Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Abstrakcyjny Felieton Aktualny - 4tygodniUFFka
Wysłane przez Tadeusz Buraczewski w 11-12-2019 [06:37]
O! Żyrardów – matecznik Millera
POproletariacką „tradycję” wytycza –
- ulica Fieldorfa „Nila” – razi…
Ura! Niech żyje Jedność Robotnicza.
Draństwo różne przybiera barwy
Bywa także – szkarłatno-chałatna
I dylemat – Szewach się waha
Między Armią Czerwoną a AK!
POmioty czerwonej hołoty demolują i prowokują. W Białymstoku ulicę Łupaszki platformerska czereda radnych zmieniła na Poleską. W Rabiejowicach (dawniej W-wa) nawet Kaczmarski i Gintrowski jako patroni ulic się nie ostali. Wrócili na tabliczki zaprzańcy, zdrajcy, TW, komuniści itp. pokurwięta zza okazałych grobów na Powązkach. Kiedy buldożery wyrównają rachunki Historii? Kiedy?!
Augustowianie (ci znad Necka) piją i to tęgo. Twierdzą, że to im smakuje albo dla zabawy. Co piąty dorosły intoksykuje kilka razy w tygodniu, a co szósty – codziennie. Stąd jasno wynika, iż pijani jeżdżą i pracują. Zaniepokojone władze zleciły kilka profesjonalnych krzyżowych ankiet i co się okazało? Tylko 1% pije whisky, widocznie bimber zdrowszy i tańszy. Co ósmy ankietowany przyznał, że zdarza się mu „pod mocnym aniołem” (Pilch) podążać do pracy, a co czwarty pijany kierował autem. Ale tylko 7% ankietowanych było zatrzymanych za jazdę po alkoholu. A co u młodzieży? Co szósty uczeń szkoły ponadgimnazjalnej przyznał, że co drugi dzień popija, a co drugiemu licealiście zdarzyło się upić. Wystarczy ta wiedza z lokalnej gazety! Tu dzwon Zygmunta winien z trwogą zabrzmieć nad całym niedorzeczem Odry i Narwi, bo nie jest lepiej w Wejherowie czy Pcimiu. Żyje się lepiej to prawda, ale ten abstrakt „dobrobyciku” zalegać zaczął pomiędzy wódką a zakąską.
Pan Gowin odgraża się, że położy się Rejtanem kiedy ktoś zagrozi wolności słowa genderystom na uczelniach. Panie Jarku, może już czas by zastąpiła Gowina nieco mądrzejsza „ministra”. Bo profesor Bralczyk w telewibratorze (tevałen) w kleszczach feministek legalizuje termin „marszałkini”. Nie dziwota kiedy organ Michnika ewokuje „chirurżką” czy „wykładowczynią”. I to nie kabaret a pierwsze poziomy wieży Babel.
Szachista z Żoliborza Jarosław doprowadził do furii warcabistów totalnych, co to chcieli wlec Piotrowicza przed trybunał. Desygnował rzeczonego prokuratora z profesor Pawłowicz i p.Chojna – Duch do Trybunału Konstytucyjnego. Ciekawe jak Duda przełknął powołanie nielubianego Macierewicza na marszałka seniora sejmitów. Śniło mi się, że prezes przejął rząd, by otwarcie porządzić, a Morawieckiego wystawił na prezydenta, z którym ani Kosiniak Kamysz ani lokaj Angeli nie mają żadnych szans. Odium rozpirzenia ostatecznego „nadzwyczajnej kasty” spadnie na premiera emeryta, a elastyczny złotousty światowiec prezydent będzie gasił święte oburzenie śród światowych elit. Ale to był tylko sen…
Młody Stuhr dla Jewsweeka zajarzył cytatem z „Szewców” Witkacego – iż „przyrost intelektu odbiera odwagę czynu”. Na tę kwestię prokuratora Scurvy Księżna replikuje – „ to są frazesy społecznego impotenta bez istotnych przekonań”. Maciuś nie doczytał.
Gdy na Żołnierzy Wyklętych
i Smoleńsk – pluć poczyna
aktorzyna jeno przaśnych planów
- zamilczeć Scurvysyna!
Witkac w kwestiach polskich jest nieoceniony.
Tuskowi biały koń uciekł więc tradycyjnie podkulił ogon, coś tam zaseplenił i odpłynął w niebyt niebotycznie opłacanych leniwców emerytów Brukseli. Hajka Szachrajka po wyrzuceniu na bruk kilkudziesięciu tysięcy warszawiaków takoż odpłynęła gdzieś, ale nie zapomniał udzielający jej komunii kardynał Nycz, który w listopadową niedzielę dziękował (sic!) Najwyższemu za tę §rezydenturę. A chciałoby się zapytać – „widzisz i nie grzmisz?”
Tu w stację Olimp Centralny
- Stalin pałacu wbił iglicę
Potem był Waltzburg – (onegdaj Warszawa)
Dzisiaj – Rabiejowice!
Raz w roku Warszawa staje się dawną dumną, radosną Świętem 11 Listopada – stolicą. Tak też i w tym roku Mostem Poniatowskiego przepłynęło w morzu biało-czerwonych flag 150 000 patriotów z Pierwszą Brygadą na ustach. Serce rośnie!
Pod skrzydłami Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie zorganizowaliśmy I Ogólnopolski Konkurs Poezji Patriotycznej „O Miecz Jakuba Wejhera”. Laureatem I miejsca został poeta z Płońska – Krzysztof Martwicki za wiersz – „patriotyzm`2019”:
wtedy nic nie trzeba było
tylko umierać za
i to cicho sza
a dziś należy segregować śmieci
dbać o rzekę nie wycinać drzew
tyle patriotycznych spraw że głowa boli
wolność trudniejsza niż konspiracja
która przecież zawsze będzie
najlepszą sprawą polską i co z tym zrobić
segregować dbać nie wycinać
i już nie umierać po prostu żyć
i to w biały dzień
II m-ce zajęła poetka z Wieliczki – Anna Piliszewska. Fragment wiersza poświęconego pamięci burmistrza Teodora Bolduana:
a pod Zamkową Górą, w lesie rośnie jak gniewna
rana, jak straszliwa szczelina, miejsce
na krew i ciało, kiedy już padnie salwa.
To Wejherowo za polskość i płaciło kaszubską Golgotą – Piaśnicą. Dwa równorzędne III m-ca to – Katarzyna Justyna Zychla z Żar i Hanna Makurat – Snuzik z Gdańska.
Nagroda Specjalna za krótką formę poetycką przypadła Tadeuszowi Charmuszce z Suwałk. Oto kilka jego „Polonusków”:
Polak – biedak
Trudno jest goliznę
Okryć patriotyzmem.
Polak –domator
On na pobyt stały tam chętnie się pisze
Gdzie do schabowego jest pełny kieliszek.
Koło ratunkowe
Tonąca elita
Patriotyzmu się chwyta.
Więc na koniec przysłowie – zagadka z humorem z 1888r (A.Cinciała): W lecie żaden płonki nie chce, ba, i świnia nad nią chrechce, ale w zimie koło Gód, płonka dobra jako miód.
Komentarze
11-12-2019 [17:38] - Jak pragnę zdrowia | Link: A oto autor tego wyjątkowo
A oto autor tego wyjątkowo chamskiego paszkwilu pokazał "klasę:: opluć,obrzucić błotem, zwyzywać,szkalować! No to tylko przypomnę taką samą "klasę" w wykonaniu takich Buraczewskich na Powązkach podczas składania wieńców od Narodu przez urzędujących prezydenta RP i premiera na grobach Powstańców Warszawskich w każdą rocznicę wybuchu Powstania: wycia i gwizdy! Na cmentarzu, przy grobach poległych bohaterów, podczas takiej uroczystości!
12-12-2019 [00:28] - Tomaszek | Link: @To coś
@To coś
Cwicz sie w pisaniu z sensem , bo sie sprzęga zwrotnie i kwik cosiowi wychodzi .