podobieństwa: przecież Janusz Korwin-Mikke i Jarosław Kaczyński byli po tej samej stronie, kiedy próbowano przeprowadzać w Polsce lustrację. Dzisiaj- zarówno jeden jak i drugi są uważani za oszołomów czy też wariatów przez oświecony salon lewicowo- liberalny. Warto przypomnieć, że Konfederacja niektóre projekty PiS-u poparła- jak choćby ten wprowadzający stan wyjątkowy na granicy z Białorusią.
Nie przypadkiem chyba PiS wsparł Roberta Bąkiewicza i tym samym narodowców oraz ogłosił Marsz Niepodległości świętem państwowym. Teraz Janusz Korwin-Mikke zamieścił na swoim Twitterze zdjęcie na którym rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim. Jest coś na rzeczy- czy dojdzie do koalicji marzeń?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3443
Ja dorzucę tylko swoje trzy grosze ...
Od wielu lat, co jakiś czas pojawia się wrzutka zachęcająca PiS do jakiejś trefnej koalicji. Kiedyś notorycznie robił to bloger Echo24 😁😁😁 Jak się połapał że się z niego śmieją, to zmienił front na lewacki, a wcześniej na krótko przyssał się do Kukiza. Konfederacja natomiast zawsze twierdzi że PiS i PO to samo zło, pod jednym warunkiem: Jeśli da się im jakieś korytko, to już nie bedzie zła tylko sojusznik. Tak było kiedyś w Lublinie gdzie JKM podpisywał wyborcze porozumienie z PO. JKM gotów pocałować w tyłek przysłowiową cygankę na rogatkach byle się na coś załapać.
To może tłumaczyć tę jego nienawiść do Zjednoczonej Prawicy w ogólności, a do PiS w szczególności. Jak się JKM wygadał, w polityce trzyma go nienawiść do PiS i PJK, których chce za wszelką cenę obalić.
nienawiść!!
nienawiść!!!
JKM zawsze był zawziętym wrogiem socjalizmu. Tym najprościej tłumaczyć jego niechęć do rzekomej prawicy, nie jakimiś lokalnymi koalicyjkami sprzed lat.
Konfederacja nie zgodziłaby się na kontynuowanie kowidowego szaleństwa i wyzbywanie się resztek niepodległości. PiS mógłby z dnia na dzień Włodzimierza Putina pokochać, ale z tamtych rzeczy nie zrezygnuje, bo mu nie pozwolą.
P.S. Jak tam poseł Mejza?
P.S. Czarzasty: w 95 procentach głosowań ustaw wszystkie partie głosują z PiS....
Tl:dr Najczęściej razem z PiSem głosuje lewica - najrzadziej konfederacja.
porozumienia będę zgryźliwy jak tfu, miałem napisać teściowa:-))
Wprost przeciwnie.
JKM dążył wówczas do przedstawienia listy wiedząc że to zatrzęsie stanowiskami, a JK chciał dopracować listę by podobnie jak aneksem zastrzeżonym posługiwać się nią jako narzędziem szantażu. W tle pojawiła się całkowita nielojalność Macierewicza w stosunku do JK. Macierewicz liczył na zdyskontowania swoich enuncjacji, ale się przeliczył.
Efekt ujawnienia listy był opłakany dla tzw. prawicy
Myślę, że wątpię, jak mawiał imć Wątróbka!
Czyli – na dzisiaj tylko PiS!
Pozdrówka.