Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Centrala i frontmeni: Salisbury i Smoleńsk

damascen, 15.03.2018
Telewizja BBC wyemitowała film poświęcony rosyjskiemu przywódcy pt. „Putin: Nowy car”. Twórcy dokumentu udzielili w nim głosu Micheilowi Saakaszwiliemu. Były prezydent Gruzji opowiedział, na jakie żarty wobec Władimira Putina pozwala sobie Aleksander Łukaszenka. Saakaszwili opowiedział w filmie następującą historię:
 
„Było to w 2006 roku, krótko po tym, jak Władimir Putin ustanowił nowe prawo pozwalające KGB zabijać zdrajców Rosji poza granicami kraju, i wkrótce po tym, jak otruty został po wizycie w barze sushi w Londynie Aleksander Litwinienko.
To było w Mińsku, po szczycie, uczestniczyliśmy w bankiecie z Putinem i Aleksandrem Łukaszenką. Bezpośrednio stamtąd miałem polecieć do Londynu na spotkanie z Tonym Blairem. Łukaszence zebrało się na żarty na ten temat.
„Misza, ale najedz się tutaj u nas porządnie” – radził mi – „i nie jedz niczego w Londynie, a zwłaszcza sushi. Nawet nie zbliżaj się do sushi”.
I nie poprzestał na tym; stwierdził, że najbezpieczniejsze jedzenie serwują Putinowi, po czym chwycił talerz prezydenta Rosji i podstawił go Saakaszwilemu. W tym momencie Putin wpadł w furię, rzucił widelec i wykrzyknął, że nie ma nic wspólnego z morderstwem Litwinienki. „Komu był potrzebny ten Litwinienko, on był nikim” – miał odpowiedzieć rosyjski przywódca.
 
Przytaczam tę anegdotę za portalem kresy.24 (https://kresy24.pl/jak-lukaszenka-putina-do-furii-doprowadzil/), nie po to, żeby się pośmiać, ale – zadumać, bo rzecz jest psychologicznie ciekawa i ma z tego powodu drugie, głęboko ukryte dno.
 
Dojdziemy do niego per analogiam: dla komentatorów rządów Donalda Tuska (także przecież z jego formacji) nie ulegało wątpliwości, że Tusk to frontmen, a nie żaden przywódca: to kukiełka pociągana za sznurki przez dukaczewskich (odsłania to obecnie rola jego syna w aferze Amber Gold). A przecież dukaczewscy to zaledwie klon, peryferyjna w stosunku do Centrali Terytorialna Grupa Realizacyjna (i co z tego, że z dużym stopniem samodzielności?)…
A skoro mamy taki model: dukaczewscy + frontmen – na peryferiach Systemu, to jasne jest, że nie powstał on samodzielnie, a jest systemową kopią całego modelu, którym zawiaduje Centrala i  model obowiązuje również w Centrali.
 
Gdy się więc na to spojrzy oczyma frontmena, nie powinien dziwić jego szczery odruch wyrażony słowami: nie mam nic wspólnego z morderstwem Litwinienki! – bo to jest najprawdziwsza prawda: frontmen nie miał z tym nic wspólnego! Tak jak płaczliwy żal jego odpowiednika w Polsce po wiadomości ze Smoleńska był autentycznie szczery (bo późniejsze „żółwiki” to była już tylko deklaracja wierności): nie miał on nic wspólnego z „katastrofą” – takie cienkie bolki najzwyczajniej nie mają dostępu do planów i struktur realizacyjnych Centrali: mają tylko odpowiednio opowiadać światu o „swoich” działaniach i to się znowu dzieje w kwestii wydarzeń w Salisbury.
 
Zadziwiające jest – powracając na nasze, polskie podwórko - z jakim zawzięciem toczy w Polsce „dyskusja o bombie” (w kontrze do „tragicznej katastrofy”) i z jakim staraniem NIE PODEJMUJE SIĘ widocznych publicznie wysiłków na rzecz odkrywania tajemnic dukaczewskich: tak np. proces „prawej ręki” naszego  frontmena (a nie czasami: Opiekuna? –bo co nam mówi śmierć dyr. Michniewicza, jego podwładnego, tak tajna, że żona „samobójcy” została powiadomiona.. telefonicznie o kremacji ciała męża?) toczy się z oskarżenia… prywatnego!
Nie dziwi zatem, że frontmen Centrali (zapytany przez polskiego dziennikarza stacjonującego od lat w Moskwie – ciekawe, kto go o to pytanie poprosił i kto namówił frontmena, że wybrać akurat jego z kilkuset tam obecnych dziennikarzy?) wysnuł swoje przypuszczenie, że jak bomba, to w Warszawie podłożona: on przecież nie ma zielonego pojęcia, jak to wyglądało - takich rzeczy frontmenom się po prostu nie mówi.
Tymczasem dukaczewscy mają się nie najgorzej, jak można by sądzić z zachowania tego nadprokuratora z Gdańska na wczorajszej Komisji do sprawy Amber Gold…
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3407
Domyślny avatar

Valdi

16.03.2018 03:07

Ale Graś to chyba opiekun z BND. Ale kto go tam wie ?
damascen
Nazwa bloga:
z podniesioną przyłbicą

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 149
Liczba wyświetleń: 696,371
Liczba komentarzy: 722

Ostatnie wpisy blogera

  • Republikanizm zamordowany – apel w rocznicę śmierci
  • Wicepremier „od narodowców”*
  • Wyborcy a kod kulturowy

Moje ostatnie komentarze

  • Miło mi Cię pozdrowić, Janie, ale okazja to tutaj ostatnia, bo o powrocie nie ma mowy - straciłem ochotę biegać z kagankiem: powód jak w poprzednim tu komentarzu. Apel wpisałem, bo raz - rocznicowy,…
  • Cytowałem właśnie w innym miejscu badania OECD z których wynika, że 81% Polaków nie rozeznaje sensu pozaprostych informacji i pojęć, a 42% to tzw. analfabeci funkcjonalni, także nie martw się: nie…
  • Miło mi - wpadłem właśnie z dopiskiem o reakcji Dudy, widzę, że Pan tu był wcześniej z tą wiadomością. Co do Bosaka (np.) to ochota nie ma tu nic do gadania: ludzi trzeba traktować poważnie i z…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kim jest Radosław Sikorski ?
  • Najprostszy system wyborczy
  • Europejskie korzenie Róży Woźniakowskiej

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Ten apel, separatystów i antypisu obojętnie pod jaką maską występującego, raczej nie wzruszy. Rozumiem wolność słowa, lecz nie wyinterpretowaną rzekomo z konstytucji, nie taką jak w Żorach.…
  • , E.  
  • damascen, Miło mi Cię pozdrowić, Janie, ale okazja to tutaj ostatnia, bo o powrocie nie ma mowy - straciłem ochotę biegać z kagankiem: powód jak w poprzednim tu komentarzu. Apel wpisałem, bo raz - rocznicowy,…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności