Plan odbudowy - plan Marshalla bis

Andrzej Owsiński
 
Plan odbudowy – plan Marshalla bis!
 
Kwoty są imponujące – 750 mld euro dla UE, a w tym 63 mld dla Polski.
Radość z czwartego miejsca w przydzielonych kwotach może być nieco stonowana faktem że mieści się to w granicach naszej statystycznej pozycji w UE – 7 – 8 %.
Tyle się nam należy chociażby z tytułu udziału w ludności unijnej.
Natomiast z tytułu innych zaległości poza skutkami pandemii należy się nam może i więcej.
Czy dla przykładu warto nadmienić o odbudowie zniszczonych, lub zredukowanych zawdzięczając łaskawości unijnej, przemysłów: hutniczego, maszynowego, okrętowego, tekstylnego, a nawet mleczarskiego i wielu, wielu innych.
 
Pytanie wstępne polega jednak na tym: skąd mają być wzięte owe 750 mld euro?
Czy z zasobów unijnych? Czy może „wyklikane” tak samo jak w swoim czasie pani Merkel 400 mld na ratowanie nie tyle Grecji co banków które jej pożyczały i nie zdołały do końca obedrzeć.
Jeżeli są to takie same pieniądze to trzymajmy się za kieszenie.
Jest jednak wprawdzie bardzo umiarkowana nadzieja że są to prawdziwe pieniądze, może przynajmniej w części.
 
Pytanie drugie: -czy KE UE ma jakiś plan odbudowy gospodarki unijnej?
Jest niewątpliwie interesujące w jakim kierunku ma pójść ta odbudowa?
Czy ma być to literalne odtworzenie stanu przedpandemicznego, czy też mają być otwarte nowe drogi rozwojowe.
Rysują się ciekawe perspektywy, jak chociażby uruchomienie całkiem nowych dziedzin z nanotechnologią na czele.
Istotne są też warunki w jakich odbudowa ma się prowadzić, bo jeżeli gospodarka europejska będzie obciążona takimi powinnościami, które nie obowiązują gdzie indziej to będzie jak dotąd, czyli grzebanie własnej wytwórczości swoimi rękami.
 
Pierwsza i najważniejsza rzecz to uregulowanie gospodarki energetycznej z zapewnieniem dostaw tanich nośników energii i dążeniem do wyrównania światowych standardów ochrony środowiska w którym ludzkość musi egzystować.
Ponadto należy najwyraźniej ucywilizować cały międzynarodowy handel.
Nie ,można tolerować takiego stanu w którym jedni tylko produkują korzystając ze swobodnej możliwości nieprzestrzegania jakichkolwiek zasad i ograniczeń, a inni muszą tylko kupować bez szansy na równorzędną wymianę z racji obowiązujących obostrzeń.
Nie mam nic przeciwko rozwijaniu produkcji w krajach przeludnionych jak Chiny czy Indie, jednak nie może to się odbywać kosztem wyzysku ludzi i niszczenia przyrody.
 
Jeżeli nie zostaną stworzone przynajmniej przybliżone warunki funkcjonowania gospodarki na świecie to cały wysiłek w odbudowę europejskiej wytwórczości pójdzie na marne.
Jest nadzieja że robotyzacja produkcji spowoduje że różnice socjalne przestaną wpływać na sytuowania ośrodków wytwarzania dóbr, pozostaną jednak inne ograniczenia.
Nie dokona się tego jednak z dnia na dzień i jeżeli proces odbudowy w UE ma rozpocząć jutro to trzeba się liczyć z istniejącym stanem światowych stosunków gospodarczych i politycznych działając w kierunku ich naprawy.
Jak na razie UE w tym kierunku nic nie robi przeszkadzając nawet jedynemu na świecie który się tego podjął, może nie zawsze najzręczniej, ale z dużą dozą determinacji – Trumpowi.
 
Jest jeszcze jeden istotny problem odbudowy, a mianowicie dyslokacja.
Polska szczególnie powinna zadbać żeby ten proces był dokonywany na zasadzie wyrównania nieuzasadnionych nierówności w rozlokowaniu unijnego potencjału wytwórczego, naprawiając przy okazji krzywdy poczynione wielu krajom, nie ukrywając że z Polską na czele.
Istniejąca nadmierna koncentracja powoduje fatalne skutki zarówno socjalne, jak i w środowisku naszego życia. Powszechna deglomeracja jest Europie niezbędna i właśnie proces odbudowy i renowacji europejskiej gospodarki powinien uwzględniać ten postulat.
 
W odniesieniu do polskiej gospodarki to proponowałbym żeby poza ogólnymi hasłami „innowacyjności, cyfryzacji” i czego tylko się nie wymyśli zająć się konkretami.
Takimi jak choćby obsługą własnego rolnictwa i przywróceniem tych dziedzin które w Polsce mają, a raczej miały w przeszłości znaczne osiągnięcia.
Jak zwykle można się obawiać że większość, lub przynajmniej znaczna część pieniędzy, będzie przeznaczona na „studia i ekspertyzy” ze szczególnym uwzględnieniem zagranicznych z których nigdy niczego nie będzie poza pięknymi zapowiedziami.
Pan premier Morawiecki jest bankowcem, a bankowcy lubią mieć w dyspozycji różne „podkładki” usprawiedliwiające ich decyzje podejmowane z zupełnie innych powodów. Z całą sympatią dla jego poczynań przestrzegam przed taką praktyką która w minionej przeszłości nie tylko kosztowała nas w bezpośrednich wydatkach, ale najwięcej w zgubnych skutkach.
Ciągle zresztą mamy do czynienia z najrozmaitszymi fikcyjnymi instytucjami istniejącymi jedynie po to żeby była jakaś droga na uszczknięcie publicznych pieniędzy.
Najlepszym remedium na tego typu wydrwigroszy, którzy zapewne masowo zgłoszą się po pieniądze jest operowanie kredytem na konkretne przedsięwzięcia z właściwą odpowiedzialnością.
 
