Wytyczne A. Drawicza a blokowanie Telewizji Trwam

Decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pod przewodnictwem Jana Dworaka nieprzyznająca koncesji telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym, cofa rynek medialny w Polsce do początku lat 90. Stacji telewizyjnych może być mnóstwo, może nawet panować pluralizm nadawców, stacje mogą prezentować różne programy, zwłaszcza rozrywkowe, ale przekaz ma być tylko jeden, właściwy i zgodny z odgórnymi wytycznymi!
Taki wniosek nasuwa się po wysłuchaniu dyskusji z komisji sejmowych, które zajmowały się odmową KRRiT przyznania Fundacji Lux Veritatis koncesji na naziemne nadawanie cyfrowe. W czasie prezentacji przedstawiciele nadawcy Telewizji Trwam wykazali swoją wiarygodność finansową, a przecież to te właśnie względy miały zdecydować – jak przekonywał wcześniej przewodniczący KRRiT Jan Dworak – o odmowie miejsca na multipleksie dla jedynej katolickiej stacji telewizyjnej.
Swoją decyzją Krajowa Rada nie tylko konserwuje obecny rynek medialny, który zdominowany jest przez nadawców określonej opcji politycznej i ideowej, ale cofa nas do początków III RP. Należy bowiem zwrócić uwagę, że w sferze publicystycznej Telewizja Trwam prezentowała jasną ocenę najnowszej historii Polski, komunistycznej przeszłości, np. stanu wojennego. W jej programach wypowiadało się szereg osób, polityków, historyków, bohaterów tamtych dni, stacja umożliwiała im przekazanie prawdy o tamtych dniach. Wiele z tych programów nie miałoby szans na emisję w innych stacjach.
Od początku lat 90. telewizja publiczna i powstające stacje prywatne prezentowały linię, którą wyraził Adam Michnik w dosadnych słowach „odp… się od generała!”. W telewizji publicznej tej niepisanej linii programowej sumiennie przestrzegał pierwszy tzw. „solidarnościowy”, bo nominowany przez premiera Tadeusza Mazowieckiego, szef telewizji po 1989 r. – Andrzej Drawicz. Warto pamiętać, że jego zastępcami byli Lew Rywin oraz właśnie Jan Dworak, popierany obecnie przez Platformę Obywatelską.
Na blisko dwa miesiące przed ósmą rocznicą 13 grudnia prezes Drawicz rozesłał do podległych mu dyrektorów wytyczne dotyczące prezentowania stanu wojennego w programach TVP. Drawicz wskazywał, że „należy zachować zasadę równego dystansu w stosunku do ówczesnych dwu stron konfliktu”, zalecał również wystrzegać się ataków wobec gen. Jaruzelskiego (poniżej przypominam całość pisma Andrzeja Drawicza). Tym samym tzw. „solidarnościowy” szef TVP zrównał komunistyczny reżim z podziemną „Solidarnością”. Pozostałe fragmenty tego kuriozalnego listu wskazują, że te sformułowania nie były lapsusem językowym, lecz przyjętym wyborem politycznym, co w tamtym czasie nie było odosobnionym przypadkiem wśród liderów „S”.

* * *

Pismo Andrzeja Drawicza z października 1989 r. w sprawie przedstawiania stanu wojennego w TVP:

Do
dyrektorzy – naczelni redaktorzy
rozgłośni pr o ośrodków tv

Uprzejmie informuję, że przewodniczący komitetu ds. tv Andrzej Drawicz przekazał dyrektorom centralnych programów rtv następujące wytyczne w związku z ósmą rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Prośba o wzięcie tych wytycznych pod uwagę w przypadku podejmowania na antenach lokalnych tej problematyki.
„Podejmując rozmowy z autorami, którzy przygotują poszczególne pozycje programowe proszę przekazać następujące moje sugestie:
- należy zachować zasadę równego dystansu w stosunku do ówczesnych dwu stron konfliktu, tzn. umożliwić przedstawienie racji, które przemawiały przeciwko decyzji o stanie wojennym, jak i przesłanek, które to pociągnięcie w jakiejś mierze usprawiedliwiały,
- w miarę możliwości należy ograniczać eksponowanie kwestii formalno-prawnych związanych ze stanem wojennym, lecz raczej koncentrować się na aspekcie politycznym i moralnym,
- nie należy szczególnie eksponować kwestii ewentualnego zagrożenia interwencją radziecką, jako przesłanki do wprowadzenia stanu wojennego: w przypadku podejmowania tej kwestii należy zadbać o to, aby wyraźnie osadzać problem w ówczesnych realiach (ekipa Breżniewa), tak aby nie wywoływać wśród telewidzów nastrojów antyradzieckich,
- programy dotyczące rocznicy wprowadzenia stanu wojennego powinny być pozbawione akcentów rewanżyzmu, nawoływania do odwetu itd., powinny natomiast stworzyć wśród widzów odczucie zadośćuczynienia moralnego i politycznej satysfakcji,
- należy się wystrzegać jakichkolwiek ataków personalnych, a zwłaszcza ewentualnych prób dezawuowania osoby prezydenta PRL [tzn. Wojciecha Jaruzelskiego – PB],
- w takich ewentualnych programach jak np. prezentujących wspomnienia byłych internowanych lub w programach pokazujących tłumienia siłą strajku, należy zachować szczególną rozwagę i umiar, z drugiej jednak strony należy dać jakiś rodzaj satysfakcji moralnej osobom represjonowanym.”
Z-ca dyr. sekretariatu generalnego Barbara Okoń
Warszawa 89.10.18 nad nr 21
(Tekst pisma A. Drawicza za: „Przegląd Wiadomości Agencyjnych”, nr 48/1989)

