Joe Biden osiągnął w ciągu tygodnia coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat od II wojny światowej i o czym Pekin marzył. Zredukował USA w oczach świata z roli globalnego supermocarstwa do roli słabego mocarstwa regionalnego. A to dopiero początek międzynarodowych konsekwencji jego decyzji, jego stosunku do ludzi oraz porażającej niekompetencji aktualnej obsady Białego Domu zainteresowanej bardziej neobolszewicką ideologią niż interesami państwa i bezpieczeństwem świata.

W opinii waszyngtońskich wyjadaczy politycznych, Biden tyle razy startował w wyścigu o prezydenturę, że kiedy wreszcie ją uzyskał, to w poczuciu własnej wyższości przestał się liczyć ze zdaniem kogokolwiek, kierując się - jak to określił portal Politico - “przemożnym dążeniem do udowodnienia, że ma rację”. Wiosną nie słuchał argumentów sekretarza obrony, emerytowanego czterogwiazdkowego generała Lloyda Austina oraz przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generała Marka Milley’a, którzy radzili, aby ewakuację z Afganistanu przeprowadzić w odpowiednim momencie pod osłoną 3000 żołnierzy grupy specjalnej. Biden obrugał ich wówczas i publicznie pytał, kiedy to będzie ten odpowiedni moment: “za rok? Za dwa lata? Za dziesięć lat?” Według Politico Biden miał z uporem twierdzić, że “zero żołnierzy oznacza zero żołnierzy”. Odrzucał przy tym argumenty, że dobre przygotowanie ewakuacji Afgańczyków, którzy w ciągu minionych 20 lat związali swój los z Zachodem, a zwłaszcza z siłami zbrojnymi USA i NATO, wymaga czasu. Portal The Atlantic cytuje w tym kontekście prywatny dziennik Richarda Holbrooka, specjalnego pełnomocnika prezydenta Baraka Obamy w sprawach Afganistanu i Pakistanu. Wiceprezydent Biden był wtedy głównym rzecznikiem szybkiego wycofania się USA z Afganistanu bez względu na konsekwencje dla lokalnej ludności. Holbrook odnotował wówczas w dzienniku, że kiedy zapytał Bidena o los nastoletnich uczennic, obecny prezydent odpowiedział: “F**k to. Nie trzeba się tym martwić.”
Podobny stosunek do ludzkich trosk i problemów obserwowaliśmy w ostatnich dniach. Kiedy Talibowie zajmowali miasto po mieście a tysiące zdesperowanych ludzi uciekały zapchanymi drogami ku Kabulowi, Joe Biden wypoczywał na urlopie. Wrócił do Białego Domu, gdy afgański rząd i armia rozpadły się, afgański prezydent uciekł z kraju a stolica, jej mieszkańcy i uciekinierzy byli na łasce i niełasce talibów. Wrócił, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność. “Mówiłem władzom Afganistanu, że muszą przygotować się do wojny domowej po wyjeździe Amerykanów”. Biden mówił, oni nie słuchali, to teraz mają. Winą obarczył też Donalda Trumpa, oceniając, że umowa, którą zawarł z talibami dała mu do wyboru wycofanie całości sił USA z Afganistanu, albo wysłanie kolejnych żołnierzy. On obiecał w kampanii przedwyborczej, że wycofa Amerykanów i “dotrzymałem tego zobowiązania”. Nie jego wina, że wycofanie jest “dalekie od perfekcji”.
Z urlopu powróciła również sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki, ale żadne zaklinanie już nie pomoże. Symbolem amerykańskiej porażki w Wietnamie stało się zdjęcie kolejki ludzi wspinających się po schodach na dach ambasady w Sajgonie, żeby dostać się do ewakuacyjnego helikoptera. Symbolem klęski w Afganistanie - filmik ukazujący ludzi spadających ze startującego samolotu.
