Studenci! Macie rację! Reforma Gowina na Madagaskar!

Motto:
Środowiska naukowego,w którym dominują postawy zachowawczo tchórzliwe
nie da się zreformować, bo w podupadającym burdelu
trzeba wymienić panienki, a nie łóżka (Krzysztof Pasierbiewicz)

UWAGA! Niniejsza notka to przewrotny przekaz tylko dla kumatych!

Portal internetowy Salon24 – vide: https://www.salon24.pl/newsroo... podaje, cytuję:

Studenci Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczęli strajk okupacyjny na terenie uczelni w związku z ustawą ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina. Grupa studentów, doktorantów i pracowników naukowych - w sumie ok. 40 osób okupuje Pałac Kazimierzowski, w którym mieści się rektorat uczelni. Pomimo interwencji Straży Uniwersyteckiej, protestującym udało się dostać na balkon pałacu i wywiesić na nim transparent z napisem "Żądamy demokratycznych uniwersytetów". Protest jest sprzeciwem wobec reformy zwanej ustawą 2.0 przygotowanej przez Jarosława Gowina. Studenci twierdzą, że jest ona zwieńczeniem dekady zmian prawnych, których skutkiem będzie demontaż instytucji edukacji wyższej i nauki w całym kraju…”, koniec cytatu.

Otóż w przeciwieństwie do przemądrzałych profesorskich celebrytów i jeszcze bardziej bufońskich ekspertów nie będę się grzebał w szczegółach, a poruszę tylko sprawy wagi zasadniczej. Dlaczego? Bo w ciągu 50 lat, jakie spędziłem na uczelni zrozumiałem, że w nauce, podobnie jak w sztuce, prócz pracowitości, trzeba mieć jeszcze talent, intuicję, wyobraźnię i odwagę. I wiem, że prawdziwy nauczyciel akademicki to nie tylko „mędrzec”. Gdyż równie ważnym, jeśli nie ważniejszym jest by miał charyzmę, przyjazny ludziom sposób bycia i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływa na innych, poprawia im samopoczucie, poszerza wyobraźnię, a co najważniejsze budzi ochotę do życia i działania. A poza tym utalentowany akademik musi mieć jeszcze polot, wrodzony instynkt aktorski, odrobinę malarskiej fantazji i cały ocean dobroduszności. Ale to jeszcze nie wszystko. Godny zaufania dydaktyk musi mieć odpowiedni dystans do tego, co robi. I znam setki przykładów, jak gros ludzi zajmujących się nauką wykonywało gigantycznie mrówczą pracę kompletnie na darmo, gdyż zbrakło im wyobraźni by spostrzec, że poszli w złą stronę, a co jeszcze gorsze, nie mieli odwagi, by w stosownym momencie porzucić błędnie obrany kierunek. Widziałem, jak się męczą, grzęznąc w coraz mniej istotnych szczegółach, uznając, jakże błędnie, to, co robią, za zgłębianie wiedzy.

A teraz do rzeczy. Reforma Gowina nie ma najmniejszych szans powodzenia. Dlaczego? Bo to jest pozorująca reformę reaktywacja tego, co już było wynikająca z tego, że przyzwyczajenie jest drugą naturą. A teraz dokładniej. Wiecie Państwo, dlaczego reforma Gowina nie ma szans powodzenia? Bo, żeby rzeczywiście zreformować polskie uczelnie trzeba by zmniejszyć nabór kandydatów na studia o kilkadziesiąt procent, co poprawiłoby katastrofalną obecnie jakość nauczania studentów, przywrócić egzaminy wstępne, a jeszcze do tego zwolnić, co najmniej 1/3 kadry naukowo dydaktycznej, a szczególnie „profesorskiej” z przedziału 60. Plus, - i mniej więcej o połowę uszczuplić kadrę pracowników uczelnianej administracji. A na to póki, co żaden rząd, także rząd dobrej zmiany się nie odważy.

Bo prawda jest taka, że generacja akademików 60 Plus nie jest już w stanie się zmierzyć z nienotowanym dotąd przyśpieszeniem rozwoju cywilizacji, jakie nastąpiło w ostatnich dwudziestu latach i wciąż następuje, gdyż wiek XXI stał się wiekiem ekspansji coraz bardziej doskonałych technik generowania, gromadzenia, przekształcania i udostępniania informacji, a zjawisko, jakim jest Internet nie ma precedensu w historii cywilizacji. Te nowe warunki pociągają za sobą konieczność zmiany mentalności i przestawienia się na idące z duchem czasu nowoczesne myślenie, kompatybilne z tempem i specyfiką dokonujących się zmian. Niestety, znakomita większość ukształtowanych przez komunę reprezentantów pokolenia „60 Plus”, nota bene wciąż zajmujących na uczelniach większość stanowisk kierowniczo-decyzyjnych, nie nadąża za rozwojem świata nauki, co im jednak nie przeszkadza by się pazurami trzymać uczelnianej pensji, w wielu przypadkach wbrew Ustawie o Szkolnictwie Wyższym. Wiem, że zaraz spadną na mnie gromy, że mnie zgnoją i oplują, ale ktoś to musi w końcu powiedzieć. Otóż prawda jest taka, że znakomita większość polskich profesorów starszej generacji od dziesiątków lat niewychylających nosa poza progi swoich gabinetów „naukowych” nie zdaje sobie sprawy, że się kompletnie oderwała od otaczającego ich świata, a często „szacowni” akademicy nie mają bladego pojęcia, na jakim poziomie robi się obecnie światową naukę i jakich narzędzi do tego używa. Że wielu naszych „uczonych” nie zdaje sobie sprawy, iż jako w ich mniemaniu najwyższej marki specjaliści od czegoś tam, w realiach nowych czasów błądzą, jak dzieci we mgle. Niestety stare nawyki, jeśli w ogóle można, bardzo trudno zreformować. Bo nasi akademicy starszej generacji od lat chodzą na uczelnię tą samą trasą, a w pracy, w tym samym od niepamiętnych czasów rytmie, każdy ich dzień jest niezmiennie taki sam – a świat bezlitośnie ucieka do przodu. A nierzadko, Sic! kartki ich wykładowych konspektów są pożółkłe od starości, a jedynym, co ich naprawdę kręci to popisywanie się pseudonaukowym bełkotem na nudnych jak flaki z olejem dętych sesjach fasadowych instytucji PAN i PAU, a także uczestnictwo w uczelnianych spotkaniach towarzyskich przy okazji niepoliczonych nigdy obron prac magisterskich, doktorskich i habilitacyjnych i rytualnych imienin, urodzin i jubileuszy, gdzie można coś na sępa przekąsić i miło pogadać. I choć w to trudno uwierzyć, takich imprez zdarza się często na uczelniach więcej niż dni w kalendarzu, a znam rekordzistów, którzy przy okazji popularnych imienin potrafią takich jubli obskoczyć kilkanaście dziennie. A nauka? Nie ucieknie przecież. Słowem, raj objawiony i życie lżejsze od snu.

Innym zagadnieniem jest paniczny strach akademickich oldbojów czujących na karku oddech młodych wilków. W efekcie gros „uczonych trzeciego wieku”, którzy o zgrozo wciąż decydują o losach naszych uczelni, bojąc się konkurencji, miast najzdolniejszymi otacza się miernotami, a błyskotliwych i zdolnych z reguły wypycha na margines. Jaki jest poziom nauki polskiej każdy widzi – koniec szóstej setki w światowych sondażach.  A dlaczego? Między innymi, dlatego, że dożywotni profesorowie polskich uczelni nie podlegają praktycznie żadnej weryfikacji, choć zdarzają się przypadki, że przychodzą na uczelnię zaledwie dwa trzy razy w roku, żeby za darmo znajomych obdzwonić.  Kolejnym zagadnieniem jest problem zarządzania uczelnią, wydziałem, katedrą bądź zakładem. Niestety, stanowiska wszystkich szczebli struktury uczelnianej są nadal w dziewięćdziesięciu procentach obsadzone przez kompletnie pozbawionych zdolności menadżerskich profesorów starszego pokolenia, którzy do grobowej deski nie ustąpią miejsca młodym. 