* * *
  Czytając powyższe dyspozycje przewodniczącego Komitetu do Spraw Radia i Telewizji Andrzeja Drawicza, które chroniły w mediach komunistyczny reżim przed rozliczeniem, nie sposób nie zauważyć, że telewizja publiczna w dalszym ciągu wystrzega się przed „ewentualnymi próbami dezawuowania osoby prezydenta PRL”. Dobitnym przykładem jest usunięcie Anity Gargas z funkcji dyrektorskiej w TVP za emisję filmu Grzegorza Brauna o Jaruzelskim. Także relacjonowanie przez telewizję niedawnego procesu twórców stanu wojennego nie odbiegało od dyrektyw z 1989 r. Przez lata wytyczne pierwszego tzw. „solidarnościowego” szefa TVP rozciągały się na większość rynku mediów telewizyjnych.
Dokument Drawicza był fundamentem „ładu medialnego” III RP i nie tylko odnosił się do stanu wojennego i jego twórców, ale także ukierunkował publicystykę historyczną, polityczną, społeczną innych mediów.
Dlatego obecnie przewodniczący KRRiT Jan Dworak (w latach 1989-91 zastępca A. Drawicza), swoją postawą wobec Telewizji Trwam, zachowuje się, tak jakby nadal obowiązywały stare dyrektywy prezesa Drawicza i dalej należało „zachować szczególną rozwagę i umiar” w programach telewizyjnych i nie tylko w ocenie 13 grudnia…
Czyli stara reguła - „trzeba wiele zmienić, żeby wszystko zostało po staremu” – dalej przyświeca rządzącym…

PIOTR BĄCZEK

Tekst opublikowany przez portal wpolityce.pl



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Heretyk

21-01-2012 [19:00] - Heretyk (niezweryfikowany) | Link:

oczywiście ją podpisał i rozesłał, ale nie był autorem tych instrukcji.
Niestety w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć - chyba jakaś grupa w której pojawia się też nazwisko Urbana i Michnika.

Obrazek użytkownika Jawa

21-01-2012 [21:17] - Jawa (niezweryfikowany) | Link:

Może była to jakaś grupa rządząca ze służb specjalnych wszak Drawicz był przecież w PRL TW.

Obrazek użytkownika Piotr Baczek

21-01-2012 [23:19] - Piotr Baczek | Link:

Informowano o trzech zachowanych rejestracjach A. Drawicza przez UB i SB:
10 września 1953 r.,
30 grudnia 1971 r., 
23 lipca 1976 r. (nr arch. 7638/1, nr mikrofilmu - 7638/1).
za: http://darski.niezalezna.pl/no...

Obrazek użytkownika Piotr Baczek

21-01-2012 [23:21] - Piotr Baczek | Link:

Interesująca informacja, ale nie słyszałem o takiej grupie.
pozdrawiam
Piotr Bączek

Obrazek użytkownika sarmata

21-01-2012 [19:28] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

Jakże to zdegenerowani ludzie. PO to współczesna PZPR. Dworak to funkcjonariusz partyjny PO.

Obrazek użytkownika Piotr Baczek

21-01-2012 [23:27] - Piotr Baczek | Link:

A także to:
"...powinny być pozbawione akcentów rewanżyzmu (...) powinny natomiast stworzyć wśród widzów odczucie zadośćuczynienia moralnego i politycznej satysfakcji..."
Nadal aktualne.

Obrazek użytkownika es

22-01-2012 [06:08] - es (niezweryfikowany) | Link:

że ojcem crzestnym decyzji o nieprzyznaniu TV Trwam koncesji jest Bolek.

Obrazek użytkownika Janko Walski

22-01-2012 [10:27] - Janko Walski | Link:

Kto kontroluje media elektroniczne może każdą zbrodnię bezkarnie popełnić od drobnych korupcji poprzez afery na dziesiątki milionów po seryjne samobójstwa i zbrodnię smoleńską. Telewizja TRWAM to dla UBEKISTANU być albo nie być. Oni to dobrze rozumieją, nie wie tego otumaniony naród.

Obrazek użytkownika Gość

22-01-2012 [10:44] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Może warto sprawdzić p.Dworaka jakim pseudo posługiwał się w 'dobrych' dla niego czasach jak to taki kumpel 'po fachu' TW Drawicza, ciekawe cop.Dworak ma 'za uszami'.

Obrazek użytkownika Gość

22-01-2012 [17:12] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r., twórcy rodzącego się nowego Państwa Polskiego, potrafili odnależć właściwe proporcje w symbolice, dotyczącej spraw świeckich, jak i religijnych. Kraj nasz, jak przed rozbiorami, ujawnił się jako państwo wielokulturowe i w konsekwencji tegoż, wielowyznaniowe. Rozbiórka ogromnej cerkwi na pl. Saskim, która górowała nad miastem, była czynem rozumnym, przywracającym katolicyzmowi w naszym kraju należne miejsce. Pozostawienie dwóch świątyń obrządku prawosławnego na Woli i Pradze i umożliwienie wyznawcom tej religii, swobodnego praktykowania swojego kultu , to oczywisty dowód tolerancji państwa w sferze ducha dla swoich, wolnych już od ucisku obywateli! A jak jest dzisiaj? Jak każdy widzi! Archtektoniczna maszkara w postaci pałacu ,, kultury?,, póki co GURU-JE jeszcze nad miastem! Zapewne okadzeni jego widokiem J. Dworak i wielu jemu podobnych są na tzw. haju, a to jak wiemy jest niewątpliwym preludium do małpiego amoku! Przy tym zjawisku, powiedzenie, że tylko krowa i ,, SALONOWCY ,, nie zmieniają poglądów, w pełni nobilituje w oczach ludzkich, to pożyteczne zwierzę!