Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Marynarski ZUS, wyrok TSUE i polska bandera

seafarer, 05.10.2019
Ostatnio TSUE wydał wyrok w sprawie frankowiczów, o czym obszernie informowały media. Ale TSUE wydaje wyroki również w innych sprawach. W maju b.r. zapadł wyrok w sprawie ubezpieczeń społecznych marynarzy. Ale tamten wyrok przeszedł bez echa. Co prawda faktem jest, że frankowiczów jest blisko 900 tys. a marynarzy tylko 40 tys., więc i problem jest mniejszy, niemniej jest. Toteż przy okazji wczorajszego wyroku, o którym jest głośno, przypomnę o tamtym, o którym było cicho*.
Wyrok TSUE w sprawie marynarzy dotyczył jednak nie kredytów, ale ubezpieczeń społecznych pod ‘wygodnymi banderami’. O wygodnych banderach pisałem już kilka razy, ale przypomnę o co chodzi. To właśnie wysokie ubezpieczenia społeczne i wynikające z nich, wysokie pozapłacowe koszty pracy, były jednym z głównych powodów burzliwej ekspansji w światowej żegludze morskiej, fenomenu znanego pod nazwą ‘wygodne bandery’. Koszty załogowe na statku sięgają 60 – 70% kosztów ogólnych armatora. Praca na morzu jest ciężka i wymaga wyrzeczeń, toteż aby znaleźć ludzi do tej pracy, wynagrodzenie musi być odpowiednio atrakcyjne, czyli wysokie. Inaczej nikt na morze do pracy nie pójdzie. Wysokie wynagrodzenia to jedno, ale są jeszcze ubezpieczenia społeczne. W Europie ubezpieczenia społeczne to zdobycz cywilizacyjna. Zgodnie z prawodawstwem państw europejskich nie można zatrudnić pracownika (marynarza również) bez ubezpieczeń społecznych. Toteż, do relatywnie wysokiego wynagrodzenia, dochodzi jeszcze wysoka (wynikająca z wysokiego wynagrodzenia) składka na ubezpieczenie społeczne. I te dodatkowe, pozapłacowe koszty pracy, to było dla armatorów już za dużo. Nie byli w stanie ich udźwignąć. To znaczy nie byli w stanie przy tych kosztach prowadzić rentownej działalności żeglugowej. I zaczęli szukać rozwiązania.
Życie nie znosi próżni, gospodarcze również. Jeżeli jest popyt to znajdzie się również podaż, która ten popyt zaspokoi. W przypadku wysokich kosztów pracy na statkach, rozwiązaniem okazały się wygodne bandery. Państwa trzeciego świata nie dorobiły się jeszcze tej zdobyczy cywilizacyjnej, jaką są ubezpieczenia społeczne. Według obowiązującego tam prawa, można zatrudnić marynarza na statku za gołą pensję, bez ubezpieczenia społecznego. No i zaczął się exodus europejskich (w tym również polskich) armatorów pod ‘wygodne bandery’. Trochę trwało zanim ujawniły się skutki tego exodusu. Bo to nie jest tak, że dla życia gospodarczego danego państwa nie ma znaczenia, pod jaką banderą armatorzy z danego państwa eksploatują swoje statki. Podatek tonażowy, opłaty rejestrowe, w dużej mierze opłaty inspekcyjne, należności z tytułu formalno-prawnej obsługi spółek, zasilają budżety państw wygodnych bander a nie państw w których mają siedzibę armatorzy. Profesor W. Modzelewski szacuje, że w naszym, polskim przypadku, tracone korzyści dla finansów publicznych państwa, z tytułu braku polskiej floty pod polską banderą kształtują się na poziomie 7 – 9 mld złotych rocznie. W związku z tym, że od czasu jak znikła polska flota pod polską banderą, minęło już blisko 30 lat, to według tego szacunku luka banderowa wynosi ponad 200 mld złotych. U nas świadomość takich negatywnych skutków powstaje dopiero dzisiaj. Natomiast Unia Europejska, zdała sobie z tego sprawę już dawno. Świadczą o tym Wytyczne Wspólnoty z 2004r., definiujące zasady wspierania transportu morskiego. Rozwiązania zgodne z Wytycznymi wprowadziły w życie Finlandia, Belgia, Holandia, Niemcy, Irlandia, Francja, Hiszpania, Grecja, Włochy, Norwegia, czyli praktycznie wszystkie morskie państwa UE/EOG. Znamiennym przypadkiem skuteczności tych działań jest Norwegia (co prawda nie UE, ale EOG, gdzie obowiązują jednak te same zasady). Norwegia kraj o ludności niespełna 6 mln, posiada pod norweską banderą flotę liczącą ponad 1.9 tys. statków. Taka ogromna flota istnieje dzięki wprowadzeniu tam przyjaznych żegludze i zalecanych przez Wytyczne Wspólnoty z 2004r. rozwiązań legislacyjnych. Roczny dochód z żeglugi w 2016 r. w Norwegii, wyniósł ponad 116 mld NOK (ok 16.5 mld Euro).
Po latach zaniedbań, wynikających z neoliberalnej ‘ideologii’ gospodarczej, wyznawanej przez rządzące u nas poprzednio opcje polityczne, gospodarka i żeglug morska odzyskuje właściwą sobie pozycję i znaczenie. Niedawno została uchwalona ustawa, nowelizująca marynarski PIT, która przywraca do życia martwe od 2015r. prawo w sprawie klauzuli 183 dni dla marynarzy. Trwają prace nad projektem nazywanym roboczo ‘Przywrócić polską banderę’. W ramach tego projektu przygotowano również reformę ubezpieczeń społecznych marynarzy. Wprowadzenie w życie tej nowelizacji jest niezwykle istotne w kontekście wyroku TSUE, o którym wspomniałem na początku.
Istota tego wyroku jest następująca - marynarz z państwa unijnego, zatrudniony przez armatora z innego państwa unijnego i wykonujący pracę na statku morskim pod banderą państwa trzeciego (w tym pod banderą państwa uznawanego za państwo tzw. wygodnej bandery) i poza terytorium Unii, w rozumieniu ubezpieczeń społecznych podlega regulacjom państwa, w którym mieszka.
A takie orzeczenie oznacza, że armatorzy unijni, na swoich statkach, eksploatowanych pod wygodnymi banderami, nie będą mogli zatrudniać marynarzy z państw unijnych (w tym również z Polski) bez ubezpieczeń społecznych. W konsekwencji, przy obecnie obowiązujących u nas przepisach marynarze z Polski staną się zbyt ‘kosztowni’ dla armatorów. W tej sytuacji, istnieje ryzyko, że armatorzy będą zatrudniali marynarzy z innych, poza unijnych krajów.
Rozwiązaniem tego problemu jest przygotowana reforma ubezpieczeń społecznych marynarzy opracowana w ramach projektu „Przywrócić polską banderę’. Nowelizacja przewiduje powiązanie ubezpieczeń społeczne marynarzy, nie z wynagrodzeniem brutto jak to jest obecnie, ale z minimalnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Z kolei dla armatorów, projekt przewiduje jeszcze ofertę dodatkową. Jeżeli armator przerejestruje statki pod polską banderę, będzie zwolniony z tej części składki, która przypada na niego jako pracodawcę. Natomiast jeżeli pozostanie pod obcą banderą, będzie płacił składki, ale od wynagrodzenia minimalnego (tak samo jak marynarz) a nie od wynagrodzenia brutto. Składki będą zdecydowanie niższe od tych wymaganych według obecnie obowiązujących regulacji, toteż nie podniosą drastycznie kosztów pracy.
Skutkiem wprowadzenia w życie proponowanej reformy, oprócz utrzymanie konkurencyjności polskich marynarzy na światowym, żeglugowym rynku pracy, będzie również stworzenie warunków (ekonomicznych) do odbudowy polskiej floty pod polską banderą. Oczywiście reforma ubezpieczeń społecznych marynarzy to dopiero początek drogi. Początek drogi przywracania ekonomicznie opłacalnych warunków eksploatacji statków pod polską banderą. W następnej kolejności konieczne są zmiany regulacji dotyczących hipoteki morskiej, izby morskiej, rejestru statków morskich (w tym wprowadzenia rejestru elektronicznego), uproszczenia przepisów dotyczących opłat rejestrowych oraz takiego unormowania kompetencji urzędów państwowych, aby nie dochodziło do dublowania inspekcji prowadzonych na statkach. To będzie drugi etap reformy polskich przepisów państwa bandery. Reformy, w wyniku której powstaną przyjazne żegludze regulacje prawne. Takie, które zapewnią armatorom i przedsiębiorcom żeglugowym, stabilną, ekonomicznie opłacalną eksploatację statków pod polską banderą. Tak, aby żegluga morska pod polską banderą, była prowadzona z pożytkiem dla państwa, armatorów, marynarzy i nas wszystkich.
Na morzu i z pracy na morzu swój dobrobyt zbudowały rozwinięte państwa europejskie. I korzystają z tego do dzisiaj. Najwyższy czas abyśmy, my też zaczęli się na morzu dorabiać i z morza korzystać.

*   Pisałem o tym w notce: „W Radiu Gdańsk o projekcie 'Przywrócić polską banderę' w kontekście wyroku TSUE” https://www.salon24.pl/u…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7235
Tadeusz Hatalski

seafarer

06.10.2019 06:54

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Ze słownika pisowsko

@ Jabe - 'Ze słownika pisowsko–polskiego'
Pomijając sarkazm. A ze słownika polsko-holenderskiego chyba 'greppel' ... takich jak ten na naszej mierzei, w Holandii są ich tam setki.
Pani Anna

Pani Anna

05.10.2019 20:39

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

Już kiedyś zamieściłam u Pana taki komentarz, ale pozwolę sobie przypomnieć, m.in. dla wszystkich malkontentów (za wyjątkiem trolli, bo one nie po to sa, by Pana popierać) marudzących, że po tym kanale to sobie najwyżej na dmuchanym materacu popływają.
Trochę twardych danych:  Holendrzy, tymi swoimi „płyciznami” (w tym przez jeziora ) i statkami żeglugi przybrzeżnej, między 3 a 6 m zanurzenia, przewieźli w roku 2014 268 mln ton towarów, to jest prawie połowę z tego co „przerzucają” wszystkie porty holenderskie w całej morskiej i oceanicznej żegludze (570 mln ton). Z portów bałtyckich wywieźli 69 mln ton, a przywieźli 11 mln ton. Dla porównania transport oceaniczny wywiózł z portów Holandii do Ameryki Północnej i Środkowej zaledwie 27 mln ton, a przywiózł 39 mln ton. Największe tonażowo przewozy portów Holenderskich nie dokonują się na trasach oceanicznych lecz przybrzeżnych, obsługujących porty Morza Północnego i europejskiego wybrzeża Atlantyku. Żaden bilans na kierunkach oceanicznych nie ma takich tonaży jak tu.
paparazzi

paparazzi

05.10.2019 22:32

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Już kiedyś zamieściłam u Pana

Krótko, zwięźle i merytorycznie.
tricolour

tricolour

05.10.2019 22:38

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Już kiedyś zamieściłam u Pana

O diamentach jeszcze niech Pani napisze, bo jak wiadomo Polska i Holandia diamentami stoją więc przykład Holenderski jest jak najbardziej sensowny przy porównywaniu obu krajów.
Albo inaczej: kupimy statki w Holandii? No bo sami przecież nie wybudujemy...
Tomaszek

Tomaszek

06.10.2019 15:55

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na O diamentach jeszcze niech

@dreifahrben
Ani ty ani twoi nie kupią nic ani nie wybudują  , bo jesteście w czarnej dupie , czyli nigdzie i z niczym . Nie twoje zmartwienie . Ty to pomyśl jak tu kupić komputer dzieciom z marnej wierszówki  trolla .
Tadeusz Hatalski

seafarer

06.10.2019 11:37

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Już kiedyś zamieściłam u Pana

@ Pani Anna
Dzięki za wsparcie, pani Anno. Pozdrawiam serdecznie.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
seafarer
Nazwa bloga:
navigare necesse est ...
Zawód:
Inż. navigator
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 328
Liczba wyświetleń: 1,532,994
Liczba komentarzy: 4,453

Ostatnie wpisy blogera

  • Polityczny poker marszałka Hołowni
  • Brak morskiej floty czyli o wyrzucaniu pieniędzy do kosza ..
  • Czerwone maki na Monte Cassino…dzisiaj 81-sza rocznica bitwy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Zofia Ale marszałkowi Hołowni trzeba oddać sprawiedliwość, jeżeli chodzi o zaprzysiężenie Prezydenta, zachował się tak jak trzeba.
  • @ spike Tak czy inaczej Hołownia nie  ma innego wyjścia, żeby przetrwać musi się odróżnić, wybić na niezależność i smodzielność. I to robi, nie wychodzi z koalicji ale się odróżnia i to przynosi…
  • @ RinoCeronte Dobre pytanie, ale chyba nie do mnie ... 😉  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Na koniec roku (1) o morzu …
  • To była suwerenna decyzja pani Premier
  • Pułapki ‘reżimowej propagandy’

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, Wpolityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności...A jeżeli już są...to dobrze wyreżyserowane. To chyba cytat z Talleyranda?
  • spike, @EzE Kiedyś będąc na wakacjach na morzem, mieszkałem na kwaterze wynajmowanej przez pewną kaszubską rodzinę. Głowa rodziny pracował w porcie, często przynosił świeżo wędzone jeszcze ciepłe śledzie,…
  • spike, @tadeusz - sprawiedliwość to się odda Hołowni, jak stanie przed sądem. Właśnie wziął udział na bezprawnym, wbrew orzeczeniu TK, przeprowadził głosowanie w sejmie i postawił Świrskiego przed TK. Ten…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności