Od ostatniej niedzieli zmieniły się zasady udziału w mszy świętej. Jeszcze tydzień temu, w kościele mogło przebywać pięćdziesiąt osób. Jak byłem w ostatnią niedzielę, pięćdziesięciu osób w kościele nie było. Jednak, między liczbą pięćdziesiąt a liczbą pięć jest spora różnica. Toteż idąc dzisiaj do kościoła liczyłem się z tym, że idę na próżno. Bo spodziewałem się, że już będzie komplet i do kościoła nie zostanę wpuszczony.
Faktycznie jak przyszedłem, drzwi były zamknięte. Ale akurat nadszedł ksiądz wikary. Otworzył drzwi zakrystii i zapytał kościelnego, ile jest ludzi w kościele. Miałem szczęście, było tylko czworo. Toteż za księdzem wikarym, przez zakrystię wszedłem do kościoła.
Po zakończonej mszy, ksiądz wikary zaintonował suplikacje* i odśpiewaliśmy je w szóstkę. Ksiądz przed ołtarzem a my pięcioro rozproszeni po całym kościele. Toteż nie był to donośny śpiew. Taki jak zwykle, gdy je śpiewa, wypełniająca kościół, rzesza ludzi. Ale słowa były te same.
Święty Boże, Święty mocny,
Święty a Nieśmiertelny
Zmiłuj się nad nami…
Od powietrza, głodu, ognia i wojny
Wybaw nas Panie!
Od nagłej i niespodzianej śmierci
Zachowaj nas Panie!
My grzeszni Ciebie Boga prosimy
Wysłuchaj nas Panie!
Wiele razy słyszałem i śpiewałem w kościele tę pieśń. Mimo rozwoju nauki, technologii oraz takich czy innych organizacji międzynarodowych - głód, ogień, wojna - to ciągle realne zagrożenia. Toteż modlitwa, od głodu, ognia i wojny, wybaw nas Panie, wydawała się być nadal, jak najbardziej aktualna.
Jednak ‘powietrze' (czyli zaraza), to zagrożenia głównie ze średniowiecza. W każdym razie na pewno z przeszłości. I ta modlitewna prośba jakoś nie przystawała do naszych, współczesnych i nowoczesnych czasów. A ‘powietrze’ w tym błagalnym szeregu słów zdawało się być dysonansem.
Dzisiaj, przy śpiewaniu suplikacji, w tym wersecie „Od powietrza, głodu, ognia i wojny. Wybaw nas Panie!” nie ma żadnego dysonansu! I okazuje się, że przy naszej nowoczesności, technologii, nauce i całym z tym związanym postępem, słowo ‘powietrze’ (czyli zaraza) nie jest żadnym reliktem.
-----------------------------------------------------------------------
* Suplikacja (łac. supplicatio, „błaganie, prośba”) – śpiew chóralny o melodii chorałowej w poezji liturgicznej; katolicka pieśń błagalna. Suplikacja ma charakter błagalny, śpiewana jest w okresach klęsk żywiołowych oraz nieszczęść. Najbardziej znana pieśń suplikacyjna zaczyna się od słów: Święty Boże, święty mocny, jej następne słowa stanowią fragmenty litanii do Wszystkich Świętych. W poezji suplikacje są błagalnymi prośbami bohaterów antycznych (np. prośba Priama o wydanie zwłok Hektora (Iliada), także Hymny Jana Kasprowicza). https://pl.wikipedia.org…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6749
Pewnie tak. A człowiekowi już się zaczęło wydawać, że jest wszechmocny.
W wagonie tramwajowym może chyba przebywać równocześnie 16 osób, w markecie 200, natomiast w Kosciele... Szkoda gadać.
Juz kilkakrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że to, czego nie dokonały rozbiory, wojny, komuniści ani LGBT dokonali w tydzień prawicowi politycy wraz z episkopatem.
I to głównie utwierdza mnie w przekonaniu, że istotnie, nadchodzą nowe czasy...
Nie chciałem tego pisać w notce, ale też tego nie rozumiem ... i to wzywanie biskupów aby nie chodzić do kościoła. A z drugiej strony milczenie jeżeli chodzi o modlitwę, ich, biskupów modlitwę. Żadnego publicznego wołania, żadnych deklaracji, że podejmują modlitwę. Tak jak by się wstydzili modlić o ustąpienie zarazy. Zadziwiające zaiste.
bodaj pierwszy raz w historii, na pewno Polski wierni zostali wyrzuceni z Kościołów i pozostawieni samym sobie. Nie wiem, jak Kościół zamierza sobie z tym poradzić, skoro sam pokazał ludziom, że zamiast cotygodniowej mszy z pełnym uczestnictwem można sobie równie dobrze włączyć telewizję. Zostaliśmy sami i to mnie naprawdę przeraża, zamiast tej całej mniej czy bardziej rozdmuchanej zarazy.
Zamiast Suplikacji w sześć osob polecam artykul.Hajdarowicza w Rzepie.
Może jakiegoś linka by pan podrzucił, to bym przeczytał. Zajrzałem do ostatniego e-wydania Rzepy, ale nie znalazłem.
Proszę
https://www.rp.pl/Biznes…
Przeczytałem, obydwa. Do rzeczy pisze, ale ameryki nie odkrywa. Szumowski też mówi, że nie można wyłączyć gospodarki na zbyt długo.
Bramy kosciolow oklejono bzdetami przy ktorych tezy Lutra wypadaja bardziej klarownie. Ksieza robia za bramkarzy! zbyt latwo poszlo z wylaczeniem kosciola zeby nie uwierzyc iz jacys szatani w tym nie mieszali
"najbardziej przestraszyli własny elektorat, czyli głęboko wierzących ponad sześćdziesięcioletnich wyborców, którym stan zagrożenia wyznaczono na najwyższym poziomie – nawet kościół może zabić."
PiS, czyli kto? Szumowski z Morawickim, bo nie Kaczyński z Macierewiczem.
To ostrzał z rzekomo własnych szeregów. Szumowski zaliczył najpierw szczytowanie w mediach i w sondażach, to potem mógł zrealizować marzenia Wiosny i POdobne.
https://www.kontrowersje…
Nie obwiniałbym Szumowskiego i Morawieckiego, bo najwyraźniej episkopat to zaakceptował.
Tylko ze, mechanizmy, ktore zaprowadzil nasz rząd, wprowadzają, i wprowadzily inne kraje, niestety z duzym opóźnieniem.
Polacy sobie poradzą, mamy kompetentny i mądry rząd, kraj bez długu, a anarchia i ruina kraju, jest potrzebna opozycji, jak tlen, i w to najprawdopodobniej celuje pan Hajdarowicz.