Jest teraz osiemdziesiąta minuta meczu i Kolumbia prowadzi z Polską 3:0. Nie ma co się łudzić - odpadamy z Mundialu, zwłaszcza wobec remisu Japonia - Senegal 2:2. Wcześniej z tymże Senegalem przegraliśmy 2:1. Po tamtym meczu bloger Koteusz napisał {TUTAJ}:
"Lewandowski po meczu nagadał, że nasi czegoś się tam przestraszyli. Czego? Piłki? To po kiego chuja zgodzili się grać w reprezentacji naszej piłki kopanej?
Przed meczem nasi nagadali, że mają sposób na Senegal. No to ja skomentuję to tak: W ten oto sposób skompromitowało się przynajmniej kilka osób! Przy okazji zaczynam wierzyć, że Senegal wyjdzie z grupy.
A jeśli Polacy w kolejnym meczu (z Kolumbią? a później z Japonią?) na początku meczu nie strzelą sobie samobója, to pewnie będą mieli okazję przejść do dalszej fazy rozgrywek; ale wątpię w to po dzisiejszym obrazie gry. ".
Teraz jest jeszcze gorzej. Pozostaje jednak pytanie: Czego przestraszyli się polscy piłkarze? Co ich sparaliżowało? Sadzę, iż zaszkodziło im ciężar odpowiedzialności. Wokół naszego udziału w Mundialu rozpętano nieprawdopodobną wręcz kampanie patriotyczno - reklamową. W ostatnich dwóch tygodniach stała się ona wręcz nie do wytrzymania. Nie sposób było otworzyć lodówki by nie wylazł z niej piłkarz z biało-czerwoną flagą. To strach przed porażką odebrał siły naszym zawodnikom. Nie zdziwię się, jeśli zagrają oni dobrze w ostatnim meczu z Japonią, od którego nic już nie zależy.
Lepiej by było nie nadymać tak tego balona, zmniejszyć, a nie zwiększać presję na piłkarzy i trenera. Umiar mógł się opłacić, zwłaszcza, że to już trzeci podobny przypadek, gdy histeryczna kampania skończyła się widowiskową klapą [wynik 3:0 utrzymał się do końca].
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6354
Wszystkie ekspertyzy można sobie w rozkrok włożyć, Kolumbia dysponuje dużą kasą, jakoś nie chcę mi się wierzyć, że nagle nasi zapomnieli jak się w piłkę gra....
Pani posunęła się dalej, pisząc największą głupotę jaką kiedykolwiek czytałem, a mianowicie: „ Wokół naszego udziału w Mundialu rozpętano nieprawdopodobną wręcz kampanie patriotyczno - reklamową. W ostatnich dwóch tygodniach stała się ona wręcz nie do wytrzymania.” Pani nie zna się kompletnie na piłce nożnej, a kampanii to chyba tylko pani nie wytrzymała.
Adam Nawałka zgotował nam dokładnie to samo w 2002 roku w Seulu, gdzie Polska przegrała pierwsze dwa mecze z Koreą 2:0 i Portugalią 4:0, a następnie rezerwowi piłkarze wygrali z USA 3:1. Trzymaliśmy trenera, który po kilkunastu latach powtórzył nam tą samą gorycz !
Przed Mundialem zamiast treningów, powinne odbywać się zajęcia z psychologami lub psychiatrami. Dlaczego ? Bo było widać dokładnie ten strach naszych piłkarzy, to jakieś niewytłumaczalne spięcie tak jakby wszystkich sparaliżowało. Ci faceci, myślę o naszych piłkarzach, robili wrażenie jakby ich ukarano lub zmuszono do gry, zamiast cieszyć się i bawić grą w piłkę nożną. Inna rzeczą jest nasz nieszczęsny Szczęsny. Ten facet niemal w każdym turnieju musi przynajmniej raz zastrugać piłkarskiego głupa. Tak też było w meczu z Senegalem. Takie rzeczy powinny eliminować go z gry w reprezentacji.
P.S. Panie Boniek, po mistrzostwach postaw pan na trenera faceta z "jajami", a nie głupka, który dość że się sam boi to udziela to uczucie całej drużynie. Trenera, który wpuści do gry młodych, bojowych, chociaż być może mniej wyszkolonych, ale odważnych piłkarzy, dla których gra w piłkę to zabawa, przygoda i uciecha, a nie starych 30-40 lat pierdli, którzy nie myślą o niczym innym tylko o emeryturze.
P.P.S. Dzisiaj Nawałka i Lewandowski powiedzieli, że ponoszą pełną odpowiedzialność za to co się wydarzyło. No dobrze, ale odpowiedzialność za taką katastrofę równa się z karą jaką powinni ponieść obaj panowie. Proponuję, aby zwrócili pieniędze polskim kibicom za karty wstępu na mecze i koszty podróży ! Jeśli nie wyciągniemy konsekwencji, to za parę lat znowu zrobią nas kibiców w konia.