Gdzie jest Donald Tusk?

To było jakoś na początku tego roku. Głośno było o białym koniu, na którym Donald Tusk miał wrócić do Polski.  W jednym ze swoich numerów, Newsweek nawet dał DT na okładce. Na białym koniu oczywiście i całkiem serio. W internecie z kolei, też pełno było memów (prześmiewczych niestety) z tym białym koniem. Pamiętam jeden. DT siedzi na pięknym siwym arabie czystej krwi (koniu rasy arabskiej oczywiście). No i te myśli konia, jak to jest w memach i komiksach, pokazujące się w dymku – „ALE WSTYD”. Konie to bardzo inteligentne zwierzęta i niewątpliwie potrafią myśleć. Krytycznie o swoich jeźdźcach również.
Kiedyś, dawno temu, w klubie jeździeckim w Sopocie, był jeden taki – Demon chyba się nazywał - bardzo nie lubił galopować. No i jak przychodziło do galopu, to robił jedno koło, potem drugie mniejsze.  I jak już był na środku placu, walił w górę tylnym nogami. No i oczywiście jeździec spadał na ziemię.  A koń swobodnym kłusem, już bez jeźdźca wracał sobie do stajni. Tamten (tak samo jak ten na wspomnianym memie) też potrafił myśleć. Bo robił to tylko z jeźdźcem, który nie do końca wiedział, jak się utrzymać na koniu.
Ale z DT jest chyba inaczej. On niewątpliwie wie jak się utrzymać na koniu. Albo inaczej, do kiedy można się utrzymać na koniu. Co więcej, wie kiedy trzeba zmieniać konie. Najlepszym tego przykładem była druga kadencja rządów PO/PSL. Jakoś w drugiej jej połowie świadomość tego, że Platforma przegra nadchodzące wybory, stawała się coraz bardziej powszechna. No i co zrobił DT? Zmienił konie, z polskich na europejskie.
No dobra, wystarczy tych alegorii o koniach. Wróćmy do tego, co DT w tamtym czasie zapowiadał (jak ten powrót na białym koniu był popularny). Nieoceniona Gazeta Wyborcza tłustym drukiem tak informowała: „Tusk o przyszłych wyborach: Nie będę udawał bezstronnego. Tu chodzi o interes Polski”.
To było w lutym tego roku. Czas mija nieubłaganie. Mamy październik i wybory za pasem. Kampania wyborcza na pełnych obrotach. Decydują się losy Polski na przyszłe lata, interes Polski również. A DT nie ma. Zniknął! Nie tylko w Polsce się nie pokazuje i nie odzywa, ale nawet w Brukseli cicho o nim zupełnie!
Dlaczego nie bierze udziału w kampanii wyborczej? Dlaczego, tak jak zapowiadał, nie odrzucił bezstronności i nie popiera Platformy? Dlaczego nie dba o interes Polski? Niewątpliwie pewnym wyjaśnieniem jest sytuacja z 2015 roku. Przegrana w nadchodzących wyborach wisiała w powietrzu. I DT, żeby tutaj w Polsce nie spaść z konia, zrezygnował z funkcji premiera i przeniósł się do Brukseli.
Czyżby DT wyczuł, że teraz przegrana Platformy też wisi w powietrzu? W związku z czym, lepiej nie wsiadać na tego konia? Aby 13-go października nie spaść z hukiem? Wydaje się to całkiem prawdopodobne.
Jest jeszcze druga możliwość. Tu jednak muszę wrócić znowu do końskich alegorii. Może jednak DT, nie jest tak dobrym jeźdźcem, jak my tu wszyscy sobie wyobrażamy. I spadł jednak z paltformerskiego konia. Podobno, po przegranych wyborach samorządowych, panowie - były przewodniczący Platformy i obecny - mocno skoczyli sobie do oczu. Jak donosiły media rozmowa wyglądała następująco. „Niektórzy muszą już odejść – miał powiedzieć Donald Tusk. – Może lepiej, byś ty odszedł – odpowiedział mu rzekomo Grzegorz Schetyna”. Czyżby GS był takim Demonem jak tamten sprzed lat na hipodromie w Sopocie?
Nie wiem, która alternatywa jest bliższa prawdy. Ale gdybym miał obstawiać - pozostając przy końskich klimatach, czyli tak jak obstawia się konie na wyścigach - to obstawiłbym tę pierwszą.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2019 [07:08] - jazgdyni | Link:

Witam

Ja nie biorę pod uwagę Donalda Tuska jako samodzielnego bytu. To jest klasyczny podwładny typu zum Befhel!. Kazano mu zniknąć i zamknąć się (prawdopodobnie Makrela), więc biedak pewnie gdzieś zgrzyta w kącie i z Bieńkowską w butelkę.
Chyba tam, może za wyjątkiem idioty - fanatyka Timmermansa, zaczynają pojmować, że ci "polscy przyjaciele" rzeczywiście są do kitu.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

10-10-2019 [07:31] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ jazgdyni
Witam również, samodzielny czy też nie, to jednak w polskiej polityce dużo znaczył. W wyborach samorządowych i potem do PE był aktywny po stronie opozycji (wbrew temu do czego zobowiązuje go pełniona funkcja) a teraz znikł ... Moim zdaniem "Inni szatani byli tam czynni" (copyright Kornel Ujejski - tak na wszelki wypadek, jak by ktoś z komentatorów miał za złe co ja wygaduję), że się wycofał. Co do tego jacy, możemy jedynie snuć domysły ... .

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2019 [07:46] - jazgdyni | Link:

Mam swoją teorię, nieco spiskową. Najgłupszy z generałów służb specjalnych Gromosław C (opinia agenta, generała Zacharskiego, więc nie moja) publicznie się przechwalał, że to on doprowadził do powstania Platformy Obywatelskiej. Wynika z tego, że Tusk od początku był marionetką. Natomiast jego popularność wśród części narodu powodowana była jego "europejską charyzmą", lecz przede wszystkim dlatego, że za poparcie można było się bogacić - albo poprzez układy w kraju, albo poprzez pracę za granicą. 
A komu on faktycznie służy i czyje polecenia wykonuje, to nietrudno zgadnąć.

Obrazek użytkownika xena2012

10-10-2019 [16:53] - xena2012 | Link:

A na czym polegała ta jego europejska charyzma,że palił cygara?

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2019 [21:49] - jazgdyni | Link:

Widzisz Xeniu, jesteśmy krajem pretendentów. Cięgle chcemy być Europą. Paryżem i Londynem. Podróby Dolce&Gabana, YSL widać na ulicach. Tusk pali cygara, nie mając pojęcia, co to jest hudymifier. Talciągle tandeta i podróba. Ale to bierze. Bo na wycieczce w Turcji można kupić "oryginalny" szal Bulberry za tylko 10 $. Więc szpanujmy. A Donald jest szpanerem, Guru. Naoglądali się high society movies i chcą to samo. A premier Donald już taki jest. Tak, jak się pytasz - tandeta i cygaro. Czy on, ciaptak wie, co to jest brylant AAA. No nie wie. Bo on ciągle jest na poziomie kryształów Svarowski.

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [17:46] - tricolour | Link:

@Jazgdyni

No, widzi Pan. To, komu służy Tusk, to kwestia zgadywania, tak Pan pisze. Nie mamy zatem rzetelnej wiedzy, tylko zgaduj - zgadulę.

A'propos: komu służy?

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [08:37] - tricolour | Link:

A nie przychodzi do głowy szanownym przedmówcom, że przychodzi moment, że już się nie chce babrać? Że napierdzielanka ma kiedyś swój kres, szczególnie wtedy, gdy się piastowało poważne urzędy, a w perspektywie tylko krajowe małe wojenki?

Zjednoczona Prawica jest zjednoczona wokół jednej osoby i nic innego ich nie łączy. Po co walczyć i się wykrwawiać skoro można poczekać...

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

10-10-2019 [09:15] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Po co walczyć i się wykrwawiać skoro można poczekać..."
Zwłaszcza, że ponoć obecni Władcy RP mało odporni na na hejt. 

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

10-10-2019 [09:18] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ tricolour - 'napierdzielanka ma kiedyś swój kres'
No, właśnie, taka jak ta? https://twitter.com/donaldtusk...

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [09:42] - tricolour | Link:

@TH

Oczywiście. Starszy pan w zimie lata za piłką. Wspaniale. Osiągnął w życiu, co mógł i koniec.

Przecież to idiotyzm, by zapracować się na śmierć.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

10-10-2019 [10:14] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ tricolour
To kopnięcie psa z całej siły piłką prosto w nos (najczulsze miejsce psiego ciała) miałem na uwadze ...

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [10:34] - tricolour | Link:

@TH

To najwyrazniej inaczej widzimy "z calej sily".

Dla mnie z calej sily to jest rozbieg, rozmach i celowe kopniecie w upatrzoną cześć ciala. Tymczasem tusk kopie w piłkę tak jak stał, ledwo kopnął, a pilka trafia w psa. Rzeczywiscie w nos, a pies nic sobie z tego nie robi tylko bawi sie dalej.

Pisalem juz wczesniej, ze do prawidłowej oceny potrzebne jest emocjonalne zbilansowanie. Ostatnio synek strzelil mi w oko gąbkowym pociskiem z Nerfa. Na tym polega zabawa, ze sie czasem zarobi w oko lub nos. Pan ze sformułowaniem "z calej sily" pokazuje nam, ze do zbilansowania daleko.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

10-10-2019 [13:08] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ tricolour
Proszę obejrzeć tę scenę uważnie i zwrócić uwagę na zamach nogą jaki zrobił DT, a że trafienie było celowe świadczy chełpienie się, że jest alternatywą dla Roberta (Lewandowski był akurat chory wtedy). Zadowolenie z trafnego strzelenia do bramki to faktycznie powód do dumy, natomiast zadowolenie z trafnego strzelenia piłką w nos psa wskazuje raczej na problem jeżeli chodzi o uczucia wyższe.

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [13:27] - tricolour | Link:

@TH.

Ogladalem z piec razy. Uwazam, ze to przypadek. Chelpienie sie  Lewandowskim w tym kontekście  troche niestosowne, ale bez przesady - z niestosownego klepniecia żony w zadek nie rosną jej wymiona. 

Ostatniej zimy bylem z synkiem na nartach. Rano, przed hotelem przybiegł pies i lapal zebami  za nogawki. Odganianie nie pomagało, wręcz przeciwnie. Popatrzyłem, wycelowalem, zrobilem zamach i dostal prosto w pysk - omijal nas szerokim lukiem przez resztę pobytu. Taki był mój cel.

Widzi Pan roznice?

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

10-10-2019 [15:05] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ tricolour - 'Widzi Pan roznice'
Tak widzę, ten pies łapał za pańskie nogawki, więc 'danie mu w pysk' było działaniem racjonalnym, natomiast Tusk 'dał psu w pysk' dla zabawy.

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [18:01] - tricolour | Link:

@TH

Myślę, ze zostaniemy przy swoich stanowiskach.

Tymczasem Tusk gratuluje Nobla Tokarczuk. I chyba tylko on z tych naszych "wielkich"... 

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

10-10-2019 [22:34] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ tricolour
Nic dziwnego, po prostu Nobel (nagroda) zszedł na psy.

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2019 [11:46] - jazgdyni | Link:

Taki scenariusz (przeczekanie, lub wycofanie się) nie jest możliwe w przypadku osobowości psychopatycznej. Oni nieustannie prą do przodu. I to nie oglądając się i po trupach.
Jest jedno logiczne usprawiedliwienie - od jego niegdyś bliskich przyjaciół wiem, że Tusk to potworny leń i gnuśny hedonista. W tym jest bardzo podobny do Olechowskiego.
Więc, jak teraz zarobił dobre parę milionów i emeryturę też już ma zabezpieczoną, to jemu po prostu już nic nie chce. Jednak mocno mi się wydaje, że Makrela załatwi mu jakąś ciepłą synekurę.

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

10-10-2019 [09:35] - AŁTORYDET | Link:

To, że Tusk jest "niesuwerenny" decyzyjnie, to oczywiste, choć dowieść to można jedynie na sposób poszlakowy. Nie odmówię jednak sprytu pomysłowi, polegającemu na trafnym obsadzeniu Tuska, w roli do której był stworzony. Bystry podwórkowy cwaniaczek, biedak marzący o wyrwaniu się z nędzy, bez kindersztuby i zasad, dobry mówca, uroczo grasejujący i do tego legendarnie leniwy. Ta ostatnia cecha była niezbędna by projekt zwany Tuskiem, mógł przynieść efekt. On z pełną premedytacją unikał jakiegokolwiek zaangażowania. Pojawiał się w W-wie w poniedziałek wieczorem, by w czwartek po południu wrócić do Gdańska. Zostawiał pole do harcowania rozmaitym ciemnym typom. Majsterszykiem, było przejęcie obowiązków koordynatora służb specjalnych i.... nic. Jak mówił Kwaśniewski, on miał "inne ustawienie". Nic nie robiąc, mając w łapie niemal wszystkie media, mógł przedstawiać się za męża stanu. Ale ta polityczna kokota, miała tylko stać i kiedy trzeba odwracać wzrok. 

Obrazek użytkownika Darek65

10-10-2019 [10:05] - Darek65 | Link:

Tusk, to byt niesamodzielny. Podobnie jak Wałęsa, wyciągnięty z kapelusza i kłopotów. Ktoś tam kiedyś dostrzegł, że Donald ma rodzinę, jest w potrzebie, a do pracy się za bardzo nie garnie. Ma za to inne cechy, które można wykorzystać. No i dostał "wsparcie", kupił mieszkanie, do którego przeniósł się z małego pokoiku, zaczął bywać w polityce. Nauczono go medialności i zrobiono z niego "europejczyka". Niestety, w tamtym czasie Polacy mieli ogromne kompleksy ( teraz też mają, ale już zdecydowanie mniejsze), tak bardzo chcieli być europejscy, że imponował im zwykły oszust i hochsztapler - taki Dyzma - wykreowany na europejczyka. Tusk nie wykonuje żadnego kroku samodzielnie, jest na krótkiej smyczy i całkowicie bezwolny. Troszkę wolności dostał w okresie wyborów do UE, co pokazało, że nawet w tak ograniczonej samodzielności poległ. No i znowu było ostre szarpnięcie za smycz. Teraz siedzi w kącie i czeka na decyzje swojego pana. Tyle, jeśli chodzi o jego walory i samodzielność.

Obrazek użytkownika Pani Anna

10-10-2019 [13:59] - Pani Anna | Link:

Jak to gdzie jest Tusk, nie śledzi Pan po prostu uważnie mediów, proszę bardzo: https://www.se.pl/wiadomosci/p....
Można sobie obejrzeć Tuska u papieża Franciszka z całą familią odzianą na czarno (łącznie z półrocznym dzieciakiem), grzecznie pozującą w trakcie przyjmowania błogosławieństwa.
Zważywszy, że przed laty, przed  wyborami Tusk pozował ze świętymi obrazkami, a nawet wziął ślub kościelny, to należy się zastanowić, o jaką teraz zabiega posadę...

Obrazek użytkownika xena2012

10-10-2019 [17:03] - xena2012 | Link:

Może chce sie zaczepić na jakąś posadę w Watykanie np.stosunki między UE a Stolicą Apostolską?Naturalnie w celu wywierania nacisków,przekazywania oczekiwań UE w zakresie relokacji imigrantów ,bardziej niz dotąd aktywnego zaangażowania w kwestię promocji LGBT.

Obrazek użytkownika Pani Anna

10-10-2019 [21:11] - Pani Anna | Link:

@Xena
No nie wiem, wyglada na to, że tęczowy jest w tym sezonie chwilowo passe, wujcio Jażdżewski też został schowany gdzieś do szafy, a Tusk rzekł Kidawie "gdyby wyborcy i Pan Bóg dał, i doszłoby do zwycięstwa,". Warto śledzić ten nowy "trynd' w wykonaniu Tuska.

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2019 [18:59] - tricolour | Link:

@Anna

Myślę, ze w przypadku Tuska, to nie musi szukac posady. W jego przypadku to posady będą go szukały.