Gra Gowina

Życie to jest twarda gra. Mocniejszy wygrywa. Niekoniecznie mocniejszy siłą fizyczną. Może być mocniejszym stanowiskiem, intelektem czy też przekonaniem o swojej wyższości nad innymi. Ta ostatnia cecha jest szczególnie ważna w polityce. Bo polityka w życiu wielu ludzi, jest ważną sprawą. Tak jak całe życie człowieka, tak i polityka jest również twardą grą. A może nawet twardszą niż inne gry w ludzkim życiu.
Widać to jak na dłoni w działaniach opozycji. Przez lata politycy opozycji biegali po ulicach (i antyszambrowali na przedpokojach brukselskich salonów) ze słowem KONSTYTUCJA na ustach. A teraz jak sondaże im spadły, to krzyczą wniebogłosy, aby przełożyć wybory prezydenckie. Ale to, że przełożenie wyborów (bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego) jest łamaniem konstytucji, to już nie ma znaczenia. Amnezja ich dopadła? I zapomnieli, że jeszcze przed chwilą łamaniu konstytucji głośno się sprzeciwiali? Nie, nie zapomnieli. To jest gra, obłudna i bez skrupułów. I dlatego już nie krzyczą KONSTYTUCJA.
Oczywiście mają pretekst, epidemię koronawirusa. Owszem, zdrowie ludzi to powód ważny.  Ale są sposoby, aby wybory przeprowadzić bez narażania ludzi na ryzyko zakażenia. Takim sposobem są wybory w trybie korespondencyjnym. Tego opozycja jeszcze nie tak dawno, tak samo jak przestrzegania konstytucji, również się domagała. Więc powinna być usatysfakcjonowana, że PiS z musu, bo z musu, ale przychylił się do tego żądania. Ale gdzie tam! Teraz, gdy PiS takie rozwiązanie proponuje, politycy opozycji oczywiście na to nie pozwalają.
Pokrętna logika opozycji, ktoś może powiedzieć.  Otóż nie, ta logika wcale nie jest pokrętna. Wręcz odwrotnie bardzo prosta i konsekwentna. Ta logika to odłożyć wybory, aby je potem wygrać. I stać się mocniejszym. Za każda cenę. Hipokryzji, obłudy a także wykorzystywania tak zasadniczej sprawy dla demokracji, jaką jest konstytucyjny termin wyborów. Oczywiście pod osłoną wzniosłych słów o ludzkim życiu i zdrowiu.  A tak tylko dla przypomnienia. Jak ówczesny minister zdrowia w rządzie PO/PSL, B. Arłukowicz kazał zamykać szpitale, to ludzkie życie i zdrowie jakoś nie było istotne.
I tak gra opozycja, twardo i bezwzględnie. Zdobyć władzę. Stać się mocniejszym. Bo życie (polityczne) to twarda gra. Ale w tej grze o termin wyborów prezydenckich, biorą udział nie tylko ugrupowania opozycyjne. Do gry włączył się również Jarosław Gowin. Niegdyś członek Platformy, który po przegranej walce z Donaldem Tuskiem o przywództwo Platformy (tak, Gowin stanął wtedy przeciwko D. Tuskowi, mało kto o tym, dzisiaj pamięta), stworzył nowe ugrupowanie, które pod obecną nazwą Porozumienie, wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy.
Jarosław Gowin przedstawił alternatywę, zarówno wyborów korespondencyjnych proponowanych przez PiS, jak i ich przełożenia na czas nieokreślony, według żądań opozycji. Które to przełożenie, oczywiście dałoby opozycji pretekst do powrotu, do tak jeszcze niedawnych oskarżeń o łamanie konstytucji i praworządności. Otóż J. Gowin zaproponował zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji prezydenta na siedem lat, jednocześnie ograniczając ilość kadencji do jednej.