Komentując wydarzenia minionych dni, Michaił Gorbaczow, który w 1989 roku wyprowadził wojska sowieckie z Afganistanu stwierdził, że amerykańska kampania była przegrana od początku do czego Waszyngton i NATO powinny przyznać się znacznie wcześniej. “Sedno tego i podobnych projektów leży w wyolbrzymianiu zagrożenia i niedostatecznym określeniu celów geostrategicznych, a potem dodaje się tylko nierealistyczną próbę zdemokratyzowania społeczeństwa złożonego z wielu plemion” - podsumował Gorbaczow.
Konsekwencje samo-degradacji USA już widać. Pekiński organ propagandy na zagranicę, dziennik The Global Times, w poniedziałkowym artykule redakcyjnym ocenił, że obrazy z Kabulu to “zapowiedź przyszłych losów Tajwanu”, bowiem “kiedy wojna wybuchnie w Cieśninie Tajwańskiej, to obrona wyspy rozpadnie się w ciągu godzin a wojsko amerykańskie nie przyjdzie z odsieczą”. W takich dniach “władze szybko się poddadzą, a urzędnicy wysokiego szczebla zapewne uciekną samolotem”. Mieszkańcom wyspy Global Times radzi “wziąć pod uwagę odwrót z Afganistanu jako oznakę, że USA może opuścić również Tajwan”.
Liderzy palestyńskiego Hamasu pogratulowali talibom “sprawnego przejęcia Afganistanu” oraz “pokonania Amerykanów i zakończenia amerykańskiej okupacji ziem afgańskich”. Według Hamasu “podobne zwycięstwo czeka walczący lud palestyński”. Wymiana uprzejmości zwiastuje współpracę, której widmo niepokoi wojskowych amerykańskich. Generał Mark Milley ostrzegał senatorów, że w obecnej sytuacji zagrożenie terrorystyczne staje się znacznie poważniejsze, a grupy w rodzaju Al-Kaidy “mogą odbudować się w Afganistanie szybciej niż w ciągu dwóch lat tak, jak to oceniali dotychczas eksperci wojskowi”.
Będą przy tym znacznie lepiej uzbrojone i wyposażone, gdyż talibowie przejęli sprzęt i broń przekazane przez Amerykanów i NATO rządowej armii afgańskiej. “Nie mamy kompletnego obrazu, gdzie ten materiał obronny trafił” - powiedział wczoraj bezradnie Jake Sullivan doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, ale na dostępnych w sieci zdjęciach i filmach widać, że talibowie dysponują teraz nawet szturmowymi śmigłowcami UH-60 Black Hawk. Można się spodziewać, że podzielą się tym dobrem z braćmi w islamie i dzięki wpatrzonemu w siebie lokatorowi Białego Domu świat będzie znacznie mniej bezpieczny niż dotychczas.
Autor: dr Rafał Brzeski
Źródło: Tysol.pl
Data: 18.08.2021 20:09
Tagi: Sajgon, Kabul, Afganistan, Joe Biden
https://www.tysol.pl/a70348-Tylko-u-nas-Dr-Rafal-Brzeski-Joe-Biden-w-ciagu-tygodnia-osiagnal-cos-co-Moskwa-starala-sie-osiagnac-przez-70-lat
A co ja piszę od lat?
Hahahahahahahahahahahaha :)))))))))))))))))))))))))
//A kogo to obchodzi co ty piszesz?//
Na przykład tezeusza. Czyta wszystko z wypiekami na twarzy i potem wysyła raporty :)))
//To ty już taki stary jesteś? Czy muszę w takim razie przejśc na ,,Pan''?//
No wypadałoby...
Jak pisze twój przyjaciel kudla jestem "opa 80 lat stary" :)))
Po lewej:
Amerykanie usunęli z transportowca wszystkie zbędne części i do minimum zmniejszyli zapas paliwa by zabrać z Kabulu 5x więcej ludzi.
Po prawej:
niemiecki transportowiec wystartował zgodnie z planem z 7 osobami.