Nie mniej ważnym problemem są niepomierne szkody wyrządzone przez miernoty naukowe, które za czasów komuny awansowano na uczelniach nie za rzeczywiste osiągnięcia naukowe, lecz za aktywną działalność w szeregach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. To z tej właśnie grupy wywodzą się rzesze profesorów, którzy dzisiaj dzierżą w swoich łapskach kluczowe uczelniane stanowiska „wychowując” swych następców, którym przekazują w spadku mentalność wyzutą z wszelkich zasad etyczno moralnych.  Bo każdy przecież wie, czym były niegdyś polskie uniwersytety. Że te uczelnie wypracowały bezcenne zdobycze w dziedzinie polskiej nauki, niezmiennie pielęgnowały tradycje historyczne i wiele pokoleń patriotów polskich wychowały. Te świątynie nauki polskiej odegrały w przeszłości niebagatelną rolę nie tylko w pogłębianiu wiedzy naukowej, lecz także w kształtowaniu postaw moralno etycznych ich absolwentów w najtrudniejszych okresach polskiej historii. W czasach współczesnych polskie uczelnie oparły się nawet brutalnemu reżimowi komuny i udało im się obronić autonomię myśli naukowej i poza niechlubnymi wyjątkami tych, którzy poszli na współpracę z władzą ludową i bezpieką, znakomita większość ich uczonych zachowała twarz dochowując wierności etosowi nauczyciela akademickiego. Niestety ta sztuka nie udała się w dwudziestopięcioletnim okresie post-komunistycznej Trzeciej Rzeczpospolitej, kiedy to standardy moralno etyczne naszych uczelni sczezły jak niegdysiejsze śniegi. Nasuwają się, więc pytania, jak to możliwe i kto na to pozwolił? Otóż w okresie III RP na polskich uniwersytetach wykształtowały się dwie struktury zarządzania. Pierwszą jest niemająca nic do gadania struktura formalna, czyli oficjalne władze uczelniane, które de facto zajmują się administrowaniem uniwersytetem, zaś druga to struktura nieformalna, czyli dzierżąca faktycznie władzę i od 25 lat narzucająca lewackie normy moralno etyczne i ideologiczne trendy klika jajogłowych świętych krów akademickich w znakomitej większości o pezetpeerowskim rodowodzie, jak nie gorzej, której jak dotąd nikt się podskoczyć nie odważył, gdyż tym światopoglądowym hochsztaplerom udało się wprowadzić na polskich uniwersytetach system feudalnego porządku strachu i szantażu. Ale żeby nie oskarżać totalnie polskich uniwersytetów, na których na prócz rzeczonych przefarbowanych z czerwonych na różowych doktrynerów pracuje także gros akademików kryształowych i oddanych w równym stopniu nauce, co polskiej sprawie wyjaśniam, - że wyrosły z salonowego pnia UD-UW-PO „różowy matecznik” fundamentalistów post-okrągłostołowych mieści się głównie na uniwersyteckich wydziałach prawa, filozofii i socjologii. I co by nie mówić, to dziś pisowski minister Gowin z tego właśnie pnia wyszedł, a to musi skutkować określonego rodzaju mentalnością.

Nasuwa się, więc logiczny wniosek, że polskimi uczelniami powinni zacząć zarządzać ludzie młodsi w wieku 35 do 50. Po pierwsze, dlatego, że z racji wieku nie są skażeni odziedziczonym po komunie strusiowato nielotnym myśleniem, po drugie, że dojrzewali już w dobie Internetu, po trzecie zaś, że w przeciwieństwie do tchórzliwie zachowawczych postaw pokolenia starej generacji, odznaczają się odwagą, świeżym spojrzeniem, umiejętnością podejmowania odważnych decyzji i rozmachem na miarę wyzwań nowych czasów. Dlatego uważam, iż warunkiem sine qua non, żeby nauka polska ruszyła do przodu jest dokończenie „rewolucji” rozpoczętej przez NSZZ „Solidarność”, brutalnie stłamszonej stanem wojennym, a potem zdradzonej przy okrągłym stole - przykro mi to mówić - przy haniebnie biernym przyzwoleniu zdemoralizowanych komuną akademickich środowisk opiniotwórczych, które w imię partykularnych interesów nie sprzeciwiły się, a powinny przecież się sprzeciwić lustracji i do dziś nie zmieniły zdania na ten temat. I dlatego uważam, że tę „rewolucję”, którą trzeba zacząć od dekomunizacji polskich uczelni są w stanie dokończyć tylko i wyłącznie ludzie młodzi. Bo młodzi potrafią myśleć niezależnie i nie są wplątani w pajęczynę post-komuszych układów i powiązań. A jak im się uda, pokażą Polsce i Światu, że można raz na zawsze skończyć ze starym myśleniem i postawić na nogi niegdyś renomowane uczelnie. Tak! Tak! Na polskich uczelniach rozpoczyna się właśnie „rewolucja” młodego pokolenia, które w przeciwieństwie do trzęsących dotąd uczelniami niereformowalnych zgredów stukających w klawiaturę jednym palcem, pisze na komputerze z zamkniętymi oczami, jak Halina Czerny-Stefańska na Steinwayu.