Co to daje? Ano daje możliwość uniknięcia przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii. Niewątpliwie jest to plus tego rozwiązania. Drugi plus to stabilizacja na dwa lata. Jednak atrząc na logikę (pokrętną lub prostą, w zależności od tego jak na to spojrzeć) postępowania opozycji, nie ma żadnej gwarancji na stabilizację. Jeżeli to rozwiązanie weszłoby w życie, to opozycja po zmianie konstytucji, natychmiast zacznie tę zmianę kontestować. I to, że do wprowadzenia tej zmiany, potrzebne byłyby głosy opozycji, nie ma żadnego znaczenia. Wolty opozycji, w sprawie przestrzegania konstytucji, praworządności, czy też wprowadzenia wyborów korespondencyjnych świadczą o tym naocznie. Wspomnijmy tylko możliwość głosowania korespondencyjnego. Jeszcze nie tak dawno, takiej możliwości opozycja się domagała. Dzisiaj na takie wybory, nie pozwala. Toteż nie ma żadnej wątpliwości, że opozycja do stabilizacji nie dąży. Więc ten plus stabilizacji jest wątpliwy.
Ale jest jeszcze trzeci plus. Dla Jarosława Gowina osobiście.  Po wydłużeniu kadencji do siedmiu lat, obecny prezydent Andrzej Duda, nie będzie mógł kandydować ponownie. Potrzebni będą inni kandydaci. Toteż przed Gowinem otworzy się szansa walki o ten najwyższy urząd. Żeby jednak wybory prezydenckie wygrać trzeba mieć popularność. Sondaże pokazują, że Polacy, słusznie czy też nie, nie są entuzjastami przeprowadzania wyborów w czasie epidemii. I człowiek, który skutecznie doprowadzi do ich przeprowadzenia w innym terminie, zdobędzie popularność. I będzie miał szansę wybory prezydenckie wygrać. Otworzy się również szansa rewanżu. Jakiego? Zanim wyjaśnię, krótka dygresja.
Kiedyś dawno temu, zaraz po tym jak upadła komuna, popularne było pojęcie nietrafiony kredyt. Oznaczało kredyt, który kredytobiorca wziął a potem nie był w stanie go spłacić. I bank taki kredyt umarzał (tak, taka była wtedy u nas Ameryka, oczywiście dla swoich tylko). Takim ‘nietrafionym kredytem’ dla opozycji jest kandydatura M. Kidawy-Błońskiej. I opozycja ewidentnie chce z tego ‘nietrafionego kredytu’ za wszelką cenę się wycofać, czyli w terminologii kredytowej, chce tę kandydaturę "umorzyć". Jednocześnie opozycja ciągle marzy o powrocie Donalda Tuska na białym koniu.  Być może ‘wielki nieobecny’ faktycznie da się namówić.
I wtedy miałby miejsce ten, wspomniany wcześniej rewanż. Bo przecież w 2013r., J. Gowin stanął do rywalizacji przeciwko D. Tuskowi o przywództwo w Platformie Obywatelskiej. Wtedy, jak już wspomniałem, przegrał. Natomiast w 2022r., stawka byłaby inna. Ale i wynik tego starcia mógłby być też inny. Jarosławowi Gowinowi ambicji nie brakuje. Ciągle jest głodny sukcesu. Choć wiekiem młody już nie jest, to zachowuje się jak młody wilk.  A Donald Tusk, jeżeli trzymać się takich (polityczno-animalistycznych) porównań, to już raczej tłusty kot.
Czy aby nie o to idzie gra Gowina?
Spekulacje, science fiction? Być może. Ale jak człowiek stosuje się do kwarantanny i apelu zostań w domu, to ten czas trzeba jakoś wypełnić. I polityczne dywagacje nasuwają się same.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Trotelreiner

05-04-2020 [19:38] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-04-2020 [19:41] - Marek1taki | Link:

Z telefonem zaufania.
Politycy to wyjątkowi ludzie. Telefon zaufania dzwoni do nich.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

05-04-2020 [23:21] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Trotelreiner
Czytałem, analogie błyskotliwe ale niezbyt adekwatne.

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-04-2020 [19:38] - Marek1taki | Link:

"Arłukowicz kazał zamykać szpitale" Bo jak nie ma łóżka to się na nim pacjenta nie położy i to "nie wygeneruje kosztów".
Tylko, że przez całą IIIRP walka z łóżkami była główną zasadą restrukturyzacji. Nie inaczej niż dzięki lepszej logistyce oszczędności przez cięcie kosztów magazynowych.
Epidemia koronawirusa wykazała w obu dziedzinach, że na styk to ryzyk fizyk.
W fabryce zaplanowanie produkcji to wielka sztuka, w szpitalu oznacza to dostosowanie czynnika ludzkiego do potrzeb produkcji, tzn. wykonania kontraktu.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

05-04-2020 [23:23] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Marek1 taki
Napisałem o zamykaniu szpitali, ale jeszcze było 'kręcenie lodów', o którym nie wspomniałem.

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-04-2020 [08:30] - Marek1taki | Link:

Kręcenie lodów odbywa się zwykle jako tajemnica poliszynela albo w majestacie prawa. Czasem nawet w świetle jupiterów. Póki administracja decyduje o wydatkach na indywidualne potrzeby to nieuniknione. Niekoniecznie zawinione albo kryminalne. To trudna decyzja czy łóżko ma "odpoczywać" czy ma "nie stygnąć" bo nie da się wydać pieniędzy na utrzymanie pustego łózka i na respirator jednocześnie. Albo czy robić hale wieloosobowe na intensywnej z większym ryzykiem zakażeń szpitalnych czy odwrotnie. Inna jest odpowiedź w skali indywidualnej a inna w czasie wojny i epidemii. Problem gdy sprawy stawia się jednostronnie i wszystko centralizuje. Np. Refundację leków. To monopolizuje rynek. Koczy się refundacją zawyżonych cen. Czy ktoś widział, czy ktoś słyszał by kwestowano po koncernach by kupić respiratory albo leki po kosztach produkcji? Odwrotnie tak, że w ramach funduszu reklamowego przed kamery trafiała darowizna.

Obrazek użytkownika angela

06-04-2020 [06:00] - angela | Link:

Niestety, z mafii się nie wychodzi i choćby pan  Gowin  nie wiem jak grał  męża stanu, koledzy się o niego upomną.
Walka z rządem  trwa,  a przeciwnicy polityczni uderzają w każdy słaby punkt.  
Skoro sięgnęli po min. Gowina,  tzn że wytoczyli juz najciezsze działa,  i obecnie wiecej możliwości  nie maja. A w mądry sposób,  i PiS i Gowin sobie poradzą. Chyba że będzie grał, na swoje,  to przy następnych  wyborach, jak Naród się w końcu zmobilizuje , to pan Gowin ze swoją partyjką, znów może szukać czynnika nośnego,  ale go nie znalezc,  i skończy, jak koń trojański LPR.
 

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

06-04-2020 [09:13] - AŁTORYDET | Link:

Nie wie Pan o co gra Gowin? Proste - o prezydenturę. Targowica drze buźki w sprawie odsunięcia wyborów ad calendas Graecas, ale taktownie milczy w kwestii uznania legalności prezydentury Dudy, po 10 sierpnia, gdy formalnie wygaśnie jego kadencja. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że 11 sierpnia, nazwie Dudę uzurpatorem i zażąda powołania Marszałka Sejmu na jego następcę, (tako rzecze KONSTYTUCJA). A tu mamy już pole do wielkiej (?) rozgrywki: wystarczy, że na chwilę sklecona koalicja opozycji z Gowinem, powoła tego ostatniego, na pierwszego posła w Sejmie. I mamy Gowina inter rexa. Potem tylko cyrk, chaos i obszczaja, rukopasznaja schwatka. I pole do kolejnych intryg. Moim zdaniem, Duda skołowany krakowskim smogiem, nie przeczytał (albo zrobił to zbyt późno)  gry Gowina. Dopiero doświadczenie z Turczynowicz-Kieryło, dało mu co nieco do myślenia. Przedtem cały czas go wzmacniał. No to ma z swoje. Warto pamiętać, że Gowin jako jedyny (sic!) polityk PO, łatwo przeflancowal się do obozu PiS. A co ze starymi przyjaciółmi, szczególnie z Krakowa? Niedawno wystąpił na konferencji z v-ce minister Anną Budzanowską. Żoną byłego ministra z PO i byłą minister z kancelarii Komorowskiego. Ach ten krakówek.... 

Obrazek użytkownika sake3

06-04-2020 [11:28] - sake3 | Link:

Gowin przypomina mi marszałka Grodzkego.Ten sam brak charyzmy nadrabiany zadęciem,podstępne działania,fałsz w każdym słowie.Nawet jego glos,niemiły jakby wydobywjacy sie ze studni i sztuczny.Gowin zapewne sądzi,że po wypełnieniu ,,misji''rozwalenia obecnego rządu PO będzie go nosiła na rekach a lud obdarzy fotelem prezydenta.Z ludem to może i wyjdzie ten numer,ale nie z PO,ona ma już swoich namaszczonych na stanowiska.Gowin dostanie tegiego kopa w eleganckie spodnie i wskazane miejsce w szeregu.

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

06-04-2020 [12:30] - AŁTORYDET | Link:

Przed chwilą Gowin podał się do dymisji. Oddaje v-ce premiera i ministra nauki. Rekomenduje Emilewicz. Kiedyś to było grane, patrz Marek Jurek. Gowin struga niezłomnego idealistę, złamanego przez faszystów, który dla dobra Polski, gryząc serce, pozostaje w ZP. Teraz czeka nas sequel w TVN i Polsacie, z niewielkim dodatkiem TVP. Malowanie obrazu męża stanu i opatrznościowego zarazem - rozpoczęte. Walka o prezydenturę wchodzi w nową fazę. Teraz zobaczycie co to znaczy być "flexible"!