Ordnung muss sein!
https://pbs.twimg.com/media/E8-nmyGWUAAu3Mu?format=jpg&name=900x900
https://pbs.twimg.com/media/E8-nmyBWYAEP1n2?format=jpg&name=large
Wątpliwe. To było taktyczne wycofanie się po osiagnieciu militarnego celu. Nie wiem kto wymyślił "demokratyzację" Afganistanu. Chodziło o zabicie Osamy bin ladena i rozbicie Al-kaidy. To się udało. Teraz USA bedzie się przyglądać, kto z kim się bije o Afganistan. W polityce nie ma sentymentów.
Afgańczycy jednak nie ufają talibanom i wolą uciekać. Pamiętają rok 1996 kiedy talibowie opanowali Kabul i urządzili krwawą jatkę. Póki co wygląda na "cywilizowane" przejęcie władzy, choć nikt z Afgańczyków nie zapraszał talibanów do Afganistanu.
Mimo wszystko trzeba mieć na względzie, że talibanów jako pierwsi uznali komuniści z Chin. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie. Ja stawiam na kolejną wojnę światową. Bo czytałem książki Cz.F. Klimuszki (1905-1980).
//nikt z Afgańczyków nie zapraszał talibanów do Afganistanu.//
A po co ktoś miał ich zapraszać?
Talibowie (nie żadne "talibany") to w ogromnej większości Pasztunowie, jedna z największych grup etnicznych w Afganistanie i mieszkają tam od zawsze.
Do komentowanie rzeczy poważnych należałoby mieć choć minimum wiedzy.
Ale ja mam dobre serce i ci pomogę https://spiritolibero.ne…
Linki do tego szamba ,zawszonej turańskiej dziczy to zamieszczaj na własnym tu blogu
Nie stać nas na codzienną deratyzacje
Tu jest POLSKI portal a nie sowieckie szambo
Odmaszerować
//wizerunkowo i prestiżowo klęska - ale dla nas, to dobra wiadomość.//
Oczywiście, że to bardzo dobra wiadomość.
Teraz wiemy ile jest wart nasz "wieczny sojusznik".
Mniej niż zero.
Izraelowi pozostała jedynie Moskwa.
Refleks szachisty ale lepiej późno niż wcale,
Setki tysięcy podpisów pod akcją która trwa zaledwie kilka godzin
Joe Biden has been a complete and total failure as President, the situation unraveling in Afghanistan is 100% his fault. American citizens are in harm’s way as a direct result of his failure. Our elected leaders MUST act and remove Joe Biden as President IMMEDIATELY!
Take action by signing the petition to call on Congress to IMPEACH Joe Biden!
https://www.nickadamsusa.com/impeach-joe-biden
No ale żeby takie rzeczy w USA?
Tej "kolebce demokracji"?...
Ty musisz teraz strasznie cierpieć, prawda?
Przecież tam teraz jest gorszy syf niż u Putina albo Łukaszenki...
Pomódlmy się razem - God bless America!
Mohamed Baghdadi Al-Bahrawi, znany jako „rzeźnik z Kandaharu”, został ambasadorem Afganistanu w Federacji Rosyjskiej.
Al-Bahrawi zasłynął z okrucieństwa i krwawych masakr na Afgańskich kobietach i dzieciach
Osobiście ścinał im publicznie głowy
Kluczowym momentem dla obecnych losów Afganistanu była niedziela 15 sierpnia - wynika z ustaleń dziennikarzy portalu Politico. "Kiedy okazało się, że jeden z kluczowych sojuszników przeszedł na stronę talibów i został szefem ich policji, zorientowaliśmy się że zawaliliśmy ponad skalę" - przyznaje jeden z doradców Joe Bidena. W długim artykule dziennikarze przybliżyli pięć dni, które wstrząsnęły Afganistanem.
https://niezalezna.pl/408378-piec-dni-ktore-wstrzasnely-afganistanem-politico-przedstawia-dzialania-bidena-od-kuchni
No ale żeby najpotężniejsza armia w Galaktyce dała taką plamę...
Musicie strasznie to przeżywać :)))