Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Siewcy niepokoju

jazgdyni, 10.08.2019



To jest bardzo interesująca sprawa. Wielu ludzi mających wpływ na opinię publiczną, szczególnie ci związani z mediami: dziennikarze, publicyści, artyści, filmowcy, a także spoza tego kręgu, których głos także jest wysłuchiwany: naukowcy, wojskowi, działacze społeczni, a nawet księża, w sposób nagły i bardzo zdecydowany zmienili swoje poglądy i przyłączyli się do antypaństwowej krucjaty.
 
Tak – do antypolskiej, jednakże zakamuflowanej jako walka z PiSem. To nieprawda; PiS jest tylko wskazanym palcem celem zastępczym,, na którym ma się skoncentrować nienawiść obywateli.
A celem głównym jest zmiana, którą Prawo i Sprawiedliwość usiłuje realizować. Zmiana, którą koniecznie trzeba zatrzymać, a potem cofnąć, bo Polsce wyznaczono inną rolę, podłą rolę marginalnej neo-kolonii, bezwolnej, posłusznej i podporządkowanej zewnętrznemu systemowi.
 
Polska nie może być silna, samodzielna i suwerenna. A według tych, co już sie uważają za głównych zarządców świata, Polska nie ma prawa taką się stać. Nie ma prawa sama tworzyć i stosować własnego prawa. To jest domena wyłącznie przynależna wielkim i mądrzejszym.
To już widzimy i to się dzieje – polski Trybunał Konstytucyjny jest nic nie warty i bez znaczenia, gdyż jedyny autentycznie miarodajny organ to TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu.
A polski prezydent, parlament, czy rząd też nie mogą być samodzielni. Każda ich decyzja musi zyskać aprobatę, czy kontrasygnatę Komisji Europejskiej.
Naiwnie i ufnie, jak dziecko z zespołem Downa, licząc na uczciwość i przyzwoitość, oraz przyszłe dobra, sprzedaliśmy potężną część swojej suwerenności, a docelowo narodową tożsamość, przystępując do Unii.
 
Cztery lata temu, natychmiast po wyborach usiłowano zdusić tak zwaną "Dobrą zmianę". Jednak ci, stojący za sterami przeliczyli się. Źle oszacowali i nie docenili rozwoju i zmian mentalności Polaków.
Gdy już raz posmakowali wolności i rodzącej się dumy, to nie byli już tak skłonni łatwo się poddać ewentualnemu, nowemu okupantowi, choćby się nazywał Zjednoczona Europa, albo jeszcze dalej – Nowy Świat.
I mimo dziesięcioleci usilnych starań nadzorców Polski i Polaków, my nie zapomnieliśmy swoich korzeni, tysiącletniej tradycji, Mieszka Pierwszego i Bolesława Chrobrego, Kazimierza Wielkiego, Jana III Sobieskiego, czy marszałka Piłsudskiego i świętego Jana Pawła II.
To już było w nas, jako tkanka, część nas, a nie nowotwór, czy pasożyt, którego można unieszkodliwić.
 
Pod hasłem "Ulica i zagranica" usiłowano zastosować starą, wypróbowaną w historii Targowicę.
W każdym państwie, czy narodzie zawsze są tacy, co zostaną kolaborantami najeźdźców. 5 – 10 – 20 procent obywateli z wielu powodów ma zawsze w nosie własne państwo. Taki był rząd Vichy we Francji, takie były oddziały nazistowskich Waffen SS w czasie II WŚ, gdzie aż w 22 państwach dobrowolnie utworzono siły spośród Rosjan, Norwegów, Belgów, Chorwatów, Ukraińców i innych, którzy u boku Hitlera walczyli, mordowali i niszczyli.
Tym razem Targowica 2.0 nie wypaliła. Protesty uliczne coraz słabsze i coraz mniej liczne; próby puczu i obalenia legalnej władzy na różne sposoby bezskuteczne; ataki na wszystkie sfery życia obywateli – na rodzinę, na edukację, wiarę i religijność narodu, zdrowie i nawet na życie intymne nie dały spodziewanych rezultatów, oprócz wrzasku i wycia opozycji.
Jednocześnie zagranica, głównie instytucje Unii Europejskiej opanowane pod dyktatem Niemiec przez międzynarodowe lewactwo, już nie liberalne, tylko libertyńskie, putinowska Rosja, oraz rozliczne organizacje żydowskie zgrupowane wokół dochodowego przedsiębiorstwa Holocaust, blokowały wszelkie poczynania władzy kraju, niszczyły możliwości rozwoju, wysysały potencjał intelektualny i deprawowały kogo i co się da.
Wszystko to jednak nie przyniosło spodziwanych rezultatów, jak za pierwszej Targowicy.
 
Jeszcze jeden element, który nam się objawi dopiero za parę lat i będzie od nas wymagał wielkiego wysiłku.
Świadomie i z całą bezwzględnością praktycznie zniszczono powagę i autorytet najważniejszych instytucji państwowych.
Ile lat będzie trwała odbudowa praworządności i przywrócenie pełnego zaufania do wymiaru sprawiedliwości?
A rozwalanie kościoła katolickiego, do którego przynależność deklaruje 98% Polaków? Wprawdzie nie tak, jak we Francji, Belgii, czy Holandii - nie pozamieniano jeszcze kościołów na dyskoteki, czy nawet nocne kluby, ale już parę kościołów podpalono; wielu kaznodziei pobito, i fizycznie zaatakowano msze święte. Kościół opluto i zbezczeszczono. Wiara i pobożność niewątpliwie się odrodzi, lecz ile to potrwa?
Obrzydzono ludziom i zdegenerowano system samorządów terytorialnych. Jeszcze będąc u władzy, komuniści wprowadzili system lokalnych "baronów". Samorządy od gminy do województw, to najbardziej zepsute, korupcjogenne układy niemalże mafijne. A Najbardziej zidiocieli kacykowie przebąkują nawet o oderwaniu się od państwa.
Kiedy to będziemy w stanie naprawić?
Zdychają uniwersytety. O tytuły naukowe – doktora, czy profesora walczą dzisiaj wyłacznie hobbyści. To w Polsce, której wyższe uczelnie lokują się w czwartej setce światowych rankingów. A ci najmądrzejsi, co autentycznie myślą o nauce, natychmiast wyjeżdżają z kraju, robiąc kariery na zachodzie. Pozostają miernoty lub kombinatorzy, kręcący kasę na boku.
Uda nam się podźwignąć prestiż polskich uczelni?
 
Nawet poważnie się zastanawiam, czy utworzenie sejmowej opozycji składającej się w dużej mierze, z ludzi niezrównoważonych psychicznie, a nawet z dewiacjami ("Jurny Stefan"), ludzi autentycznie głupich, czy takich, których na pierwszy rzut oka można podejrzewać o zażywanie substancji psychoaktywnych, czyli po prostu narkomanów, a do tego polityków skorumpowanych i nieuczciwych, zakłamanych i fałszywych, gdzie wobec niektórych toczą się prokuratorskie śledztwa, nie jest świadomym zabiegiem niszczenia idei parlamentaryzmu. Słyszy się już, począwszy od utopijnych projektów JOWów Kukiza, o demokracji bezpośredniej, systemach referendalnych, a nawet o przesunięcie władzy w dół, do samorządów.
 
Długo jeszcze można wyliczać zdewastowane instytucje, w tym najważniejsze – zaufania publicznego.
 
 
A mimo tego poparcie obywateli do rządzących, niezmiennie oscyluje w granicach 35 – 50%.
Robimy się coraz bardziej odporni na manipulacje i intrygi.
 
