Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
PIS ŻĄDA GŁOWY KURSKIEGO...PO ŻĄDA HARAKIRI SCHETYNY
Wysłane przez Niezalogowany (niezweryfikowany) w 16-10-2019 [09:18]
"Na straganie
Jan Brzechwa
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
„Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze”.
„Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!”
Rzecze na to kalarepka:
„Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!”
↓
Groch po brzuszku rzepę klepie:
„Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?”
„Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może”.
„A to feler” -
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
„Mój buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?”
↓
Burak tylko nos zatyka:
„Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą”.
„A to feler” -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
„Gdzie się pani tu gramoli?!”
„Nie bądź dla mnie taka wielka” -
Odpowiada jej brukselka.
„Widzieliście, jaka krewka!” -
Zaperzyła się marchewka.
↓
„Niech rozsądzi nas kapusta!”
„Co, kapusta?! Głowa pusta?!”
A kapusta rzecze smutnie:
„Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!”
„A to feler” -
Westchnął seler.
O Kurskim ja już pisałem dwa,trzy lata temu...lans swojej osoby,disco-polo i każda okazja do pokazania swojej gęby.
A ten filmik z YT,to podsumowanie słów Zdrojewskiego...
YouTube:
Komentarze
16-10-2019 [10:33] - Imć Waszeć | Link: A to feler westchnął seler.
A to feler westchnął seler. Ależ Pan się uparł na to discopolo. Dla niektórych szczytem obciachu była Warszawska Jesień i muzyka z gniecionego kartonu, styropianu po szybach i brzęku garnków. Dawno dawno temu dzieciarnia w podstawówkach śmiała się z jazzu, czyli z rzępolenia. Discopolo po prostu jest tym, na co Polaków stać przy obecnym stanie szkolnictwa w Polsce, w tym nauki muzyki. Zatem nie ma się co boczyć, bo każdy naród ma taką muzykę, na jaką sobie zapracuje. Na jaką mentalnie zasługuje i jak wysoko aspiracjami sięgają zespoły garażowe i wiejskie kapele. Kiedyś szlaki przecierali Golcowie i też wszyscy kręcili nosem, że marnują folklor góralski. A czym Polacy obecnie żyją? Głównie obcym chlebem i płacą starczająca od pierwszego do pierwszego, to i słuchać czegoś skomplikowanego im się nic nie chce. Ot, taka przypadłość niewolników i służących. Dlatego nas dominuje wątek muzyki bazarowej i cygańskiej, bo w niej lud wyczuwa tętniące życie. Proste. I tak to jest lepsze od bawarskich umpa umpa, które próbowano u nas sprzedać jako muzykę chodnikową. Jak podniesiemy w społeczeństwie (na ulicach, a nie w filharmoniach) świadomość muzyczną, to i muzyka dosięgnie standardów Londynu, czy Paryża... no może Jamajki. Zresztą Londyn to legenda i nas na to po prostu nie stać i to w każdym gatunku muzyki. Trzeba się uważnie przyjrzeć jak tam się kształcą lub "kształcą" muzycy, a nie winić Kurskich o koklusz i wulkany.
16-10-2019 [10:43] - AŁTORYDET | Link: A propos: Łódź ma, Bydgoszcz
A propos: Łódź ma, Bydgoszcz ma, Szczecin ma, Wrocław ma, Katowice mają..... inne miasta też. A Warszawa nie ma. Czego nie ma? Filharmonii z dobrą akustyką. Nie ma też hali sportowo-widowiskowej i centrum kongresowego. A co ma?
16-10-2019 [11:09] - Darek65 | Link: Oj tam, Oj tam. Czepiać się
Oj tam, Oj tam. Czepiać się takich nieistotnych szczegółów, jak brak centrum kongresowego lub innych tego typu zbędnych budowli. Warszawa ma za to elytę słoikową, bufona Czaskoskiego, korki i wiele innych tego typu uroków.
16-10-2019 [20:55] - paparazzi | Link: Jak to co ma? Czaskowskiego.
Jak to co ma? Czaskowskiego.