Niech żyje Rzecznik Przedsiębiorców !!!

Hurra, hurra, hurra !!! Hip-hip, hurra i tak ze sto razy (aczkolwiek zaczekajmy aż słowo w czyn się obróci i stosowna ustawa nie tylko zostanie napisana, ale i podpisana).

Otóż Rzecznik Praw Przedsiębiorców oznajmił, że wystąpi o zniesienie ZUS od właścicieli mikro- i małych przedsiębiorstw !!!

Rozumiecie sami klasę i wagę tego "kopernikańskiego przewrotu" !!! Oczywiście od właścicieli, nie od pracowników, to zupełnie inny obszar, ale wreszcie rodziny będą mogły wspólnie kreować biznesy nie oglądając się na tego cholernego, ustawowo wszechwładnego i bezlitosnego molocha !!!

Trzydzieści lat czekałem na to, żeby ktoś ze sfer rządowych wystąpił z taką inicjatywą, dobrze że chociaż dzieci doczekały, może wreszcie Polska będzie wolnym krajem gdzie każdy może (jak mu się zechce) zarabiać jak chce, nie licząc z kalkulatorem w ręku lub ołówkiem w garści, czy i jak długo będzie go stać na próby samodzielności.

Na pomysł chuchać i dmuchać, wspierać i popierać, wraże skamlenia biurw wszelakich o "stratach dla budżetu" ciąć bezlitośnie równo z trawą, nagłaśniać, wyśmiewać i sekować włącznie z żądaniem natychmiastowego wywalenia takich malkontentów na zbity pysk z każdej państwowej roboty (podobno "Lidl" rozpaczliwie szuka pracowników, nawet podwyżki dają, więc pracę będą mieli, spokojna głowa), jak projekt będzie to pilnować żeby z niego karykatury nie zrobiono, Rzecznika pod ochronę blogosfery i murem za nim - jeżeli mu wyjdzie równie skutecznie jak z tą cholerną prowokacją na żarówkę, to PiS ma wybory wygrane kurcgalopkiem, bez proszenia się o głosy "gowiniąt", z dwóch milionów małych i średnich plus rodzin spora część już w 2015 głosowała za PiSem, ale teraz dołączy reszta - i może wreszcie będzie większość konstytucyjna... 

LUDZIE !!! Jak to wreszcie wprowadzą, to chyba trzeba będzie wizy do Polski wprowadzić...

HURRA !!! 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

24-02-2019 [13:35] - zbieracz śmieci | Link:

Nie wiem kto głupszy ty czy ten pomysłowy rzecznik ale sprawiedliwie będzie ,że jesteście po równo.
Mali czy średni jestes pewien ,że sami odłożą na swoje emerytury czy może przeżrą a na starość wyciągną łapę do tych co nawet W ZUS sobie zabezpieczyli ...!?

Obrazek użytkownika angela

24-02-2019 [13:55] - angela | Link:

A kto za  nich za szpital itd. .. zapłaci, i ich dzieci. 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

24-02-2019 [17:05] - zbieracz śmieci | Link:

Snuje sie po kraju wieść o złym ZUS co to obdziera nic nie dając ale opowiadacze zapominaja ,że gdy dopadnie ich choroba to jednak kasę dostaja za czas gdy nie pracują ,zapominaja o wypłacanych z tego funduszu rentach bo uważaja ,że ani choroba ani trwała niezdolność do pracy ich nie dotknie i dostajemy jeszczekilka innych świadczeń gdy pójdzie coś nie tak..
Ukrywaja dochody nie tylko dla podatków ale by mniej płacic na ZUS co bokiem wychodzi gdy zdrowia zabraknie albo przyjdzie czas emerytury.
Całe rzesze co działało w sektorze prywatnym płaciło najniższe dozwolone składki na fudusz emerytalno rentowy jak taksiarze co spalina kasie a dostali po 500 zł emerytury i dziś reszta musi im dokładac do 1100 zł bo skamlą ,podpobnie bedzie z tymi co dziś nie chcą płacić  ci co dzis nie chcą ZUS to nie mniej niz 50% nie odłoży grosza na starośc a tylko niewielu z nich z drugich 50 % zbiuerze na tyle aby nie wyciagać żebraczej łapy do reszty bo uważają ,że solidarnośc nas obowiązuje do pomocy.,
Nikt nikomu nie  nakazuje prowadzić działalności na własny rachunek i większość niogdy nie powinna się za to brac skoro nie potrafia zarobić na te 1300 zł odprowadzane do ZUS ,na podatki  na zarobienie na czysto już dla siebie średniej krajowej.Lepiej byłoby dla nich gdyby poszli do Lidla  bo tam płacą już 4100 już po uzusowaniu i opodatkowaniu na rękę !

