Szczeniak kontra Nerwus

 

Będzie sportowo. Więc krótko i zwięźle.


 
Szczeniak to poseł Dariusz Joński. Szczeniak, chociaż zbliża się już do 50-tki. Ale tak podobno zawsze jest z młodymi komunistami, bo starymi komunistami zostają dopiero po 70-tce. Szczytem kariery Jońskiego jest stanowisko kierownika basenu Fala w Łodzi.
 
Nerwusem i pyskaczem od urodzenia podobno jest Dominik Tarczyński, obecnie europoseł. Nie uwierzycie, ale ten sympatyczny pyskacz, sympatyczny, bo po naszej stronie, obdarzony donośnym głosem, jest o dwa miesiące młodszy od Szczeniaka. Zadaję sobie pytanie – jak to możliwe?
W jednym narożniku typowy niedorost z głosem lizusa z pierwszej ławki, a w drugim facet, który już na pierwszy rzut oka widać, potrafi przyp..ć.
 
Rozpoczyna się walka. Szczeniak atakuje: - A ty masz brudne uszy, masz brudne uszy, tratatatata! Nerwus z lekka czerwienieje i widać jak zaczynają pracować mięśnie zaciskających się szczęk. W końcu wrzasnął: - Jesteście tchórze i boicie się stanąć do walki. Ha, ha, ha! Widać wyraźnie jak Szczeniak ciężko pracuje, zgodnie z zaleceniem lekarza licząc sekundy na naręcznym stoperze, by nie stracić panowania i kontruje: - Uszy brudne i już wyje! Nerwus, nerwus, nerwus!
 
Należy tu wyraźnie podkreślić, że Szczeniaka od Nerwusa dzieli dobre 2000 kilometrów, a przekomarzają się z telewizyjnych ekranów, w programie, gdzie ich ogląda dobry milion dorosłych Polaków.
W tej chwili kibice Szczeniaka, młodzi i starzy komuniści, robią znak krzyża, patrzą do góry mrucząc: - Dzięki ci Panie, że nie są razem w studio, bo mogłoby być marnie.
A kibice Nerwusa, też nerwusy w sporej części, wprost odwrotnie się modlą: - Dlaczego nie są razem! Dominik by już z niego miazgę zrobił.
 
Przypomnę tylko o co jest to zwarcie, ta zakontraktowana walka zatwardziałego komunisty z ortodoksyjnym katolikiem.
To polityczne rozważania w temacie prawidłowej organizacji wyborów prezydenckich. Jak najbardziej poważna sprawa i chyba nikt nie ma wątpliwości, niezmiernie istotna dla całego kraju.
 
Czas minął. Lecz Szczeniak ostatnim ciosem zdążył jeszcze przywalić swym morderczym hakiem: - Co tu gadać z asystentem egzorcysty. Buhaha!
 
Tak oto toczą się w Polsce najważniejsze debaty polityczne.
Zdradzę tajemnicę – często, gęsto jest tak, że gdy wyłączą kamery i zgasną światła, to przeciwnicy nagle normalnieją, zaczynają mówić ludzkim głosem, jeden drugiego słucha, pojawiają się argumenty i ze zdziwieniem, gdybyśmy tylko to oglądali, zobaczylibyśmy, że to nie są idioci, czy jacyś furiaci.
Lecz jeśli chodzi o Szczeniaka i Nerwusa, to nie jestem taki pewien.
 
Państwowa TVP Info, już dawno zdecydowała, że jako iż jest stacją misyjną, będzie pokazywać dyskusje polityków z wszystkich formacji reprezentowanych w polskim parlamencie. Taki standard trwa już od dobrych pięciu lat. Anypisowskie stacje też prowadziły podobne dyskusje, tylko tam prowadzący brutalnie przerywał niedobremu, w sensie strony politycznej, po pierwszym słowie, a tamtego, którego stacja popierała, słuchano z nabożną czcią w trakcie długiej i nie wiadomo jak głupiej tyrady.
 
