Uwaga ! Skrajnie kontrowersyjny wpis z ułańską fantazją !

Chciałabym krótko odnieść się do uwagi Internauty o pseudonimie "Teutonick". Uważam, że nie ma sprzecznych interesów pomiędzy naszym polskim patriotyzmem, a wspomaganiem rozwoju miłości do Ojczyzny u innych narodów, nawet gdyby to byli nasi odwieczni wrogowie. Czyż nie lepiej by było, gdyby to nam Polakom zawdzięczali oni rozkwit uwielbienia dla własnego kraju ? A sądzę, że rozbudzenie u Rosjan szacunku wobec własnego państwa wcale nie będzie znów takie trudne jak nam się wydaje. Zauważmy, że chęć rozwoju uczuć patriotycznych może stać się elementem wspólnym, łączącym interesy Kremla, niektórych obywateli Federacji Rosyjskiej oraz nas - polskich Patriotów, którzy moglibyśmy nareszcie znaleźć wspólny język z dotychczasowym wrogiem. Zyski takiego przedsięwzięcia mogłyby przekroczyć oczekiwane korzyści dla wszystkich stron.

Dobrze by było położyć szczególny akcent na zwykłych mieszkańców Rosji, wsłuchać się w ich oczekiwania i potrzeby, a następnie realistycznie ocenić możliwości ich wdrożenia do życia codziennego.
Istnieje bardzo dużo możliwości działania. Przedstawię tylko kilka sposobów : otóż, będąc w Rosji usłyszałam od Polaków, którzy to znów dowiedzieli się od okolicznych mieszkańców, iż pełno jest na terenie Rosji czegoś, co możnaby nazwać miejscami kaźni - miejsc, gdzie ginęli zwykli Rosjanie z ręki swoich rodaków. Na przykład tzw. droga carska, przy budowie której zginęło niegdyś wielu Rosjan  - wszyscy z wycieńczenia. Wskazano mi jedną z takich dróg. Na pozór nie odznaczała się ona niczym szczególnym. Zwykła droga asfaltowa. Kiedy spojrzałam w stronę tej drogi, odczułam boleśnie brak choćby jednego prawosławnego krzyża, który stałby przy tym miejscu. Dodam, że pamięć o wspomnianej drodze przechowywana jest przez okolicznych mieszkańców, zapewne rodziny ofiar tamtego przedsięwzięcia. Czyż nie można poprosić Rosjan np. tych mieszkających w Polsce lub poza granicami Federacji, by przygotowali swoistego rodzaju mapę miejsc kaźni zwykłych Rosjan na terenie Rosji, a następnie wystąpić z oficjalną prośbą do rosyjskich władz o choćby skromne upamiętnienie takich miejsc. To wydaje się drobnostką, ale na zwykłych Rosjanach zrobiłoby kolosalne wrażenie. A władze Kremla może zrozumiałyby, że przychylenie się do takiej prośby Polaków, szybko przełożyłoby się na wzrost poparcia wśród mieszkańców Federacji dla rosyjskich polityków, z tymi najważniejszymi na czele.

Można by też pomyśleć o jakimkolwiek oznaczeniu miejsc, gdzie mieściły się dawne cmentarze rosyjskie (w Rosji), a obecnie znajduje się tam np. piękna plaża. Wystarczyłaby drobna tabliczka z przypomnieniem, że w danym miejscu głęboko pod ziemią spoczywają szczątki rosyjskich obywateli.

Kolejną inicjatywą mogłoby być zaoferowanie pomocy w odnalezieniu przechowanych niegdyś przez Rosjan, a aktualnie pałętających się po całym świecie przedwojennych publikacji religijnych (prawosławnych), napisanych po rosyjsku, a namiętnie niszczonych przez bolszewików. Trzeba by zwrócić uwagę na to, czy dana książka lub broszurka pochodzi sprzed 1917 roku. Przypuszczam, że takie publikacje mogłyby wpłynąć na rozwój rosyjskiego patriotyzmu i to w znacznej mierze.

W zamian za te wszystkie działania oczekiwalibyśmy od władz rosyjskich zwrotu wraku samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Gdyby zaś zwykli Rosjanie dowiedzieli się o naszych staraniach udzielenia im konkretnej pomocy, z pewnością dołączyliby się do naszych próśb.

Moglibyśmy także utworzyć u boku polskiego Prezydenta lub polskiego Rządu jakiegoś Rzecznika opracowującego konkretne metody wspomagania rozwoju patriotyzmu w Rosji (u zwykłych obywateli). Rzecznik taki mógłby wysyłać na teren Federacji Rosyjskiej jakieś grupy dyskusyjne, które (przy oficjalnej zgodzie władz rosyjskich !) urządzałyby pogadanki w rosyjskich miastach na temat rozumienia takich pojęć jak "Ojczyzna", patriotyzm, "dobry władca" itp. Do jego zadań mogłoby też należeć zmniejszanie napięć występujących pomiędzy osobami dysponującymi jakąkolwiek władzą, a tej władzy podporządkowanymi. W Rosji wybuchają karczemne awantury pomiędzy np. urzędnikami, a zwykłymi petentami (również na lotnisku).

Istotne jest jednak, by osobami inicjującymi takie jak wspomniane powyżej i podobne działania byli pełnokrwiści prawicowcy, gorliwi katolicy i miłujący Polskę Patrioci. Tylko takie osoby będą w pełni wiarygodne w podejmowanych "dziełach".

Chociaż na marginesie należy zaznaczyć, że np. Jarosława Kaczyńskiego nawet gdyby chciał, nie możemy wypuszczać z Polski, ze względu na to, że stanowi on nieoceniony Skarb dla nas wszystkich i nie będziemy niepotrzebnie ryzykować.

Czy sądzą Państwo, że przedstawiony przeze mnie pomysł jest utopijny ?  Jeżeli nie zaryzykujemy, to nigdy nie przekonamy się, czy dany "wynalazek" jest możliwy do zrealizowania.

W okresie Średniowiecza była praktyka tzw. pielgrzymek pokutnych inaczej zwanych ekspiacyjnymi. Były to pielgrzymki karne, które miały na celu oczyszczenie osoby, która dopuściła się jakiegoś przestępstwa. Znano je w m.in. Szwecji, gdzie np. krewnobójców wysyłano na pielgrzymkę do papieża. Zazwyczaj pielgrzymki takie odbywano piechotą do miejsc świętych. Pielgrzymkę taką odbył np. Bolesław Krzywousty po okaleczeniu brata Zbigniewa do klasztoru św. Idziego na Węgry. Miejsca docelowe to także : Betlejem, Jerozolima, Trewir (gdzie znajdowały się sukna Jezusa), Santiago de Compostella, Akka, Grota Mleczna w Betlejem (to ostatnie miejsce przeznaczone było dla dzieciobójczyń).
Czy sądzą Państwo, że zwyczaj ten możnaby reaktywować ?

Kolejnym ciekawym średniowiecznym zwyczajem jest stawianie krzyży pokutnych przez osoby mające na swoim sumieniu odebranie komuś życia. Postawienie takiego krzyża przez złoczyńcę oznaczało zmazanie jego winy. Krzyże pokutne wykonywane były często z piaskowca w miejscu popełnionej zbrodni. Miały one charakter kommemoratywny (upamiętniający zmarłego) oraz ekspiacyjny (przynosiły oczyszczenie sprawcy). Na terenie Polski znajduje się ponoć 600 tego rodzaju zabytków.

Czy jest to możliwe, byśmy doczekali się szczególnego Krzyża Pokutnego poza granicami Polski, postawionego przez skruszonego pokutnika, któremu chcemy pomóc ?

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

23-07-2018 [16:47] - Imć Waszeć | Link:

Mam nadzieję, że Pani żartuje. Zupełnie jakbym czytał manifest Dugina, do którego komentarze zamieścili Jabłonowski z Piskorskim, a wstępem opatrzył Wrzodak. Czyżbyśmy już byli na tym etapie? (--kondensator++)

Obrazek użytkownika HenrykH.

23-07-2018 [18:46] - HenrykH. | Link:

:) .

Obrazek użytkownika RobertJerzy

23-07-2018 [17:18] - RobertJerzy | Link:

O, sancta simplicitas!

