
I-sza Rzeczpospolita była państwem wielonarodowym i wielowyznaniowym. Dzisiaj niewiele nam z tego zostało. Niemniej czasami można jeszcze coś spotkać. Na zdjęciu jest cerkiew Aleksandra Newskiego, księcia Nowogrodu Wielkiego. Tego Nowogrodu Wielkiego, który potem Iwan Groźny zrównał z ziemią a jego ludność wymordował.
Kto zgadnie, gdzie ta cerkiew się uchowała? Trochę podpowiem, jest to duże polskie miasto, w centrum kraju. Jeżeli chodzi o mnie, to wiele razy przez to miasto przejeżdżałem, jadąc na południe w rodzinne strony. Ale dopiero dwa lata temu tak się zdarzyło, że do tego miasta pojechałem i przez chwilę w nim byłem. No i przechodząc obok tej cerkiewki zrobiłem zdjęcie. Cerkiewka jest malutka mimo tego, że na zdjęciu wygląda pokaźnie.
Jak wtedy wróciłem do domu to oczywiście ‘pochwaliłem’ się tym zdjęciem na facebook’u. A dzisiaj z kolei fb przypomniał to zdjęcie i 'zaproponował' aby wyświetlić swoje wspomnienie. Co też i zrobiłem.
I jeszcze refleksja o Nowogrodzie Wielkim. Przez długi czas swojej historii, Nowogród Wielki był stolicą potężnej republiki kupieckiej. Tatarzy w XIII w. podbili praktycznie wszystkie ziemie ruskie, z wyjątkiem Nowogrodu Wielkiego. Owszem Nowogród Wielki uznał tatarską zwierzchność i płacił trybut, ale przez Tatarów nigdy nie został podbity. Dzięki temu Nowogród zachował swoją odrębną kulturę polityczną, europejską nota bene. Dopiero Iwan Groźny, złamał potęgę Nowogrodu i wymordował jego ludność. I cywilizacja turańska zdominowała Nowogród Wielki.
Gdyby w rywalizacji Nowogrodu Wielkiego z Moskwą wygrał Nowogród, Rosja byłaby dzisiaj częścią Europy. Nie tylko geograficznie, ale również politycznie.
Ps.: Hufce smoleńskie, w tym z Nowogrodu Wielkiego walczyły pod Grunwaldem ... po polskiej stronie.
Upadek Rzeczpospolitej jest dla mnie wielką zagadką. Tak naprawdę ta wielo-wszelakość miała swój udział. A techicznie zastanawiam się co się stało z polską armią pomiędzy 1612 , a 1648 rokiem. Dlaczego w 1655 pod Ujściem nie było armat., dlaczego w 1648 nie używano armat ? Polska Szekspira (w 1600 roku wg. Hamleta )to był grób dla Norwegów, a 50 lat później to już brak woli walki.
Dlaczego nie było komu bronić kraju ? Dlaczego miasta były łatwe do zdobycia, dlaczego nie zbudowano twerdz broniących szlaków ukraińskich i Litewskich na kierunku moskiewskim? Dlaczego nie wykorzystano Malborka ? Dlaczego tym samym pozostawiono ten problem Kozakom , pozwolono na Sicz ? Dlaczego wybierano obcych Królów ?
Państwo musi realnie się naprawiać , trzymać się zasad. Prowadzić jakąś strategiczną politykę.
Bolesne jest to ,że polska strategia była paraliżowana przez polityczne zabiegi sąsiadów i partykularyzmy wewnętrzne. Ten klincz w jakim tkwiła władza królewska musiał być paraliżujący dla rozwoju. Ciągłe kompromisy.
To prowadzi do konkluzji ,że w polityce nie ma przestrzeni dla dobra. Wygrywają systemy złe lub bezwzględnie złe. Innymi słowy dominują niskie bobudki działania.
Tak jak z republikańskim Nowogrodem.
Ależ Polska nawet teraz jest multi-kulti. Są Tatarzy, są Rusini, którzy kultywują swoje tradycje. W czasach największej świetności RON więcej było Rusinów niż Polaków, czyli Lechitów. Polska nieprzypadkowo słynęła przez wieki jako kraj otwarty i tolerancyjny.
Nieszczęściem było panowanie przez wiele dekad w Polsce królów saskich, ale pewnie są tacy, którzy uważają, że to byli dobrzy krolówie.
W Polsce mniejszości kultywowały swoje tradycje czyli marzenia o własnej autonomii na ziemiach Rzeczpospolitej. To silna tradycja militarnej kolaboracji z wszelkimi wrogami. Piękne tradycje separatystyczne. A gdy nieszczęsny obszar dostawał się pod panowanie separatystów to tradycyjny antypolonizm.
A skąd płynie ta pewność?
Już u Jasienicy można wyczytać, że rozwój sytuacji mógł przebiegać zupełnie inaczej. Był taki czas, że Nowogrodzianie sami prosili się o polsko-litewski protektorat. Może raczej należałoby zadać pytanie o to dlaczego nasza historia nieodparcie stwarza wrażenie całego ciągu zmarnowanych szans i czy aby ten stan nie trwa nieprzerwanie aż po dzień dzisiejszy (choć należałoby także przyznać, że dzisiaj nasze możliwości manewru jako "niezależnego gracza" są już nadzwyczaj ograniczone - no ale ktoś przecież całymi latami nad tym stanem usilnie pracował, rzecz jasna nie ponosząc za ową pracę najmniejszej choćby odpowiedzialności, który to już fakt sam w sobie zaświadcza o tym na ile poważnym państwem dzisiaj jesteśmy)
https://naszeblogi.pl/52122-cui-bono-albo-petla-na-gardle-zaciska-sie