Sen o Polsce posierpniowej

Motto liturgiczne: https://www.youtube.com/watch?v=87OHuRlBxxU
(Modlitwa Polaka z filmu „Dzień Świra”)

Chyba się przejadłem w te Święta, bo koszmarny sen męczył mnie do białego rana. Bowiem śniło mi się, że mnie jakieś łapiduchy do karetki z ulicy zgarnęły i zawiozły do szpitala. Obok bramy wjazdowej leżał w błocie zadeptany buciorami szyld „TWORKI”, zaś nad bramą ozdobioną girlandami ze stosownie udrapowanych kaftanów bezpieczeństwa ktoś przybił gwoździem nowy szyld z kulfoniastym napisem „POLSKA POSIERPNIOWA”.

W poczekalni rozebrano mnie do naga i w kaftan bezpieczeństwa zakutano, po czym przywiązano mnie do krzesła i posadzono metr przed telewizorem, który się, co minutę automatycznie przełączał się z TVP Info na TVN24. Jakiś poczciwy pielęgniarz mi zdradził, że to w ramach przedwstępnej terapii szokowej mającej służbie szpitalnej w znacznym stopniu ułatwić leczenie. I miał rację poczciwina, bo jak na jednym z tych dwu kanałów mówili, że „to jest dla Polski dobre”, to na drugim nawijali, że „to Polskę niechybnie zgubi”, jak tu mówili, o „łże-elitach”, to w tym samym kontekście tam się zarzekali, iż to „najbardziej wartościowa awangarda”, jak tu przekonywano, że „to tamci kradli”, to tam się zarzekano, że „ci kradną jeszcze więcej”… i tak dalej. Po godzinie tej bestialskiej terapii, jak mi na ekranie zaczęło wyskakiwać „W tyle wizji” przemiennie ze „Szkłem Kontaktowym” i co minuta musiałem patrzeć, a to deklamującego swe rymy częstochowskie leśnego dziadka Marcina Wolskiego, a to na pitolącego od rzeczy wypłowiałego „lowelasa” Iwaszkiewicza Jerzego dopadł mnie atak drgawek z oczopląsem, - i wtedy uznano, iż stanowię właściwy materiał do leczenia w tymże psychiatryku.

Wtenczas okazało się, że w tym wariatkowie są dwa oddziały, a na Oddziale I ordynatorem jest Jarosław Kaczyński, zaś na Oddziale II tymczasowo ordynuje niejaki Schetyna, ale tylko do powrotu z brukselskiego szkolenia ordynatora Tuska. Ku mojemu przerażeniu okazało się także, że jest to psychiatryk koedukacyjny, co jak to w domach wariatów bywa powodowało niemożliwy do zniesienia harmider, bowiem wzajemnie się nienawidzący pacjenci wspomnianych oddziałów, jak w jakimś małpim gaju, zza oddzielających ich krat, od rana do nocy, co ja mówię, w nocy także, bez przerwy się wzajemnie naparzali, obrzucali wyzwiskami, opluwali, złorzeczyli, oblewali się fekaliami, więcej nie opowiem, bo się wstydzę.  
Ale to nie koniec koszmaru. Bowiem w drugim dniu leczenia okazało się, że na Oddziale I szefem zespołu psychiatrycznego jest słynny znachor dusz prawicowych niejaki Antoni Macierewicz, zaś na Oddziale II analogiczną funkcję pełni podobnej klasy świrus, światowej sławy profesor Stefan Niesiołowski, - a mnie natychmiast przyszła do głowy myśl o ucieczce, lecz okazało się, że w szpitalu pod wezwaniem Polski posierpniowej nie ma klamek.

I wtedy rzeczywiście odleciałem, bo w tym koszmarnym śnie objawiły mi się tłumy rozwścieczonych feministek bijących się na noże z walecznymi szwadronami spod znaku Ojca Dyrektora. Feministki zagrzewał do boju stojący na barykadzie Ryszard Petru, marszcząc jedną jedyną bruzdę na swym godnym wodza Nowoczesnej niskim czole, a pod barykadą pijąc z gwinta zacierali ręce hetmani monopolni Palikot z Kijowskim. Zaś po drugiej stronie barykady błogosławione Beata Kępa i Marzena Wróbel, którym Tomasz Terlikowski dzielnie akompaniował wznosili modły do Boga by pomógł jak najszybciej przepchnąć przez Sejm zaostrzoną aborcyjną ustawę.

Ale to dopiero początek nocnego koszmaru, bowiem przyśniło mi się, że na wspólnej gali zorganizowanej przez PiS i Platformę na miss szklanego ekranu wybrano ex aequo panie Julię Piterę i Beatę Mazurek, zaś Mr. Uniwersum kuluarów polityki polskiej jednogłośnie okrzyknięto ex aequo panów Borysa Budkę i Ryszarda Terleckiego, z którymi po zaciętej walce o włos przegrał nie mniej męski Ryszard Kalisz.

Aż raptem straszliwy rejwach się zrobił, bo dziunie od Petru tak się rozwrzeszczały, że choć na jawie komara bym nie zabił, to jednak musiałem własnymi rękami udusić posłanki Joannę Scheuring-Wielgus i Kamilę Gasiuk-Pichowicz. Ale to jeszcze nie koniec, gdyż na ten widok posłanka Krystyna Pawłowicz tak się z radości rozkwiczała, iż żeby było sprawiedliwie, - ją także udusiłem.

Zdawszy sobie sprawę, co narobiłem wyrywałem sobie włosy z głowy. Otaczały mnie dymy i zgliszcza, a jak piasł klasyk „gdzieś w oddali przetaczały się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczyły, Dzikie Pola i Jasna Góra…”.

Prezesi Rzepliński i Gersdorf przemykali chyłkiem z pochodniami pod nowy Trybunał celem wzniecenia pożaru, sędziowie KRS-u masowo rytuał sepuku popełniali, premier Morawiecki coś po angielsku wykrzykiwał, ale nikt go nie rozumiał, zaś prezydent Duda jak ma w takich razach zwyczaj czynić, - chanukowe świeczki palił. W tle, gros zadowolonych z siebie i życia pacjentów oglądało w telewizji Champions League. Zaś karetki w cyklu całodobowym dowoziły coraz to nowych pacjentów, których po krótkim wywiadzie natury ideologicznej kierowano na oddział pierwszy, bądź drugi.

Jak się obudziłem zlany zimnym potem odruchowo włączyłem telewizor. Gładkomówny poseł Jan Marian Jackowski z maślanymi sarnimi oczami i uduchowioną miną tłumaczył, że przecież z tymi sądami, to tak naprawdę nic złego się nie stało, a znany z cmentarnych negocjacji poseł Schetyna, z tym swoim rozbrajającym uśmiechem Fernandela wmawiał siedzącym przed telewizorami w całym kraju pacjentom Polski posierpniowej, że przecież afera hazardowa, co prawda była, ale jakoby jej nigdy nie było.

I na dobrą sprawę sam już nie wiem, czy nie lepszy był ten koszmarny sen, od tego, co na jawie zobaczyłem.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki AGH, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika fatamorgan

04-04-2018 [21:02] - fatamorgan | Link:

Panie Pasierbiewicz,

- drogi doktorze - no cóż, po prostu za dużo wziął Pan na siebie. Za dużo!
Przesada i to znaczna  w tym Pana całkowitym oddaniu prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa.
Pora się dlatego jest nie-co Panu teraz wyciszyć.

Koniecznym tu będzie wyłączenie telewizora!
Ma Pan może jakąś ładną makatkę, kocyk - czy być może coś w tym rodzaju i stylu.
Przykryć, po prostu telewizor czas jest Panu na pewien czas wyłączyć i starannie przykryć.
Aby nie kusiło.

Potem zaś jeść lekko, pic zaś z umiarem i dużo, dużo długich  spacerów na świeżym powietrzu. 

Powodzenia w dojściu do siebie po tym koszmarze Panu szczerze życzę

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

04-04-2018 [22:25] - Krzysztof Pasie... | Link:

@fatamorgan

Ta moja notka znów wisi na stronie głównej Salonu24, gdzie Pan jest niedostrzeganym blogerem. Czy znowu zgłosi Pan protest do Administratorów Salonu24 w sprawie faworyzowania blogera Pasierbiewicza? Pytam z ciekawości, bo po tym jak Pana wyśmiano i zignorowano po tym proteście, swoją przedostatnią notkę w rzeczonej sprawie Pan skasował. Lecz przezornie ją skopiowałem i w razie potrzeby pokażę.

Serdeczności!

Obrazek użytkownika fatamorgan

05-04-2018 [05:32] - fatamorgan | Link:

"(...)Czy znowu zgłosi Pan protest do Administratorów Salonu24 w sprawie faworyzowania blogera Pasierbiewicza?(...)" 

Moja odpowiedz = https://www.salon24.pl/u/fatam...

Każdy kto tylko zechce z łatwością odczyta, że apelowałem w tej notce o EKSPONOWANIE Pana notek na stronie głównej Salonu24!

-------------------------------------------------------------------------

"(...)Pana wyśmiano i zignorowano po tym proteście, swoją przedostatnią notkę w rzeczonej sprawie Pan skasował. Lecz przezornie ją skopiowałem i w razie potrzeby pokażę.(...)"

Panie Pasierbiewicz, nie wstyd Panu tak traktować czytelników i zmyślać niczym małe dziecko?

Pana dziecinne kłamstewka mają bardzo krótkie nóżki. Czytelnikom wystarczy przecież skorzystać z tego linku:
 https://www.salon24.pl/u/fatam...

- i odczytać moją notkę zatytułowaną - Odpowiedz "Krakowskiego Rabina" na list otwarty Naczelnego Blogera Polski

Czytelnicy bez trudu odczytają wtedy zarówno treść mojej pierwszej prośby do Administracji o skierowanie notki o Panu do tematyki "Humor"
- jak i bez żadnego problemu odnajdą w komentarzach pod notką - zamieszczoną tam przeze mnie (przewidziałem bowiem bez trudu Pana tendencje do bajdurzenia i kłamstewek) kopie mojej drugiej prośby do Administracji Salon24.

Profesor Jan Woleński (zapewne po dawnej z Panem znajomości) zbyt delikatnie określił na moim blogu Pana ciągotki do "koloryzowania historii i rzeczywistości", pisząc o Panu w ten oto sposób: 

"(...)Ja kwestionuję (dokładniej uważam za konfabulacje) Pańskie opowieści(...)"

Ja będę bardziej precyzyjny pisząc: Panie Pasierbiewicz, powyżej, celowo, alternatywnie zaś z nawyku, mija się Pan z prawdą całkowicie i diametralnie! 

     Postscriptum: Doprawdy nie przyszło Panu na myśl, że zapewne część Pana "znajomych i przyjaciół" - szczególnie tych z Krakowa czyta te Pana dziecinne kłamstewka?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-04-2018 [10:45] - Krzysztof Pasie... | Link:

@fatamorgan

"Profesor Jan Woleński (zapewne po dawnej z Panem znajomości) zbyt delikatnie określił na moim blogu Pana ciągotki do "koloryzowania historii i rzeczywistości", pisząc o Panu w ten oto sposób: 
"(...)Ja kwestionuję (dokładniej uważam za konfabulacje) Pańskie opowieści(...)"..."
------------------
Prawicowy bloger @fatamorgan powołuje się na kochającego Polskę i Polaków inaczej najzacieklejszego wroga polskiego Kościoła i wice-prezydenta żydowskiej Loży Polin niejakiego Jana Woleńskiego. To jeszcze jeden argument potwierdzający fakt, że tak jak w notce napisałem, - dzisiejsza Polska to jeden wielki dom wariatów od lewa, przez środek do prawa.

Dziękuję Panu za ten nadzwyczaj cenny komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika fatamorgan

05-04-2018 [16:29] - fatamorgan | Link:

@Echo24

Pana próby dezawuowania osoby Jana Woleńskiego są wręcz śmieszne. To bowiem, czy p. Woleński był wice-prezydentem "żydowskiej Loży Polin"
absolutnie nie zmieni faktu, że jest Pan w przyrównaniu z p. Woleńskim intelektualnym karłem.

Niestety, ale Istnieje jednak pomimo to znaczące prawdopodobieństwo zaistnienia sytuacji, w której to, Pana niebywale przerośnięte Ego "Doktora z Krakowa" może wkrótce powodować, że uzna się Pan za Napoleona.

Końca nie będzie wtedy Pana konfabulacjom!

Szczególnie zaś konfabulacjom, dokonywanym po całych godzinach spędzonych w przyjmowaniu pozy zwycięzcy przed lustrem.
Oczywiście z ręką odpowiednio ułożoną w fałdach szlafroka, w którym to Casanovo z Krakowa, zwykłeś ponoć przyjmować sąsiadkę z drugiego, alternatywnie zaś Hrabinę. 
To wszystko.

Miłego popołudnia, obfitego w marzenia wieczoru i spokojnej nocy pozostaje mi jedynie Panu życzyć

Obrazek użytkownika paparazzi

04-04-2018 [21:52] - paparazzi | Link:

A może to  nie był sen?

Obrazek użytkownika RinoCeronte

04-04-2018 [22:33] - RinoCeronte | Link:

Tak to nie był sen... Ach te kobiety! Szkolenia wojskowego nie przeszły i jeszcze doradzają Prezydentowi.

Obrazek użytkownika paparazzi

04-04-2018 [23:03] - paparazzi | Link:

Ja nie o tym,  ja o wariatkowie Tworkach.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-04-2018 [10:35] - Krzysztof Pasie... | Link:

@RinoCeronte

"Tak to nie był sen... Ach te kobiety! Szkolenia wojskowego nie przeszły i jeszcze doradzają Prezydentowi..."
--------------------
Idzie Pan dobrym tropem.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

04-04-2018 [23:16] - Imć Waszeć | Link:

Nie wiem czy szanowny Autor poczytywał kiedyś Różewicza? To jest właśnie coś w ten deseń ;)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-04-2018 [10:37] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Nie wiem czy szanowny Autor poczytywał kiedyś Różewicza? To jest właśnie coś w ten deseń ;)..."
---------------------------
"W ten deseń". Moja śp. mama używała tego określenia. stara, dobra szkoła.

Pozdrawiam Pana

Obrazek użytkownika Lektor

05-04-2018 [11:11] - Lektor | Link:

Pan, panie Krzysztofie jestećś naprawdę obłąkany przez PIS i Kaczyńskiego. A nie tak dawno radziłem panu zwrócić sią o pomoc do jakiegoś psychiatry.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-04-2018 [15:59] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Lektor

"Pan, panie Krzysztofie jestećś naprawdę obłąkany przez PIS i Kaczyńskiego. A nie tak dawno radziłem panu zwrócić sią o pomoc do jakiegoś psychiatry..."
-------------------
Zapomniałem w notce napisać, że w tym psychiatryku pod wezwanie posierpniowej Polski były również izolatki do leczenia szczególnie trudnych przypadków. Resztę proszę sobie samemu dopowiedzieć.

Obrazek użytkownika Lektor

06-04-2018 [10:43] - Lektor | Link:

Skoro zapomniałeś pan, to znaczy, że cierpisz pan na jeszcze jedną chorobę. Radzę odwiedzić kilku lekarzy !  Jednak uważam, że wydostanie się z antyPISowskiego psychiatryka będzie dla pana bardzo trudne.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

05-04-2018 [18:19] - zbieracz śmieci | Link:

Zadzwoniłem do stosownego urzędu z pretensjami ,ze tablice informacyjne na rogatkach szacownego grodu jakim są Tworki walają się na glebie .Oddzwonili ,są na miejscu.Zadzwoniłem do mieszczącej się tam szacownej instytucji i ordynatorowi opisałem znane mi zachowania pewnego blogera ,przepytał dok ładnie a szczególnie o sny jego i czy śni w kolorze ,odpowiedziałem ,że i owszem i tylko  w kolorze jaskrawej czerwieni,chwila ciszy ,no to dawaj go pan bo takiego jeszcze tu nie mieliśmy,dałem namiary niech go sami łapią aby szybko.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

06-04-2018 [09:33] - Zygmunt Korus | Link:

Ubawiłem się setnie. Od lat mamy istne wariatkowo. A to z powodu najpierw obcej, a teraz i naszej mediokracji, która rezonuje idiotyzmy i sama kreuje sodomę i gomorę. Jedyne wyjście, to głupków kasować pilotem, niemniej echa24 docierają. Nie da sie ukryć. Nawet przez sen.
Gratulacje dla Autora. Humoreska celna i ładnie napisana. Brawo.