Wolne Masto Gdańsk czy Królewskie Miasto Gdańsk?

Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
(A lato było piękne tego roku).

Pamiętam ten wiersz z dzieciństwa. W dzieciństwie, inaczej niż teraz, mieszkałem daleko od Gdańska. I tam daleko na południu, dla mnie i dla wszystkich innych, było oczywiste, że Westerplatte jest nasze, wszystkich Polaków. Zawsze 1-go września na Westerplatte odbywały się uroczystości upamiętniające wybuch II WŚ. I były to uroczystości organizowane przez państwo. Tak było, też dziesięć lat temu, gdy ówczesny premier D. Tusk przyjmował w Gdańsku W. Putina. I kręcił głową z ostentacyjną dezaprobatą (obok siedział W. Putin), gdy śp. prezydent Lech Kaczyński, w swoim przemówieniu, zwrócił uwagę, że śmierci z powodu epidemii tyfusu, jeńców wojennych z wojny w 1920r., nie można przyrównywać do śmierci jeńców wojennych w Katyniu, mordowanych strzałem w tył głowy. A takie porównania miały miejsce mediach rosyjskich, przed wizytą W. Putina w Polsce. 
I to, że Westerplatte może należeć wyłącznie do Gdańska, przez długie lata nikomu nie przychodziło do głowy. Ale cztery lata temu zdarzyło się, że ludzie wywodzący się z Gdańska, z opcji politycznej, powstałej na początku lat 90-tych również w Gdańsku przegrali wybory parlamentarne. Po przegranej, która spadła na nich jak grom z jasnego nieba (bo coś im w głowach się ubzdurało, że władza należy im się już do końca świata), przez pierwsze dwa lata dochodzili do siebie, gadając jak w malignie o totalnej opozycji. Ale jak już otrząsnęli się z szoku, to wpadli na inny, ‘wspaniały’ pomysł. Mamy przecież Westerplatte! Do zdyskredytowania PiS-u, wykorzystamy Westerplatte! I tę niegodziwą grę - miejscem heroicznej walki polskich żołnierzy w 1939r., a przez to miejscem symbolicznie należącym do wszystkich Polaków – rozpoczął dwa lata temu, tragicznie zmarły prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Polegało to na próbie przejęcia kontroli nad państwowymi obchodami rocznicy wybuchu II WŚ. Ponieważ teren, na którym stoi pomnik, formalnie jest własnością miasta Gdańska, to prezydent miasta uzurpował sobie prawo narzucania sposobu w jaki te obchody mają się odbywać. Konkretnie chodziło o odczytanie apelu poległych. Zamiast przedstawicieli Wojska Polskiego, jak to było zawsze dotychczas, mieli to zrobić przedstawiciele harcerzy. Harcerzom nic zarzucić nie można, ale to nie ich rola przy obchodach z wojskową asystą. Na szczęście, dzięki zdecydowaniu organizatorów, do dezorganizacji i kompromitacji uroczystości nie doszło. Pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz, oczywiście podąża śladami prezydenta Adamowicza. Toteż rząd, aby zapobiec awanturom w przyszłości, na podstawie specjalnej ustawy przejmuje tereny Westerplatte. I bardzo dobrze. Westerplatte należy do wszystkich Polaków, niezależnie od miejsca zamieszkania i poglądów politycznych. Do Gdańszczan również, ale nie do władz Gdańska.
