JASNOWIDZ SCHETYNA – niedawno pan Schetyna ( majster od PO ) zapowiadał, że PiS zamierza...sfałszować wybory do samorządów! I tą – jakże nikczemną insynuacją – chciał zarazić nawet opinię międzynarodową, a zwłaszcza i tak wrogie nam elity Unii Europejskiej. Tymczasem zapomniał, że poprzednie wybory samorządowe w r.2014 Platforma Obywatelska sfałszowała cynicznie i masowo! Głosy oddane na PiS unieważniano w komisjach wyborczych w dużych ilościach, średnio było to ponad 18% głosów nieważnych , a w niektórych regionach nawet 40-50%. Unieważniano przez dopisanie drugiego krzyżyka albo przedarcie karty. Stosowano i inne tricki jak np. w Szczecinie, gdzie fotel prezydenta wygrał kandydat, którego w ogóle nie było na ...karcie do głosowania! A na Śląsku w tej samej komisji powstały dwa protokoły, które - różniąc się o 130 tysięcy głosów – podawały dwa różne wyniki wyborów. PKW zresztą doprowadziła chyba celowo do chaosu w systemie komputerowym, ogłaszając przetarg z takimi terminami, by nie dało się stworzyć sprawnie działającego systemu. I tak powstały warunki do fałszowania wyborów, co PO wykorzystała bez umiaru. PKW potem określała to „nieprawidłowościami” (!), były to jednak zaplanowane fałszerstwa wyborcze. Liczne i pokojowe protesty po wyborach rozpędzała brutalnie policja rządu koalicji PO-PSL. A udokumentowane skargi, wniesione do sądów, były oddalane. I tak pod osłoną upolitycznionych sądów od lat w tej III RP fałszowano wybory, nie wyłączając prezydenckich ( byle tylko wygrał Kwaśniewski ) i parlamentarnych w roku 2007 czy tych po smoleńskiej „katastrofie”, kiedy triumfował Gajowy. Ale cóż, III RP nie była w pełni państwem demokratycznym, brakowało jej niezależnych sądów ( i dalej brakuje), a manipulacje przy wyborach pokazały jak układ post-komunistyczny, potem „platformiany” omijał demokrację. Czy można było mówić o demokracji, gdy język „miłości” Tuska, Sikorskiego czy Palikota pogardzał milionami „moherów” („...na stos”), zalecał „dorżnąć watahy” albo wzywał do „zastrzelenia i wypatroszenia kaczki”? Zwolenników PiS-u traktowano więc jako „podludzi”! Wzywanie do politycznych zabójstw nie jest też cechą demokracji, a systemów totalitarnych – komunizmu lub faszyzmu. Również dzisiaj laureat pokojowej nagrody Nobla, ex-prezydent RP ( ale bardziej namiestnik układu), nawoływał do defenstracji legalnego rządu PiS-u ( „..będą wyskakiwać z okien”!), a inny ex-prezydent ( też opiekun układu ) apelował, aby „walić dechą...”! Panowie ci mają jakże wyrafinowane poczucie demokracji, bliskie postaw UB-ywateli RP. Szczególnie dziwi postawa Wałęsy, bo obcy Polsce reżim PZPR zwalczał pokojowym oporem w stylu Ghandiego, a dziś domaga się rozprawy siłowej z legalnym rządem absolutnie polskim! Czy nie jest to znak jakiejś demencji ?
W roku 2014 sfałszowano też wybory do parlamentu UE, w których Platforma Obywatelska ( de facto Oligarchów) zwyciężyła raptem 17 tysiącami głosów nad PiS-em. Ba, ale unieważniono aż 223 tysiące głosów, a więc kilkanaście razy więcej. Proste ? W ten sposób w parlamencie UE schronili się różni aferzyści i TW, a do tego zyskali wdzięczne synekury. O tych wszystkich fałszerstwach wyborczych zapomniał jakby Schetyna, nowy majster PO...Liczy może na amnezję Polaków i na dywersję pewnych blogerów ( jak np. Ścios albo śmieciu), którzy stawiają znak równości między PO a PiS-em (!?), co w mniemaniu tychże manipulantów ma pomóc Platformie w wyborach samorządowych. Tak cyniczne zatarcie różnic między obiema partiami jest cwaniacką propagandą jakichś Marsjan nagle wtrącających się w sprawy III RP i to wbrew faktom, bo owe różnice są olbrzymie. Przedstawiłem je we wpisie „Bełkot Kukiza przemieniony”, nie muszę więc tutaj do nich wracać. Niestety, bloger śmieciu dostrzegł w nich tylko...frazesy, natomiast u Ściosa doszukał się „argumentów”. A nie było ANI JEDNEGO. Ścios nie przedstawia argumentów, podpiera się tylko ogólnym stwierdzeniem, że pisze podług „posiadanej wiedzy i sumienia”. Źródło wiedzy pozostaje niejasne, a sumienie dziurawe. Obaj panowie późno zabrali się do komentowania sytuacji, Ścios w r.2007, a śmieciu w r.2014. Ja robię to od r. 1985, od początku emigracji. Analiza tylko 75 wpisów pana śmieciu odsłania jego polityczny profil, który wyklucza z nim wszelkie porozumienie. Obaj panowie mają ostatnio identyczne skrzywienie wizji, co zdradzają same tytuły ich wpisów jak „Fałszywa alternatywa” Ściosa czy „PiS i PO w zasadzie to samo” pana śmieciu. Śmieciu zresztą od r.2014 wrogo komentuje poczynania PiS-u. A tymczasem już wykaz fałszerstw w wyborach w r.2014 ukazuje jak to PO rujnowała praworządność i demokrację, a negatywne „dokonania” Platformy podczas ich kadencji ilustrują naturę i metody PO-lszewików. Pozostają one w jaskrawej sprzeczności z pozytywnymi działaniami rządu PiS-u zarówno w latach 2005-7 jak i obecnie. I nie są to frazesy, lecz FAKTY, które dostarczają argumentów na negatywny bilans rządów PO-PSL. A w przypadku rządów PiS-u obiektywne fakty mówią wyraźnie o pozytywnych osiągnięciach partii Kaczyńskiego, zresztą jedynej partii w Kraju, która podjęła się naprawy RP i pracuje dla dobra narodu. Kontrast między PO a PiS-em jest zatem naprawdę ogromny i łatwy przy weryfikacji w kategoriach „plus” czy „minus”. Pośrednio przyznaje to i sama PO kradnąc teraz niektóre założenia programu PiS-u, byle tylko przypodobać się wyborcom! Tak, nie ma cienia wątpliwości co do fundamentalnych różnic pomiędzy tymi partiami. A wrzucanie ich do jednego worka jest zabiegiem złośliwym i krzywdzącym dla PiS-u. Obu blogerom zabrakło rzetelności.
A w Polsce byłoby jeszcze lepiej, gdyby totalna opozycja nie hamowała Dobrej Zmiany czy to wściekłą obstrukcją posiedzeń w Sejmie czy gwałtownymi demonstracjami poza nim, czasem okupacją. Sabotowanie naprawy RP jest niewybaczalnym grzechem przeciwko ojczyźnie – ile czasu zajęło choćby oczyszczenie TK , a potem KRS ? Totalna opozycja gra na zwłokę. Wolne tempo przemian obarcza sumienie targowiczan, którzy w dzikim oporze przeciwko reformie odwołują się do zagranicy. Piasek w tryby sypią też i bajeranci typu Ściosa i śmieciu, ich zadaniem jest zamącić obraz sytuacji w Kraju tak, aby wyborcy zapomnieli o różnicach między PO a PiS-em. Najwyraźniej stoi za tym szatańska dywersja układu, bo peerelczycy chwytają się ostatnich desek ratunku, więc także i „brzytwy nonsensu”, byle tylko wpłynąć na wynik wyborów samorządowych. Ale prymitywizm zrównania celów i działań obu partii – PO i PiS-u – widoczny jest aż nadto i nie może rozcieńczyć rozsądku Polaków, co najwyżej może zdezorientować garstkę mniej bystrych obywateli lub notorycznych lemingów. Dodajmy też, że rząd PiS-u nie kieruje się „management of expectations” – jak sugeruje śmieciu – ale realizacją obietnic wyborczych, a jeśli idzie to na pewnych odcinkach powoli ( jak reforma sądów), to wina leży tu po stronie totalnej opozycji, PO i Unii Europejskiej, które razem zwalczają projekt tej reformy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3381
Mało tego, Schetyna broni jak może samorządów przed PIS-em (bo jest to ich ostatni bastion dochodów) i mówi, że jak PIS wygra wybory samorządowe to wydoi ich z łapówek i innych terenowych złodziejskich kombinacji finansowych. Jeśli ktoś nie wierzy, to niech zerknie na deklarację prezydenta Legionowa (wille, kilkanaście nieruchomości, gotówka, łącznie kilkanaście MLN – SZOK !!!).
Czas rozbić samorządowe kliki, które hamują rozwój małych ojczyzn.
P.S, Hasło Donalda Tuska: „Polskość to nienormalność” ................... czy wy czytający te słowa wypowiedziane przez Tuska zdajecie sobie sprawę kim jesteście ?! Nienormalnymi !!!
Ale spokojnie, PO, Now. i in. to partie antypolskie, a PIS przywróciło normalność w polityce. Morawiecki mówi, że nie ma ludzi niepotrzebnych , ale ja uważam, że znalazłoby się paru z tych antypolskich partii ? Pietrzak zaś mówi, że oni społeczeństwo tumanią, a ok. 30% zwolenników PO to ludzie przekupieni przez polityków PO.