Obrazek użytkownika Marek1taki

23-07-2018 [21:46] - Marek1taki | Link:

Nie oczekujmy od obecnej Rosji zwrotu samolotu, a od tzw aliantów zdjęć satelitarnych. My wiemy. I wiemy, że oni wiedzą i są świadomi naszej świadomości. I nie musimy czekać, aż prezydent Rosji gdzieś poleci, by się zamienić, bo to za mało. W naszym interesie jest faktycznie, jak Pani pisze, aby Rosjanie byli rosyjskimi patriotami. Tyle, że w polskim rozumieniu tego słowa, w tym dowiedzionym przez pokolenia większości Polaków. Żeby byli patriotami w sensie budującym wartość ojczyzny nie czyimś kosztem.
Odwołanie do tragicznej historii i do wiary jest dobrym krokiem. Nie sądzę, aby było tu miejsce do działania dla władz Polski na szczeblu prezydenta lub rządu. Ich polityka historyczna jest w większej części tragedią, bo jest podporządkowana obcym celom - niech będzie ponadnarodowym, modernistycznym. W tej sprawie też "udałoby się" jak z UPA. Tu nawet Putina nie trzeba, wystarczyłby telefon od "aliantów". Nawet się obawiam, że podsunęła Pani pomysł i zostanie on opracowany pod nadchodzące potrzeby. Okazałoby się, że najwięcej rosyjskich ofiar to z rąk Pańskiej Polski. Swoja drogą to zamęczonych przez carat jest ze 3 rzędy wielkości mniej niż przez raj krat. Tysiące przeciw milionom. Jest co przypominać.
Idea zatem dobra, ale realizację lepiej oprzeć na sprawdzonych wzorcach. Dlaczego nie "zawłaszczyć" historii w dobrej wierze, skoro jesteśmy świadkami jak polską tradycję patriotyczną eksploatuje się w cudzym interesie, polskimi rękami? Skąd pieniądze? Spytać Tuska o pokwitowanie za ratowanie strefy Euro, a Dudę o weksel od Ukrainy. Na pewno się rozliczą.

Obrazek użytkownika Teutonick

23-07-2018 [23:36] - Teutonick | Link:

Jako że poczułem się niejako wywołany do tablicy (samemu pochodząc do tego z miasta gdzie w odległości jakichś 300m od podwórka, na którym się wychowywałem, na terenie przykościelnego cmentarza należącego do parafii, w której zostałem ochrzczony, był umieszczony właśnie taki krzyż pokutny jak Pani opisuje, wydobyty zresztą z tego co pamiętam z ziemi położonej na miejskiej działce, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie tego mojego wyżej wspomnianego podwórka), muszę z przykrością stwierdzić, że w Pani wywodach, przy zachowaniu maksymalnej dozy dobrej woli, można odczytać w najlepszym razie całe pokłady bezbrzeżnej naiwności.
Panslawizm droga Pani skończył się ostatecznie w wieku XX-tym wraz z upadkiem bloku wschodniego. I wszelkie usiłowania wskrzeszenia tej - służącej każdorazowo nikomu innemu, jak najsilniejszemu zaangażowanemu weń podmiotowi, stanowiącemu zarazem najliczniejszy plemienny żywioł pośród nacji doń zaliczanych - idei, można potencjalnie w naszych krajowych warunkach odczytywać jedynie jako jednokierunkową drogę prowadzącą wprost do zdrady stanu, o które to intencje bynajmniej bym Pani nie podejrzewał.
Prosiłbym jednak aby niezwłocznie zejść na ziemię i zamieszczając tutaj kolejne swoje, zabarwione niepoprawnym idealizmem, teksty pamiętać o tym, że mogą na tychże łamach służyć one inspiracją także dla młodych, ideologicznie jeszcze nieukształtowanych i równie jak Szanowna Pani naiwnych jednostek.
I taki mały apel do wszystkich, w tym wszelkiego rodzaju decydentów - przestańmy się wreszcie zajmować cudzymi miejscami pamięci, czy to będą żydowskie, ukraińskie czy też rosyjskie nekropolie, zajmijmy się wreszcie własnymi zmarłymi i poległymi - w końcu jesteśmy im to winni - i własną pamięcią, bo nikt inny za nas - w rewanżu bądź nie - po prostu tego nie zrobi, porzućmy w końcu raz na zawsze tego rodzaju złudzenia.

Obrazek użytkownika Pani Anna

24-07-2018 [22:08] - Pani Anna | Link:

W końcu muszę to napisać - czy zdaje sobie pan sprawę z tego, że przebrnięcie przez jakikolwiek pański wpis i nie stracenie po drodze wątku stanowi nie lada wyzwanie? Ten barokowy styl, zdania wielokrotnie złożone, człowiek zaczyna, ale po drodze zapomina o co chodzi. To, o czym zazwyczaj pan pisze, można ując w trzech - czterech prostych zdaniach.

 

Obrazek użytkownika xena2012

24-07-2018 [05:52] - xena2012 | Link:

Rozumiem,że Pani jako pomyslodawca metody wspomagania patriotyzmu w Rosji będzie uczestniczyć w takiej grupie dyskusyjnej urzadzając pogadanki na temat patriotyzmu w rosyjskich miasteczkach.Może jednak należy przyjrzec się patriotyzmowi w Polsce i tu skierowac swój zapał zamiast pouczac innych i wtracać się w ich sprawy?

Obrazek użytkownika Darek65

24-07-2018 [10:30] - Darek65 | Link:

Ktoś kiedyś powiedział, że Rosja to nie państwo, to stan umysłu. Pisze Pani o umieszczaniu symboli. Rosja jest obecnie na etapie niszczenia symboli, podjęta została jakiś czas temu decyzja o niszczeniu gułagów-muzeów. To wszystko ma spowodować, że w świadomości ludzi ma zostać zatarty przekaz, że za  zbrodniami stoją Rosjanie. Za zbrodniami stoją mityczni bolszewicy. Tak jak, to nie Niemcy mordowali, a naziści. Społeczeństwo rosyjskie jest rozbite, stłamszone, zastraszone. Ono w większości walczy o przetrwanie. Patriotyzm w Rosji jest reglamentowany, a monopol na jego kreowanie ma Kreml. Możemy się tylko domyślać, w jakim kierunku ten "patriotyzm" idzie, raczej nie w kierunku pozytywnej współpracy i egzystencji z sąsiednimi Narodami. Jak słusznie ktoś zauważył, zajmijmy się krzewieniem pozytywnego patriotyzmu w Polsce, wspomagajmy enklawy polskości w Rosji. Jeśli te enklawy będą silne, stabilne, patriotyczne, to wtedy to może zwrócić uwagę Rosjan. Nic tak nie działa, jak pozytywny przykład. Może wtedy się zastanowią, dlaczego Ci moi sąsiedzi Polacy są tacy patriotyczni, dlaczego tak dbają o Polskę, dlaczego tak kultywują bohaterów, itp.

Obrazek użytkownika Pani Anna

24-07-2018 [22:35] - Pani Anna | Link:

No cóż, Pani wpis nie spotkał się, delikatnie mówiąc z entuzjazmem. Ja jednak cieszę się, że jeszcze istnieją tacy ludzie jak Pani, bezinteresownie ideowi. Na ideach opierała się nasza, umierająca cywilizacja łacińska i dzieki takim ludziom człowkiek nie traci całkiem wiary w ludzkość.

Obrazek użytkownika dr Anna

26-07-2018 [12:28] - dr Anna | Link:

Do Pana Darka : dziękuję za piękny i mądry komentarz. Chciałabym krótko wyjaśnić powody mojej uwagi poświęconej Rosjanom. 
Odwiedzając ich kraj, nie spodziewałam się ze strony zwykłych Rosjan jakiejś szczególnej życzliwości. Nie sądziłam także, iż w swojej bezradności zwrócą się do mieszkańca wrogiego kraju, opowiadając o swoim ciężkim losie. Właście to nie opowiadając, a jedynie napomykając. Uświadomiłam sobie, że oni nie mają nikogo, kto mógłby zatroszczyć się o ich byt. Trzeba też przyznać, że Rosja to ogromny kraj i pomaganie każdemu z nich z osobna przekracza możliwości zwykłego śmiertelnika.
Zdaję sobie doskonale sprawę, że w obecnej sytuacji geo-politycznej niewiele da się dla nich zrobić. 
Ale można pamiętać o zwykłych Rosjanach, wspominać o nich w trakcie różnorodnych zjazdów dyplomatycznych czy też dopytywać poszczególnych polityków pochodzących z Rosji o życie ich obywateli. To drobne kroczki, ale może spowodują one kiedyś jakąś refleksję, zastanowienie, być może nawet przyznanie się do przewinień wobec ludzi będących czyimiś współrodakami. 
Całkowicie zgadzam się z Panem, że polskie enklawy w Rosji powinny świecić przykładem i może w jakiś sposób dodawać Rosjanom otuchy.

Dziękuję wszystkim Komentatorom za ich uwagi.