Jak grom na totalnych spadł Polski ład

Jeśli wierzyć jeremiadom elyt III RP Polską rządzi autorytarny reżym prący ku dyktaturze. Opór klice z Nowogrodzkiej stawiają tylko samotne reduty. Bronią się jeszcze przesycone duchem progresu wyższe uczelnie z awangardowymi wydziałami filozofii, etyki, socjologii, politologii i prawa.
Na niezależność usiłują się wybijać liczne samorządy zagrzewane do boju z oblężonych metropolii, Warszawy i Gdańska. Wciąż niecą ducha
w uciemiężonej populacji znękane cenzurą, pozbawiane reklam z państwowych spółek coraz mniej liczne, od kiedy Orlen kupił od Niemców sporo lokalnej prasy, wolne media. Niezawiśli, mimo szykan, sędziowie ferują bezkompromisowe wyroki chroniąc poniewieranych przed samodzierżawiem.
W popkulturze kpią z gangsterskiej władzy celebryci dostający wysypki na takie triady jak: Matka, Polka, Patriotka czy Bóg, Honor, Ojczyzna. Senat urąga mocy prezesa. Mnożące się jak króliki, hojnie zasilane szmalem z internacjonalistycznych źródeł, organizacje pozarządowe ochoczo przepoczwarzają się w antyrządowe. Eksterytorialny internet skrzy się szaletowymi inskrypcjami. Adam Bodnar przedzierzgnął się z rzecznika praw obywatelskich w rzecznika Platformy Obywatelskiej. Prezes NIK… Ech, szkoda słów… Ot i cała dykta… dykta… dykta… tura.
Tak więc wzięta pod but pisowskiej mafii populacjo nie trać nadziei. Walka oświeconego progresu z kołtuńskim regresem trwa! Nieustraszeni, bezkompromisowi i czujni bojownicy o wolność i demokrację obnażyli właśnie szatański zamysł reżymu pognębienia samorządów, przedsiębiorców, ochotniczych straży pożarnych, służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości, oświaty i szkolnictwa wyższego, et cetera, zwany dla zmylenia naiwnych Polskim Ładem.
Ba, profetyczni mędrcy totalnej opozycji zdemaskowali zakusy wszetecznej zjednoczonej(tu zwykle stawiałem pytajnik) prawicy nim jej liderzy zaprezentowali ów ład publicznie. A potem generatory rzeczywistości urojonej kontynuowały już nawalankę na całego.
Bujać to my, ale nie nas!, zakrzyknęli więc podkomendni Borysa Budki. I forpoczty Platformy Obywatelskiej ruszyły w Polskę z programową ofermą, wróć, ofertą tej stacji, wróć, formacji. Streszczam. Godzina 18.00: Tak jest. 19.00: Fakty. 19.20: Fakty po Faktach. 20.00: Kropka Nadii, wróć, nad I. 22.00: Szkło kontaktowe. A na niedzielny deser Lonża prasowa.
 
Sekator
 
Ps.

- Chyba Loża Prasowa - poprawia mnie mój komputer.
- Lonża, mój Eustachy, lonża - wyjaśniam. - Taka linka, na której masztalerz wodzi konia w kółko po padoku. A czyż ci komentatorzy nie trajkoczą wciąż na okrągło tego samego?