Krótko o Marszu Ćwierci Miliona Wolnych Polaków

Jednym z najpoważniejszych problemów współczesnego państwa polskiego jest odziedziczona po PRL  feudalna struktura społeczna państwa. Dzieli się ono na warstwę panów oraz na warstwę poddanych. Warstwa panów obdarzona jest licznymi przywilejami materialnymi, emerytalnymi oraz wyłączeniem spod rygorów prawa powszechnego czasem de jure czasem de facto (immunitety, zasada: my nie ruszamy waszych wy naszych, bezkarność od pewnego poziomu dochodów). Przejęcie władzy przez elity o korzeniach solidarnościowych - czyli społecznych - podziału tego nie zniosło, a raczej twórczo pogłębiło.
Podział na dwie warstwy widoczny jest również w sferze kultury m.in. podczas uroczystości państwowych, które herrenvolk obchodzi na zamkniętych rautach, balach i koncertach, a plebs po swojemu: przy grillach, kiełbasie i wódce.

Marsz Niepodległości jest w tym modelu bardzo poważnym wyłomem. Bo oto kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi czynem pokazuje, że sprawy państwa - czyli domena herrenvolku - mogą być dla nich ważniejsze niż wódka i kiełbasa. A to może prowadzić finalnie nawet do zakwestionowania przywilejów herrenvolku.

Marsz Stulecia Odzyskania Niepodległości okazał się wydarzeniem wyjątkowym. Po pierwsze przyszła nań rekordowa liczba Polaków - ponad ćwierć miliona (chyba więcej niż całe wojsko i policja razem) - po drugie na czele Marszu szły władze państwowe - czyli po raz pierwszy w III RP plebs i herrenvolk byli razem w jednej uroczystości i na podobnym poziomie. Oczywiście był to udział kaleki - nadal herrenvolk odgradzał się od plebsu nie tylko kordonami funkcjonariuszy ale nawet przestrzenią. Ale jednak był.

Logicznie rzecz biorąc są dwa ciągi dalsze. Albo ten Marsz będzie rzeczywiście wyjątkowy i część herrenvolku wyłamie się ze swojej warstwy i spróbuje zrobić państwo, które będzie państwem Polaków - państwem które Ci wspaniali ludzie uznają za własne np. przez udział w wyborach. Albo nastąpi skanalizowanie Marszu i włączenie go w system - podobnie jak po październiku '56 państwo skanalizowało i włączyło w system ruch Lechosława Goździka. 

Pierwsze oznaki wskazują raczej na wariant drugi: telewizja rządowa i portale związane z PiS akcentują głównie głupie incydenty i zapowiadają ściganie i karanie za flary - czyli od razu po festiwalu wolności władza usiłuje nałożyć obywatelom kaganiec i szarpie lejcami. Z drugiej strony optymizmem napawają próby upodmiotowienia obywateli przez bodźce finansowe (np. program 500+) czy reformę oświaty. Tak więc jak to mówił papież Jan Paweł II: Niech żywi nie tracą nadziei.

****************************************
Kończąc: Trudno nie wyrazić podziwu na narodu polskiego, dla zwykłych ludzi. To czego oni dokonują jest czymś niesamowitym. Chodzi nie tylko o ten spontaniczny Marsz ćwierci miliona Polaków ale o mnóstwo inicjatyw lokalnych i indywidualnych. Zwykli Polacy pokazują, że nadal są tym wielkim i wspaniałym narodem, który nie dał się złamać i zniszczyć dwóm najsilniejszym i największym narodom Europy: Rosjanom i Niemcom, mimo, że ci próbowali ze wszystkich sił. Narodem, który wydał żołnierzy wyklętych, walczących z bolszewicką tyranią nawet wtedy gdy było to niemożliwe. Narodem twardym, silnym, niepokonanym a jednocześnie radosnym, wesołym i przyjaznym innym, narodem twórczym i pomysłowym. 
Gdybyż jeszcze ten naród zdołał wyłonić z siebie władze zdolne wykorzystać choćby 60% jego potencjału. 

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

12-11-2018 [14:19] - Jabe | Link:

Ów herrenvolk był zdesperowany, bo się obudził z ręką w nocniku. W najlepszym wypadku wszystko wróci do normy, w wariancie pesymistycznym marsz zostanie trwale przejęty i wygaszony.

Z drugiej strony optymizmem napawają próby upodmiotowienia obywateli przez bodźce finansowe (np. program 500+) – Upodmiotowienie przez wzięcie na garnuszek państwa i popychanie bodźcami.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

12-11-2018 [17:52] - Zygmunt Korus | Link:

Byłem, widziałem, filmowałem z podwyższeń, i nasuwa się jedno pytanie? Dlaczego mówi się o 250 tys. ludzi, gdy tam było pół miliona patriotów? Ja wiem, że 60 tys. faszystów to jednak mniej niż 250 tys. (liczba podana zaraz na początku przez Radio Maryja, gdy marsz jeszcze nawet nie drgnął z Ronda Dmowskiego i potem ten szacunek ad hoc, już oficjalnie, klekotany zgodnie aż do dzisiaj), ale też to, co niby porachowano, jest o połowę mniejsze niż faktycznie ludzie widzieli na własne oczy i zarejestrowały kamery (mam nadzieję z lotu ptaka). Dwa stadiony w Chorzowie mieszczące ongiś po 120 tys. kibiców to ja znam spod boku i umiem także porównać zgromadzenia z wczorajszym przemarszem (od 15,00 do 20,00 pełnym korytem ulic), które tworzył lud boży, gdy Polskę odwiedzał nasz papież. Czekam od wnikliwych na odpowiedź na tak postawione pytanie także w tym roku. Czyżby nic się nie zmieniło w gronie trzymających liczydła?  

Obrazek użytkownika Roz Sądek

12-11-2018 [15:08] - Roz Sądek | Link:

"Podział na dwie warstwy widoczny jest również w sferze kultury m.in. podczas uroczystości państwowych, które herrenvolk obchodzi na zamkniętych rautach, balach i koncertach, a plebs po swojemu: przy grillach, kiełbasie i wódce."
___________
Dodam tylko: VIP loże na stadionach i wynalazek ostatnich lat - Strefy Kibica z piwskiem dla mas. Sylwestrowe noce na miejskich rynkach, czy ostatnio wypasiona impra pod Krokwią dla ludu. Ci co mieli uwierzyć, uwierzyli, że Nowy Rok z musującym winem i w adidasach na mrozie, to jak nic nie tylko nobilitacja, ale najwyższa forma spędzania tej nocy. 

 

Obrazek użytkownika xena2012

12-11-2018 [17:06] - xena2012 | Link:

Rzecz w tym że masy taki sposób spędzenia Sylwestra bardzo sobie chwalą i nie uwazają za uwłaczający godności.Zwłaszcza,że w Europie pożegnanie starego roku i powitanie nowego odbywa sie  tak samo ,na spędzie,z musujacym winem ,adidasach z czerwonym nosem na mrozie.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

12-11-2018 [18:30] - Roz Sądek | Link:

Oczekiwałem takiej odpowiedzi. Jednym słowem: doszło to do nas, więc nic dodać nic ując,  jesteśmy już Europejczykami. Prawdziwymi. Napisała Pani to, co suflują socjomedia.

Obrazek użytkownika xena2012

12-11-2018 [20:41] - xena2012 | Link:

Nie ,,jesteśmy już Europejczykami''  bo w Europie żylismy od wieków. Śmieszą odżegnywania się od polskości różnych celebrytów i artystów,którzy jak zbliża się Sylwester okazuja się Polakami bo pociaga ich zarobek za wystepy w tym dniu. Śmieszy mnie powiedzenie nadetej Róży Thun,że jest Europejka ,bo tak wstydzi sie swojego polskiego zascianka i ciemnogrodu.To objaw zakompleksienia.

Obrazek użytkownika mmisiek

13-11-2018 [01:40] - mmisiek | Link:

Polski się wyrzekła, a Niemrą i tak nie będzie choćby pluła nawet 2x więcej - czyli takie nic. I nic innego jej nie zostało jak żałosne rżnięcie "ojropejki".
 

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-11-2018 [08:14] - Marek1taki | Link:

Problem fundamentalny jest taki, że ani nie mamy warstwy panów (arystokracji), ani klasy średniej do budowy republikanizmu. Jest układ postsowieckich karbowych i koncesjonowana polityczną poprawnością polityczna fasada.
W tej sytuacji obserwujemy efekt działania nacisków politycznych o sprzecznych wektorach.
Wokół marszu nastąpił chaos działań. Przemaszerował on mimo wrogich nacisków. Duch narodowy Polaków znowu skondensował się pod wpływem napięcia politycznego.
Na obronę oficjeli podam fakt, że na swoje decyzje polityczne mają wplyw taki jak pierwsze damy na swoje stroje, w których się prezentują. Otacza je grono doradczyń zakontraktowanych u dostawców tekstyliów i efekty bywają dobre tylko przypadkowo. Czy w przeciwnym razie była modelka a obecnie prezydentowa Melania Trump założyłaby płaszcz z napisem na plecach "Mam to gdzieś" gdy wchodziła na stopnie samolotu odlatując z afrykańskiego kraju po wizycie u głodnych dzieci, albo czy żona Leszka Millera założyłaby sukienkę z napisem "I am sexy" z okazji wizyty pary monarszej japońskiej albo brytyjskiej.
Podejrzewam, że na decyzje polityczne wpływ ma selekcja kandydatów pod względem poglądów, a następnie kontrola świadomości. To drugie zależy od wianuszka doradców, służących itp. Są wyalienowani politycznie. Świat jawi się im z jednej perspektywy. Dlatego wyziera taki brak zdecydowania,chaos. Nic w tym dziwnego. Jak mogą podejmować spójne politycznie działania w interesie Polski nie mając kontaktu z rzeczywistością?