Czy dziwi was nieobecność Jarosława Kaczyńskiego podczas rekonstrukcji rządu w Belwederze? Mnie nie dziwi - bo nie "sprzedaje się" swoich najlepszych przyjaciół. Zawarto porozumienie - doraźne, ale nie zawarto pokoju. Prezes nie będzie autoryzował tego rządu, nie będzie spokojnie patrzył na jechanie po przyjacielu - z całą przyszłą konsekwencją dla PIS i dla Prezydenta. W polityce, czasem gesty mówią więcej niż płomienne przemówienia. Jarosław Kaczyński doskonale wie, jak twardy elektorat odbierze dymisję Antoniego, zwłaszcza że politycy nie ukrywają kto domagał się tej dymisji. Przekaz jest bardzo jasny: Obok Prezydenta jest miejsce dla WSIoków, ale nie ma miejsca dla niezłomnego patrioty. Jest także inny przekaz: Antoni Macierewicz, to członek ścisłego kierownictwa PiS. Jeśli obóz prezydencki sądzi, że można go pozbawić wpływu na pracę rządu i nad kierunkiem zmian, to podobnie jak w przypadku Beaty Szydło, mówię wam: SZACH I MAT. Wszystkie decyzje w rządzie i w Sejmie będą kontrasygnowane także przez Antoniego Macierewicza. Zwycięzcą jest nie ten kto wygrywa bitwę, ale ten kto wygrywa wojnę.
Panie Prezydencie
Mojego głosu już Pan nie dostanie - i przekonam do podobnego zachowania wielu ludzi, jeśli zechce Pan ponownie ubiegać się o prezydenturę. Będę wspierała wszystkie działania na rzecz Beaty Szydło jako przyszłego Prezydenta Rzeczpospolitej.
PS.
Odbyło się spotkanie Klubu Parlamentarnego PiS z Prezydentem Dudą. Jarosław Kaczyński także i na tym spotkaniu nie był obecny.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 42475
Piszę o tym w pierwszych zdaniach mojej notki.
Oczywiście nasze postulaty mogą być wzajemnie sprzeczne, możemy też nolens volens wejść w szkodliwy rezonans z opozycją - a to jest zagrożenie dla PiS. Ale niestety innej drogi nie ma. Obaj liderzy obozu władzy - Duda i Morawiecki - mają tak rekordowe poparcie, że zaraz woda sodowa pójdzie im w czuby. A ja nie chcę mieć pół-bogów na stanowiskach.
Lubi być robiony w ...... To się da leczyć?
Dziękuję Panu za ten wpis. Ja natomiast mam od wczoraj problem, bo nie usiądę do stołu z WSIokami i POpłuczynami - i zaciskam zęby jak Prezes, robiąc mały krok do tyłu ... dla dobra reform i Polski. Rachunek wystawię przy urnie.