Do takich politycznych sporów w TVP wyznaczono świetnych redaktorów: Adriana Klarebacha i Michała Rachonia, którzy dosyć szybko pokazali widzom, z kim mamy do czynienia na scenie politycznej. Według mojego pobieżnego szacunku, dobre 70% uczestników sceny politycznej – posłów, senatorów i europosłów, definitywnie się skompromitowała. W głowie wyło pytanie – kto takich ludzi wybiera?
Rezultat – jak wiem, nie tylko ja, ale wielu widzów telewizji, zmienia kanał, albo wyłącza odbiornik, gdy na ekranie pojawiają się dyskutujący politycy.
TVP powinno zrezygnować z tych uciążliwych dyskusji, albo zmienić formułę. Tu nie BBC i opanowani, dojrzali politycy, którzy potrafią dyskutować. Polscy politycy, w szczególności i niestety, w większości kobiety, wygłaszają monologi, oracje, deklaracje, anegdoty i co najgorsze – technicznie nikt nie jest w stanie im przerwać. Prowadzący redaktor dwoi się i troi, by zapanować nad sytuacją i nie jest w stanie.
Dobrze ... już wiemy, że ten łysol nigdy nie odpowiada na proste pytania. A tą panią, jak dopuścić do głosu, to nie da się jej wyłączyć. Bo akurat ma w głowie wyuczoną 5 minutową przemowę i musi ją w całości wygłosić, bo inaczej odezwą się hemoroidy.
 
Droga telewizjo – pokazaliście już nam z kim mamy do czynienia, znamy jak zły szeląg każdą twarz, każdy głos i każdą pustkę w głowie. I mamy dość.
Robi się nam niedobrze, gdy ponownie pokazujecie nam te typy. Skończcie z tym brazylijskim serialem.
 
 
W internecie wcale nie jest lepiej. Na początku portale społecznościowe były autorskie; redaktor naczelny nakreślał linię programową, standardy, co wolno, a czego nie wolno. Wszystko było jasne i zrozumiałe. Byłeś kryptokomunistą dla niepoznaki w masce liberała, to czytałeś i produkowałeś się na takim, a takim portalu (zazwyczaj najbogatszym i najbardziej "wypasionym"). Katolicy – tutaj; narodowcy – tam. A trzeźwa konserwa (bo są jeszcze na przykład rojaliści) tu i tu. I jakoś wszyscy przestrzegali reguł i internauci nie wchodzili sobie w paradę. A administratorzy i moderatorzy czuwali by zachować fair play.
Jednakże zgodnie z ekonomiczną regułą Kopernika dość szybko wszystko zaczęło się psuć i parszywieć.
Właściciele portali społecznościowych i redaktorzy, zazwyczaj w celach komercyjnych, zaczęli brać przykład z dobrze zarabiających mediów i tytanów internetu i sami siebie zapytali – czemu nie?
A w międzyczasie, gdy w internecie zasmakowała amoralna, bez kultury i hamulców gawiedź i jak grzyby po deszczu wyrastał trolling, hejterstwo, stalking, dające upust wrednym cechom charakteru oraz jako miejsce odstresowania swoich frustracji złośliwościami, bluzgami, chamstwem, czepialstwem, małostkowością i co tam jeszcze w złych emocjach nieszczęśliwego człowieka siedzi, to akurat portale zdjęły swe ideowe bariery, zniosły etykiety, schowały sztandary myśli przewodniej i rozpuściły uczestników, jak dziadowski bicz.
 
No i niejeden z nas, szczególnie Nerwusów, co czasem nie potrafią zdzierżyć, ma swojego Szczeniaka, dokuczliwego chłystka, prowokatora, który schowany za płotem internetu, pseudonimu i awatara, będzie biegał za tobą wrzeszcząc – A ty masz brudne uszy, brudne uszy, tratatata!
 
Nigdy takie coś nie dorośnie. Nigdy nie dojrzeje. Do końca życia pozostanie w swoim świecie złośliwości, pozorów, udawania, a w rzeczywistości w świecie swoich kompleksów, frustracji i niskim poczuciu swojej wartości. Taki człowiek wydmuszka – w środku pusty. Skorupka bez jaja. Przez to najłatwiejszy łup zawodowych agentów i manipulatorów, więc często daje się wykorzystać do transmisji jedynie słusznych prawd.
Jak już wspomniałem przy zwarciu Jońskiego z Tarczyńskim i co zresztą ten drugi głośno wielokrotnie powtarzał, Szczeniak zawsze wrzeszczy, atakuje i obraża, jeżeli ma pewność, że jest absolutnie bezpieczny. Nigdy nie podejdzie do wrogiego tłumu i nie rozpocznie dyskusji. Nigdy ostro nie odpowie żonie, bo może go walnąć ścierką. Dlaczego? Nasz Nerwus to wykrzyczał wielokrotnie – tchórz, tchórz, tchórz!
 
Cała ta antyrządowa formacja, te puste głowy i skrzeczące gęby, to tchórze.
Choćby obecnie, będą kręcić, wymyślać, wołać w kółko – masz brudne uszy, bo są tchórzami, boją się poddać wyborowi społeczeństwa, gdy już uświadomili sobie, że opinia publiczna w większości ich skreśliła, więc pozostała im tylko ucieczka i przeczekanie z nadzieją, że może coś się dla nich poprawi.
A już się nie poprawi. Czapka błazna przyrosła na stałe do tych łysin, lub wyżelowanych pukli. Nie da się tego bez pomocy chirurga oderwać. Jeżeli oczywiście chirurg jest jednocześnie psychiatrą.
 
A Szczeniaki? No cóż... Nakręcono im sprężynkę w mózgu i będą się tak długo kręcić w kółko, aż się wyczerpią, do czasu, gdy znowu im ktoś sprężynkę nakręci.
 
 
.
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Trotelreiner

13-05-2020 [08:51] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

"W tej chwili kibice Szczeniaka, młodzi i starzy komuniści, robią znak krzyża, patrzą do góry mrucząc: - Dzięki ci Panie, że nie są razem w studio, bo mogłoby być marnie"---koniec cytatu.
Młodzi i starzy komunisci...pamiętasz Pytanie,które zadał Pirx androidowi...podczas rozmowy przed lotem do pierścieni Saturna?
CZY PAN WIERZY W BOGA?
Nastąpiła cisza w gabinecie...i w dyskusji padło zdanie: CZY ROBOT MOŻE WIERZYĆ W BOGA?
Jeżeli mu wgrają taki program,to czemu nie?

Właśnie! WGRANY PROGRAM!

Wszyscy "politycy w tymkraju" nie myślą!!! Myśli za nich PROGRAM,matryca,procesor,pamięć RAM....
Pytasz,kto tych debili wybrał? Debile tez! Elektorat z pamięcia złotej rybki w akwarium...ok.5 sekund.

Jedni i drudzy,czyli wyborcy i wybrani,mają wgrany przekaz Rycerza Miedzianego: NAJWAŻNIEJSZE,TO NIE MYŚLEĆ! A JAKOŚ TO BĘDZIE...

Jakoś to będzie...to jest nasza cecha narodowa...jakoś to będzie...rozbiory...wojny...okupacja sowiecka...stan wojenny...i głosowanie na komuchów....jakoś qrwa zawsze jest...

Ciao---P

Obrazek użytkownika Czesław2

13-05-2020 [09:00] - Czesław2 | Link:

Od tej celnej reguły widzę jeden wyjątek. Mianowicie bezinteresowna (lub interesowna ) chęć przypier... bliźniemu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-05-2020 [10:36] - jazgdyni | Link:

Eeee - to mamy zawsze. Szczególnie za kierownicą. Ale tylko w intencjach. My nie jesteśmy szybcy w nawalaniu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-05-2020 [10:37] - jazgdyni | Link:

@Trotel

To jest paniedzieju problem. Albo blablam, jak mówił chiński oficer gwarancyjny, z którym spędziłem rok na burcie, jak sobie wybudowaliśmy nieduży tankowiec w Szanghaju. Jak tylko wyciągałem aparat foto z kieszeni, by udokumentować kolejną usterkę, to z przerażeniem machał rękoma i wrzeszczał - no blablam! No blablam! Chińczycy mają duuuży problem z wymówieniem R.
Więc ad rrrrrrrrem. U antypolaków to tak 78% nie używa aktywnie mózgu, tylko archiwizuje kolejne wchłonięte nauki i polecenia swoich mistrzów - od Michnika do Budki. Czyli ich mózg to taki komputer bez procesora. Albo lepiej - mają tylko twardy dysk. I to jeszcze zróżnicowany. Kochana pani MKB to ma tak na oko 50 kB, a powiedzmy Grodzki to nawet 1 GB, bo on ma jeszcze bardzo rozwinięty kalkulator.
U niby-naszych to fakt zaniku funkcji myślenia oscyluje gdzieś wokół 30% grupy. Ale chłopaki i dziewczyny starają się. Tylko czasami potrzebują kopa ( elektrycznego - 10 kV, 20 mA).

Kurcze, idę do garażu grzebać w kartonach, bo mam coraz większego smaka - un grande gusto - na Pirxa i Ijona Tichego (mój szef na polibudzie to był prorektor Marian Cichy, czyli Tichy)

Ho fame, vado a mangiare qualcosa

 

Obrazek użytkownika Trotelreiner

13-05-2020 [15:38] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

Barbarzyńco! Książki w garażu? I jeszcze klasykę?
Można trzymać żonę w garażu,żeby skruszała...ale książki???
Ja mam wszystko Lema...Wydawnictwo Literackie Kraków...nawet te z epoki komunizmu Solaris,Powrót z gwiazd...i specjalne półki na te wydawnictwa.
Córkom czytałem na dobranoc...Bajki robotów i Cyberiadę....Sapkowskiego juz same sobie wyrywały z rąk....a ja im:-)))

PS.Młodsza córka skądś przywlokła do domu chomika...na moje pytanie: Co to jest i dlaczego? Odpowiedziała to jest chomik.Na imie ma Ijon. Teraz potrzebuję akwarium i trociny.
Kobiety...
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-05-2020 [17:35] - jazgdyni | Link:

Jaki tam garaż. Salon garażowy. Na 3 samochody, okna, kafelki, itp. Tylko cholerny stromy zjazd. Myślę o windzie towarowej. Gdybym tylko miał Rollsa....

No właśnie! Wydawnictwo Literackie. Chyba oni wtedy mieli monopol na Lema.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

19-05-2021 [11:17] - rolnik z mazur | Link:

@ trotelreiner, 
Jeszcze nigdy tak nie było żeby jakoś nie było- za Szwejkiem. Nawet pragmatyczni do bólu Czesi to wiedzą. Pzdr

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-05-2020 [09:27] - Marek1taki | Link:

Widziałem. Tylko po co to przedstawienie dla suwerenów?
Co do zyskania miał PiS biernie czekając na to co wodzirej Gowin z Szumowski, z Grodzkim, leśnymi dziadkami z PKW i SN wymodzą w sprawie wyborów? Gra na udupienie Dudy? Duda też siedział i nic nie robił, a skoro może odwołać członków PKW, to chyba mógł się ich zapytać w kwietniu jak tam Panowie? Gotowiście na 10 czy w lesie jesteście?

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-05-2020 [10:46] - jazgdyni | Link:

Panie Marku!

Gra pan w szachy? Gra.
To wie sz.pan, że różne figury poruszają się dziwnie - piony o jeden do przodu (normalnie), potem inne tylko po skosach, drugie po pionach i poziomach, a te cwane konie to wiadomo jak. A biedny król to już w ogóle ma nielekko. Tak samo jest tam u góry w polityce. Oni nie mogą robić wszystkiego co zechcą. Jak jest na funkcji konia to tylko dwa do przodu i jeden w bok. I jeszcze taki problem - kto właściwie jest królem?

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-05-2020 [11:07] - Marek1taki | Link:

Król kolektywny oznacza bezkrólewie. Jednak jest jakiś cel tej gry jest skoro wybory można było przeprowadzić na co najmniej 3 sposoby w 3 terminach byle zachować minimum konsekwencji.
Nie jestem Kasparow więc nie wiem na jaki efekt motyla liczy prezydent.
O ile to gra a nie ruchy Browna.

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-05-2020 [11:13] - Marek1taki | Link:

c.d. Marszałek Karczewski wyjaśnia wątpliwości co do roli polityków w polityce.
 "Zaznaczał, ze będzie pracował w szpitalu – „w tym, w innych szpitalach, bo wiem, że jestem tam bardziej potrzebny niż tutaj”.
Woli być I dyżurnym w szpitalu niż wicemarszałkiem Senatu. I nie chodzi nawet o wice tylko sens działania i poczucie sprawczości.

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-05-2020 [18:10] - jazgdyni | Link:

Otóż to.
Grodzki go ewidentnie upokarzał. To taki mały śmierdziel i kabotyn.
A Karczewski pewną godność ma.

Obrazek użytkownika sake3

13-05-2020 [11:50] - sake3 | Link:

Pełnienie misji kierownika basenu jest chyba zbyt wielkim wyzwaniem dla kogoś pokroju Jońskiego.Przecież to pewna odpowiedzialność za sprzęt,ludzi i dlatego Joński udał się w politykę.Tu nie musi myśleć ani zmagać się z problemami,przecież opozycja jedynie wykonuje rozkazy i wytyczne przysyłane sms-ami z Brukseli i Moskwy.Dostał zlecenie na atakowanie rządu to robi to w miarę swoich możliwości.Aż dziw,że w tak lichej posturze mieści się tyle chamstwa i złości.Nie rozumiem jedynie po co Tarczyńskiemu utarczki słowne z takim głąbem? Takich Szczeniaków jest zresztą wiele,tyle że prawa strona nie reaguje,nie chce być Nerwusem a jedynie pokornie nadstawia policzki.Szkoda.Taki Szczeniak jak Pasierbiewcz choć lata szczeniactwa ma już dawno za sobą też atakuje i próbuje wciągnąć w swoja chorą grę prezesa Kaczyńskiego,przedtem Terleckiego.Kaczyński nie reaguje na te wyzwiska,nazywanie go bęcwałem,dyktatorem co Pasierbiewicz w upojeniu powtarza po trzy razy w każdym zdaniu.Jednak problem leży gdzie indziej.Na takie zachowania patrzy młodzież i w rzeczywistości dowcipne pokazanie przez Pana zwarcia Szczeniaka z Nerwusem nie prowadzi do optymistycznych wniosków.Poprzeczka chamstwa zdaje się przekraczac granicę i młodzież potrafi to wykorzystać.

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-05-2020 [18:13] - jazgdyni | Link:

Hej! tarczyński kocha takie nawalanki. W Brukseli się go boją, bo jeszcze lepiej przywala po angielsku.

Co się stało z Pasierbiewiczem nie wiem. Wiek?
 

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

14-05-2020 [17:12] - wielkopolskizdzichu | Link:

Nikt w Brukseli Tarczyńskiego się nie boi, najzwyczajniej mają go w 4 literach dlatego że nawet w PiS nie ma nic do powiedzenia.
Poza tym bez żadnej nawalanki można go usadzić wspomnieniem o paru cyrkowych przedstawieniach, pseudokatolickich szamanów za które Tarczyński zebrał siano, a ponieważ większość polityków bez względu na barwy jest umoczona bezpośrednio lub  ciut dalej w podobne ekscesy, vide aferki  z maseczkami, to dyskusje wyglądają jak  walka na miny.
Panu Marynarzowi to jak widać imponuje, co nie dziwi. Prawdziwych Polaków zawsze podnieca wrzask i tęga mina.

Obrazek użytkownika cyborg59

13-05-2020 [12:16] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

My nie wybieramy!
Wybierają  układający listy do głosowania. Przykładowo : koalicjant ważnej partii chce zaistnieć na liście do senatu. W efekcie tego, głosy dzielą się pomiędzy pewniaka ważnej partii i kandydata jej koalicjanta. Skutek ? Skorumpowany były medyk zostaje "trzecim" (nie oficerem ;-)). Nasze głosowanie uwarunkowane jest przedstawionym "menu". U sąsiadów zza Odry było tak, że głosowano na młodego "zielonego", bo ludzie mieli dość niemerytorycznych potyczek pomiędzy dobrze znanymi sobie starymi politykami.
My tylko głosujemy ! 

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-05-2020 [04:38] - jazgdyni | Link:

...

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika cyborg59

13-05-2020 [23:43] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

Ćwierć wieku od  "kanciastego stołu" widać jasno ile jest koniecznych zmian. Herkules nie dałby rady tej stajni. To nie są pojedyncze, rozdzielne problemy do załatwienia. To sieć powiązań. Dziesięć lat temu za dyskusję o konieczności natychmiastowej reformy sądów, powiązanej z głęboką lustracją - wywalano z Salonu 24 ! Poszedłem za Parolem. Wygląda na to, że wszyscy zostaliśmy wtedy wyprowadzeni przez jakiegoś szczurołapa do nowej, specjalnie dla nas przygotowanej jaskini. 
Już raz sygnalizowałem Ci, że socjologia określiła to co się dzieje w internecie, jako budowę "komór echowych". Zamykanie blogerów w gettach. Pozorowanie dyskusji przez kilka agresywnych nicków. Nie wiem czy wiesz, ale słynny Waldemar M to była spółdzielnia kilku "operatorów". Na Salonie inny niż na Ekranie, a trzeci na Elektrodzie. Pewnie było ich po przynajmniej trzech na portal. Salonowy, kiedyś ciągnął dyskusję przez trzy dni - bez przerwy.
Co by człowiek nie wymyślił - zostanie skierowane przeciwko niemu !  Gazety, potem film, następnie TV, teraz internet. Pewnie zlecenie wydano dawno, więc mimo iż wybory w niedzielę nie doszły do skutku, to mój internet zwolnił do kilkunasty kilobajtów na sekundę. Podobnie przyblokowano kilku kolegów ze starej gwardii. Śmieszne ! Blokować emerytów. Traktuję to jako osobisty komplement. Uznanie za groźny element antysocjalistyczny.

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-05-2020 [03:16] - jazgdyni | Link:

Ooo!  Waldemar! To była interesująca postać. Pięknie mącił. Miałem go początkowo za niegroźnego szaleńca. Ale trzeba przyznać, że ta, jak mówisz trójka była kreatywna. Taki Tesla wspak.
Grupowanie i wabienie nowych to wypraktykowana od dawna metoda. Dla mnie takim rekrutantem była Kataryna, jak się okazało, również instytucja z frontmenką, potem zastanawiać się zacząłem nad Jankiem, także urabianie towaru i tak już szło. Praktycznie obecnie chyba jedyny, ale strasznie bidny portal prowadzi Mirek Dakowski. Tylko, że to jest wyłącznie przechowalnia tekstów.
Dwa trendy rzucają się w oczy - jeden, to wkręcanie nas, "technicznych" w jakieś grupy dyskusyjne, prawdopodobnie by nas, ośmieszając, pozbawić wpływu na wyjasnianie steku bzdur w temacie współczesnej techniki, jak 5G, czy ważność szczepienia się; a drugi istotny trend, to mącenie w głowach wierzącym, głównie katolikom.

I wcale się nie dziw, że zwraca się baczną uwagę, na "emerytów". Są już w pewnym sensie niezależni i trudno raczej tworzyć haki na nich, lub grozić kłopotami w pracy. Zostawia się ich w spokoju, jak sobie bablają o d. Maryni. A jak idą w niedobrym kierunku to pała w łeb i napuszczanie stada trolli.

Manipulanctwo i kontrola.... albo kontrola i manipulanctwo. To rola mediów społecznościowych, choć właściwie całego internetu.
Wczoraj Google (najwiekszy i najcwańszy kontroler) mnie zapytał - Janusz, czemu cię jeszcze nie ma na Instagramie?

Czyli Cybie, niebezpiecznie odstajemy od pożądanej średniej.

Obrazek użytkownika cyborg59

16-05-2020 [02:30] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

Moderowanie internetu jest bronią obosieczną !
Skutków owego doznała niejaka Hillaria C. Oświadczyła ona, ni mniej ni więcej, iż jest w stanie PONOWNIE wygrać z Trumpem ! Prawicowy internet umierał ze śmiechu, a ona dalej żyje w instagramowo - facebookowej bańce. W niej, to właśnie ONA wygrała wybory.
Mnie Google traktuje po macoszemu. Jak nie chcę złożyć zamówienia u dostawcy którego oni podsuwają jako pierwszego - to traktują mnie jako robota i blokują dostęp do wyszukiwarki na dobę i molestują zapytaniami. Nawet sposób w jaki słucham muzyki na YT irytuje ich AI. 
Nie dajmy się zagnać do wyznaczonej komory echowej, 
Nie dajmy się nabierać na memy. 5G to taki mem. DOS 3.3 był fajny, DOS4.0 kiepski a 5.0 kompletnie do d. Więc dostaliśmy 6.22. Był świetny. Jak już internet udowodni śmiercionośność  5G , to się system unowocześni do wersji systemu 6.22 - i gites !

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-05-2020 [06:56] - jazgdyni | Link:

@cyborg59

Widzisz, te Google, YT i FB to prymitywne zabawy AI i Big Data. Internauci łapią przynętę, powielają te bzdury i podają dalej,aha myśli AI po analizie BD, tak to jest naprawdę i teraz w reakcji takie Google nie dość, że przyłącza się do bzdury internautów, ale sam zaczyna lansować. A spirala się nakręca. Oczywiście są wtyczki i ci co płacą np. za reklamę, to są pierwsi i mają więcej przywilejów. FB ciągle żebra - daj 25 zł, a zapewnimy ci extra 500 lajków. Spotify od razu wyrzuciłem, bo on dyktuje co mam słuchać, a jak chcę słuchać swoje (v.premium) to płać buraku 40 zł/mc. I teraz YT też zaczyna takie zagrywki, na razie na mobilnych. Omijam to tak, że nie wchodzę na YT, tylko na wyszukiwarce wpisuję tytuł utworu, albo wykonawcę, tam dostaję dostęp, a po 5 minutach YT przechwytuje mnie i już bez sztuczek daje swobodny dostęp.

Tak, że te zabawy dzisiaj z AI to wyłącznie forsa i manipulacja. Czyste szydostwo.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-05-2020 [04:37] - jazgdyni | Link:

Kurcze, to jeszcze jeden z priorytetów do szybkiego załatwienia - ordynacja wyborcza. Praktycznie spece od list czynią nas bezwolnymi.

Tych klocków jest naprawdę dużo do poustawiania. To faktycznie proces na długie lata. Tymczasem, jak PIS chce coś szybko, nawet z błędami przepchnąć przez sejm, bo sytuacja tego wymaga, to ten skorumpowany kabotyn od was oznajmia, że ponieważ w sejmie zrobiono to tak szybko i niechlujnie, że teraz senat będzie to gruntownie analizował. W taki sposób blokują naprawę kraju. Identyczna taktyka w Sądzie Najwyższym.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jabe

14-05-2020 [06:28] - Jabe | Link:

W ten sposób blokują naprawę kraju  – proces na długie lata –  że blokują to, co PIS chce szybko, nawet z błędami przepchnąć przez sejm, bo sytuacja tego wymaga.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-05-2020 [07:48] - jazgdyni | Link:

I tu jest zasadniczy problem. Kraj autentycznie potrzebuje kolejnej sanacji. I to jak najszybciej. Jak to zrobić bez rewolucji i bez stanu wyjątkowego? W takim klimacie jak dzisiaj, to projekt na lata, bo ważne siły (nie w Polsce - tu są tylko podrzędni wykonawcy) nie chcą silnej, bogatej i w pełni suwerennej Polski. To burzy ich projekt Europy federacyjnej i dwubiegowej.
Więc PIS usiłuje działać tak szybko, jak tylko możliwe, przy swoich ograniczonych zasobach i mocy sprawczej, oczywiście nie zważając na ulubione przysłowie Grodzkiego - "co nagle, to po diable". Tam gdzie czas odgrywa decydującą rolę, nie zważa się na Collateral Damage.

Obrazek użytkownika tricolour

14-05-2020 [08:38] - tricolour | Link:

Jak to zrobić?

Samemu, czyli majac 40% zwolenników, to będzie jak widać. Po grudzie i niepewnie, w zasadzie skuteczność licha.

Trzeba słuchać. Krytyki wysłuchać i dac sobie szansę na zastanowienie, czy sensowna. Nie szukać, czy dziadek krytykanta był w Wehrmachcie czy na ruskim czołgu jechał, bo w tamtych czasach tak właśnie było i na to wpływu już nie ma. Mógł jeszcze umierać w obozie lub handlować habaniną.

Dopuścić własną omylność. Szukać rozwiązań i przyjmować już gotowe bez odkrywania Ameryki. Prawo stanowić pewnie i konsekwentnie, ale niekoniecznie pod osłoną nocy, bo rodzi to niepewność co do intencji wszak nie pali się.

Po prostu tak, jak działamy w domu.

Obrazek użytkownika Jabe

14-05-2020 [16:23] - Jabe | Link:

Chroniczna doraźność spowodowana ograniczonymi zasobami: większością parlamentarną, rządem, prezydentem oraz zawłaszczonymi „spółkami” i mediami państwowymi.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-05-2020 [19:22] - jazgdyni | Link:

Większość parlamentarna, rząd, prezydent kontra samorządy terytorialne, sądownictwo, uniwersytety, nauczyciele, Niemcy, Rosja, Unia Europejska. Widzisz choćby równowagę?

Pieprzysz trzy po trzy, byle tylko sobie popieprzyć.

Obrazek użytkownika Jabe

14-05-2020 [19:53] - Jabe | Link:

Tylko Żwirka i Muchomorka Pan nie wymienił. Żałosne wykręty.

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-05-2020 [02:52] - jazgdyni | Link:

Pewnie.

Obrazek użytkownika tricolour

13-05-2020 [16:47] - tricolour | Link:

"Szczeniak zawsze wrzeszczy, atakuje i obraża, jeżeli ma pewność, że jest absolutnie bezpieczny" - a gdy go z tej pewności obedrzeć, to milczy albo lata na skargę do mądrzejszych.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-05-2020 [04:50] - jazgdyni | Link:

Chcesz autentycznie uczciwie pogadać, to podaj kontakt.

Nie będę zaśmiecał dyskusji uwagami skierowanymi tylko dla ciebie. Taka moja tajemnica lekarska.

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

13-05-2020 [21:25] - Lech Makowiecki | Link:

Kiedyś wszystko było prostsze. Za obrażanie trzeba było stawić się na udeptanej ziemi (jeśli się miało zdolność honorową) lub odszczekać kłamstwa...  Natomiast zwykły cham dostawał normalnie po pysku i był otoczony ostracyzmem środowiska... PS Proponowałem już, żeby przydzielać dyskutantom limity czasowe, a na czas wypowiedzi interlokutorów  zaklejać pozostałym usta taśmą klejącą... Nie przyjęło się... Ale dziś, na "skajpie" można by po prostu wyłączać mikrofony czekającym na swoją kolej w dyskusji...

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-05-2020 [04:48] - jazgdyni | Link:

Zwróciłem na to uwagę Michałowi Rachoniowi (to też nasz Gdynianin). Istnieją banalnie proste metody techniczne w reżyserce, wyciszania wypowiedzi perorującego idioty. Niech kłapie dziobem bezgłośnie. Lecz są aż dwa kłopoty - 1/ techniczny - widzę w obsłudze programów na żywo dosyć marną jakość - dżingle nie na czas, notoryczne mylenie załączników, kłopoty z łączeniem i obsługą wywiadu internetowego, itp; 2/ problem etyczny - wyciszony gadający automat i jego ugrupowanie podniesie wrzask, że tvp cenzuruje wypowiedzi opozycji.
Olejnik i koleżanki brutalnie przerywają nieprawilną wypowiedź.

To kwestia kultury osobistej. Ciężko z chama zrobić przyzwoitego człowieka.

Serdeczności

Obrazek użytkownika sake3

14-05-2020 [11:53] - sake3 | Link:

Trochę niedorzeczne i za późno robić na wizji z chama przyzwoitego człowieka .Po prostu nie zapraszać powtórnie jeżeli poprzednio nie potrafił się zachować.

Obrazek użytkownika cyborg59

15-05-2020 [11:02] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

Wiesz Janusz na co były potrzebne pieniądze TV publicznej ?! Między innymi na to, by "techniczny" po ogarnięciu kabli, kamer, światła, scenografii nie walił się na fotel za konsoletą kompletnie zielony i nie wiedział co tu jest grane. 
Na mój skromny domek patrzy z wysokości swego poddasza taki telewizyjny omnibus. Często pędzi do TV rowerem na alarm, że coś się posypało.
Jak ma studio puścić na czas załącznik, jeżeli w międzyczasie miksuje materiał reporterski do dziennika na cito ?
Dawno, dawno temu, za górami, dziennikarze pracowali parami : reporter i redaktor. Jeden zbierał materiał a drugi redagował. Czasami się zamieniali. Teraz działa się na żywca, improwizuje. A jak wiadomo: najlepsza jest improwizacja wielokrotnie przećwiczona.
Technicznie wykonalne jest - i było stosowane - przyciszanie dźwięku spoza kadru. Mikrofon ogólny i mikrofon punktowy, obrotowo kierowany na "mającego głos". Pamiętamy nawet właśnie ten punktowy, złośliwie wchodzący w kadr i nerwowo wiercący się pomiędzy interlokutorami.
Dalej jest to do zrobienia, zwłaszcza iż nasz mózg wyławia mowę osoby na której jesteśmy skupieni, ale tylko w warunkach naturalnych, kontaktu bezpośredniego.
Dochodzimy do tego, że za szybą musi pracować REDAKTOR alter ego takiego Rachonia, delikatnie miksujący dźwięk i materiały. "Muting" kilkudecybelowy - nie wyciszenie !