Z tymi zbożnymi zaleceniami można życzyć – szczęść Boże w tym dziele.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

31-05-2020 [20:16] - NASZ_HENRY | Link:

Żeby wiedzieć jak ten plan Merkel&Macrona będzie wyglądać  trzeba zapoznać się ze szczegółami planu Unii Europejskiej pt „Next Generation UE”:
https://ec.europa.eu/info/sites/info/files/factsheet_3_en.pdf
W skrócie plan ma wyglądać tak :
1. Komisja Europejska pożyczy na rynkach finansowych 750 mld Euro, z czego według Premiera Morawieckiego 64 mld Euro ma trafić do Polski.
2. Ponieważ Komisja Europejska nie ma żadnego majątku pod zastaw takiej pożyczki będzie potrzebowała żyrantów.
3. Żyrantami pożyczki w wysokości 750 mld Euro mają być wszystkie państwa Unii.
4. Zasadą żyrowania według planu Unii ma być „kolektywizm”, czyli jeśli jeden kraj nie będzie w stanie spłacić, tego co otrzymał, to pozostałe kraje będą spłacać jego dług. Najwięcej z tych 750 mld Euro ma przypaść Włochom( 153 mld), Hiszpanii (149,3 mld) oraz Francji (78 mld).
5. Zasady spłaty pożyczki :
Spłata ma się rozpocząć po 2027 roku i zakończyć przed 2058 rokiem. Ponieważ Komisja Europejska nie dysponuje środkami na spłatę 750 mld Euro, w celu jej zabezpieczenia zostanie czasowo podniesiona do 2% PKN ( produkty krajowe netto) obowiązkowa kontrybucja państw członkowskich Unii.
Na obecną chwilę kontrybucja ta wynosi ok. 1,2% PKN, co w przypadku Polski przekłada się na ponad 20 mld zł rocznie. Po podniesieniu kontrybucji z tytułu  pożyczki do 2% Polska będzie musiała wpłacać do budżetu Unii ponad 40 mld zł rocznie. Ile lat to dodatkowe  obciążenie ok 20 mld zł rocznie będzie na Polsce ciążyć i ile nas będzie to ostatecznie kosztować nie wiadomo. Wszystko zależy od tego, czy w ramach odpowiedzialności kolektywnej będziemy musieli spłacać długi innych państw i jak się będzie kształtował kurs Euro do złotówki. To ostatnie w sytuacji znaczącej aprecjacji Euro do złotego może mieć kluczowe znaczenie w kwestii wysokości długu w złotówkach, podobnie jak to ma miejsce w przypadku tzw. „kredytów frankowych”. Bo gdyby się powtórzył „scenariusz frankowy” i np. Euro umocniło się dwukrotnie do złotówki, to możemy mieć do spłaty prawie 600 mld zł (64 mld Euro x  8,80 zł/Euro = 563 mld zł plus odsetki), czyli ponad 25% PKB. I w ten sposób dług wynoszący po obecnym kursie ok. 280 mld zł ostatecznie może kosztować Polskę blisko 600 mld zł, czyli ok.  100% więcej.
Najpierw maseczki, następnie kaganiec☺

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

31-05-2020 [22:13] - Zygmunt Korus | Link:

Komentarz lepszy od artykułu! Zresztą wszystko ku temu, co Pan tu wyłuszczył, zmierza. Paliwo tanieje, a euro idzie w górę. Tak się składa, że codziennie internetowe wpływy wypłacam jako gotówkę z bankomatu... Od dwóch miesięcy wyskakują same nówki wszystkich nominałów. Mennica drukuje je pełną parą. Pusty pieniądz. A lichwa czeka i zaciera ręce. Złotówka się kiedyś umocni? Wolne żarty!

Obrazek użytkownika Tomaszek

31-05-2020 [22:49] - Tomaszek | Link:

@ZK
Żeby notkę czy komentarz ocenić to trzeba zrozumieć , a z tym to chyba u Pana trudnowato . I mennica nie drukuje pieniędzy panie inżynierze finansowy . Reszta dyskusji bez sensu .

Obrazek użytkownika Tomaszek

31-05-2020 [22:22] - Tomaszek | Link:

Jakoś mało tych odsetek policzyłeś Henryczku . Bo ponad te 600 mld to mi wychodzi bez aprecjacji . Ale zbój zbójem to i wszystko gra . I jeszcze ktoś Szwabom dupę wyliże , że tacy hojni i łaskawi .

Obrazek użytkownika Marek1taki

01-06-2020 [19:24] - Marek1taki | Link:

Jak spłacimy długi Włochów i Hiszpanów w systemie Euro to kurs tej waluty względem złotówki wzrośnie. To nie jedyny powód ale jeszcze jeden, że nie jesteśmy tym zainteresowani. Proponuję referendum nad przywróceniem kary śmierci za zdradę stanu orzekaną w referendum.