 
Rok 2019 to rok kolejnych wyborów. Od pierwszego stycznia to tylko 10 miesięcy, by odebrać władzę i cofnąć zmiany. Żeby było, jak było, co wielokrotnie totalni opozycjoniści powtarzali.
Dlatego też widzimy wielką, skomasowaną akcję, jak to nazwałem – siewców niepokoju.
Standardowy obywatel nie ma żyć w spokoju: cieszyć się każdego dnia; mieć poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. I widzieć i pojmować autentyczną poprawę, likwidację nędzy, przywrócenie normalnej emerytury i dorzucanie pieniędzy do domowych budżetów.
Wprost przeciwnie – Polak ma być w ciągłym stresie, zaniepokojony i zdenerwowany, gniewny i zły. Ma się bać.
 
Codziennie podrzuca mu się więc nowy, kolejny temat, by nie przestał przypadkiem być zaniepokojony i w niszczącym stresie.
 
Przez te siedem miesięcy od początku roku specjalnie nas denerwowano, wywoływano niepokój i mącono w głowach takimi tematami, jak:
  • islamscy uchodźcy, w tym terroryści i młode osiłki, co gwałcą, biją i kradną, których musimy przyjąć do Polski;
  • żydowscy krwiopijcy, którzy dążą do zapanowania nad Polską w swoim nowym państwie Polin i poprzez przedsiębiorstwo Holocaust chcą od Polski olbrzymich pieniędzy w ramach amerykańskiej ustawy z 2017 JUST potocznie znanej jako 447. Straszą strachliwych mimo, że Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w maju 2019 oświadczyła: „ustawa JUST nie nakłada na nikogo żadnych finansowych ani prawnych obciążeń. Jest to jednorazowy raport dla Kongresu USA, którego celem jest analiza postępu prac krajów w zakresie restytucji ". A prezydent Duda i premier Morawiecki oficjalnie i publicznie stwierdzili, że "ewentualne roszczenia nie mają żadnych podstaw prawnych, ani podstaw moralnych". To nie ważne, zastraszeni i skołowani nadal będą się bać i żyć w niepokoju;
  • rozlokowanie na terytorium Polski wojsk amerykańskich to kolejna okupacja, tym razem na własne życzenie. A najważniejsze, że jest to prowokowanie Rosji do wrogich i agresywnych działań wobec Polski. A na dodatek, to pseudo-bezpieczeństwo będzie nas kosztować ogromne pieniądze;
  • zapaść edukacji. Nie będzie egzaminów, nie będzie matur, uczniowie nie dostaną się do szkół, a nauczyciele umierają z biedy;
  • szczepionki zabijają noworodki, dobra zmiana pozbawiła pacjentów leków, szpitale są w stanie zapaści;
  • globalne ocieplenie, które rzeczywiście następuje z powodów cyklicznej aktywności Słońca, a nie działań człowieka, powoduje susze, straty upraw rolnych, nawałnice i tornada, a władza nie potrafi sobie z tym poradzić. Cierpi ekologia, niszczy się środowisko choćby przekopując Mierzeję Wiślaną;
  • politycy obecnej władzy rozbijają się rządowymi autami, które są w fatalnym stanie, bo rząd jest niechlujny (pęknięta opona w wozie prezydenta, czy wypadek premier Szydło). Ważne osobistości władzy używają rządowe samoloty, jak taksówki na koszt obywateli. Miała być dobra zmiana, a w najlepszym przypadku jest tak samo, jak za poprzedników, czyli PiS i PO to to samo zło. A właściwie to jeszcze gorzej. I na co obywatelu zagłosujesz?
 
W najświeższej sprawie – legalnych przelotów samolotem marszałka Kuchcińskiego, komercyjna stacja TVN Info, jak ktoś wyliczył, szczuła przez cztery dni, po czternaście godzin non-stop. Nie odnosi to już jednak pożądanego efektu w społeczeństwie, bo sam naród, za wyjątkiem wyjątkowych fanatyków i służbowych manipulatorów, nie mówi inaczej o TVN z podejrzanymi korzeniami, jak tylko "szczujnia".
Czyli jest to tuba propagandowa, która już nas nie wzrusza. Identycznie jest z michnikowską Gazetą Wyborczą.
 
 
Natomiast niepokojącym zjawiskiem ostatnio jest to, jak wielu ludzi pracujących w obszarze informowania i kształtowania opinii publicznej – dziennikarzy, publicystów, obserwatorów sceny politycznej, artystów: pisarzy, czy aktorów, różnych celebrytów, a nawet co dla mnie najprzykrzejsze – internautów, blogerów i komentatorów, w tym roku nagle zmieniło front; w 2015 nie głosując na PO – PSL i raczej popierając dobrą zmianę, nagle obecnie, na ostatniej prostej zmieniło całkowicie przekonania i nie tylko zaczęło poniewierać dobrą zmianę, lecz przede wszystkim stali się siewcami społecznego niepokoju i zdenerwowania.
Korwina Mikkiego, Brauna i Michalkiewicza rozpętujących psychozę 447 można jeszcze nawet zrozumieć, bo to ich chleb powszedni i oni tylko z tego żyją.
Lecz taki były "prawicowiec" jak Andrzej Stankiewicz, który stał się podporą antyrządowego portalu onet, cała redakcja kiedyś najbardziej miarodajnej gazety "Rzeczypospolita", ewolucja Łukasza Warzechy i wielu, wielu innych, to ciekawa sprawa, dająca sporo do myślenia.
Nawet w internecie, kiedyś bardzo szanowana internautka kataryna dziś reprezentuje otwarcie stanowisko wrogie obecnej władzy.
A pamiętacie jeszcze państwo panią Jadwigę Staniszkis?
Sam osobiście znam chyba z setkę internautów – blogerów i komentatorów, z którymi mówiliśmy jednym głosem do roku 2016, zjednoczeni w odsunięciu od władzy szubrawców i nieudaczników PO + PSL, a którzy powoli zaczęli coraz bardziej dryfować pod wiatr dobrej zmiany, by wreszcie parę miesięcy temu wybuchnąć pełną mocą, w przytoczonych powyżej tematach, już bez owijania w bawełnę, otwarcie atakując polskie przemiany.
 
Nie potrafię sobie wytłumaczyć takej raptownej, o 180 stopni, zmiany poglądów, w sposób naturalny. Ewentualnie jakaś, choroba, czy jakieś cierpienie, mogłoby tak drastycznie przenicować światopogląd.
Niestety zazwyczaj powody takiego zwrotu w 90 procentach wypadków są znacznie prostsze i trywialne – to pieniądze, albo tak zwane "haki".
 
We wielu miejscach płaci się blogerom za ich twórczość. To wiem na pewno, bo mnie samemu oferowano 100 zł za jeden nieduży felieton tygodniowo, ograniczony prawem do pierwszeństwa publikacji. Odmówiłem, bo sam chcę decydować co i kiedy robię. Lecz paru kolegów przyjęło ofertę, nawet ze sporym zadowoleniem.
Wiem więc z autopsji, że wielu blogerów można kupić. A wielu tak zwanych trolli, czy hejterów, to nawet zawodowo się zajmuje komentowaniem na "zadany temat" na portalach społecznościowych.
 
Na wielu internautów, szczególnie tych popularnych, z wyższej półki zakłada się pułapki. Zaprasza się na jakieś imprezki, gdzie częstuje się kreseczką, podsuwa się małolatę, upija się człowieka do nieprzytomności, itd,. Itp. Repertuar jest duży, co trzeba to się nagrywa nawet telefonem i mikrofonem, a potem już z takiego szantażu ciężko się wygrzebać.
 
I tacy goście, czy to za przysłowiowego srebrnika, czy to przymuszeni kompromitującym materiałem, zaczynają pisać "na zamówienie".
Są tematy, są przekazy dnia, wskazane cele ataku, dostarczone materiały pomocnicze.
Moralność i etyka, jeżeli nawet kiedyś istniały, zostały zapomniane, a dodatkowo, schowanie się za pseudonimem daje złudne poczucie bezpieczeństwa.
Więc siejmy w narodzie ten niepokój, strach i gniew.
 
Do wyborów pozostały dwa miesiące. Koniec sprawy Kuchcińskiego, którą teraz będzie PiS punktował wyciągając turystyczne i prywatne loty samolotami samego Tuska i jego ferajny.
Ale już jutro będzie kolejna sensacja dająca paliwo na parę dni, by szczuć, pluć i poniewierać. A w razie czego to się wymyśli. Potem trzy dni wybrany cel będzie musiał się tłumaczyć, że nie jest wielbłądem.
 
Niepokój, nerwy i stres powodują gniew. Często traci się kontrolę nad sobą. Robi sie głupie rzeczy. Najbardziej cierpi język i wzajemny szacunek między ludźmi. Nawet w rodzinie. Wszystko chamieje, zwykłe słowa zostają zastąpione wulgarnymi, a zamiast odpowiedzi następuje brutalny atak. Byle mocniej dowalić. Bo to rozładowuje frustrację
 
Coś się polepszy po wyborach w październiku? Możliwe, jeśli dobra zmiana, umocniona wyborami, wreszcie przyjmie postawę asertywną.
Bo nic tak nie rozzuchwala, jak bezkarność.
 
 
.


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 18635
jazgdyni

jazgdyni

11.08.2019 06:33

Dodane przez Es w odpowiedzi na Proponuję dużo ostrożności z

Ależ ja się z panem zgadzam. Sam wielokrotnie usiłowałem sforsować panią Zosię, bo ufam tylko Prezesowi. Nie udało się. Udało się natomiast przemiłej sąsiadce, którą układ, bo bruździła, wypieprzył z prezesowego fotela. Dotarła do PJK, gadali ponad godzinę, Prezes zażądał opracowania na piśmie i słynni "Złoci chłopcy", nie tylko PISu zaczęli trząść portkami.
A propos Szwajcarii - oni musieli to zrobić, mają tyle brudu za paznokciami, tak się na wojnie wzbogacili, że zwrot żydowskich roszczeń, kompletnie im nie zaszkodził. My natomiast, mamy o co walczyć. Bo jesteśmy biedni. I byliśmy taką sama ofiarą, jak żydzi.
Jabe

Jabe

11.08.2019 07:31

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ależ ja się z panem zgadzam.

To Szwajcarzy zwrócili żydom pieniądze? A my nie musimy zwracać, bo jesteśmy biedni i byliśmy ofiarą? No i okazało się, że panu Jazgdyni do cywilizacji łacińskiej daleko i mentalnie nie jest wodą chrzczony.
A jeśli w poszukiwaniu sprawiedliwości trzeba sforsować panią Zosię jakiegoś kacyka, tośmy Azjaci, centralni, niestety.
angela

angela

11.08.2019 15:35

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na To Szwajcarzy zwrócili żydom

Jabe@, w bankach szwajcarskich Żydzi lokowali pieniądze, jak przeczuwali zawieruche wojenna, a jak zmarli, to pieniądze zostały. 
Dlatego zwrócili. 
Mienie, kamienice ulegały często zniszczeniu, /Warszawa /a jak zostały, to ktoś podnosił nakłady na ich utrzymanie. Również wielu się zrzeklo, uciekając z Polski, przed komunizmem, żyli wygodnie, a  teraz jak Polska wolna, "przypomnieli" sobie o majątkach.
Jabe

Jabe

11.08.2019 17:12

Dodane przez angela w odpowiedzi na Jabe@, w bankach

Komu Szwajcarzy zwrócili? Zmarłym?
Z tymi nakładami to Pani przegięła. Kiedyś Ikonowicz takie rzeczy wygadywał. Proszę sobie wyobrazić hipotetyczną sytuację: gdyby Pani wzięła czyjś samochód, jeździła nim i okazałoby się, że trzeba olej wymienić, mogłaby Pani oczekiwać zapłaty za wymianę? Nie, to właściciel mógłby żądać zadośćuczynienia.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

11.08.2019 20:55

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Komu Szwajcarzy zwrócili?

A jeżeli prawa własności nie były ściśle określone i właściciel ustanowił się na siłę dopiero po przejażdżce i wymianie oleju?
Jabe

Jabe

11.08.2019 21:17

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na A jeżeli prawa własności nie

A ktoś taki to na pewno właściciel?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

11.08.2019 23:56

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na A ktoś taki to na pewno

Tak. Kiedyś na Dworcu Centralnym w Warszawie była licytacja, w której brali udział pracownicy z administracji, kas, konduktorzy i kolejarze. Wystawiano wszystkie przeterminowane przedmioty z Biura Rzeczy Znalezionych. Były tam torby, walizki, portfele, rękawiczki, szaliki, kolczyki, długopisy, buty, kurtki, spodnie, a nawet meble, rowery i wózki elektryczne. Jeśli ten ostatni asortyment podciągniemy pod "samochody", to mamy przypadek przeniesienia prawa własności decyzją jakiegoś podrzędnego biura. Podobno na zachodzie takie licytacje odbywają się także na parkingach policyjnych i dotyczą np. samochodów odholowanych i pozostawionych przez pasażerów, którzy wiele lat temu wykupili bilet lotniczy w jedna stroną (a przynajmniej tak się wydaje) albo nie chce się im płacić za wieloletni parking. A więc takie rzeczy się w życiu zdarzają. Dodam tylko, że na tych samochodach mogą ciążyć jeszcze niezapłacone mandaty lub inne koszta, które ktoś musi ponieść ;))). W naszym prawie funkcjonuje to jako przenoszenie wszelkich długów po śmierci dziadka na wnuczków tylko dlatego, że np. przyjęli w spadku mieszkanie i się nie zarzekli na czas przed niezawisłym sądem.
HenrykH.

HenrykH.

12.08.2019 08:37

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Tak. Kiedyś na Dworcu

Witam.Auta z licytacji nie są obciążone nie mogą w innym przypadku nikt nie sprzeda ich na licytacji o której Pan mówi.Co do śmierci dziadka ,ten nie lubiany rząd zmienił to prawo w maju zeszłego roku.Pozdrawiam.
Pani Anna

Pani Anna

12.08.2019 13:27

Dodane przez HenrykH. w odpowiedzi na Witam.Auta z licytacji nie są

@HenrykH.
Ciesze sie, że pan zwrócił na to uwagę, po pańskim komentarzu przeczytałam ten wątek. Bzdury jakie wypisuje niejaki Imć Waszeć, tropiciel afer wszelakich na tym forum sprawiły, że omijam jego komentarze szerokim łukiem. Po 18 października 2015 roku weszły w życie nowe przepisy prawa spadkowego w naszym kraju. Największą bolączką dotychczasowych przepisów było to, iż jeśli spadkobierca, nie wiedział o spadku lub z innych powodów się po niego nie zgłaszał i nie złożył z tego powodu oświadczenia o formie przyjęcia spadku albo jego odrzuceniu w ciągu 6 miesięcy od dnia oświadczenia mu o tym, że został spadkobiercą, to jednoznacznie oznaczało przyjęcie tego spadku wraz z wszystkimi długami. Zmiana polega na tym, że jeśli spadkobierca w ciągu 6 miesięcy nie złoży oświadczenia, a wiedział o spadku, czyli tak zwane „milczenie” to oznacza to przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Skutkuje to tym, że spadkobierca będzie od tego momentu jedynie odpowiedzialny za długi, których łączna wartość nie jest większa od wartości przejętego majątku. Dla przykładu, jeśli wartość majątku wynosi 20 tysięcy, a wartość długów 30 tysięcy, to spadkobierca musi spłacić długi jedynie do kwoty 20 tysięcy. 
O sprzedaży aut na legalnej licytacji obciążonych mandatami za które nabywca musi zapłacić w życiu nie słyszałam, takich rzeczy to nawet Ameryce nie znają.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

12.08.2019 23:10

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @HenrykH.

Bo nie umie pani czytać, a tym bardziej logicznie myśleć. Jeśli już przekopała pani połowę polskiego prawodawstwa w zakresie spadków i samochodów, to proszę natychmiast przestać i jeszcze raz przeczytać mój post literka po literce.
Pani Anna

Pani Anna

13.08.2019 12:37

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Bo nie umie pani czytać, a

@Imc Waszeć
Pan się kompromituje każdą swoją wypowiedzią. I nie musiałam przekopywać połowy polskiego prawodastwa - to o czym napisałam to są absolutne podstawy, ale nie dla kogoś takiego jak pan, co się chce wymądrzać na każdy temat, o większości nie mając pojęcia. Forum NB jak sądzę zastępuje panu rozmowy przed lustrem, pewnie rodzina była już zbyt poważnie zaniepokojona. Tak swoją droga ustalił już pan dlaczego PIS, a może nawet Prezes osobiście z pomocą kota zamordował Kosteckiego?
HenrykH.

HenrykH.

13.08.2019 09:45

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @HenrykH.

Dziękuję za odpowiedź .Temat był bardzo trudny ,zwłaszcza dla rodzin które latami nie utrzymywały kontaktu.Oczywiście była też opcja zadłużania seniorów przez różnych garnkowych naciągaczy.Kwoty rzędu 20 000 zł wcale nie były rzadkością ,do tego odsetki  i "spadek" zaskakiwał potomstwo jak grom z jasnego nieba .
Pozdrawiam serdecznie.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

12.08.2019 23:20

Dodane przez HenrykH. w odpowiedzi na Witam.Auta z licytacji nie są

Na zachodzie, np. te przy lotnisku w Brukseli, są i dlatego nikt ich nie odbiera. Trochę rozmawiałem z ludźmi, którzy polują na takie fuchy. Oczywiście oficjalne prawo swoją drogą, a dla bydła ze wschodnich landów UE, są odrębne przepisy. Bo chyba nie zakwestionuje Pan, że po 20 latach łaszenia się tam do nóg, nadal jesteśmy traktowani jak bydło sprzątające u pana Araba.
HenrykH.

HenrykH.

13.08.2019 09:34

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Na zachodzie, np. te przy

Witam.Oczywiście widzę jak "nas " traktują ,zresztą od wieków tak jest .Tylko  że traktują tak tych którzy albo na to zasługują ,albo  "traktujący "to chamy bez kultury.Mnie przez kilkadziesiąt lat kontaktów i znajomości , nikt  jak  bydlaka nie potraktował.Może to szczęście ,  a może przebywam z "normalnymi " ludźmi .
Fakt faktem ,nigdy  się nie łasiłem :). Pozdrawiam.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

13.08.2019 11:02

Dodane przez HenrykH. w odpowiedzi na Witam.Oczywiście widzę jak

Normalni ludzie to byłe komuchy i okrągłostołowe złodziejstwo. Ot takie polszewiki to klasa "wysoce" wykształcona, z pretensjami (w samolocie "Niemcy mnie bijo!"). Reszta była latami spychana na margines. Są oczywiście jeszcze żydzi, którzy się "nigdy" do "niczego" nie mieszali, a teraz ożywili się, bo PIS obiecał zapłatę fantastycznego haraczu wyssanego z palca. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Trotelreiner

10.08.2019 20:04

Wyjątkowa i trafna analiza...to rzadkość na tym portalu...odkąd zniknął echo24 ...jego rolę przejął @Jaworudzki....obiecywał,że od 29 lipca zniknie...i wysyp jego notek
jest ...paranoiczny...syndrom anankastyczny z naciskiem na słowotok.
Panu gratuluję :-))
Es

Es

10.08.2019 22:47

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Wyjątkowa i trafna analiza..

Dziękuję.Ale to tylko zwyczajne spostrzeżenia szeregowego obserwatora rzeczywistości
Domyślny avatar

Trotelreiner

11.08.2019 11:00

Dodane przez Es w odpowiedzi na Dziękuję.Ale to tylko

Es.
Bardzo mi przykro,ale mój komentarz był skierowany do @jazgdyni...co można stwierdzić po godzinie jego ukazania sie na łamach.
Zawsze tu był problem,żeby komentarz trafiał do autora...
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

10.08.2019 23:03

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Wyjątkowa i trafna analiza..

Jaworudzki to spryciula ,ma swoje pięć minut a krytyków osłabił swoją chorobą a konkretnie operacja usunięcia zaćmy i to od razu z obu patrzałek...operacji nigdy nie przeprowadza się na obu jednocześnie  bo gdyby poszło coś nie tak a bywa to pechowiec byłby całkowicie oślepiony.
jazgdyni

jazgdyni

11.08.2019 06:36

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Jaworudzki to spryciula ,ma

Nie masz racji. Zgodnie z procedurą operacje przeprowadza się w odstępie dwutygodniowym, oczywiście pod warunkiem, że nic złego się nie dzieje po pierwszej operacji.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

11.08.2019 11:23

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Nie masz racji. Zgodnie z

Czy ja napisałem chociaż słowo o odstępach czasowych...!?
Po operacji pacjent otrzymuje zalecenia jakim rygorom ma się poddać w czasie trzech miesięcy aby nie doszło do powikłań a jestem w temacie na bieżąco.
jazgdyni

jazgdyni

11.08.2019 17:50

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Czy ja napisałem chociaż

No to możemy porównać spostrzeżenia. Ja jestem równo 2 lata po zabiegach. Efekt - po zabiegach 9/10 (ale blisko 10/10. Nie mam progresów, więc do bliży +2,5.
Wadę wzroku mam od urodzenia. Bardzo skomplikowaną. Praktycznie widzenie jednooczne. Po zabiegu OL z 0,1 do 0,2 na prawie 0,6. Tak nigdy w życiu nie miałem.
Jedyna sprawa, której nie potrafię rozwiązać (a lekarze też, choć chyba przez śledzenie najnowszych doniesień ich wyprzedzam) to problem, jakim jest wrzucenie do jednego worka pod nazwą "Zespół suchego oka". A le to już miałem na długo przed zabiegiem.
Moja opinia - na 100% trzeba zaćmę zoperować. I żadna klinika mi nie płaci.
Gniewko

Gniewko

11.08.2019 14:29

Widzę, że autor mentalnie pozostaje w epoce komunistycznej i dla niego państwo to partia w tym wypadku PiS. Dla niego wszyscy co nie są za PiS "przewodniej sile narodu" to są wrogowie. Mówienie o samodzielności rządu PiS zakrawa na kpinę, jeśli ustawy piszę się pod dyktando obcych ambasad i nawet w siedzibach obcych służb specjalnych (Mossad).
jazgdyni

jazgdyni

11.08.2019 17:53

Dodane przez Gniewko w odpowiedzi na Widzę, że autor mentalnie

W jaki sposób wyciągnął pan takie wnioski?
Może pan się podzieli swoim tokiem myślenia.
System paryjny jest wyłacznie jedną z wielu metod sprawowania władzy w tak zwanej demokracji. Chce pan podyskutować?  Bo czegoś widocznie pan nie zrozumiał.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,789
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności