Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Szczypanie obywatela mówiąc, że to dla dobra jego

jazgdyni, 03.11.2018
 
 


 
Wściekłem się. Nie byłoby to nic szczególnego. Jestem tak zwanym weredykiem i cholerykiem, mam tego świadomość, a nawet jestem z tej brzydkiej cechy charakteru znany.
 
Lecz mam nieodparte wrażenie, ba – pewien jestem, że w tym samym czasie wścieka się w Polsce parę tysięcy ludzi. I to tych wartościowych – tych z mozołem starających budować uczciwie dochód narodowy, jedenaście godzin dziennie pracując, z minimalnym personelem, walcząc z dżunglą przepisów, z nieuczciwą konkurencją, z idiotycznymi kontrolami, z towarem, którego nie ma, bo korzystniej wywieźć go poza Polskę i z fałszem, zakłamaniem, bylejakością i tandetą legislacyjną obecnego rządu.
 
Patrząc na to z tej perspektywy, uświadamiam sobie dokładnie, dlaczego prawicowej koalicji zaczyna spadać poparcie.
Nie wiem tylko, czy to poparcie, to śnieżna kula, która powoli zaczyna się toczyć w dół po zboczu. Nie wiem, jak strome jest to zbocze, więc czy to poparcie będzie leciało coraz gwałtowniej, na łeb na szyję, czy może jednak natrafi na coś, co potrafi ten proces zatrzymać.
 
 
 
Negatywną twarzą - celem tej złości i nawet wściekłości, jest złote dziecko Jarosława Kaczyńskiego i Kornela Morawieckiego, ludzi nadal godnych najwyższego szacunku, premier rządu – Mateusz Morawiecki.
Dlaczego?
Bo jego entuzjastyczne perory, wygłaszane niemalże każdego dnia, fatalnie rozmijają się z rzeczywistością. Z prawdą.
Jego mowa swoje, a rzeczywistość swoje. Pęknięcie jest coraz większe.
 
Najważniejszym pytaniem dla społeczeństwa jest: - czy premier roztaczając co chwila wizję raju, robi to uniesiony własnym ego i własnym entuzjazmem, czy robi to z zimną świadomością wyrachowanego bankiera.
 
Analizując jego postępowanie i jego ogniste przemówienia, staram się obiektywizować i założyć, że ma on pewne nadrzędne priorytety. Że na pierwszym miejscu w stosunku do Polski i Polaków ma wzmocnienie państwa, zbudowanie wspólnej siły gospodarczej i osadzenie Polski na trwałe w strukturze bogatych, rozwiniętych państw.
 
Tylko, że nic z tego nie wyjdzie, jeżeli nadal Polacy pozostaną biedakami. A tak niestety jest.
Czy nie było tak, że najważniejszym hasłem prawicy, które chwyciło za serce ludzi i dało niezbędne poparcie, było zlikwidowanie biedy i wzrost dobrobytu obywateli?
Biedy nie zlikwidowano. Zlikwidowano wyłącznie skrajną nędzę. Przyznać trzeba, że to było epokowe dzieło. Lecz to jeszcze bardzo mało.
Ani o milimetr nie podnieśliśmy się do góry w skali dobrobytu i bogactwa społeczeństwa. Nadal ciągle wiszący nad przepaścią Grecy są cztery razy bogatsi od Polaków. Czy to nie upokarzające?
 
Obowiązkowo trzeba przypominać, że premier Morawiecki, jednym ze swoich szczytnych celów uznał budowę klasy średniej. Klasy, którą w RP, procentowo można pokazać palcami jednej ręki. Coś się poprawiło? Gdzież tam!
A uważny obserwator zauważy, że te silne działania pro - społeczne były dokonane przez rząd Beaty Szydło. Za Morawieckiego były już tylko okruchy, ładnie owinięte w złotko mowy – trawy premiera.
 
Krótko mówiąc: prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki i jego dzielni wojownicy, toczą zawzięte boje by zbudować silną pozycję kraju, a obywatele, niestety, muszą jeszcze poczekać. Czekali już ponad 60 lat, to jeszcze trochę sobie poczekają.
W międzyczasie podrzuca się te ładnie opakowane cukiereczki.
Darmowe leki dla seniorów powyżej 75 roku życia. Dlaczego 75? Na emeryturę odchodzi się w wieku 65 lat. No tak, lecz tych naprawdę starych jest półtora miliona, a tych już emerytów aż osiem. Forsy nie ma dla wszystkich. No i ta śmieszna lista leków. Niemalże parodia, bo nawet aspiryna w wolnej Polsce kosztuje ponad 10 zł.
Morawiecki wprowadził nowy podmiot gospodarczy – mikro-przedsiębiorstwa. I hura, hura, dla nich CIT będzie tylko 9%!
To już jest jawna kpina z obywateli. Bo podatek CIT płacą wyłącznie spółki z o.o. , spółki  akcyjne i komandytowo – akcyjne.
Osoby fizyczne, a do takich należy przeważająca większość małych firm, płacą podatek PIT. A tu niestety nie ma żadnej pomocy państwa. Muszą poczekać, albo... niech padają.
 
I tu dochodzimy do momentu, dlaczego ja się tak wściekałem.
 
Chodzi o tak zwaną e-Receptę – komputerowy idiotyzm, któremu nawet Niemcy nie sprostały i się wycofały.
Na dodatek, gdy odwołano Konstantego Radziwiłła z funkcji ministra zdrowia i powołano Łukasza Szumowskiego, to wszyscy przjęli to z pewną dozą nadziei.
Niestety, jak się okazało, to kolejne przemalowanie fasady w niekończącym się ciągu kolejnych nieudanych ministrów – uzdrowicieli służby zdrowia.
I nadal nic się tu nie zmieni, choćby nawet tekę objął Bill Gates, bo całe Ministerstwo Zdrowia i współdziałające instytucje są do całkowitej wymiany. To zbór ludzi całkowicie niereformowalny. Czy będzie to wspomniany min. Szumowski, czy ta karykatura ministra - Arłukowicz, to efekt będzie ten sam – nie da się pokonać tysięcy twardogłowych, zabetonowanych biurokratów ministerstwa (Nie tego jednego zresztą).
Każda rozsądna, teoretycznie słuszna akcja spali na panewce, gdy dostaną ją w łapy bezmózdzy nieudacznicy.
 
No więc tak.
 
e-Recepta ma zastąpić papierową receptę, by wszystko, jak należy, było cacy: cyfrowo – komputerowe. Kiedy ta recepta będzie powszechna? Nie wiadomo, to nieistotne. To jest proces, powiedzą rzecznicy prasowi. Musi potrwać.
Jednak najsłabsze ogniwo – prywatni aptekarze, którzy nie potrafią się bronić, mają być gotowi na e-Receptę 1 stycznia 2019. I już. Nie ważne, czy ta recepta wejdzie w życie, czy nie.
To koniec roku. Dla aptekarzy najgorszy okres – dużo pracy i mnóstwo opłat. A pan Morawiecki funduje im dodatkowe wydatki, parę tysięcy, co dla rodzinnej apteki jest nie bez znaczenia. Czyli aptekarze muszą płacić za pomysły biurokratów, które nie wiadomo, czy kiedykolwiek wejdą w życie, czy też nie.
Tłuste łapki zaciera tylko monopolista, firma KAMSOFT. SA, m.in. obsługująca prawie wszystkie apteki w kraju, swoim aptecznym programem. Za nową aplikację zgarnie od każdej apteki 499 zł, jak podaje Izba Aptekarska, czyli grube miliony odebrane mikro – firmom i dane potentatowi. Ot, sprawiedliwość.
Na dodatek, prawie każda apteka musi zmodernizować swój sprzęt informatyczny, zainstalować nowe skanery, czytniki kodów kreskowych i co tam jeszcze będzie niezbędne.
Lecz premier Morawiecki, jak zwykle, jest bardzo chojny. Zwróci aptekarzom 19% kosztów modyfikacji! Wielkie panisko. Mógł przecież nic nie dać.
To jest zresztą bardzo ciekawe, że każda drobna reforma, każde nowe usprawnienie, modernizacja, bije zawsze obywatela po kieszeni. Czy to nowe dowody osobiste, czy wykup wieczystej dzierżawy.
 
Tak, że panie Morawiecki, polepszanie bytu Polaków to niestety nadal ściema. Żona panu nie mówi, jak rosną ceny wszystkiego?
Nakarmi się pan tym, że budżet jest lepszy, a deficyt zmalał?
Czy ja to czuję, że uszczelnił pan VAT? A propos – gdzie jest ta ukradziona forsa? Może jakieś nazwiska? Może w końcu kogoś wsadzicie i odbierzecie złodziejowi, pałace, Bentleye i 5 karatowe brylanty od żony i kochanek.
 
Klasa średnia? Przy takiej filozofii władzy nie powstanie nigdy.
Mieszkańcy dużych miast, zorientowani na karierę, także dlatego, że mają wysokie koszty utrzymania, intuicyjnie wyczuwają, że przy takim kierunku polityki społecznej, nachalnej propagandzie w wysokim stopniu nieuczciwej, 'dobra zmiana' niewiele im da. Oni chcą się już bogacić, zanim się zestarzeją.
Na dodatek wszyscy wkoło widzą, że ci, co sobie stawiają rezydencje i jeżdżą luksusowymi środkami transportu, nie dorabiają się uczciwie. A w najlepszym wypadku – niemoralnie (prawnicy, urzędnicy).
Dlatego ta wyborcza klapa zaczęła się w dużych miastach. Pójdzie dalej?
 
I co bogaci, ci co już mają i błyskawicznie przeskoczyli klasę średnią, przy pomocy takich światowców, jak pan Mosze Kantor, czy Bruno Valsangiacomo, myślą o tym żałosnym motłochu, który tak głupio zamarzył sobie, że stanie się klasą średnią... kiedyś... niedługo?
Nic nie myślą. Bo ich nie widzą.
Czyżby premier Morawiecki, gdy już rozsiadł się w fotelu, też stracił wzrok?
My nie straciliśmy. Ani wzroku, ani słuchu, i co najważniejsze, węchu. I jak śmierdzi, to nie będziemy mówić, że pachnie.
 
 
.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 17142
Jan1797

Jan1797

03.11.2018 21:13

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Przykre to, ale też tak

To muszą być geny, ta taka skłonność, tfu, zdolność w przekonywaniu.
Pamiętam wczasy nad naszym morzem i okolice które mijałem.
Do dzisiaj mam wrażenie, że drzwi od stodoły były tak uchylone jak
zostawił ten co zwiał za Odrę. Ile to lat minęło, dekada a w drzwiach pers.
Jestem przekonany , że dekada minie a u was będzie bez zmian.
Zdecydowanie przekonany Jan.
Domyślny avatar

Valdi

03.11.2018 16:07

Cześć Nie śledzę tematu e-recepta. Ale może chodzi tam bardziej o kontrolę nad dystrybucją leków niż jakieś elektroniczne ułatwienia. Podobno duże stratu są wynikające z hurtowego wywozu leków za granicę.
jazgdyni

jazgdyni

03.11.2018 16:27

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na Cześć

Witaj
Sama idea nie jest zła. jestem jak najbardziej za komputeryzacją biurokracji. Tylko, ze bylejaki i kosztotwórczy sposób realizacji jest nie do przyjęcia.
Poza tym, jest tu niezbędny profil zaufany, czyli podpis elektroniczny. I jak to ma byc, jesli nie ma ogólnokrajowej unifikacji tak prostej aplikacji.
A generalnie - jest ministerstwo cyfryzacji - więc bezwzględnie wszystkie programy na styku państwo - obywatel/firma powinny być kompatybilne i jednoformatowe. To nie jest trudne! Tylko trzeba chcieć i wiedzieć jak.
A wywożone leki to jedna z kolejnych niedotrzymanych obietnic. Miało to się skończyć w czerwcu. Ta bezsilność państwa jest obezwładniająca.
Domyślny avatar

Valdi

04.11.2018 00:49

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witaj

No i wywołałeś wilka z lasu .... Na blogpressportal nowy minister cyfryzacji zdaje relacje ze swej działalności. https://www.youtube.com/… Między innymi w oszczędnych słowach komentuje okoliczności zastąpienia Anny Streżyńskiej na tym stanowisku. Pewno nie wiesz że ta pani została osadzona na tym stanowisku dzięki staraniom naszego kolegi w czasach Tuska. Tak, tak - nasz drogi Antoni ...
Jaworowski

Jaworowski

04.11.2018 10:08

>>Bo my mamy za cel nadrzędny dobro Polski i Polaków, a PIS jest jedynym, bezalternatywnym narzędziem desygnowanym przez nas, Polaków, by te cele osiągnąć. Niestety, jak każde bardziej skomplikowane narzędzie, trzeba je okresowo podstroić i dobrze nasmarować.<<<
Tu w pełni się z waścią zgadzam, tylko jest małe "ale". Skala waszego defetystycznego "smarowania" ma swoje granice i tu mój staż pisarski  na blogu nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż czytuję go od lat and  I know exactly who is who. Sposób w jaki to robicie, tu ostatnio, sugeruje jakbyście przeszli na stronę wroga i wrażenie agenturalności waszej bije wręcz po oczach. To "wrażenie"(może w gruncie rzeczy nieprawdziwe) jest tak oczywiste, jak oczywistym jest to, że jutro też zaświeci  Słońce. Atmosfera totalnej klęski jaką tworzycie tu, jest ze wszech miar obrzydliwa i całkowicie nieprawdziwa. Te rozpaczliwe lamenty, to w gruncie rzeczy lamenty nad sobą, gdyż nie otrzymaliście manny z nieba w tak krótkim czasie, jak to sobie założyliście. Po 3 latach „pałace, Bentleye i 5 karatowe brylanty od żony i kochanek" miały być wasze, a tu figa, nawet bez maku i pasternaku. Sugerowanie komuś agenturalności tylko dlatego, że ośmielił się skrytykować wasze „podstroiny”, tak jakbyście byli świętymi krowami i nie do ruszenia kijem jest złudna. Jeśli obijacie kogoś kijem, to też musicie się liczyć z tym, że ten, może wam też kijem oddać. Napisałem wyraźnie, że sprawiacie co raz większe „wrażenie agentów” wrażych nam państw ościennych. Chwalebną przeszłość po słusznej stronie macie już za sobą najwyraźniej, a frukty nie nadchodzą w tempie oczekiwanym, a życie upływa nieubłaganie więc defetystyczne biesy odstawiacie na potęgę. Szerzenie defetyzmu wśród swoich szeregów jest właśnie zadaniem agentury.Jesteście ludźmi inteligentnymi i na poziomie,  proszę postarajcie się więc  wypracować inną formę krytyki niż ta, która ma tutaj  miejsce ostatnio, gdyż forma ta nie podnosi naszego morale i niszczy ducha bojowego.
jazgdyni

jazgdyni

04.11.2018 11:18

Dodane przez Jaworowski w odpowiedzi na >>Bo my mamy za cel nadrzędny

Daj pan spokój panie Jaworski.
Wnioski wysnuwasz pan błędne, jak każdy emocjonalny fanatyk.
A ja tutaj mowię o konkretach, których pan nie pojmuje, albo nie chcesz pan widzieć. Interesują pana wyłącznie tak zwane duperele. Przynajmniej dla mnie.
Żeby panu było łatwiej zacytuję siebie z innego komentarza:
Mój schemat myślenia, więc i pisania był/jest banalnie prosty: - w Polsce do 2015 gwałtownie rozwijała się państwowa mafia. Trzeba było to zdecydowanie przerwać. Była jakakolwiek alternatywa  w przypadku pokojowego rozwiązania? Nie. Jedyną siła zdolną do przeciwstawienia był wyłącznie PIS. Może widzi pan inne ugrupowanie? Więc pragmatycznie i całkowicie instrumentalnie ten PIS popieram. Jako, że nie jestem fanatykiem, lub tzw. pisowcem, mam prawo publikować uwagi krytyczne. I nie oznacza to, że przestaję odmawiać im poparcia.
Chyba jasne?
NiepoprawneRadio.PL

NiepoprawneRadio.PL

04.11.2018 10:46

Witaj,
Nie broniąc obecnego rządu wspomnę tylko, że ustawę o e-receptach uchwalił jeszcze poprzedni sejm na wniosek rządu PO. Podpisał Duda 8 października 2015r.
Co do podobnych idiotyzmów za które płacimy (my przecież bo kto) to obowiązek JPK (poza JPK_VAT który akurat jest ok póki jest VAT). JPK_KR, JPK_KPiR, JPK_MAG, JPK_FAK wprowadzony ustawą PO. Na marginesie zabawne jest że zwolniony jest ten co księgowość robi papierowo, ale nie ten co korzysta z excela.
Mam wrażenie, że wdrażanie tych mechanizmów wynika z braku suwerenności państwa.
Pozdr. MarkD
jazgdyni

jazgdyni

04.11.2018 11:24

Dodane przez NiepoprawneRadio.PL w odpowiedzi na Witaj,

To jest wielce prawdopodobne, że te idiotyzmy są nam narzucane. Jednakże byłem świadkiem komputeryzacji biurokracji państwowej w Danii, Norwegii i Finlandii i tam to poszło o wiele bardziej przyjaźniej dla użytkowników. I wszystko jest spójne i kompatybilne. Zresztą we wielu naszych bankach jest również dobrze. Więc można
Pozdrawiam
Lektor

Lektor

06.11.2018 12:16

Marek Ossey pisze, że „Klasyczny wyborca PO i N wywodzący się z warstwy urzędniczo-korporacyjnej ma już dziś ukształtowany światopogląd”
http://naszeblogi.pl/518…
Racja, 45 lat komunizmu w Polsce zrobiło swoje, a ci którzy się zachłysnęli tą ideologią siedzą do dziś w urzędach i innych, lub siedzą tam ich dzieci.
 
Wydaje mi się, że jak połączymy dwie opinie, z jednej strony rolnika z mazur, i z drugiej Gniewka, to otrzymamy prawidłową odpowiedz dlaczego PIS przegrał w dużych i średnich miastach, a wygrał w małych miastach i wsiach.
http://naszeblogi.pl/518…
Odpowiedz może być taka: Ani komunizm, ani imigranci z Ukrainy nie dotarli w takim stopniu do małych miejscowości jak do dużych.
Nie wpadajmy jednak w skrajności, że poparcie dla PIS diametralnie spadło. Ostatni sondaż pokazuje ponad 42% poparcia, a zatem nie jest to tragedia, ale jest to z pewnością wypadek przy pracy.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,811
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności