Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czy polityczna dominacja PO i PiS-u jest toksyczna?

seafarer, 08.06.2019
Są blogerzy (i politycy również, szczególnie ci na politycznym ‘dorobku’), którzy boleją nad tym, że w Polsce tworzy się normalny, powszechnie przyjęty w starych, utrwalonych demokracjach system dwupartyjny. I uważają, ze taka dominacja tych dwóch sił politycznych jest toksyczna. Na popularnym portalu, jeden z blogerów swoją dezaprobatę takim rozwojem spraw politycznych wyraził za pomocą dramatycznych zdań: 'Polska weszła już w ostatnie stadium paranoidalnej schizofrenii politycznej zrodzonej z maniakalnej nienawiści wszystkich do wszystkich'.
Czy tak jest naprawdę? Czy faktycznie w Polsce wszyscy, wszystkich politycznie nienawidzą? Nie jestem o tym przekonany. Owszem, ostatnio pada wiele słów o mowie nienawiści. Szczególnie głośno słychać takie oskarżenia ze strony ludzi opozycji.  Wybrzmiało to również w przemówieniu D. Tuska, 4-go czerwca na długim Targu w Gdańsku. Tyle, że D. Tusk jest mistrzem (niestety ma ten talent) mowy określanej w potocznym powiedzeniu ‘krew wypije a znaku nie zostawi’. I D. Tusk swój sprzeciw przeciwko mowie nienawiści ujął następująco: ‘Dziękuję też tym, którzy w ostatnich latach wtedy, kiedy trzeba było, wychodzili na ulice, by kontynuować dzieło tych, którzy tę wolność i niepodległość dla nas, Polaków, wywalczyli. Tym wszystkim, którzy nie bali się tych słów, nienawiści’.
 Komu D. Tusk zarzuca nienawiść w cytowanym zdaniu? Oczywiście opcji politycznej, która obecnie rządzi. No, tak a komu za kontunuowanie walki o wolność i demokrację dziękuje? Ano tym, którzy wychodzili na ulice i nie bali się ‘nienawiści’. A z jakimi uczuciami ci ludzie wychodzili na te demonstracje? Czy szli tam ze słowami miłości na ustach? Przytoczę kilka tych haseł ‘miłości’: ‘Żądamy bezpłatnych leków dla Macierewicza i Kaczyńskiego’, ‘Jak nie urok to kaczka’, ‘Psychiatrów zatrudnię. Suweren’. Te przytoczone powyżej hasła, to są słowa miłości? Naprawdę?
Ok, demonstracje polityczne mają swoją logikę. I różne hasła ludzie wypisują i potem je ‘dumnie’ niosą. Niemniej te przytoczone, miłością nie epatują. A przytoczyłem je, dlatego aby pokazać hipokryzję naszego mistrza mowy obłudnej. Władzę oskarża o nienawiść, a swoim, którzy tą nienawiścią emanują bez żadnych zahamowań, dziękuje za walkę o wolność i demokrację.
I tu dochodzimy do sedna sprawy, jaką jest wolność i demokracja. Jeżeli chodzi o wolność (i demokrację również), to Polska jest szczególnym miejscem w Europie. U naszych sąsiadów ze wschodu, car mógł bojara wyszarpać za brodę, wrzucić do tiurmy albo też kazać ściąć. I co? I nic! Wszyscy, to akceptowali jako naturalną kolej rzeczy. W Wlk. Brytanii, która jest uważana za kolebkę demokracji (i wolności również) Henryk VIII, kazał katom ścinać swoje kolejne żony (z wysokich rodów przecież). I co? I nic, nikt się nie ośmielił sprzeciwić królowi. We Francji, której prezydenci mają się tak wysoko, że pouczają Polskę o demokracji i wolności, jest Bastylia.  Bastylia, która jest synonimem politycznego więzienia, do którego, kolejni francuscy królowie, wrzucali każdego, kto się sprzeciwił ich despotycznej władzy.
W Polsce, czegoś takiego jak Bastylia nigdy nie było. A jak było? Znamienny jest przykład Samuela Zborowskiego, banity spiskującego przeciwko królowi Batoremu, którego kanclerz Zamojski kazał ściąć bez sądu. I co? Król Stefan Batory o mało z tego powodu nie utracił tronu. Nikt nie kwestionował tego, że Zborowski był winien zarzucanych mu czynów (bo był winien). Natomiast inna sprawą był brak sądu i wyroku. I wzburzenie z tego powodu było tak wielkie, że szlachta zaczęła domagać się detronizacji króla.
I ten etos wolności, mimo zaborów, mimo komunizmu przetrwał u nas. Polacy cenią sobie wolność jak żaden inny z europejskich narodów. Do tego, że bardziej niż inni, cenimy sobie wolność, przyczynił się również komunizm. Przez czterdzieści pięć lat, będąc w środku Europy, czując się Europejczykami, byliśmy pozbawieni wolności, gdy inni Europejczycy cieszyli się tą wolnością w sposób nieskrępowany. To spowodowało, że brak wolności uwiera nas szczególnie.
I to przywiązanie Polaków, cynicznie i bez żadnych zahamowań, wykorzystują politycy opozycji. W sytuacji, gdy nie ma żadnych zasadnych powodów, bezwzględnie i uporczywie rzucają fałszywe oskarżenia. Że PiS stanowi zagrożenie dla wolności i demokracji. PiS, jedyna partia polityczna, która rozpisała wybory parlamentarne, gdy utraciła większość parlamentarną. W takiej samej sytuacji SLD ciągnęło do końca, AWS i premier Buzek, obecnie prominentny polityk Platformy – tak samo. Choć trzeba mu przyznać, że on tych oskarżeń nie rzuca. No, przynajmniej nie słyszałem ani nie czytałem.
A to, że zarzuty te są cyniczne i wyrachowane, widać aż nadto w przemówieniu D. Tuska na Długim Targu w Gdańsku. Naprzód mówił o nienawiści, która jakoby ze strony PiS miała spotkać demonstrantów walczących o wolność. A w chwilę potem powiedział, że on sam nigdy nie spotkał się z agresywną odmową dialogu (kiedy poważnie traktował swego rozmówcę). Kogo miał na myśli? Czy aby nie PiS? W takim razie jak to jest? PiS zieje nienawiścią do zwykłych demonstrantów a jego, człowieka, który tych demonstrantów wysyła na bój z PiS-em, traktuje dialogiem?
No, cóż. Niechcący wygadał się nasz człowiek z Brukseli, jak to naprawdę jest z tą nienawiścią, wolnością i demokracją. Tak to bywa, gdy człowiek mówi nieprawdę. Nie da się wszystkich kłamstw zsynchronizować i prawda zawsze gdzieś wyjdzie.
Ci, którzy uważają podział na dwie dominujące siły polityczne za niedobry twierdzą, że szansą zakończenia politycznie ‘toksycznej’ dominacji PO i PIS-u jest powstanie trzeciej siły. Przyznam się, że nie rozumiem logiki takiego rozumowania. Rozwiązaniem nie jest powstanie trzeciej siły. Zresztą ona nie powstanie, ponieważ PO i PiS odzwierciedlają podziały realnie istniejące w społeczeństwie. W związku z tym ta trzecia siła, nie ma 'hinterlandu' na którym by mogła powstać. Załóżmy jednak hipotetycznie, że te oczekiwania się sprawdzają. I powstaje owa trzecia siła, która kończy ową 'toksyczną' dominację. Ale przecież, aby ta trzecia siła wygrała to musi mieć swoich zwolenników (wyborców). I powiedzmy, że będzie miała i wygra wybory. I co? Polacy ulegną cudownej przemianie? I zapanuje arkadia a wszyscy zapałają nieprzepartą miłością do tej nowej 'trzeciej' siły? Również, wyborcy innych opcji politycznych? Czy to jest realne? Ale załóżmy po raz drugi, że tak będzie, i że zapałają tą miłością. I jaki będzie efekt? Co będziemy wtedy mieli? Ano, znowu będziemy mieli monopartię (której szczęśliwie się pozbyliśmy 30 lat temu)! Czy o to nam chodzi?
Toteż problemem u nas w Polsce nie jest podział na dwie zwalczające się opcje polityczne. Taki podział w ugruntowanych demokracjach to standard. Z tym, że tam np. w Wlk. Brytanii na przykład, w czasie dyskusji politycznej podczas kampanii wyborczej, problem oskarżeń o zagrożeniu wolności i demokracji nie istnieje. Labourzystom do głowy nie przyjdzie insynuować, że przejęcie władzy przez konserwatystów jest zagrożeniem dla wolności i demokracji. U nas, ze strony Platformy, jak już wspominałem wcześniej, takie posądzenia padają bez przerwy. To bierze się stąd (i ludzie dają się na nie nabierać), że od czasu transformacji, rządziła u nas praktycznie jedna opcja polityczna - lewicowo liberalna. I wyborcy nie mają doświadczenia z rządami opcji prawicowo konserwatywnej.
Dlatego PiS musi wygrać kolejne wybory parlamentarne, aby utrwaliła się świadomość, że wolności i demokracji nie dzieje się nic złego jak rządzi PiS. Ale żeby to się utrwaliło, to ludzie muszą odczuć to na własnej skórze. I wtedy skończą się te fałszywe oskarżenia, ponieważ doświadczenie ludzi będzie inne. I ludzie tych fałszywych oskarżeń nie 'kupią'.
Rozwiązaniem problemu nienawiści w życiu politycznym, jest zaprzestanie rzucania fałszywych oskarżeń. Szczególnie tych o zagrożeniu wolności i demokracji. Ponieważ Polacy cenią wolność i demokrację, to oskarżenia o negowanie tych wartości bolą bardziej niż jakiekolwiek inne. I w odpowiedzi faktycznie budzą agresję.
Jeżeli takich, fałszywych oskarżeń nie będzie, wtedy dyskusja polityczna w czasie kampanii, koncentrować się będzie na sprawach istotnych i programowych.
I dominacja POPiS-u w życiu politycznym nie będzie toksyczna. A wręcz odwrotnie, będzie normalnym standardowym stanem demokracji jakie przeważają w całej Europie.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7791
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

10.06.2019 11:11

@ALL
Z prośbą o przeczytanie - vide: https://www.salon24.pl/u…
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

10.06.2019 11:13

@ALL
Z prośbą o przeczytanie - vide: https://www.salon24.pl/u…

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
seafarer
Nazwa bloga:
navigare necesse est ...
Zawód:
Inż. navigator
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 328
Liczba wyświetleń: 1,532,971
Liczba komentarzy: 4,453

Ostatnie wpisy blogera

  • Polityczny poker marszałka Hołowni
  • Brak morskiej floty czyli o wyrzucaniu pieniędzy do kosza ..
  • Czerwone maki na Monte Cassino…dzisiaj 81-sza rocznica bitwy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Zofia Ale marszałkowi Hołowni trzeba oddać sprawiedliwość, jeżeli chodzi o zaprzysiężenie Prezydenta, zachował się tak jak trzeba.
  • @ spike Tak czy inaczej Hołownia nie  ma innego wyjścia, żeby przetrwać musi się odróżnić, wybić na niezależność i smodzielność. I to robi, nie wychodzi z koalicji ale się odróżnia i to przynosi…
  • @ RinoCeronte Dobre pytanie, ale chyba nie do mnie ... 😉  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Na koniec roku (1) o morzu …
  • To była suwerenna decyzja pani Premier
  • Pułapki ‘reżimowej propagandy’

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, Wpolityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności...A jeżeli już są...to dobrze wyreżyserowane. To chyba cytat z Talleyranda?
  • spike, @EzE Kiedyś będąc na wakacjach na morzem, mieszkałem na kwaterze wynajmowanej przez pewną kaszubską rodzinę. Głowa rodziny pracował w porcie, często przynosił świeżo wędzone jeszcze ciepłe śledzie,…
  • spike, @tadeusz - sprawiedliwość to się odda Hołowni, jak stanie przed sądem. Właśnie wziął udział na bezprawnym, wbrew orzeczeniu TK, przeprowadził głosowanie w sejmie i postawił Świrskiego przed TK. Ten…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności