Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kościół miesza się do polityki a GW i TVN nie protestują?
Wysłane przez Tadeusz Hatalski w 19-05-2019 [06:30]
Dzisiaj człowiek ma lepiej. Żeby wiedzieć co się dzieje w polityce nie musi wychodzić z domu. Wstaje rano, włącza komputer i już wie. Kiedyś wstawał i nieważne deszcz lub słota (czy też letnia spiekota), szedł do kiosku. I kupował Gazetę Wyborczą, aby dowiedzieć się co tam panie w polityce. Co, nie kupował Gazety Wyborczej?! Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co nie kupował. Oczywiście w czasach, gdy było jeszcze tylko jedno polskie plemię a GW miała znaczek Solidarności. Pewnie i dzisiaj są jeszcze tacy co kupują tę gazetę nadal. Ale jakoś mało ich, bo Gazeta Wyborcza, która niegdyś była olbrzymem na rynku gazet codziennych, dzisiaj raczej cienko przędzie.
Jaka jest tego przyczyna? No, cóż Gazeta Wyborcza nie osiągnęła zamierzonego celu i nie zdobyła rządu dusz w Polsce. I całe szczęście. Bo dzięki temu, szczęśliwie dla nas wszystkich (i dla samej gazety również), nie stała się drugą Trybuną Ludu. A ryzyko takie było całkiem realne. Z jednego prostego powodu. Ludzie związani z GW i TVN (między tymi środowiskami jest aż nadto wyraźna ‘jedność moralno-polityczna narodu’) i podzielające prezentowane tam poglądy polityczne są przekonani o tym, że tylko oni są uprawnieni do sprawowania władzy w Polsce. I niedużo brakowało, aby to swoje przekonanie wprowadzili w życie.
Bo powrót tamtych czasów w postaci ‘komuny 2.0’ czyli stałych, nieprzerwanych rządów jednej opcji politycznej, był całkiem realny. Do roku 2015 (z dwoma krótkimi wyjątkami – rząd Olszewskiego i dwa lata rządów PiS-u w latach 2005 - 2007) rządziła w Polsce ta sama opcja polityczna. Na szczęście w 2015r., Polacy zorientowali się do czego to zmierza i wybrali inaczej. I dzięki temu mamy w Polsce realną demokrację. Oczywiście podnoszą się głosy oburzenia, że PO-PiS (choć już nie w koalicji tylko w zdecydowanej do siebie opozycji) zdominował scenę polityczną w Polsce. Faktycznie zdominował, ale taka dominacja w ugruntowanych systemach demokratycznych to norma. Tak jest w Stanach, Wlk. Brytanii, Niemczech, Francji i tak dalej … Pisałem już o tym nie raz, toteż nie będę się rozwodził.
A ponieważ jest wybór i alternatywa to kampanię wyborczą mamy bardzo burzliwą. Co prawda nie do naszego Sejmu tylko do PE, ale przecież parlament w Brukseli też jest dla nas ważny. Tak więc od polityki nie da się uciec. No więc wstałem wczoraj rano i włączyłem komputer. I na pulpicie komputera w rządku 'popularne', kliknąłem ikonkę jednego z portali. I co przeczytałem?! Na samej górze i na pierwszym miejscu zdjęcie Prymasa Polski ks. arcybiskupa W. Polaka i tytuł: Prymas Polak: Nie widzę ręki, która jest podniesiona na Kościół.
O tej podniesionej ręce było ostatnio u nas głośno. Otóż na święto 3-Maja przyjechał do Warszawy, ‘król' Europy D. Tusk, nieformalny lider opozycji (choć przez wielu zwolenników opozycji z utęsknieniem wyczekiwany, aby został znowu formalnym liderem) aby wygłosić ‘przełomowe’ przemówienie. Ale przełomowe przemówienia są trudne a D. Tusk jest znany z tego, że w trudnych sytuacjach wyręcza się innymi. Tak też było i 3-go Maja. Aby wystąpienie mogło zyskać miano ‘przełomowego’, D. Tusk posłużył się L. Jażdżewskim, który dał do wystąpienia D. Tuska swój ‘support’. W celu przejęcia elektoratu Wiosny Biedronia, która na ataku na Kościół chce wjechać do PE, ‘support’ ten był mocno atakujący Kościół. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. J. Kaczyński, który być może mistrzem oratorskim nie jest, ale myśli swoje wyraża szybko i składnie. I na wystąpienie nieformalnego lidera opozycji (i ‘support’ jego przybocznego) błyskawicznie odwinął się cytatem z Prymasa Tysiąclecia – kto podnosi rękę na Kościół podnosi rękę na Polskę.
Ale kampania wyborcza jeszcze się nie skończyła. I kilka dni temu była premiera filmu T. Sekielskiego o pedofilii wśród księży. Film drastyczny. Jednak o tym problemie wśród księży słychać było już od dawna. I o tym, że problem nie został, przez hierarchów Kościoła należycie rozwiązany, też było wiadomo. Ale opublikowanie tego filmu, na dwa tygodnie, przed wyborami do PE znowu rozpętało burzę. I pojawiły się podejrzenia, że celem tego filmu, nie jest dobro dzieci, ale atak na Kościół i wykorzystanie tego ataku do walki wyborczej. Podejrzenia jak najbardziej zasadne, uwzględniając czas, w którym ten film został upubliczniony.
I teraz swój ruch wykonał formalny lider opozycji, czyli G. Schetyna (ponieważ sytuacja zrobiła się trudna to lider nieformalny, czyli D. Tusk znowu zniknął niepostrzeżenie). Ten formalny z kolei długo myślał i w końcu wymyślił. Dopiero po filmie Sekielskiego. I z wyraźnie widocznym na twarzy wysiłkiem - co mu się często zdarza, gdy jakąś głęboką myśl musi wygłosić - srogo zakomunikował. Kto podnosi rękę na dzieci podnosi rękę na państwo.
I tak to było z tymi podniesionymi rękami. Wypowiedź J. Kaczyńskiego w żaden sposób nie odnosiła się do filmu Sekielskiego, bo miała miejsce zanim film został wyświetlony. Powodem tej wypowiedzi było ‘przełomowe’ wystąpienie D. Tuska i ‘support’ L. Jażdżewskiego do niego. Które to przemówienia zostały wygłoszone w Święto 3-go Maja, ale nie po to, aby uczcić to święto pierwszej w Europie konstytucji tylko po to, aby zjednać dla Platformy (przemianowanej na czas wyborów w Koalicję Europejską) antyklerykalnych wyborców Biedronia. Z kolei wypowiedź G. Schetyny, co prawda już po filmie, to tak naprawdę odnosiła się do wypowiedzi J. Kaczyńskiego. Nie mówiąc o tym, że insynuowała, iż PiS osłania pedofilię wśród księży.
Zaraz po emisji filmu, zabrał też głos Prymas Polski, abp W. Polak. Od czasu śmierci kardynała Józefa Glempa, stanowisko Prymasa w polskim Kościele jest stanowiskiem wyłącznie tytularnym, przypisanym do stanowiska biskupa gnieźnieńskiego. Niemniej tytuł ten, choć nominalny tylko, nadal ma swoją wagę. Ale arcybiskup W. Polak, od czasu swojej nominacji na biskupstwo gnieźnieńskie i otrzymania tytułu Prymasa, pozostawał w cieniu i rzadko zabierał publicznie głos. Po publikacji filmu Tomasza Sekielskiego przedstawił jednak swoją opinię. Jego pierwsza wypowiedź w tej sprawie była następująca – ‘Jestem głęboko poruszony, tym co zobaczyłem w filmie Tomasza Sekielskiego’. Trochę dziwne było to stwierdzenie ks. abpa gnieźnieńskiego, Prymasa Polski. Czyżby ks. abp nie wiedział wcześniej o pedofilii wśród księży? To dopiero z filmu ks. abp dowiedział się jak odrażające jest to, gdy ksiądz wykorzystuje seksualnie dzieci? No, cóż nie wątpię, że wiedział i przeciwdziałał. Natomiast wypowiedź ta to pewnie efekt emocji, które ten film wyzwolił.
Ta emocjonalna wypowiedź Prymasa, niewątpliwie nie umknęła też w kręgach ‘obrońców’ Kościoła ze środowiska Gazety Wyborczej i TVN-u. Obrońców przed tym, aby Kościół nie mieszał się do polityki. No i oczywiście bezkompromisowych demaskatorów. Gdy tylko zdarzy się przedstawicielowi Kościoła, coś powiedzieć w sprawach publicznych. Wtedy od razu słychać gromkie wołanie. Kościół miesza się do polityki! Oczywiście zawsze, gdy była to wypowiedź ze strony przedstawicieli Kościoła ‘obskuranckiego’, ‘zacofanego’ i ‘ksenofobicznego’. No i oczywiście gdy była to wypowiedź nie po myśli ‘obrońców’ Kościoła nowoczesnego. I tak TVN zaprosił abpa W. Polaka do programu Fakty po Faktach. Rozmowę prowadziła, pełna empatii dla Kościoła, dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zaleska. Oczywiście pełna empatii dla Kościoła nowoczesnego. Bo dla Kościoła ‘obskuranckiego’, ‘zacofanego’ i ‘ksenofobicznego’ nie ma litości. I jakąkolwiek wypowiedź o sprawach publicznych z tamtej strony, bezlitośnie piętnuje. Kościół miesza się do polityki!!!
Rozmowy z ks. Prymasem nie będę streszczał, bo pewnie wszyscy ją oglądali. Zwrócę jedynie uwagę na końcowy fragment. Ten, w którym zabrzmiały cytowane potem przez wszystkie media słowa Prymasa. „Nie widzę ręki podniesionej na Kościół”. Otóż rozmowa w Faktach po faktach z ks. Prymasem, dotyczyła filmu T. Sekielskiego. Na koniec padły jednak inne pytania. Ponieważ są wybory to nasza, pełna empatii dla nowoczesnego kościoła a bardzo pryncypialna dla kościoła ‘obskuranckiego’ dziennikarka, zaczęła pytać o kampanię wyborczą. Czyli sprawy publiczne. Między innymi o władzę państwową (jej stosunek do kościoła) i o plakaty wyborcze na kościołach. W trakcie rozmowy, na twarzy dziennikarki wymalowana była empatia dla cierpiącego, z powodu grzechów księży pedofili (nowoczesnego) Kościoła. Teraz ta empatia zniknęła i wyraz twarzy dziennikarki zmienił się na pryncypialny.
I Katarzyna Kolenda-Zaleska nie byłaby sobą, gdyby nie zadała tego jednego, jedynego pytania. Pytania, dla którego ks. Prymas został poproszony o to spotkanie przed kamerami i dla którego cała rozmowa się odbyła. Pytanie dotyczyło oczywiście ręki podniesionej na Kościół. Czyli słów, które wypowiedział J. Kaczyński w odniesieniu do wystąpienia L. Jażdżewskiego. I zanim jeszcze był znany film Tomasza Sekielskiego.
Zastrzeżenia ks. Prymasa, że w tym kontekście, w kontekście filmu o nierozwiązanym problemie pedofilii wśród księży, nie można mówić o ataku na kościół, do opinii publicznej już się nie przebiły.
W świat poszło to o co chodziło. To co miał na celu cały wywiad, czyli sprowokowanie ks. Prymasa do wypowiedzi, którą można by wykorzystać dla swoich politycznych celów. I to się udało. W świat poszedł przekaz. Ksiądz Prymas zakwestionował słowa J. Kaczyńskiego.
Hm, jeżeli biskup i do tego prymas, polemizuje z politykiem, co więcej kwestionuje słowa polityka, to znaczy, że Kościół miesza się do polityki!
Dlaczego więc, Gazeta, Wyborcza, TVN z Katarzyną Kolendą-Zaleską na czele nie pałają świętym oburzeniem w sprawie tej wypowiedzi Prymasa?
Komentarze
19-05-2019 [12:43] - Pani Anna | Link: ja na przykład o tej rozmowie
Ja na przykład o tej rozmowie dowiedziałam się dopiero teraz, po przeczytaniu pańskiego felietonu. I, podejrzewam nie tylko ja. Tak więc stwierdzenie, że "wszyscy oglądali" jest zbyt dalego idące, ja TVN nie oglądam z zasady, co przychodzi mi tym łatwiej, że TV nie włączyłam ani razu od 4 lat. Wszystkie informacje czerpię z internetu i wszystko sprawdzam na co najmniej kilku portalach.
Tak poza tym emocje gasną, w sumie dobrze, że to, o czym i tak od dawna się mówiło ujrzało w końcu światło dzienne i zaskutkowało to tym, co należało zrobić już dawno zrobić, czyli zaostrzyć kary i wprowadzić publiczny rejestr skazanych z pedofilię. PIS zareagował w sposób prawidłowy i nie widać, żeby udało się utrwalić ludziom, że pedofilia=kościól=PIS.
Ja tam sobie z prawdziwym zainteresowaniem obejrzałam spektakl obłudy w wykonaniu PO, która nie dość, że za swoich rządów nic z tym nie zrobiła, to jeszcze teraz odmówiła głosowania za zaostrzeniem kar dla pedofilów...
Problem żeby go rozwiązać należy najpierw zdefiniowac, a następnie wypalić żelazem.
19-05-2019 [13:22] - Jabe | Link: Zrobił się szum, więc
Zrobił się szum, więc upichcono pośpiesznie ustawę, żeby pokazać, że władza jest przeciw pedofilii. Naturalnie poszerzono zakres i zaostrzono kary, bo tak najłatwiej. Tak się w tym kraju tworzy prawo. Nie myśli się z wyprzedzeniem, nie działa metodycznie.
19-05-2019 [13:58] - Pani Anna | Link: Jabuś, twoja "logika" jak
Jabuś, twoja "logika" jak zwykle ma siłę rażenia pioruna. To "myślenie z wyprzedzeniem" to ma dotyczyć czego, pedofili jeszcze nie narodzonych? To pytanie retoryczne rzecz jasna i nie dyskutuję z nikim, kto uważa, że to nie przede wszystkim nieuchronność i wysokość kary jest czynnikiem prewencyjnym i zaspakajającym społeczne poczucie sprawiedliwości.
19-05-2019 [14:46] - Jabe | Link: Myślenie z wyprzedzeniem
Myślenie z wyprzedzeniem oznacza, że nie pisze się ustaw na kolanie, kiedy pojawi się taka potrzeba propagandowa.
19-05-2019 [15:59] - Pani Anna | Link: Jabuś, wszystko ma swój czas
Jabuś, wszystko ma swój czas i swoje miejsce. Teraz był czas na zmiany, powiedziałabym nawet - czas najwyższy, po wielu latach milczenia. Gdyby PIS nie zareagował, to byłby krzyk i wrzask, że "kryje pedofili" i boi się Kościoła. Takie pomiaukiwanie w rodzaju "pisze się ustawy na kolanie" wynika z tego, że kary dotkną w równym stopniu pedofili ze wszystkich środowisk, nie tylko duchownych. Poza tym, nikt tu "nie pisał ustaw", podniesiono jedynie sankcje i zwiększono nacisk na ochronę ofiar.
19-05-2019 [17:07] - Jabe | Link: Sama Pani przyznaje, że
Sama Pani przyznaje, że rządzący kierują się obawą, że będzie krzyk i wrzask. O tym właśnie mówię.
19-05-2019 [17:38] - Pani Anna | Link: Jabuś, problem z toba jest
Jabuś, problem z tobą jest taki, że ty znasz tylko język trolli, a nie znasz polskiego, więc trudno z tobą rozmawiać.
Nikt, może poza tobą i kodziarstwem (jedno drugiego nie wyklucza) nie znosi krzyku ani wrzasku, co już świadczy o patologii. Skoro zaś masz pretensje o zmiany w kodeksie, to znaczy, że jesteś z tych, co to chcą "żeby było, jak było", łacznie z łagodnym traktowaniem pedofili i odłożeniem zmian na "święty nigdy", bo ZAWSZE jesteśmy przed jakimiś wyborami, albo w sytuacji przed lub po jakimś nowym "ciamajdanie". Przy takiej opozycji inaczej nie będzie, jedyna pociecha to taka, że z ich działań wynika także coś społecznie pożytecznego, właśnie jak w tym przypadku - zaostrzenie kar i wytworzenie odpowiedniej atmosfery, by skończyć ze zmową milczenia wobec "świętych krów", dotąd nietykalnych - ze wszystkich środowisk. Chociaż wątpię, żeby akurat takiego efektu oczekiwali, stąd to pomiaukiwanie.
19-05-2019 [19:39] - Jabe | Link: Społecznie pożyteczne
Społecznie pożyteczne zaostrzenie kar i wytworzenie „odpowiedniej atmosfery” spowodowane lękiem przed krzykiem i wrzaskiem „takiej” opozycji. Czyli to opozycja popycha rządzących do działania. Niestety taką mamy władzę. Proszę sobie darować pokrętne tłumaczenia.
19-05-2019 [14:58] - Tadeusz Hatalski | Link: @ Pani Anna - 'stwierdzenie,
@ Pani Anna - 'stwierdzenie, że "wszyscy oglądali" jest zbyt daleko idące'
Oczywiście, że nie wszyscy oglądali ... Pisząc 'wszyscy' miałem na myśli raczej tych co mają zamiar głosować na Koalicję Europejską.
19-05-2019 [13:16] - Jabe | Link: Kiedyś wstawał i nieważne
Kiedyś wstawał i nieważne deszcz lub słota (czy też letnia spiekota), szedł do kiosku. I kupował Gazetę Wyborczą, aby dowiedzieć się, co sądzić o pogodzie.
Co do pedofilii, myślę, że została ona wyciągnięta z zamiarem jeszcze większej polaryzacji sceny politycznej i zamaskowania sprawy roszczeń. Do wielu wreszcie dotarło, że te żądania są dla nas niezwykle niebezpieczne. Układ rządzący – czyli w istocie obce służby – musiał coś z tym zrobić. Teraz najbardziej palącą sprawą jest zepchnięcie Konfederacji pod próg. Wszystkie ręce na pokład.
19-05-2019 [14:33] - Tadeusz Hatalski | Link: @ Jabe
@ Jabe
Konfederacja pan mówi? Czyli ten wyrośnięty 'Jasiu', co mu się ciągle wydaje, że wszyscy się zachwycają tym, że taki mały a taki mądry? Nie zauważył tylko (ów Jasiu), że już dawno wyrósł i jego 'mądrości' budzą nie zachwyt ale zażenowanie. I drugi młody, z innej bajki, który co prawda nie epatuje wszystkich swoją inteligencją, ale krzyczy jakieś blubry w Sejmie o sprzedawaniu Polski. Daj pan spokój. Choć muszę panu się przyznać, koncepcje tego pierwszego, budziły kiedyś moje zainteresowanie. Ale to było dawno, jakieś trzydzieści lat temu. Wtedy te 'odkrywcze' myśli miały jeszcze powiew świeżości, natomiast dzisiaj przypominają błaznowanie.
19-05-2019 [14:43] - Jabe | Link: Niczego lepszego nie ma. Mam
Niczego lepszego nie ma. Mam nadzieję, że na wybory parlamentarne coś się wykluje.
19-05-2019 [16:45] - xena2012 | Link: Nic lepszego nie ma wiec może
Nic lepszego nie ma wiec może Pan ma jakieś rozwiazania?Najłatwiej krytykować wszystko: a to zaostrzenie kar,a to projekt by stworzyć komisję do badania wszystkich środowisk,a to że za późno.Za czasów PO-PSL pedofilii nie było a dopiero w ciągu trzech ostatnich lat rządzi PiS.ją ujawniono?Trochę pomyślunku!.
19-05-2019 [17:08] - Jabe | Link: O co Pani chodzi?
O co Pani chodzi?
19-05-2019 [21:03] - Jan1797 | Link: Ludzie się gubią, ksiądz
Ludzie się gubią, ksiądz Prymas pomylił studio a Liga Polskich Rodzin wzywa do głosowania
na partię Donalda Tuska; https://www.fakt.pl/wydarzenia...
20-05-2019 [02:54] - Aqua Marina | Link: Ale namieszano w głowach
Ale namieszano w głowach wyborców tymi wyborczymi kiełbasami plus, chyba ze strachu przed znienawidzonym Tuskiem! Teraz chociażby na NB następuje wysyp uczonych prawniczych wywodów komentatorów uważających się za prawników czy raczej jurysprudentów, co tutaj głównie dotyczy osób płci żeńskiej.Może więc godzi się przypomnieć tym luminarzom, raczej luminarkom prawniczej wiedzy, że w Średniowieczu za kradzież jabłka karano obcięciem ręki, za inne przestępstwa łamaniem kołem i innymi wyszukiwanymi sposobami przedłużania śmiertelnych mąk – i co? Znikły kradzieże, przestępczość zanika, a choćby zmalała? Filozofią wybitnego prawnika polskiego Ziobry Zbigniewa jest nieustanne podwyższanie kar jako remedium na zapobieganie przestępczości, a filozofią całego PiS, a raczej prezesa jest rozmycie afery pedofilskiej w Kościele przez powołanie komisji do badanie pedofilii w każdym środowisku, co powinno skutkować zlikwidowaniem prokuratury dotychczas się takimi sprawami zajmującej. Jednocześnie PiS pogubiwszy się w swych relacjach z Kościołem działa w ten sposób na jego szkodę, bo Kościół sam nigdy nie oczyści się z tego szamba, o czym można się przekonać na przykładach Kościołów choćby w Irlandii, USA czy Australii. Specyfika walki z pedofilią w Kościele polega przede wszystkim na tym (o czym znakomici jurysprudenci blogowi nie raczą pamiętać), że pedofile w sutannach są kryci przez system jaki w Kościele panuje, t.j., zamiatanie pod dywan i przenoszenie księży pedofilów, aby mogli nadal swój proceder uprawiać w nowych parafiach. Taki system nie działa w żadnym innym środowisku zawodowym, artystycznym i t.p. Na nieszczęście to księża (obok nauczycieli) mają największy kontakt z dziećmi poprzez ministranturę, różne oazy, katechezę, w dodatku ciesząc się wyjątkowym zaufaniem i autorytetem, który tak podle wykorzystują. Oczywiście cały czas mówię o niektórych tylko księżach stanowiących niechlubny wyjątek i mających na sumieniu złamanie życia setkom lub tysiącom ludzi, ale – niestety - także niemal o wszystkich biskupach czy przełożonych księży (lub zakonników) pedofili, którzy za takie ukrywanie pedofilów powinni ponieść surowe kary kanoniczne i karne.
Teraz oczekuję bluzgów za atak na nasz święty Kościół Katolicki, do którego zresztą należę.
20-05-2019 [11:42] - Pani Anna | Link: Nasza Maryna myślała, myślała
Nasza Maryna myślała, myślała, myślała... aż wymyśliła, że klękajcie narody.
Nie skądże, w środowiskach "artystycznych" nie przenosi się na inną parafię, wystarczy dać oskara, zapraszać do różnych telewizjii, zrobić rektorem uczelni np., a nikt nie ośmieli się nawet pisnąć. To samo dotyczy "znanych poznańskich biznesmenów", których nazwiska nawet nikt nie poda. Wystarczy zboczeńca zrobić prezydentem miasta, żeby pedofilia kwitła w miejskim ośrodku kultury. Z innymi "argumentami" Maryny w rodzaju kradzieży jabłek w średniowieczu nawet nie chce się dyskutować, tak samo jak nie chce mi się dociekać, czy ktoś o takim nicku jak Maryna, czy tam Marina jest rodzaju żeńskiego, męskiego, czy nijakiego, albo jeszcze innego.
20-05-2019 [19:58] - Aqua Marina | Link: No i po co jeszcze się
No i po co jeszcze się PaniusiaAnna tak wymądrza? Żeby jej było na wierzchu? No to niech będzie w myśl zasady "mądry głupiemu ustępuje".
22-05-2019 [02:07] - hr.Levak-Levatzky | Link: Sz.Pani Anna
Sz.Pani Anna
zdumiała mnie całkowitym pomieszaniem pojęć, faktów i sytuacji związanych z ujawnianymi przypadkami pedofilii, a zwłaszcza jej ukrywania w Kościele! Co ma do ukrywania systemowego takich księży-zbrodniarzy fakt, że jakiś inny pedofil dostaje nagrody filmowe czy jest zapraszany do telewizji? I czy to jest naprawdę pedofil skazany wyrokiem sądowym, a nawet jeśli tak, to w jaki sposób jest i przez kogo ukrywany i gdzieś (i gdzie?) przenoszony? Sz.Pani Anny rozumowanie, m.in. o homoseksualizmie jako o zboczeniu ,albo obrzucanie błotem pewnego ex-prezydenta miasta jest zdumiewające, nie mówiąc już o komentatorce, którą również Sz.Pani błotem obrzuca bez żadnego powodu, kompromitując się dodatkowo oświadczeniem zawartym w ostatnim zdaniu Sz.Pani komentarza.
Kłaniam z politowaniem!
22-05-2019 [11:46] - Pani Anna | Link: Levatzki. Spadaj na drzewo,
Levatzki. Spadaj na drzewo, tam, gdzie twoje miejsce.
22-05-2019 [19:51] - hr.Levak-Levatzky | Link: Sz.Pani Annie
Sz.Pani Annie
serdeczne dzięki składam za jakże kulturalne, merytoryczne i godne jej poziomu intelektualnego odniesienie się do mojego komentarza!
Kłaniam z podziwem!
21-05-2019 [12:51] - Czesław2 | Link: Problem infiltracji i
Problem infiltracji i szantażowania hierarchów Kościoła jest znany od dawna. To, dlaczego nic z tym nie robiło PO jest oczywisty. Przecież to oni trzymali część Episkopatu za jaja. Nie wierzę, niestety, że środowisko władz PIS-u o tym nie wiedziało. Ich milczenie, milczenie środowisk Radia Maryja jest dwuznaczne. Czyżby im też pasowało trzymanie części Kościoła za jaja? Natomiast ,oczywiście, nagonka prowadzona na cały Kościół przez KO jest spóźniona o 4 lata. Mogli drzeć japy wtedy, gdy Tusk trzymał w tajemnicy infiltrację i szantażowanie konkretnych księży
22-05-2019 [09:12] - xena2012 | Link: Prymas nie widzi ręki
Prymas nie widzi ręki podniesionej na Kościół.No pewnie ,ja gdybym była na jego miejscu pod surowym spojrzeniem funkcjonariuszki TVN Kolendy -Zalewskiej też bym się bała wydukać coś innego
22-05-2019 [20:07] - hr.Levak-Levatzky | Link: SzPani Xena
SzPani Xena
żarty sobie stoi z tak poważnego tematu?! Bo trudno mi uwierzyć, żeby Sz.Pani naprawdę uważała, iż prymas Polak ze strachu przed prowadzącą z nim wywiad dziennikarką kłamał w tak idiotyczny sposób. No,ale cóż; każdy sądzi według siebie.
Kłaniam z niesmakiem