PO owsiakowej Orkiestrze...

Walają się nuty i partytury
akordy w żebraczym rejestrze
zamilkły chóry - tivi-D-dury
i cisza jak ...po Orkiestrze.

PRIII-jethon azali beton
chwali sprytnego Juraska
którego mega-hiper zaletą
jest ograć nas - „w co łaska”.

Cóż? Pochwalony O.purpuracie
niech będzie – i wersja taka
bo tu genialny kiełkuje pomysł
niczym na grządkach sałata.

Zrodzi się nowy Owsiak czy Żytniak
i skrzyknie doń orkiestrantów
a zagra scherzo na złość bluźniercom
i zbierze grosz dla –np. policjantów...

Inny cwaniaczek też nas uraczy
kwestą na...bo kto o nich pamieta
zakręci wkoło – grosz daj na ZOO
i na inne głodujące zwierzęta.

Po śnieżystej zamieci leci trzeci
klon Owsiaka na słowie honoru
że tu bez kitu ciuła na sejmitów
etc. patriotów i senatorów...

Tak rozmnożą się  chłopcy - fachowcy
skąd ten zapłon i dyrygentów rzesza
Matka Kurka dziobnie na podwórkach
aby w księgach rachunkowych zamieszać.

Ba! Księgi sygnowane tajne/specjalne
i pod burką Jureczek je schowa
to na Nobla z ekonomii jest patent
„róbta co chceta” - tajemnica handlowa!