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

24-02-2019 [18:34] - Imć Waszeć | Link:

No jasne, bo przecież trzeba było być komuchem i urzędasem, żeby dostawać godną emeryturę, a jeszcze lepiej pochodzić z ubeckiej sądowej rodzinki, milicyjnej, wojskowej, to by się dziś żyło na poziomie. A jak ktoś był polskim chłamem i popychajłą ubecji, to PIS już mu załatwi uświęcone ubóstwo do końca dni jego i jego rodziny. W końcu nie samym chlebem człowiek żyje, prawda? No chyba, że potomek plemiennego ubola, to żyje ciastkami.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

24-02-2019 [19:03] - Obserwator_3 | Link:

@zbieracz śmieci, w ciągu życia oddałem do ZUS na dzisiejsze ponad 400 tys., wg. nich mam coś 120 zł emerytury, w życiu nie dostałem od nich ani grosza, póki mogłem leczyłem się prywatnie (bo na stanie w kolejkach nie miałem ani czasu ani zdrowia), nigdy w życiu po nic do nikogo ręki nie wyciągałem i nie zamierzam, teraz po prostu się nie leczę (choć akurat powinienem), bo coś od roku nie jestem ubezpieczony bo nie będę mnożył fikcji zatrudnienia czy samozatrudnienia, zaś dobrowolnego nie da się zapłacić (sprawdź przepisy, będziesz wiedział o co chodzi...).

Jeżeli bredzisz o nie potrafieniu zarobienia "tych" 1.300 PLN na ZUS, to znaczy że albo nic nie robisz, albo akurat dobrze się wiedzie i nie wiesz o czym piszesz. Żeby zarobić "te" 1.300 PLN przy marży 30% trzeba mieć 4.000 obrotu netto (5.000 brutto), a z wydatków niezbędnych to jeszcze jakiś lokal (choćby żeby mieszkać), jakiś telefon (bo czasem klienci dzwonią), jakiś internet (bo jak nie ma kogoś w sieci, to znaczy że nie istnieje), jakiś samochód (bo trudno prowadzić działalność na piechotę czy rowerem) itp., itd.

Reasumując, przy 30% marży trzeba mieć obrót na poziomie 40 tys. miesięcznie brutto (czyli ok. 33 tys. netto), żeby z 10.000 marży, po zapłaceniu "tego" ZUSu (zostaje 8.700), lokalu (zostaje góra 7.200), telefonu (zostaje góra 7.000) i eksploatacji samochodu (zostaje góra 5.500) móc opłacić 19% podatku, aby zostało 4.400 "na życie".

Niby super, tak? Jak w Lidlu, tak? Ale wystarczy że obroty netto spadną o 10.000, a na życie zostanie 2.000 po podatku, zaś jak spadną jeszcze o 5 tys. netto, to na życie zostanie (po podatku) 800 PLN.
Reasumując, przy marży 30% i obrotach netto na poziomie 25.000 PLN (brutto 32.000 PLN, czyli 1.500 PLN dziennie), zostaje człowiekowi mniej niż połowa minimalnego wynagrodzenia (1.634 PLN)
Ale na ZUS musi starczyć...

Natomiast nie każdy chce być współczesnym niewolnikiem, a praca na etacie do tego się w rzeczywistości sprowadza.

Przestań mierzyć wszystkich własną miarką, to nic nie mówi o innych ani o rzeczywistości, ale wiele o Tobie...

Nikt nie bronił jeździć na taryfie, nie ma co zazdrościć, nikt nie broni iść do Lidla, skoro to takie super, ale wyrywanie ludziom pieniędzy pod pretekstem zrobienia im dobrze na starość kończy się tak jak u mnie: 400 tys. jak psu w d... i perspektywa 120 PLN miesięcznie. To ja poproszę połowę tych 400 tys. z powrotem i nie chcę żadnej emerytury, mogę to dać na piśmie. I wolałbym sto razy przeznaczyć to na dodatkowe kształcenie synów niż dokładać starym komuchom jak Kiszczak czy Jaruzel (bo przecież twierdzenie, że "składki na kontach są własnością właściciela konta" to czysta brednia - wpłaty na bieżąco idą na zobowiązania ZUS, przecież to taka piramida finansowa, tyle że przymusowa).  

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

25-02-2019 [08:29] - zbieracz śmieci | Link:

Prowadznie swojej firmy to nie jest łatwy kawałek chleba i nie gwarantuje powodzenia a nawet może wpędzić w długi takich co są w sobie zakochani i myśla ,że zwasze sobie dadza radę.Nawt hadlując zieleniną trzeba miec iskre Bożą w sobie aby poradzić na rynku pełnym konkurencji.potrzeba tez i wiedzy jak orżnąć fiskusa mając nawet kasę fiskalną i na niej nie kombinować ,nie napisze jak bo kolejnych amatorów na szybkie dorobienie bez płacenia podatków uczył nie będę.
Czasy łóżek polowych i jazdy nach Berlin,wiedeń po kawę czy banany juz nigdy nie wrócą ,dzzis albo możesz zaproponować siebie jako produkt i musisz byc produktem wysokiej jakości to głód nie zagrozi albo mieć dobry produkt czy wyszukać niszę.
U mnie w pasażu w teco ma swoja dziurk ę szewc ale w czasie gdy robisz zakupy on naprawi ci każde buty za góra 20 zł i ma ruch ,jest fachowcem !
Jeśli nie nadajesz sie do prowadzenia samemu firmy to trzeba sie nająć i szanować samego siebie bo jeśli jestes fachowcem to masz prawo wymagać i walczyć o swoje.
Dziś jest rynek pracownika i ci co decydują się na prace w czarnej strefie sa idiotami i nie szanując siebie dają sie wykorzystywać i donos do ZUS czy skarbówki na takiego gnoja nie jest żadnym grzechem a powinnością.
Ja nic nie poradzę skoro jesteś zbyt dumny i durny uważając ,że praca u kogoś to obraza.....przy takim podejściu masz przerąbane .
Chorujesz ,nie kupujesz leków ale to ozusowanej pracy nie pójdziesz ,to nie ,wolny wybór a te 200 tyś co sie domagasz to na zbyt długo by nie wystarczyło nawet dla zdrowego..
 

Obrazek użytkownika Obserwator_3

25-02-2019 [09:39] - Obserwator_3 | Link:

O, wreszcie coś mądrego napisałeś: "...to nie, wolny wybór...". I o to tylko chodzi, przecież Rzecznik nie postuluje ZAKAZU płacenia na ZUS, tylko ZNIESIENIE OBOWIĄZKU płacenia na ZUS. Wolny wybór wolnego człowieka odnośnie siebie.

Bo co innego ubezpieczenie pracownika, to zresztą nawet rozsądek wymaga, żeby jak się człowiekowi coś w pracy stanie choć my dopełniliśmy wszelkich starań co do BHP, to odpowiedzialność przejmował ubezpieczyciel.

Tak więc daruj już sobie rady dla mnie (nie potrzebowałem, nie potrzebuję i raczej potrzebować nie będę), szczególnie że nieproszone, skoncentruj się na tym co sam napisałeś: WOLNY WYBÓR... 

Obrazek użytkownika Obserwator_3

24-02-2019 [15:03] - Obserwator_3 | Link:

No cóż, miałem okazję poznać p. Abramowicza, więc od razu mówię, że wolę być tak głupim jak on, niż tak mądrym jak Balcerowicz. Z tymi stwierdzeniami o "wyciąganiu łapy" to trzeba ostrożnie, bo co dla ZUSu za różnica z jakiego powodu się nie płaci - czy dlatego że się nie prowadzi działalności, czy dlatego że prowadzona działalność jest z płacenia zwolniona? Myśl logicznie...
 

Obrazek użytkownika angol

24-02-2019 [16:25] - angol | Link:

To wg mnie potezne uderzenie w szara strefe i oczekuje rozbudzenie przedsiebiorczosci Polakow. PIS tak trzymac!!!

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

24-02-2019 [18:42] - Imć Waszeć | Link:

Coś chyba Pan masz z oczami. Jak legalizacja szarej strefy może być jakimś tam uderzeniem? Najpierw trzeba się zastanowić nad tym, jakie mechanizmy wypychały ludzi do szarej strefy i zagranicę. Tu PIS trafił w samo sedno - była to niemożność dorobienia się czegokolwiek przez całe zawodowe życie dla większości Polaków (prócz urzędasów i budżetówki). Teraz środek ciężkości został trochę przesunięty, bo i tak wszyscy będą musieli się dokładać do emerytur urzędasów i funków, ale nie dzisiaj. I zacznie się walka z "problemem" dostępu do usług medycznych. W sumie, gdy taki przedsiębiorca w toksycznym państwie raz czy dwa razy zapłaci za operacje, to sam wróci do ZUS. Bo to nie ZUS stanowi problem, tylko bezprzykładne zdzierstwo państwa.

Obrazek użytkownika Zunrin

24-02-2019 [20:08] - Zunrin | Link:

Zniesienie - nie. Zmniejszenie, powiązanie z obrotem czy poziomem przychodów (nawet niepłaceniem do pewnego poziomu) - tak.

Obrazek użytkownika Losek

25-02-2019 [18:06] - Losek | Link:

Uwierzę, jak zobaczę.  :-)

Obrazek użytkownika mjk1

26-02-2019 [07:43] - mjk1 | Link:

Dr Joseph Goebbels twierdził, że nasza zdolność dokonywania ocen jest równa zeru. Powiedział też, że im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą a kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
Zarówno wpis Szanownego autora, jak i dyskusja pod nim dokładnie to potwierdza. Wysokość podatków, jak również innych danin nie ma żadnego wpływu na rozwój i wzrost gospodarczy. Powinien to umieć uzasadnić absolwent piątej klasy szkoły podstawowej.
 Jeżeli jednak Szanowny Pan doktor jak i wszyscy PT Interlokutorzy twierdzą, że obniżka podatków, czy składek na ZUS wpłynie w jakikolwiek sposób na poprawę koniunktury gospodarczej, niech to udowodni przynajmniej na jednym przykładzie.     
 

Obrazek użytkownika Obserwator_3

26-02-2019 [12:31] - Obserwator_3 | Link:

Mam głęboko w poważaniu "rozwój gospodarczy" en masse, bo jest on pochodną sumy działań indywidualnych, pracy poszczególnych jednostek i na nich należy się koncentrować. Jeżeli dla prowadzenia jakiejkolwiek aktywności stwarza się sztuczne bariery w postaci wysokich kosztów stałych (a ZUS jest tego obciążenia istotnym składnikiem, z racji jego bezwzględności oraz narzuconej regularności, którą to regularność musiała wymyślić jakaś skończona biurwa funkcjonująca w cyklu miesięcznym i nie rozumiejąca kompletnie że istnieje coś poza taśmową produkcją czy handlem), to wiele osób po prostu nawet nie podejmuje ryzyka albo od razu schodzi "pod ziemię" i stąd "szara strefa".

A co do przykładu - no to proszę porównać Chiny, gdzie w 1990 znieśli obowiązek ZUS i podatki nie tylko są negocjowane, ale obowiązują dopiero od pewnego poziomu zamożności oraz Polskę, gdzie reformom Wilczka/Rakowskiego (działały tylko w 1989 r.) Balcerowicz ukręcił łeb w 1990. Owszem, istotna też była polityka monetarna Chin (bo Balcerowicz naszą gospodarkę swoimi pomysłami zdusił do trawy), ale rozsypywanie pieniędzy z helikoptera nie wystarczy do poprawy koniunktury, ostatecznie od 2008 EBC nic innego nie robił przez 10 lat i co? I nic, na poziomie gospodarstw domowych żadnej poprawy, wystarczy przyjrzeć się Francji. 

Obrazek użytkownika mjk1

26-02-2019 [13:36] - mjk1 | Link:

Zacznę więc od przykładu Szanowny Obserwatorze. Jest Pan przedsiębiorcą i miesięczny pański przychód wynosi 20 tysięcy złotych. W obecnej chwili musi Pan oddać z tego, przyjmujemy dla uproszczenia - 10 tysięcy tytułem podatków i ZUS-u. Pozostaje Panu 10 tysięcy złotych. Znosimy podatki i ZUS i ma Pan 20 tysięcy. Fajnie nieprawdaż? Nieprawdaż, jeżeli oczywiści prawdą jest to, co sam Pan napisał, że rozwój gospodarczy jest sumą działań poszczególnych jednostek i na nich należy się skoncentrować. Podsumujmy więc. Te dziesięć tysięcy, które Panu zabrano, ktoś otrzymał i wyda na rynku. Jeżeli teraz tych dziesięciu tysięcy Panu nie zabiorą, to wyda je Pan, ale jednocześnie ten ktoś nie dostanie tych pieniędzy i nie wyda na rynku, więc suma działań poszczególnych jednostek pozostaje bez zmian i rynek nic na tym nie zyska. Nastąpi tylko przesunięcie dochodów i żadnego rozwoju i poprawy koniunktury nie będzie.
Nie wiem też, czy świadomie Pan kłamie, czy nie rozumie, ale EBC od 2008 roku nie drukował pieniędzy celem poprawy koniunktury gospodarczej! Jeżeli tak to proszę podać jakikolwiek na to przykład, albo przestać kłamać. Zamiast pisać o Chinach, proszę lepiej podać przykłady, gdzie w Europie po 1989 r. „ rozsypano pieniądze z helikoptera” i jaki był tego skutek. Ludzie na pewno sobie to przypomną, choć wcale nie jestem pewien, czy zrozumieją.

Obrazek użytkownika maxilampus

26-02-2019 [14:12] - maxilampus | Link:

„ rozsypano pieniądze z helikoptera” Hmmmm...Grecja,Portugalia, Hiszpania, Francja...worek bez dna...po dzien dzisiejszy...Do dzis niesplacone bilionowe kredyty..Niech pan pojedzie do Grecji i zobaczy jak zyja ci "biedni,Greccy bankruci "  :-))

Obrazek użytkownika mjk1

27-02-2019 [09:48] - mjk1 | Link:

Przepraszam, ale dopiero teraz zauważyłem pański wpis a nie lubię pozostawiać pytań bez odpowiedzi. „…Grecja, Portugalia, Hiszpania, Francja…”. Niestety zła odpowiedź. Zadłużenie tych krajów spowodowały kredyty a kredyty nie są rozsypywaniem pieniędzy z helikoptera. Kredyty zawsze powodują pogorszenie koniunktury a w konsekwencji stagnację i kryzys. Proszę jeszcze raz przestudiować Friedmana, bo to on pisał o pieniądzach z helikoptera. W Europie „pieniądze z helikoptera” rozsypano we wszystkich demoludach w okresie przemian, czyli zniesienia żelaznej kurtyny. Spowodowało to gigantyczną koniunkturę gospodarczą. W Polsce też. Gdyby jednak zamierzał Pan powtórzyć powszechnie znany bzdet, że poprawę koniunktury w tym czasie spowodowały reformy Wilczka, to proszę podać przynajmniej jeden punkt tej wilczkowej reformy, który dzisiaj spowoduje ten sam efekt. Pozdrawiam Pana.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

27-02-2019 [11:48] - Obserwator_3 | Link:

Bardzo proszę: deregulacja...
A co do "gigantycznej koniunktury" w 89 - bynajmniej nie ma to nic wspólnego z "rozsypywaniem pieniędzy", pod koniec 88 było ich od cholery tylko nie było na co ich wydać. Reformy Wilczka poprzez deregulację, wprowadzenie pełnej swobody działalności gospodarczej i (równolegle, choć to nie on) swobody wymiany walut, doprowadził do prawdziwej eksplozji przedsiębiorczości: kto pamięta, wie o czym piszę.
Problemem (chyba nawet zauważonym zawczasu, ale raczej niedocenionym) był drobny szczegół wprowadzenia swobody obrotu walutami: w tzw. "szufladach" czy (jak kto woli) "skarpetkach" Polacy przechowywali ok. 17 mld USD (!!!), które to "walory" były traktowane jak super-towar i zarazem super-pieniądz, w zasadzie wszystkie "poważne" transakcje, tj. nieruchomości, samochody, cenniejsze przedmioty itd. były zarówno wyceniane jak i rozliczane w walutach obcych. Aby cokolwiek w tych obszarach kupić, trzeba było najpierw kupić (oczywiście nielegalnie) jakieś waluty. Dlatego też pełniły one rolę super-towaru, zaś zmiany ich ceny pełniły rolę bufora inflacyjnego. Tak więc na dzień 31 marca 1989 mieliśmy ileś tam towarów "na rynku" (ustawa Wilczka już działała) oraz super-towar za 17 mld USD, zaś po drugiej stronie, w portfelach, mniej więcej równoważną kwotę pieniędzy (różnych).
Dzień później, 1 kwietnia 1989, na skutek wprowadzenia swobody wymiany (co to Gawronik przez noc otworzył sieć kantorów na granicach), sytuacja rynkowa raptownie się zmieniła, "na rynku" pozostało na po staremu ileś tam towarów, ale niestety super-towar w postaci 17 mld USD "zniknął" nam (nie od razu, stopniowo, zanim się ludzie z myśleniem przestawili to trzy miesiące minęły), powiększając pulę pieniędzy.
Niestety, rynek eksportu wewnętrznego (czyli bezcłowej sprzedaży w Polsce wszelkich towarów za waluty obce) nie był przygotowany na absorpcję tak potężnego uderzenia walutowego (w sensie: pojawienia się takiej ilości obcego pieniądza w obiegu po stronie pieniężnej obrotu), a ponieważ w dalszym ciągu działały stare przyzwyczajenia i waluty były traktowane jako pieniądz "bardziej pożądany", no to masa złotówek pozostała na kurczącym się z dnia na dzień rynku.

I to było źródło tej "hiper-inflacji", co to Balcerowicz postanowił jeszcze w październiku 1989 zdusić, ale biedaczysko nie zauważył, że prywatny import tak się rozhulał (bo: ustawy Wilczka), że w listopadzie pierwszy raz w historii PRL kurs dolara zaczął spadać i to aż do Świąt.

W efekcie Balcerowicz pomylił skutki z przyczynami, ogolił Polaków z oszczędności, zrujnował kosztami kredytu, cofnął funkcjonalnie korzyści z Wilczka, ale za to otworzył szeroko bramy dawnej nomenklaturze i beneficjentom "Okrągłego Stołu".

I żeby nie było uwag - byłem bezpośrednim świadkiem wielu ciekawych wydarzeń tamtej wiosny, lata i jesieni, więc to jest opis rzeczywistej sytuacji a nie żadne tam koncepty. Po prostu takie były fakty... 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

26-02-2019 [14:45] - zbieracz śmieci | Link:

ZUS to chłopiec do bicia świadomie wystawiany na walenie aby ukryć powody jego niewydolności -niewydolności wymuszonej na którą nie miał żadnego wpływu.
Po *(Mroku gdy wprowadzono cyryzację miliardy przeszły do krauzego ,kolejne zmiany przepisów wymagały poprawy oprogramowania a tych było kilka i znowu krauze je zgarniał .Mógł to zrobić ZUS swoimimprogramistami ale "zapomniano " w kolejnych umowach wprowadzic zapisu ,że program jest ZUS wraz z kodami dostepu a tych nigdy krauze nie dał.
Po *9mroku całe branże nie płaciły na ZUS bo nie miały z czego [kopalnie.huty.stocznie ,gminy itd...}i nigdy  tej kasy ZUS nie odzyskał ,nawet wtedy gdy firmy sprzedał skarb państwa..
Duże zakłady nie płaciły ale ich pracownicy poi przejściu na emerytury czy renty je otrzymywali ,nawet chorobowe wypłacano czego prywatny przedsiebiorca nie miał prawa oczekiwac -miesiąc zwłoki i żegnaj fruziu.
Ta ekipa kierowana jest solidaryzmem społecznym a nie socjalizmem jak co niektórzy próbują nam wmówić i ten solidaryzm jest kołkiem w oczach libertynów i zwolenników początków dzikiego kapitalizmu[masz zapierdalać a nie domagać a jak się już nie nadajesz to won ,zdychaj na ulicy}.
Morawieckiego nie przez przypadek wybrano na premiera bo ma wiedzę jak dziki kapitalizm w połączeniu z libertynizmem działa i co powoduje takie działania.
Te ataki na niego to zemsta tego środowiska za "zdradę" bo jak mógł skoro tam sie dorobił

Obrazek użytkownika Obserwator_3

26-02-2019 [18:19] - Obserwator_3 | Link:

Przy PRZYCHODZIE 20.000 PLN miesięcznie, to - jeżeli się nie jest kimś prowadzącym czyste usługi - nie jest się przedsiębiorcą tylko proszalnym dziadem, bo po ZUSie (1.300 PLN), kosztach związanych z obrotem (załóżmy że tylko 30%, tj. 7.000, super marża 70%) i kosztach stałych (lokal 2.000, telefony 300, paliwo 1200, eksploatacja samochodu 500, łączność 200, księgowość 300 - konieczna, bo bez niej bieżące zarządzanie JPK jest bardzo trudne, a przy obrotach 20.000 miesięcznie przekracza się limit zwolnienia podmiotowego z VAT) podatku (1.200) zostaje - jak łatwo obliczyć 5 tys. "na rękę", a więc po odliczeniu kosztów jakiegoś mieszkania (2.000, bez względu na to czy to kredyt czy wynajem + opłaty 500) taki "przedsiębiorca" ma na żarcie, na inwestycje w firmę, na opłaty przeróżne aż 2.500 PLN (i w pakiecie pełną odpowiedzialność za wszystko co się dzieje). No to mniej więcej o połowę lepiej niż na etat ciecia za minimalną krajową. Tak więc - jak sam widzisz - te 1.300 PLN za ZUS jest ważącą pozycją, a jak obroty spadną o 10% (czyli zmniejszy się zysk "na rękę" o 1.200 PLN), no to już żony nie utrzyma.

O podatkach nic nie pisałem, więc zarzut cokolwiek absurdalny, natomiast przeświadczenie, że ktoś bez obowiązkowego, comiesięcznego garba w postaci ZUS (i związanego z tym lęku przed podejmowaniem ryzyka wiążącego się z utratą płynności na ZUSo-haracz) będzie działał dokładnie tak samo jak z tym garbem, jest poglądem z którym nie mam nawet zamiaru polemizować, bo każdemu wolno różne rzeczy uważać i nic mi do tego. Niemniej, jeżeli młody człowiek ma  genialny pomysł, co do którego ma przekonanie że wymaga on ślęczenia nad nim przez rok w celu opracowania czegoś, co uczyni młodego człowieka majętnym, to - uwzględniając możliwości obsuwów terminów, nawalenia partnerów, kłopotów z promocją etc. - perspektywa dodatkowej KONIECZNOŚCI odprowadzenia za ten rok do ZUS 20.000 PLN raczej zachęca do poważnego potraktowania oferty "Biedronki" niż stawania na własne nogi o własnych siłach. Chyba że zamożny z domu, ale u nas tacy to z rzadka mają ochotę na jakieś twórcze pomysły. 

Przy okazji, jeżeli gospodarka się rozwija, to znaczy że nie jest prostą grą o sumie zerowej, jeżeli mi nie zabiorą w tak haniebnie niewygodnej formie tych 1.300 PLN (czasami znaczącymi dla funkcjonowania), to nie znaczy że do tego emeryta nie dopłyną - owszem, dopłyną, tylko że po drodze kilka razy sobie pokrążą na rynku, jak woda spada z 10 m, to można jej energię zmarnować, zbierając ją do kubła, albo skanalizować i po drodze zrobić kilka kół wodnych, mniej więcej tak działa pieniądz w gospodarce, ma krążyć z pożytkiem.  
Tak więc dawaj przykłady bardzie przystające do rzeczywistości.

 A co do EBC - zamiast zarzucać mi kłamstwo, wskaż gdzie rzekomo napisałem że EBC drukował pieniądze celem poprawy koniunktury !?! Czyżbyś nieuważnie czytał? Stwierdziłem tylko że sam dodruk jej nie poprawia. I już.

Obrazek użytkownika mjk1

26-02-2019 [18:16] - mjk1 | Link:

„…wskaż gdzie rzekomo napisałem że EBC drukował pieniądze celem poprawy koniunktury !?
Wydaje mi się, że tam gdzie napisałeś: „…ale rozsypywanie pieniędzy z helikoptera nie wystarczy do poprawy koniunktury, ostatecznie od 2008 EBC nic innego nie robił przez 10 lat i co?”. Jeżeli jednak te rozsypywane pieniądze z helikoptera nie pochodziły z dodruku, to skąd i najważniejsze - rozsypywali te pieniądze czy nie?
Wydaje mi się też, że nie rozumie Pan, co to jest przykład i założenia teoretyczne. Dla prostego i łatwego liczenia przyjąłem 20 tysięcy.  Jak przyjmę 20 milionów i do tego euro, zrozumie Pan te wyliczenia, czy dalej nie?
Faktycznie nie pisał Pan o podatkach, ale o obowiązkowej składce ZUS. Po zniesieniu  jednak składki ZUS nic w gospodarce, całej gospodarce, się nie zmieni, bo jak Pan słusznie napisał: „rozwój gospodarczy jest sumą działania wszystkich jednostek” a suma nie ulegnie zmianie. Przerzucanie pieniędzy z kupki na kupkę nie spowoduje zwiększenia jego ilości a co za tym idzie siły nabywczej konsumentów. Tak samo jak zwiększenie szybkości krążenia pieniądza w gospodarce, nie wpłynie na zwiększenie jego ilości. Dokładnie tak samo jak w przypadku herbaty. Proszę uwierzyć, ale od samego mieszania naprawdę nie zrobi się słodsza.  
 

Obrazek użytkownika Obserwator_3

27-02-2019 [11:49] - Obserwator_3 | Link:

Masz rację, wydaje Ci się.