Trzymam kciuki za strajkujących studentów, wszakże pod warunkiem, że nie jest to lewacka prowokacja.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Czytaj także: „Ministra Kolarska-Bobińska karci jagiellońskich jajogłowych” – vide: https://www.salon24.pl/u/salon...
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika minimax

05-06-2018 [18:45] - minimax | Link:

"są w stanie dokończyć tylko i wyłącznie ludzie młodzi. Bo młodzi potrafią myśleć niezależnie i nie są wplątani w pajęczynę"
Szanowny Gospodarzu

Pozwolę sobie na wątpliwości a propos powyższej opinii. Pokolenie mandarynów 60+ zadbało - skutecznie - by po nich szli owi młodzi, tyle że odciśnięci tą samą matrycą co oni, z łbami sformatowanymi na kwadratowo, wyzuci nie tyle nawet z ideałów co z prostej ciekawości stworzeń inteligentnych, zadający ciągle jedno i to samo pytanie. Nie, nie "dlaczego". ZA ILE.
Żeby im się opłaciło z łóżka wstać :>

Słowo daję , znam wiewiórki ciekawsze świata od nich, i inteligentniejsze szczury.

Pozdrawiam serdecznie
MiniMax

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

05-06-2018 [22:21] - Imć Waszeć | Link:

Dobre. Pozwolę sobie zilustrować ten tekst stosownym kawałkiem muzycznym.
KULT - Studenci - https://www.youtube.com/watch?...
Podsumowanie:
"Porzuć to, czym karmią cię
Rano, wieczór i we dnie
Rzuć fałszywe filozofie
To wszystko, to co pozornie uczy cię
Rzuć fałszywe ideologie
To wszystko, to co omamia cię
Wszystko to, czym karmią cię
Rano, wieczór i we dnie...
"

Obrazek użytkownika RinoCeronte

05-06-2018 [19:17] - RinoCeronte | Link:

Słowa, słowa, słowa... A Piwnica pod Baranami ciągle przygrywa.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

05-06-2018 [22:48] - Imć Waszeć | Link:

No dobrze, ale przeciwko czemu konkretnie w ustawie Gowina protestują studenci, a co jest tam złe według ludzi trzeźwo myślących? Uważam, że to są dwie różne rzeczy, więc z całkowitym poparciem bym się wstrzymał przynajmniej do wyjaśnienia stanowisk. Sam fakt, że protest następuje bezpośrednio po akcji w szejmie i jest pompowany przez te same bure media oraz wiadome środowiska, wymusza na mnie dużą ostrożność i nieufność.

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-06-2018 [08:04] - Marek1taki | Link:

Właśnie! Żądania studentów https://dorzeczy.pl/kraj/66461...
Żądania studentów są ze sobą sprzeczne. Chcą autonomii uczelni i jednocześnie więcej kasy z budżetu -  2% PKB. Chcą socjalu dla studentów i pracowników. Chcą socjalu w awansach i publikacjach. Pisanie po polsku tylko dla humanistów. Usuwanie przestępców umyślnych z automatu po wyroku sądu - brak wiary w żądaną autonomię i demokratyzację uczelni?
To jest ciąg dalszy poszczących rezydentów i równie roszczeniowych matek, które chcą się uwłaszczyć na chorobie swoich dzieci.
Też zwróciłem uwagę, że pozoruje się antagonizm z rządem dla celów politycznych, a trzeźwo myślący patrzą z zupełnie innych punktów widzenia. Z mojego punktu widzenia studenci, rezydenci i rodziny chorych nie są sprawą budżetu.
Studia płatne i od razu wzrasta autonomia uczelni na własnym garnuszku. Również demokratyzacja lepsza gdy student płaci i wymaga. Dla wszystkich poprawia się celowość decyzji studiowania, bo skoro padają głosy o zwrocie kosztów studiowania przez lekarzy, którzy jadą pracować za granicą, to po co zwracać skoro lepiej od razu ponosić, i dlaczego pieniądz lekarza jest inny niż pieniądz historyka pracującego na stanowisku bankiera, ministra, premiera albo króla unijnego, albo socjologa na zmywaku, albo marketingowca zajmującego się prokreacją i wychowaniem własnych dzieci.
Nie ma kolizji tego protestu z ideą zarządzania nauką i szkolnictwem przez kolejnych ministrów, w tym Gowina. Od wielu miesięcy wiadomo było, że reforma ma utrzymać status quo. Ani minister, ani strajkujący (reprezentujący własne stanowisko) nie proponują np. finansowania ze środków własnych + stypendium o wysokości uzależnionej od wiedzy, predyspozycji do studiowania i do zawodu oraz od potrzeb państwa - co dyskusyjne oczywiście. Bezdyskusyjny jest tylko fakt, że dotowanie studiów kobietom w okresie rozrodczym musi zmniejszyć liczbę Polaków.
Ten sam sposób zawłaszczenia dyskusji, a następnie wyciągania pieniędzy z budżetu miał miejsce przy strajku rezydentów. Oni też nie protestowali przeciw systemowi ograniczającemu dostęp do specjalizacji, a szerzej do kształcenia i wykonywania zawodu, tylko, że za mało pieniędzy  na obecną patologię. Ministrowie są w gruncie rzeczy tego samego zdania. I tylko PKB musi osiągnąć 200%. Poza protestującymi i ministrami jest demokratyczna większość Polaków zdolnych do samodzielnego wyrażania swoich potrzeb i ich finansowania - oni nie są brani pod uwagę pod pozorami demokracji i słuszności swoich punktów widzenia.

Obrazek użytkownika RinoCeronte

06-06-2018 [09:23] - RinoCeronte | Link:

Według nowej ustawy (jeszcze projektu...). Liczy się jedynie Rektor, Senat i tzw. Rada Uczelni. Reszta jest opcjonalna (np. wydziały). Wyobraźmy sobie teraz, że rektorem zostanie Kaligula. Czego zatem możemy oczekiwać w senacie? Chyba konia?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

06-06-2018 [13:38] - Imć Waszeć | Link:

Prędzej bym się spodziewał, że do Rad Uczelni jako "bezpartyjni i niezależni" ludzie z zewnątrz zostaną oddelegowani Rabin Schudrich, Jonny Daniels, Stambler, Engelking, Hartman albo Blumsztajn. Będą oni dbali o "apolityczną" linię w funkcjonowaniu uczelni polskich, bo przecież zwracanie na to uwagi i mówienie o tym już teraz jest nazizmem, faszyzmem i antysemityzmem. Jak się jest bliżej spraw, to można szybciej reagować na wszelkie próby podważania poprawności politycznej, głoszenia antygenderyzmu, uwalniania się od marksizmu i-te-pe. Bo przecież we łbach tych czerwonych cwaniaków neomarksizm i filosemityzm nie jest żadną politycznością, o co to to nie! Gowin ma plan, ale jego POplecznicy mają jeszcze większy.

Obrazek użytkownika xena2012

06-06-2018 [15:29] - xena2012 | Link:

Na dokładkę do tych Uczelnianych Rad proponuję ambasador Azarii.Wciąż się wpieprza poza obowiązkami w MSZ  Izraela w polskie sprawy,a to gospodarcze a to w innowacyjność,że chyba sprawom edukacji tez podoła.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

06-06-2018 [19:18] - Imć Waszeć | Link:

To nie jest wcale śmieszne, bo w tym dziwnym kraju uczelnie mogą metodą Darwina dojść do przekonania, że jarmułki są najlepszymi tarczami przed cięciami i innymi działaniami nielewactwa.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

05-06-2018 [23:23] - Roz Sądek | Link:

"...po trzecie zaś, że w przeciwieństwie do tchórzliwie zachowawczych postaw pokolenia starej generacji, odznaczają się odwagą, świeżym spojrzeniem, umiejętnością podejmowania odważnych decyzji i rozmachem na miarę wyzwań nowych czasów."
Szanowny Panie, jak nic żyjemy na innych planetach. Otoczony przez ostanie kilka lat, codziennie przez 8 godzin, przez grupę zmieniających się kilkunastu trzydziesto i czterdziestolatków, mam diametralnie odmienne zdanie. Zapomniał Pan (heh) napisać, że mają niezwykle twardy kręgosłup i są absolutnie niekoniunkturalni.
Nie wiem co to jest ani z czego wynika, ale czy zauważył Pan, że kolejne roczniki są coraz węższe w barach? Może to o niczym nie świadczyć - tak w każdym razie zapewniła mnie ekspedientka w sklepie z garniturami, wyjaśniając mi, że od jakiegoś czasu zmieniła się nawet "rozmiarówka".

 

Obrazek użytkownika spike

06-06-2018 [02:39] - spike | Link:

"Trzymam kciuki za strajkujących studentów, wszakże pod warunkiem, że nie jest to lewacka prowokacja."

tak może napisać tylko ktoś niespełna rozumu, aż samo się ciśnie kur.......ka wodna, "jestem za, ale pod warunkiem", ani słowa o co chodzi w tej reformie, że nie tylko studenci strajkują i to aż w liczbie 40 osób !!!
jaki to procent z całej uczelni, że aż taki szum.
Takie brednie pisze akademik, na szczęście były.

Obrazek użytkownika xena2012

06-06-2018 [06:56] - xena2012 | Link:

Hasło ,,demokracja'' znowu w użyciu..Zadziwiajace,ąle wszystkie nasze protesty są pod tym szyldem ,,walki i demokrację''.Tak było z rezydentami,mamuskami niepełnosprawnych,teraz podpięta pod kolejny strajk Sheuring-Wielgus już organizuje koce i spiwory.Co wiadomo o tej reformie Gowina ? Niewiele,trudno nawet powiedziec jakie sa jej plusy i minusy,za to jest multum postulatów.Zdziwił mnie jeden -pani dr Majewska z UW domaga się by na uczelni nie było naukowców księży,bo to ją wprowadza w zly nastrój i drżenie.

Obrazek użytkownika RinoCeronte

06-06-2018 [09:32] - RinoCeronte | Link:

Proszę sobie przeczytać projekt Ustawy jest dostępny na stronie Mnisterstwa Gowina. Wtedy dopiero można wpaść w drżenie... To jest takie zarządzanie prywatnym uniwersytetem w stylu "Ignatium", gdzie kiedyś Gowin był nawet rektorem.

Obrazek użytkownika RinoCeronte

06-06-2018 [09:45] - RinoCeronte | Link:

i jeszcze jeden cytat: "To nie są hasła propagandowe. Jeszcze na jesieni Terlecki np. śmiało krytykował ustawę Gowina, a od tego czasu to się ona zmieniła tylko kosmetycznie. Tylko, że PIS potrzebuje głosów Gowina i dlatego pozwala mu robić jego ustawę. To jest dalszy ciąg zmian, które zapoczątkowała PO i Kudrycka. Protestujący mają rację, niestety. Prawica sama powinna się tutaj ogarnąć, bo cały czas nie będzie wygrywała wyborów, a wtedy przyjdzie lewactwo i będą granty na same dżendery, homo-tematy, a uczelnie będą pod butem miejscowych "wpływowych" ludzi (czyt. ludzi, którzy ogarniają wpływy polityki, biznesu, mediów, itd.). Ja już mam na Warszawskich Bielanach POwskiego burmistrza Męcinę, który przed wyborami do samorządu pojawia się w lokalnej gazecie na 7 zdjęciach zamieszczonych na 7 stronach (cała gazeta ma 10 stron). To samo stanie się z uczelniami, które przed wyborami będą nieustannie organizowały imprezy promujące tych, z którymi notable z rady uczelni mają powiązania. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Nauki humanistyczne i społeczne dostaną najbardziej, bo i polityka zatrudnienia będzie szła po linii miejscowych notabli, no więc o kryterium kompetencji można zapomnieć. To prawda już teraz są rozpolitykowani wykładowcy jak Pani Środa [jak ja jej nie cierpię] ale po reformie Gowina może być już tylko gorzej. Teraz jest tak, że walczące ze sobą grupy wpływu to kombinaty/kręgi polityczno-medialno-biznesowe. Po reformie do tego konglomeratu dojdą jeszcze uczelnie wyższe, wysokopunktowane czasopisma naukowe, towarzystwa naukowe. Jak nie masz powiązań z danym kręgiem, to cię nie ma. To nawet nie jest reforma liberalna, bo w szczegółach wygląda to tak, że minister będzie wskazywał które pisma naukowe są prestiżowe, a które nie. Ten minister nie jest przynajmniej lewakiem w sensie obyczajowym, ale nestępny może już być. To zła reforma."

Obrazek użytkownika stachu

06-06-2018 [10:36] - stachu | Link:

Problem w tym że uczelnie nie są niezależne opanowane przez lewactwo i gender,a pracownicy tzw ,,naukowi,,chodzą na smyczy grantów np UJ Funduszy Norweskich i jeśli jakikolwiek student spróbuje wyrwać się samodzielną i niezależną myślą zostanie sprowadzony  do parteru ,,no wicie rozumicie,, my tu granty dostajem nie wypada gryźć ręki która załatwia kasę na pseudonaukowe sympozja,wyjazdy,szkolenia i tak nie tknięci żadną wolną myślą doczekać ciepłej  emeryturki.Przypominam sobie jak chciano wynająć sale na UW na działaczom prolife szkoda że studenciaki nie protestowały http://niezalezna.pl/95351-uni...
 

Obrazek użytkownika papillonb

06-06-2018 [11:22] - papillonb | Link:

Jestem mile zaskoczony tym artykulem. Zgadzam sie w pelni z panem.
 

Obrazek użytkownika spike

06-06-2018 [14:49] - spike | Link:

papillonb
"Zgadzam sie w pelni z panem."

Oczywiście pod jednym warunkiem, że to nie jest lewacka prowokacja, niezależnie, czy ci lewacy mają rację czy nie :))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Wy panowie czytacie i rozumiecie co piszecie ?????

Obrazek użytkownika Czesław2

06-06-2018 [12:32] - Czesław2 | Link:

Proszę, tu jest prosty, niemożliwy do rozwiązania problem. Ludzie po szkole nic nie mogą? To po co szkoła? Wygląda na to, jakby prominentni nauczyciele istotną część wiedzy KONIECZNEJ do wykonywania zawodu chronili, by ją potem sprzedać ( często ci sami profesurowie ), oczywiście pod państwowym przymusem.
http://wei.org.pl/kosztowne-up...

Obrazek użytkownika xena2012

06-06-2018 [13:15] - xena2012 | Link:

Projekt reformy Gowina w takich bólach się rodzący nieoczekiwanie nabrał przyspieszenia po trzydniowej wizycie w Jerozolimie gdzie podczas obchodów 70-lecia Izraela poruszano  z premierem Netanyahu i środowiskami naukowymi problemy edukacji w Polsce.Zapewne te rozmowy miały na celu ustalenie koncepcji i ostatecznego kształtu projektu ,wpływu czynników zagranicznych w tym biznesowych właśnie na ten kształt, żądanie odrzucenie lustracji.Czy można się dziwić kto bedzie otrzymywał owe magiczne granty i za co? Sam protest to wynik niezadowolenia i lekceważenie oczekiwań.Jest ich wiele,bo różne są postulaty personelu,protestujacej kadry czy studentów.W sytuacji gdzie do strajku zaczyna podpinac się Wielgus i środowiska feministyczne dojdzie do zatraceniu celu a tym samym do rozmycia protestu.

Obrazek użytkownika Lektor

06-06-2018 [15:59] - Lektor | Link:

Studenci mają g... do gadania i niech zabiorą się lepiej do nauki !!!  A ci pierdzący w fotele profesorki doktorki i inni chcą tak samo jak PO i Nadzwyczajna Kasta, aby było jak było.  Im, w  większości cholernemu lewactwu,  jest wsio rawno, że znajdują się dopiero w 5 setce, lub jeszcze niżej,  wyższych uczelni na świecie - byle było jak było. A przecież Wojciech Cejrowski już dawno temu mówił:  WON, wszyscy WON, i jak wśród nich będzie kilku uczciwych to się pogodzą z takim werdyktem bo będzie im chodzić o dobro Uczelni. Pytam:  Po co mamy Macierewicza ?  To on powinien przeprowadzić selekcję i dać kopa tym starym stalinowskim pierdlom.

Obrazek użytkownika stachu

06-06-2018 [19:13] - stachu | Link:

W tym sęk że to nie tylko starzy stalinowcy siedzą na stołkach jest nowa dobrze wytresowana nowa grupa która dokładnie robi to samo co stara

Obrazek użytkownika Czesław2

06-06-2018 [20:39] - Czesław2 | Link:

Dokładnie, nawet wrzucenie w to towarzystwo jednego normalnego powoduje, że natychmiast ginie. Dotyczy to też wymiaru sprawiedliwości.  Tam wymiana jednego człowieka nic nie daje. Natychmiast jest zjedzony.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

06-06-2018 [20:59] - Imć Waszeć | Link:

Tu jest właśnie o tym: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Vadim Niżyński

07-06-2018 [01:10] - Vadim Niżyński | Link:

Lektor jak już coś powie, to jak gołąb na parapet...

Obrazek użytkownika Lektor

08-06-2018 [16:54] - Lektor | Link:

Na Vladim, oj durak ty durak !

Obrazek użytkownika Zofia

06-06-2018 [19:40] - Zofia | Link:

Zna pan niedociągnięcia  gowinowskiej ustawy i popiera pan strajkujących,to dlaczego pan im  nie pomoże. Może mają wolny śpiwór. Stawia pan zawsze na młodych to i tym razem trzeba być z nimi.

Obrazek użytkownika spike

06-06-2018 [22:35] - spike | Link:

Proszę sobie poczytać blogera Echo oddanego trzeciej prawdzie ks.prof.Tischnera, co to komuchów chce gonić, a sam jadł im z ręki, chodząc do nich na kolanach:
"Dylemat
Po przyjeździe do Krakowa znalazł w skrzynce plik rachunków, kilka wezwań na kolegium i awizo na list polecony. Na poczcie zobaczył na kopercie pieczątkę Przedsiębiorstwa Geologicznego, skąd w czasie studiów pobierał stypendium fundowane. Dyrekcja informowała o nakazie pracy, celem spłacenia owej zapomogi, w terminie natychmiastowym.
Krew odpłynęła mu do nóg. Jezu! Co ja teraz zrobię? Przecież praca w takim przedsiębiorstwie to wieloletnie zesłanie na jakieś zadupie i picie wódy z wiertaczami od rana do zmroku. To de facto koniec z Ewą – rozmyślał w panice. – Co za ironia losu! Właśnie teraz dostałem ten pieprzony nakaz pracy, kiedy powinienem być przy niej, jak nigdy dotąd!
Przerażony, nerwowo szukał sensownego wyjścia z życiowej pułapki.
I raptem sobie przypomniał, że jedynym sposobem obejścia nakazu pracy jest podjęcie pracy naukowej na uczelni, co mu proponował niedawno na obozie sportowym AZS-u szef Studium Wychowania Fizycznego piastujący funkcję sekretarza partii na jego uczelni. Przypomniał sobie także, że jak wyjeżdżał do Stanów sekretarz dał mu grawerowane oczko do herbowego sygnetu, z prośbą, by je zawiózł jego bratu, który był w Chicago walczącym antykomunistą, za co pan sekretarz bardzo mu dziękował nadmieniając jednocześnie, że chciałby mu się za tą grzeczność zrewanżować."
cdn.

Obrazek użytkownika spike

06-06-2018 [22:41] - spike | Link:

"Wystarczył jeden Telefon i dostał od ręki etat uczelniany.
­– Bardzo jestem panu magistrowi wdzięczny – dziękował.
– Ależ nie ma, za co, miło mi, że mogłem panu pomóc – odpowiedział sekretarz, a widząc, że Krzysztof zbiera się do wyjścia, dodał niby od niechcenia: – Nie chciałbym być natrętny, ale gdyby pan się kiedyś zdecydował zapisać do partii, to wystarczy wypełnić ten oto formularz.
Krzysztof aż podskoczył na krześle z oburzenia.
– Tylko żartowałem – wycofał się rakiem pojętny sekretarz i schował formularz do czerwonej teczki. W przyszłym tygodniu rozpoczyna pan pracę na uczelni.
 
Uff! – odsapnął z ulgą wychodząc od towarzysza sekretarza. Pewnie na tej uczelni zarobię tyle, co kot napłakał, ale za to będę blisko Ewy.
 
W drodze do domu dręczyła go myśl: - Tata by mnie pewno nie pochwalił, że poszedłem po prośbie do aparatczyka reżimowej władzy.
Po czym, wytłumaczył sobie:
– Przecież to oni tatę wykończyli. Więc niech, chociaż w części spłacą swoje winy."
..........................................
"Trzymam kciuki za strajkujących studentów, wszakże pod warunkiem, że nie jest to lewacka prowokacja.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)"
...............................................
Strzeżcie się fałszywych proroków i fałszywych przyjaciół, którzy krzyczą o oddaniu prawdzie i sprawom polskiego państwa, słuchając ich, niczego nie osiągniemy, jak Autor przytoczonych cytatów z Jego autobiografii, którą teraz schował, ale w internecie nic nie ginie.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

06-06-2018 [23:52] - Imć Waszeć | Link:

Ups, a to przykrość. Zaczynam się nudzić tym, że ciągle mam rację ;)
Protest na Uniwersytecie Warszawskim, a tam... wiele „sławnych” osób - nie tylko z czarnych marszów - http://niezalezna.pl/227165-pr...
 

Obrazek użytkownika spike

07-06-2018 [01:28] - spike | Link:

i z wdzięczności komuchom za karierę "naukową", nasz szemrany doktorek wspiera ten protest :)))))))))))

Obrazek użytkownika xena2012

07-06-2018 [09:49] - xena2012 | Link:

Wielu z tych ,,sławnych''osób biorących dość wiekowa i niezbyt atrakcyjna zewnętrznie ma chyba okazję życia żeby się załapac na wspólny protest zachecona obecnoscią przystojnych studentów. Sama bym chciała załapac się na taką okazję .Wszak do Nocy Świętojańskiej niedaleko wystarczy przedłużyć protest pytając w tej materii o radę Wielgusową.

Obrazek użytkownika RinoCeronte

07-06-2018 [18:34] - RinoCeronte | Link:

Wielgusowa musi się liczyć z Wielgusem niestety. Ergo, mało sobie użyje.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

07-06-2018 [21:13] - Imć Waszeć | Link:

W ich przypadku chodziło raczej o noc Walpurgi, ale spóźnili się ponad miesiąc.

Obrazek użytkownika Vadim Niżyński

09-06-2018 [00:45] - Vadim Niżyński | Link:

@Lektor
Jak wyżej!