Kandydatka na szefową KE Ursula von der Leyen na spotkaniu z grupą ECR
1. Wczoraj na posiedzenie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) przybyła kandydatka na przewodniczącą Komisji Europejskiej, wskazana jednomyślnie przez Radę Europejską, Niemka Ursula von der Leyen.
Kandydatka zabiega o poparcie naszej frakcji, jak bowiem pisze Financial Times, bez tych 62 głosów, może nie zebrać większości w Parlamencie Europejskim, ponieważ przeciw chcą głosować socjaliści i część liberałów (teraz Renew Europe).
Pani Ursula von der Leyen to od roku 2013 do chwili obecnej minister obrony Niemiec, a wcześniej w latach 2009-2013 minister pracy i spraw społecznych, z kolei w latach 2005-2009 minister d/s. rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży.
Kandydatka na szefową KE jest absolwentką wydziału lekarskiego Hanowerskiej Akademii Medycznej, była praktykującym lekarzem, a także skończyła studia z zakresu zdrowia publicznego, jest również matką siedmiorga dzieci.
2. Spotkanie z kandydatką trwało blisko 1,5 godziny i składało się z jej kilkunastominutowej prezentacji, a także odpowiedzi na pytania, których posłowie zadali kilkadziesiąt.
Trudno streścić w krótkim felietonie je wszystkie ale w wielu sprawach interesujących w szczególności posłów z Polski, poglądy kandydatki okazują się być bliskie, naszej wizji Unii Europejskiej
Po pierwsze jako wieloletni minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen, ma właściwe podejście do roli Paktu Północnoatlantyckiego i jego roli w utrzymaniu pokoju w Europie i na świecie.
Wszystkie inicjatywy europejskie w zakresie obrony (miedzy innymi Europejska Unia Obrony) jej zdaniem mogą mieć tylko charakter uzupełniający i wspomagający dla NATO.
Po drugie kandydatka opowiedziała się za ograniczeniem, a w konsekwencji likwidacją podziałów występujących w UE, likwidacją podwójnych standardów w traktowaniu poszczególnych krajów członkowskich, wręcz za jednością UE.
W tym duchu wypowiadała się także w sprawie przestrzegania praworządności przez poszczególne kraje członkowskie i raczej niewiązania tej kwestii z budżetem.
Po trzecie jest zwolenniczką konsekwentnego stosowania zasady subsydiarności, a wiec wykonywania zadań publicznych możliwie na jak najniższym poziomie, tam gdzie można to zrobić, co daje nadzieję na decentralizację UE.
3. Bardzo zbieżne poglądy ze stanowiskiem Prawa i Sprawiedliwości, przedstawiła Ursula von der Leyen w sprawach polityki klimatycznej i problemów związanych z imigracją.
W sprawie polityki klimatycznej nawiązywała do porozumienia paryskiego i tłumaczyła, że trzeba uwzględniać w obowiązkach redukcyjnych CO2, poziom rozwoju gospodarczego i zamożność społeczeństw poszczególnych krajów.
W sprawie imigracji wprawdzie zgrabnie ominęła odpowiedzialność kanclerz Angeli Merkel za napływ imigrantów do UE w 2015 roku, ale rozwiązanie tego kryzysu widzi w powiększaniu „pomocy na miejscu” ze strony UE i wzmocnieniu ochrony granic zewnętrznych UE , w tym także w szybszą niż do tej pory przewidywano rozbudowę Frontexu (agencji UE zlokalizowanej w Polsce).
4. Na moje pytanie dotyczące budżetu na lata 2021-2027 odpowiedziała z ostrożnym optymizmem (postuluje ograniczenie cięć w polityce spójności dotykających kraje Europy Środkowej) trudno się jednak dziwić, wszak jak wszystko na to wskazuje, negocjacje w tej sprawie zamykać będą Niemcy, podczas swojej prezydencji w II połowie 2020 roku i w związku z tym konsekwentnie kraj ten w debacie budżetowej pozostaje neutralny.
Bardzo zdecydowanie Ursula von der Leyen wypowiedziała się za Europą Ojczyzn, choć znane są jej wcześniejsze wypowiedzi, w których wydaje się być zwolenniczką federalizacji UE.
Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że zabiegając o głosy frakcji ECR i zdając sobie sprawę, że blisko połowę tych głosów, stanowią te pochodzące od europosłów Prawa i Sprawiedliwości, kandydatka była odpowiednio „zbrifowana”, to jednak gdyby uzyskała większość w PE, to jak się należy spodziewać, taka właśnie wizja UE byłaby realizowana przez Komisję pod jej przewodnictwem.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2731
a po ewentualnym wyborze bedzie tak jak w zakonczeniu: " a g*** o ci kupie ".
p.s.
" Bardzo zdecydowanie Ursula von der Leyen wypowiedziała się za Europą Ojczyzn "
--------------------------------------------------------
Acha to cos nowego, sledze skrupulatnie i na biezaca wydarzenia dotyczace polityki
i pomimo, ze ta pani bywa czestym gosciem w przeroznych telewizyjnych Talkshow´ach
jeszcze nigdy nie slyszalem aby sie wypowiedziala za Europą Ojczyzn, wrecz przeciwnie,
jak kataryna ciagle bajdurzy o poglebianiu integracji w Unii i przekazywaniu coraz
wiecej kompetencji z parlamentow narodowych do PE.
My do obrony mamy własne wojska, układ z USA, i rozwijający się caly czas wot.
Lepiej niech podniesie do 2% udział szwabow w NATO. Frontex jest bardzo niebezpieczny.
Bez sprawnie dzialajacego Frontex´u nie da sie utrzymac Unii bez granic wewnetrznych.
Dlaczego nie można skrzyknąć grupy Wyszechradzkiej przeciwko Ursuli .
Niemcy osłabiają NATO , nie płacąc przynaleznej sumy. No cóż, przecież trzymają z Rosją.
Ursula von der Leyen obawia się blokady jej kandydatury przez państwa Europy środkowo wschodniej, stąd jej zabiegi, powie wszystko żeby wygrać.
Pochodzi z arystokracji a jej ród ma wielkie zasługi w szerzeniu nazizmu i wielu członków tego pomiotu zostało uznanych za zbrodniarzy wojennych