W Gdańsku idzie jeszcze inny bój. Bój o Wolne Miasto Gdańsk. Piękne słowa, piękna nazwa. Nazwa piękna, ale rzeczywistość, która kryje się za tym słowami jest ponura. Wystarczy popatrzeć na stare zdjęcia, jak ówcześni mieszkańcy Gdańska przystroili Długi Targ na przywitanie Hitlera. I nie jest żadną tajemnicą, że z chwila, gdy tylko to było możliwe, Wolne Miasto Gdańsk przyłączyło się z nieskrywaną satysfakcją do Niemiec. Z tych faktów wynika jednoznacznie, jaka to była wtedy wolność w tym mieście. I do tej pięknie brzmiącej nazwy, ale pustej, co więcej z kryjącą się za nią ponurą rzeczywistością, odwołują się od dłuższego już czasu władze miasta Gdańsk. Niemieckie nazwy na budynkach, niemiecki tramwaj jeżdżący po mieście. A na jednym ze skrzyżowań na obrzeżach Gdańska, przez które często przejeżdżam, stoi tablica z napisem "Tu była granica Wolnego Miasta Gdańsk'. Owszem była tam i co z tego? Co władze Gdańska chcą tą tablicą kultywować? Jaką tradycję? Czy to, że tam była granica miasta, które nazywało się Wolne Miasto, a wolnym wcale nie było, to powód do upamiętnienia i dumy? Nie jest. Nie sądzę też, aby ludzie sprawujący władzę w Gdańsku tego nie rozumieli. Rozumieją, ale używają tej nazwy do walki politycznej. Tak samo jak używają do walki politycznej Westerplatte. Epatowanie nazwą Wolne Miasto Gdańsk insynuuje, że w Polsce wolności nie ma. Natomiast wolność zachowała się tylko tutaj w Gdańsku. Zachowała się, bo w Gdańsku władzę sprawuje Platforma. Ok, niech się szczycą wolnością, nikt im tego nie broni. Ale czy walka polityczna usprawiedliwia zakłamywanie historii? Czy dla walki politycznej można nazwie nadawać sens nazwie, którego to sensu ta nazwa nie ma? Co więcej, gdy rzeczywistości ten sens oznaczał zupełnie co innego.
Jest jednak jeszcze inna nazwa. Herbem Gdańska są dwa srebrne krzyże na czerwonym polu z koroną u góry. Herb ten miastu nadał Kazimierz Jagiellończyk, po tym jak Gdańsk został włączony ponownie do Polski. Korona oznaczała, że miasto jest królewskie. Królewskie Miasto Gdańsk - oto jest tradycja warta kultywowania. Co więcej tradycja, która niesie w sobie wart tej tradycji sens. Pod posadzką Katedry Mariackiej, z prawej strony głównego ołtarza, pochowany jest burmistrz Gdańska, Konrad Leczkow okrutnie zamordowany przez Krzyżaków po zdobyciu Gdańska. Burmistrz Leczkow kierował obroną Gdańska. Oczywiście był Niemcem, ale bronił Gdańska dla Polski i dlatego zginął. W Gdańsku, w czasach, gdy było to Królewskie Miasto, podobnie jak w czasach, gdy było to Wolne Miasto, też przeważała ludność niemiecka. Ale Królewskie Miasto Gdańsk mocno stało przy Rzeczypospolitej. Po pierwszym zaborze nadal należał do Polski, mimo, że Prusy zajęły Pomorze. Nawet po 2-gim rozbiorze Gdańsk zbrojnie przeciwstawił się wejściu do miasta wojsk pruskich. Gdy inne miasta (i nie tylko miasta), rozbiory akceptowały bez oporu.
Do tej chlubnej tradycji Królewskiego Miasta Gdańsk, obecne władze Gdańska nie nawiązują. Nawiązują natomiast do tradycji Wolnego Miasta Gdańsk, które władzy Rzeczypospolitej nie akceptowało, natomiast akceptowało władzę hitlerowskich Niemiec. Dziwne, powiem więcej, trudno to zrozumieć.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Tomaszek

27-07-2019 [22:54] - Tomaszek | Link:

Trochę a może zdecydowanie za wiela wymaga Pan od bolszewicko kałmuckiej ludności napływowej . Oni w większości i historycznie mają w "genach" uległość wobec pana za parę srebrników . Oni już tak sie zamotali w swoim Gdańskim pochodzeniu że nie wiedzą skąd są naprawdę . Jeżeli Pan nie wierzy niech niech Pan popyta . Będą jakieś ogólne wykręty . Wiem bo parę osób  już pytałem . Normalnie jak z matki dziewicy  .I czego od takich wymwgać ? Motłoch i tyle . No i jeszcze ci celebrowani Gdańszczanie współcześni agent Bolek , sprzedawczyk Tusk , kombinator Adamowicz i Rochla Dulkiewicz ..Jaja jakieś . Drugiego takiego miasta w Polsce nie ma . Nie wiem czy to wstyd , bo oni go nie mają . ale hańba napewno .

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

28-07-2019 [08:59] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Tomaszek - Sorry, ale pańskie uwagi o bolszewicko kałmuckiej ludności napływowej są nie na miejscu. Polacy z (dawnych) Kresów niejednokrotnie dawali innym wzór patriotyzmu.

Obrazek użytkownika Tomaszek

28-07-2019 [14:14] - Tomaszek | Link:

Częściowo ma Pan racje . Tylko że prawdziwi Polacy z Kresów to tam mniejszość . I to deptana przez żywioł kałmucko pruski . Vide wyniki wyborów  i inne symptomy .

Obrazek użytkownika paparazzi

28-07-2019 [02:40] - paparazzi | Link:

Panie Hatalski dobrze ze pan pisze ale to nieporozumienie.Ludzie tak chcą i im to zwisa. Westerplatte w/g mnie powinno być wyłączone z tych potworków miejscowych a być winno pod rządową kuratela. Zresztą to tylko jeden z przykładów, samorządy się panosza w/g targowicy na te sama modle. Ktos musi stuknąć w stół, dosyć! Oczywiście jak chcecie Polski na zasadzie podmiotu. Bo ja chce być dumny.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

28-07-2019 [07:50] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ paparazzi - W czym nieporozumienie (jeżeli chodzi o moje pisanie) panie paparazzi?

Obrazek użytkownika paparazzi

28-07-2019 [17:04] - paparazzi | Link:

Nieporozumienie gdyż liczy pan na mądrość wyborców. Napisałem wyraźnie dobrze pan pisze ale do tych którzy to rozumieją bo reszta 80% ma to gdzieś. Tam jest hołota rządzących i bierne godzenie się na mafie. Rzad centralny / tak jak by w Polsce była federacja/ daleko, konstytucja stara komunistyczna. Panie, nic nie można.

Obrazek użytkownika Marek1taki

28-07-2019 [07:25] - Marek1taki | Link:

A nie macie w tym Gdańsku Placu Wyzwolenia przez Krzyżaków? Dawniej Rzezi Gdańskiej?

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

28-07-2019 [09:00] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Marek1taki - nie znam wszystkich placów w Gdańsku ;) A poza tym jestem z Gdyni.

Obrazek użytkownika laesir

28-07-2019 [12:51] - laesir | Link:

Czy szanowny autor wie jaki był status prawny Mista Królewskiego Gdańska w Koronie?

Otóż koncepcja Miasta Królewskiego to przeniesie nie polski grunt koncepcji wolnych miast rzeszy (Freie Reichsstadt) znanych z Rzeczy Niemieckiej jak np. Hamburg, Brema, Lubeka. Tutaj pełna lista: https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Misto Królewskie Gdańsk było osobną jednostką administracyjną i cieszyło znaczną autonomią.
1) Władze Gdańska odpowiadały bezpośrednio przed królem, ale mu nie podlegały.
2) Władze Gdańska wybierali spośród siebie patrycjusze.
3) Szlachectwo w Gdańsku nie miało znaczenia. Gdańszczanie byli poddanymi króla, a nie jaśnie panów. W innych miastach Korony bywało różnie.
4) Językiem urzędowym w Gdańsku był NIEMIECKI i polski.
5) Gdańszczanie składali przysięgę na wierność królowi Polski w języku niemieckim (patrz wyżej) i polskim. Nota bene od kilku lat na Targu Węglowym w Gdańsku w święto konstytucji 3 maja odbywa się uroczyste złożenie przysięgi królewskiej. Organizowane jest to przez Garnizon Gdańsk, ową grupę rekonstrukcyjną od warty przy grobie Adamowicza.
6) Wojska Koronne nie miały prawa wstępu na teren Gdańska. Gdańsk utrzymywał własny garnizon.
7) Gdańsk miał zagwarantowaną WOLNOŚĆ WYZNANIA. To Gdańszczanie decydowali o swoich prawach religijnych. W pierwszej połowie XVI w. W Bazylice Mariackiej zaczęto odprawiać nabożeństwa protestanckie. Bazylika pozostała kościołem protestanckim aż do 1945 roku.
8) W Gdańsku istniał zakaz osiedlania się katolików. Gestem Gdańszczan w kierunku króla Jana III Sobieskiego było pozwolenie na budowę Kaplicy Królewskiej. Jedynego katolickiego miejsca kultu w ówczesnym Gdańsku.
9) Hierarchia  Kościelna nie miała władzy nad Gdańskiem. Dlatego katedra powstała w dobrach kościelnych, w Oliwie, wiosce oddalonej o około 10 km od miasta. Najważniejszym kościołem miasta była protestancka Bazylika Mariacka

Gdańsk nawiązuje właśnie do tradycji Królewskiego Miasta Gdańska. Dla porównania pełna tytulatura Bremy to Wolne Hanzeatyckie Miasto Brema (Freie Hansestadt Bremen)

Obrazek użytkownika Tomaszek

28-07-2019 [14:49] - Tomaszek | Link:

A z tych nawiązań to najważniejsze . Gnębienie i wyszydzanie katolików i trupa pajaców co sie zowie grupą rekonstrukcyjną . Ich występ na zmianie warty godny byłby Jasia Fasoli , gdyby był śmieszny . Krótko mówiąc cipka na kiju i banda oflejów .I oni chca Westerplatte . Spieprzać dziady . Won . A swój Gdańsk niech sobie mają . Po prostu odciąć ich , będą sobie żyli na okruchach ze stołu swoich herren . Bo tacy sa im potrzebni .

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

28-07-2019 [15:09] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ laesir
I co z tego wszystkiego wynika? Nazwa Wolne Miasto Gdańsk kojarzy się nie z Królewskim (wolnym) Miastem Gdańsk, ale jednoznacznie z czasem gdy to miasto wolne nie było.

Obrazek użytkownika laesir

28-07-2019 [18:57] - laesir | Link:

I co z tego wszystkiego wynika?

Jak to co? Polacy nie znają historii swojego kraju, a jedynie propagandę historyczną, którą im się serwuje.
W międzywojennym Wolnym Mieście Gdańsku katolicy mieli więcej do powiedzenia niż w Królewskim Mieście Gdańsku z czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Obrazek użytkownika foros

29-07-2019 [21:21] - foros | Link:

świetny komentarz. Zdaje się jednak że najpierw Prusacy, potem faszyzm, potem komuna tamten stary, autonomiczny Gdańsk zniszczyły. A, paradoksalnie, Gdańsk "królewski" w rozumieniu autora notki to był głównie za czasów pruskich.

Obrazek użytkownika mmisiek

28-07-2019 [16:52] - mmisiek | Link:

"Dziwne, powiem więcej, trudno to zrozumieć."

Może trudno, a może wcale nie.
Jeszcze przecież nie upłynęło dużo czasu więc większość powinna doskonale pamiętać - w ostatnich wyborach samorządowych Gdańsk został folksdojczom wprost przekazany na tacy, nawet bez markowania jakiejś politycznej walki jak to miało miejsce na Ziemiach Zachodnich.
A teraz z tym problemem niby się strasznie i ofiarnie "walczy".
Nie chcę odbiegać od tematu, ale ten styl działania jest dosyć charakterystyczny i widoczny od dość dawna w poczynaniach.
 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

28-07-2019 [20:15] - zbieracz śmieci | Link:

W 1945 roku Gdańsk nie był ani Wolny ani Królewski a miastem jak inne znajdujące się na terenach III Rzeszy i  które jak Gdańsk przypadły Polsce !
Na mocy dekretów Skarb Państwa stał się właścicielem całego majątku i gruntów a dziś to co ma Gdańsk zostało miastu przekazane bezprawnie na zasadzie -my potrzebujemy terenów a państwo pisemkiem im dawało bez aktu notarialnego i dziś Gdańsk sprzedaje grunty bezprawnie a Skarb ma z tego wała.W tak bezprawny sposób uważa się za właściciela 
Westerplatte.
Rudy uważał się za dancingiera a na studiach to chyba nie bywał gdy były wykłady o historii Gdańska ,chyba na żadnych nie bywał bo nie musiał prawdopodobnie !?.
PS .Ta nic nie dająca dyskusja wreszcie się skończy matoły gdy państwo postawi przed sądem tych co porywają się na obrazę Kodeksu Karnego z art.127,128 Zdrada Stanu w tym rasiowców za samo słowo autonomia !