Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Układy zewnętrzne, układy wewnętrzne

Teutonick, 29.09.2018
   Wnosząc z podejmowanych ostatnio przez naszego ryżego pajacyka na brukselskim stolcu „niezwykle stanowczych” działań, mających ponoć na celu wymuszenie na rządzących Wielką Brytanią tzw. „twardego Brexitu” (taki to nam z dawnego firycka, stanowiącego prócz tego modelowy wręcz przykład politycznego pasikonika, wyrósł pod zwalistą pachą berlińskiej możnej protektorki prawdziwy „twardy gracz” – uwierzylibyście Państwo?), łatwo można wysnuć wnioski, że w związku z rozpoczęciem procesu powolnego osuwania się po tzw. krzywej schodzącej prosto w polityczny niebyt w wykonaniu wszechmocnej jak dotąd Tante Angeli, pod której troskliwą kuratelą jak dotąd zwykł mościć się na urzędach ów minidon, postanowił on w te pędy udać się pod opiekę nowego patrona, mecenasa i sponsora, w osobie pewnego niebywale wręcz komicznego w swej demonstrowanej na niemal każdym kroku kogucikowatej buńczuczności chłystka, cieszącego się ostatnim czasem renomą najbardziej rozpoznawalnego w Europie i na świecie gerontofila. No cóż – strach spowodowany widmem powrotu do kraju w gustownych bransoletkach po ewentualnej utracie immunitetów chunijnych, coraz bardziej jak widać zagląda w wytrzeszczone panicznie oczęta, do tego stopnia, że nasz cwany pseudopiłkarzyk byłby gotów zrobić „łaskę” każdemu, kto tylko byłby w stanie dopomóc mu w uniknięciu takowego losu.
   Żywię jednak wciąż niesłabnącą nadzieję, że doczekam jeszcze momentu, w którym z ust takiego czy innego eurodecydenta padnie w stronę naszego fasadowego jewroprezydenta komenda pt. „zbieraj się”, względnie bardziej filmowo: „czas opuścić ciepły kurwidonek”. Trudno byłoby chyba bowiem w kołach przynajmniej w teorii rządzących Polską znaleźć w naszej najnowszej historii większego gamonia, który po narobieniu w kraju niewyobrażalnych szkód we wszystkich mu niemal dostępnych obszarach (od gospodarki po stosunki międzynarodowe i od finansów publicznych po stosunki społeczne), czmychnął przy pierwszej nadarzającej się okazji pod gościnne skrzydełka korupcjogennej sieci powiązań, utkanej pomiędzy poobsadzanymi swojakami całymi setkami i tysiącami chunijnych synekur, deprawującej do cna - poprzez misternie skonstruowany system premiowania w swoich strukturach najbardziej serwilistycznych gnid - całe rzesze przedstawicieli tzw. klasy politycznej, przybywających tam licznie z poszczególnych krajów członkowskich.
   Jednak jak widać  także w Polsce całe lata temu została z powodzeniem zamontowana gęsta siatka wzajemnie się ubezpieczających naczyń połączonych, posiadająca - w przypadku utraty jakimś sposobem sterów władzy ustawodawczej, a w rezultacie także wykonawczej przez jedynie słuszne i namaszczone do sprawowania władzy postudeckie jaczejki - całe silnie ufortyfikowane bastiony w innych, realnie decydujących obszarach, ze szczególnym uwzględnieniem jakże wrażliwej sfery naszego niezawisłego sądownictwa, ale także znanych ze swojego obiektywizmu mediów głównego ścieku, które to obie - niekoniecznie monteskiuszowskie - „władze” (sądownicza i tzw. „czwarta”) potrafiły w rezultacie jak do tej pory niezwykle skutecznie uniemożliwiać - całkowicie niepotrzebnie jak się okazuje - wybranym przez naród ugrupowaniom, efektywne sprawowanie rządów. Jak widać na ostatnich przykładach wciąż na porządku dziennym pozostaje ferowanie wyroków w całkowitym oderwaniu nie tylko od otaczającej rzeczywistości i zdrowego rozsądku, ale także od obowiązujących przepisów prawa, tak aby finalnie za wszelką cenę dowieść z góry postawionej tezy.
   Przy okazji nakazanych przez kolejny już z rzędu wysoki sąd (każdy następny z tego - powołanego celem rozpatrzenia słów wypowiedzianych przez Morawieckiego juniora - zestawu wydawał rzecz jasna całkowicie odmienny od poprzednika wyrok, co już samo w sobie winno stwarzać brzemienny w skutki natury personalnej skandal, a niestety w naszym krajowym systemie sądowniczym stanowić może nadal w chwili obecnej jedynie smutną codzienność) wczorajszych premierowskich „sprostowań”, będących zresztą w swej istocie odpowiedzią na leksykalno-interpretacyjne slalomy jaśnie wysokiego sądu, kodomicka tłuszcza zawyła triumfalnie. Tyle jej wprawdzie jedynie zostało, co sobie poszczeka, względnie ubierze w idiotyczną koszulkę kolejny posąg, jednak i w tym przypadku znaleźli się zawodowi malkontenci uznający, że to jednak nie tak, premierowi takowe „przeprosiny” nie przystoją, a chociażby z tego prostego względu, że nie zechciał on wystąpić w którejś z wytypowanych stacji telewizyjnych okutany w pokutną włosienicę, komunikat przybrał formę „niegodną” jego urzędu.
   A w ogóle - jako rzecze sam Grigor Szablozęby wraz z rzecznikująca mu Malowaną Lalą we wspólnym stadle - szef rady ministrów winien nie mieszkając podać się do dymisji. Najlepiej z całym rządem. Tylko wtedy należałoby rozpisać przyspieszone wybory do parlamentu. I któż by wtedy musiał połknąć własny język Grzegorzu Dyndało? Jedyne co by w takim wypadku pozostało zoologicznym totalniakom, to orzec, że takowe wybory zostałyby niechybnie przez wraży PiS sfałszowane, więc z góry należałoby je uznać za nieważne. Jak zresztą słyszymy podobne głosy - przy okazji zbliżającej się wielkimi krokami daty głosowań do organów samorządowych - tu i ówdzie już teraz się pojawiają. Jednak całe to mocno podejrzane towarzystwo nadal żyje nadzieją, że potęga układów lokalnych będzie w stanie przemóc rosnące w kolejnych sondażach masowe poparcie dla partii rządzącej. A każdy szanujący się obywatel winien zrobić wszystko aby przy okazji najbliższego terminu elekcji, raz na zawsze pozbawić ową antypolską w swej naturze menażerię takowych złudzeń.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3938
Lektor

Lektor

29.09.2018 15:52

Dla realizacji swojego interesu PO i inne formacje opozycyjne są gotowe nie tylko niszczyć wizerunek Polski na świecie, ale wręcz głosować za sankcjami przeciwko Polsce, domagać się od innych państw, by atakowały nasz kraj, i wzywać instytucje międzynarodowe do działania na rzecz ograniczania suwerenności Polski.
Oni są dziś największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski – rozumianym nie tylko jako ochrona nienaruszalności naszych granic, lecz także jako destabolizacji pozycji międzynarodowej Polski i jej rozwoju gospodarczego. To zdrajcy narodu polskiego !
Czesław2

Czesław2

29.09.2018 17:34

Dodane przez Lektor w odpowiedzi na Dla realizacji swojego

PO nie musi wzywać instytucji międzynarodowych. Gowin sam stwierdził, że nie jesteśmy niepodległym krajem. I to tłumaczy dokładnie obecne jaja z reformą sądownictwa.
https://wpolityce.pl/pol…
Lektor

Lektor

29.09.2018 23:53

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na PO nie musi wzywać instytucji

No niby nie musi, ale to robi ! A ostatnio Sketyna wezwany na dywanik do makreli biegał koło niej jak piesek. Sprawa poszła o to, że pieniędze które dostali na kampanię wyborczą do samorządów zostały zmarnotrawione, a ich kampania śmierdzi porażką.
Natomiast to co mówi Gowin mnie nie interesuje.
Teutonick
Nazwa bloga:
z pamiętnika Teutonicka...
Zawód:
murarz, leśnik i rzemieślnik
Miasto:
Silesia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 161
Liczba wyświetleń: 501,801
Liczba komentarzy: 496

Ostatnie wpisy blogera

  • Rok pełen złudzeń
  • Z bonusem za ciosem
  • PISF-dzielcza kamieni kupa w rodzimej produkcji filmowej

Moje ostatnie komentarze

  • Pan się już wredny urodził? Czy życiowe klęski lub niestety choroby spowodowały, że jest pan bezrozumnym hejterem? :) A prócz tego rozdętym do niewyobrażalnych rozmiarów bufonem uprawiającym tu…
  • W sumie nic dodać nic ująć. W Polsce przez wiele lat było tak, że kto by nie rządził, realizowana była polityka nieboszczki Unii Wolności. I teraz po tzw. początkowych sukcesach z lat 2015-2016…
  • Cóż, tyle było płaczu ile to państwo nauczycielstwo nie pracują po godzinach, będąc dodatkowo do dyspozycji uczniów i ich rodziców niemalże 24h/dobę, że imć pan minister postanowił ułatwić im życie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Źle się dzieje… czyli przegrupowanie lub kapitulacja
  • Cui bono... albo pętla na gardle zaciska się
  • Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi…

Ostatnio komentowane

  • Anonymous, Hydraulikę sprywatyzowano. Medycyny nie. Pandemia bez wątpienia jest też wymówką.
  • Teutonick, Czy w większości przypadków to akurat kwestia cykora, polemizowałbym. U tych drugich to raczej zwykły zawodowy leń, gros tej ekipy nigdy nie lubiło się zanadto przepracowywać, stąd zresztą u…
  • Anonymous, Prof.Szumowski powinien zbadać fenomen odporności u kasjerek, być może również odporności na kwarantannowanie i opiekę nad dziećmi.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności