Król Maciuś Pierwszy na polskim tronie

  "Król Maciuś Pierwszy" to powieść dla młodzieży napisana przez Janusza Korczaka w roku 1923.  Opisuje ona historię dziesięciolatka, który został królem, próbował samodzielnie rządzić i w krótkim czasie doprowadził swoje państwo do katastrofy {TUTAJ}.  Przypomniała mi się ona przy okazji ostatnich postępków prezydenta Andrzeja Dudy.  Już 15 dni temu stwierdziłam w notce "Nowa metoda walki - szantaż poprzez wstrzymanie nominacji" {TUTAJ}:

  " Pierwszy zastosował ją prezydent Andrzej Duda w swym sporze z ministrem obrony narodowej, Antonim Macierewiczem.  Wstrzymał on podpisanie nowych nominacji generalskich w dniu 15 sierpnia 2017.  Ostatnio jego rzecznik powiedział, iż nie wiadomo, czy prezydent podpisze je z okazji 11 listopada [nie podpisał].  W ten sposób Duda uczynił  z nieszczęsnych oficerów zakładników w swym sporze z ministrem o wpływy w polskiej armii. (...)  Zarówno KRS jak i prezydent zaślepieni są swoimi personalnymi wojenkami i mają interes wymiaru sprawiedliwości oraz armii w głębokim poważaniu.  Ciekawe, że KRS utajniła swe głosowanie w sprawie asesorów.  Wykazała się więc nie tylko głupotą, ale i tchórzostwem.  Prezydent Duda działa jawnie, ale jego odpowiedzialność jest większa.  Problemy z nim zaczęły się od tego, iż wymienił on w maju 2017 swych doradców na takich, co przekonali go, iż jest najmądrzejszy i najważniejszy.  Od tego czasu prezydent zaczął się nadymać.  Pozostaje tylko czekać, aż wreszcie pęknie.  Na razie udowodnił, że nie jest wybitnym politykiem.  Idzie drogą Marcinkiewicza,".

  Od tego czasu sytuacja się pogorszyła.  Oto 16 listopada internautka Olga udodstępniła na Twitterze fragment wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy {TUTAJ}:

  "- Panie prezydencie, co z panem Antonim, dogadacie się jakoś panowie? - Musi sobie parę rzeczy przemyśleć. Jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko.".

  Początkowo na Olgę wylał się strumień hejtu [patrz Matka Kurka [Piotr Wielgucki] - {TUTAJ}], ale później Andrzej Duda potwierdził tę wypowiedź.  W wywiadzie dla portalu RMF24.pl powiedział:

  "Rzeczywiście widziałem nagranie. Nie ukrywam, że nagrano ją bez mojej zgody, to nie była wypowiedź dla mediów, to nie była wypowiedź prezydencka o charakterze publicznym, to była wypowiedź, która była w moim odbiorze wypowiedzią prywatną i w mojej intencji. 
Szedłem ulicą po Warszawie, po uroczystościach 11 listopada z pl. Piłsudskiego do Pałacu Prezydenckiego i rozmawiałem z tymi, którzy tam byli obecni. Ja lubię rozmawiać z ludźmi, bo mnie to interesuje, co ludzie mówią,  co sądzą, jaką mają opinię.
I padło faktycznie pytanie o moje relacje z ministrem obrony narodowej i do pytającego wyraziłem swój pogląd i swoją troskę. Mnie ta sytuacja bardzo martwi. Mnie martwi, że pan minister poprzez działania, jakie realizuje wobec jednego z moich ważnych współpracowników - myślę tutaj o gen. Kraszewskim, któremu odebrano de facto dostęp do informacji niejawnych, wstrzymano mu - bo jest prowadzane wobec niego jakieś kontrolne postępowanie. To już od kilku miesięcy." {TUTAJ}.

  No cóż {TUTAJ} dowiadujemy się, ze:

  "TVP Info powołując się na swoich informatorów z MON, pisze, że prezydent mówiąc o „ubeckich metodach traktowania porządnych generałów przez ministra Macierewicza”miał na myśli nie tylko gen. Kraszewskiego.
Mówiąc o „uczciwych oficerach” chodziło mu zapewne również o innych wojskowych, którzy czują się „ofiarami” Antoniego Macierewicza
—czytamy na portalu. Jak Macierewicz odebrał słowa o „ubeckich metodach”?
Odebrał to bardzo osobiście. Ojca mu UB zabiło
—relacjonuje rozmówca Info.
Jak twierdzi rozmówca portalu, Andrzej Duda miał możliwość osobiście dowiedzieć się o wątpliwościach wobec gen. Kraszewskiego.
Oni chcą, żeby im przesłać dokumenty do BBN, ale my z przyczyn bezpieczeństwa ich do kancelarii tajnej przesłać nie możemy. Antoni Macierewicz osobiście zaprosił Andrzeja Dudę do złożenia wizyty w SKW, żeby zapoznał się z informacjami, które dotyczą gen. Kraszewskiego. Zapraszał go również szef SKW, co najmniej dwukrotnie. Raz się prezydent zgodził, po czym po godzinie zmienił zdanie
—twierdzi informator TVP Info. Zdaniem współpracownika szefa MON, z którym rozmawiał portal, minister Macierewicz od początku dąży do deeskalacji sporu.
Antoni Macierewicz kilkukrotnie zabiegał o spotkanie z prezydentem i spotykał się z odmową
—dodaje.".

  Jak pisze portal wPolityce.pl {TUTAJ}, cała ta sprawa stała się powodem do ostrej krytyki prezydenta w sieci.  Ja przytoczę opinie blogera Tymczasowego {TUTAJ}:

  "Prezydentowi Dudzie się wymknęło. Przydarzyła się mu wypowiedź w ogromnym tłumie, którą zdefiniował jako prywatną. Poskarżył się: "To zostało nagrane bez mojej wiedzy na ulicy". Przypominam sobie spotkanie A.Macierewicza w Toronto. Jakiś agenciak zadał mu cwane pytanie kusząc słowami, że ma to być taka prywatna wypowiedź. Na to AM odpowiedział:"prywatna wypowiedź wobec tylu słuchających ludzi?" Duda tłumaczył się później, że szło o "zastosowane metody, z którymi uczciwy człowiek nie może się absolutnie pogodzić". A uczciwy człowiek może się pogodzić z szantażem jako metodą postępowania głowy państwa? Duda przewiduje, że będzie kiepsko. Ja nie przewiduję, tylko widzę, że na kluczowym w Polsce stanowisku znalazł się Kiepski. A zanim rozstrzygnie się, że Duda idzie w ślady Marcinkiewicza, jasnym już jest, że małpuje styl zachowania swojego Czerepacha.[Łapińskiego].".

  Mnie przede wszystkim uderza infantylizm prezydenta Dudy.  Nie zdaje on sobie sprawy z tego, że na tym stanowisku NIE MA wypowiedzi prywatnych.  Gdy mu się coś wymknęło - upiera się przy tym jak osioł.  Robi sobie wrogów w wojsku, traktując oficerów jako zakładników w swych potyczkach personalnych.  Nie chce się spotkać z ministrem Macierewiczem w sprawie Kraszewskiego - prawdopodobnie dlatego, iż boi się, że usłyszy o jakichś nieprzyjemnych rzeczach.  Faktycznie - zachowuje się jak dziesięciolatek na tronie.  Jest to fatalna sytuacja, gdyż Duda prowadzi politykę zagraniczną Polski.  Wszyscy jego partnerzy uważnie przyglądają się jego postępowaniu i będą próbować "rozgrywać go jak dziecko".  Polska może na tym równie źle wyjść jak królestwo Maciusia Pierwszego.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

18-11-2017 [20:31] - Jabe | Link:

Okazuje się, że rządowa telewizja ma wtyki w rządzie, do tego dobrze poinformowane. No i te wtyki informują, że minister dąży do rozwiązania konfliktu, a prezydent do eskalacji. Sensacyjna wiadomość. A jaka wiarygodna!

W podobny sposób można pacyfikować dowolnego oficjela skonfliktowanego z innym. Autorka mogłaby na przykład napisać, że Antoni Macierewicz eskaluje konflikt, odtrącając przyjazną dłoń prezydenta, a w dodatku czystkami robi sobie wrogów w wojsku.

Prezydent Andrzej Duda nie jest być może najzręczniejszym politykiem, ale i Antoni Macierewicz ogładą nie słynie. Bez przesady.

Obrazek użytkownika OLI

18-11-2017 [20:34] - OLI | Link:

W tej chwili cała ta szopka jest tak oczywista, że - jak dla mnie - nie ma czego komentować.
Z satysfakcją jednak przypomnę, że od dnia 24 lipca starałam się pisać o tym, co już wówczas było widoczne, a w co dopiero teraz uwierzyła zahipnotyzowana urokiem Dudy gawiedź, budząc się z ręką skąpaną w nocniku.
Z nutką goryczy wspominam też, że na Naszych Blogach obowiązywało wówczas embargo na krytykę umiłowanego Pierwszego Obywatela, na skutek czego kilka moich krytycznych komentarzy zginęło gdzieś w przepastnej czerni portalowego kosmosu.
Może nie trzeba było być aż tak poprawnym i czołobitnym - jak się okazuje krytyka i odrzucenie działa na maminsynków dużo mocniej, niż schlebianie, ustępstwa i spełnianie kolejnych zachcianek.
Portal PIKIO nie należy do wiarygodnych, ale tylko tam znalazłam treść odpowiedzi Macierewicza na publiczne prowokacje Dudy, wraz z całym kontekstem:
"Reakcja Macierewicza
Szef resortu obrony długo zwlekał z odpowiedzią. Nie chciał najwidoczniej wyjść na sprowokowanego i nie udzielił jej z własnej inicjatywy. Z okazji skorzystał dopiero zapytany przez dziennikarzy podczas spotkania z nimi i blogerami na tzw. TweetUpMON.
Minister stwierdził, że nie będzie w tej sprawie podejmował żadnej dyskusji w mediach. Oświadczył tym samym, że spór na linii MON-Pałac Prezydencki załatwić można jedynie w cztery oczy.
– Pan Prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych, jest przede wszystkim pierwszym obywatelem. W żadnym wypadku nie będę podejmował dyskusji z Panem Prezydentem poprzez przez media. Dyskusja odbywa się w tych formach w jakich powinna, a nie w medialnych – stwierdził minister."

http://pikio.pl/wreszcie-jest-...

Obrazek użytkownika gorylisko

18-11-2017 [20:52] - gorylisko | Link:

przykre to ale prawdziwe... czy ten człowiek nie rozumie, że na tym stanowisku niema "prywatnych wypowiedzi"

Obrazek użytkownika szara_komórka

18-11-2017 [23:19] - szara_komórka | Link:

Z dotychczasowych działań i zachowań Prezydenta można wnioskować, że nie dorósł jeszcze do roli jaką przyszło mu pełnić.
Już na początku dał się zauważyć karykaturalny sposób przedstawiania swoich racji (miny, timbr głosu), a w ostatnim czasie po prostu "brak klasy", której nie można odmówić ministrowi A. Macierewiczowi.
Miałem nadzieję na młodego wykształconego polityka, ale z każdym nowym jego wystąpieniem nadzieje ulatują coraz dalej.
Obawiałem się też, że może jest za młody i obsiądzie Go stado miernoty rozgrywającej swoje interesy i tak się też stało.
Aby dobrać sobie dobrych ludzi, doradców trzeba "zjeść beczkę soli". Niestety w swojej karierze nie doświadczył dobrego "przetarcia" i mamy tego efekt.

Obrazek użytkownika Adam66

19-11-2017 [01:20] - Adam66 | Link:

"Król Maciuś Pierwszy na polskim tronie" - niestety nie można się z tym nie zgodzić...
Jak patrzę na tą zarośniętą gębę Łapińskiego to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera! 
I niestety, co by nie powiedzieć o Cejrowskim to znowu jego "Wszyscy won!" jest bardzo na miejscu - wszyscy doradcy i wspłópracownicy prezydenta powinni być wywaleni na zbity pysk!
 Tylko kto wtedy będzie Maciusiowi kadził.. ?

Obrazek użytkownika xena2012

19-11-2017 [12:26] - xena2012 | Link:

Słusznie Pani zauważyła,że wszelkie zmiany w Pałacu Preydenckim rozpoczęły się z chwilą ,,doradzania'' przez duet Romaszewska-Zybertowicz.Utwierdzeni w swej szlachetnej misji wybicia się prezydenta na niezależność zrobili wszystko aby doprowadzić do pękniecia w obozie władzy. Ich medialne występy głównie w TOK FM czy RMF.FM 24 sprowadzały się atakowania  rządu,podkopywania autorytetu premier Szydło i pospolitych kłamstw dotyczacych nieróbstwa min.Ziobry i doradzania kogo w tym rzadzie ,,odstrzelić''. Swoją aktywność Pałac Prezydencki pokazał nawet w Radio Maryja i telewizji TRWAM,żeby przekonac jego słuchaczy do swoich racji podporzadkowania ministerstw osrodkowi prezydenckiemu nawet wbrew konstytucji.

Obrazek użytkownika Dorota M

19-11-2017 [17:48] - Dorota M | Link:

 Myślę, że nad Dudą jest bardziej zespołowa praca i raczej w BBN. Doradcy społeczni, jedynie umacniają prezydenta w już podjetych decyzjach, ustalonych wczesniej sposobami bardziej profesjonalnymi, co nie znaczy, ze prezydent jest tego świadomy. Każda najdrobniejsza decyzja krok po kroku konsekwentnie prowadziła do dzisiejszego efektu. Być może prezydent zaczał sobie zdawać sprawę z tego, że jest prowadzony, ale w tej chwili już nie jest w stanie sie wycofać. Mądry pomysł rzuciła pani prof. Pawłowicz, żeby gen. Kraszewski zrezygnował ze stanowiska w BBN. To po części usunełoby główny widoczny na zewnątrz powód konfliktu. Jednak do takiej decyzji potrzeba honoru, o który pana generała nie podejrzewam.

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

21-11-2017 [07:35] - StachMaWielkieOczy | Link:

"Pułapka na Macierewicza?"
Król Maciuś Pierwszy, Dudus, Adrian... a moze cwany gracz?
Czy przypadkiem duda nie zastawil pulapki na ministra Macierewicza? 
Bedac zapraszanym przez ministra do wyjasnienia problemow z gen.Kraszewskim  i osobistego zapoznania sie z tajnymi materialami o nim ...odmawial ale zarzadal przeslania calej dokumentacji do Palacu.
Jak podaje "wpolityce.pl"
https://wpolityce.pl/polityka/...
"Oni chcą, żeby im przesłać dokumenty do BBN, ale my z przyczyn bezpieczeństwa ich do kancelarii tajnej przesłać nie możemy. Antoni Macierewicz osobiście zaprosił Andrzeja Dudę do złożenia wizyty w SKW, żeby zapoznał się z informacjami, które dotyczą gen. Kraszewskiego. Zapraszał go również szef SKW, co najmniej dwukrotnie. Raz się prezydent zgodził, po czym po godzinie zmienił zdanie"

Propozycja przesylania tajnych dokumentow? Ktore ze wzgledow proceduralnych nie moga opuszczac ministerstwa?
To albo dyletanctwo na miare  pozytecznego idioty  albo sprytny plan postawawienia Macierewicza w stan oskarżenia za nieprzestrzeganie procedury tajnosci , osmieszenie wzgledem partnerow NATO i powod do ustapienia.
Nie wolno dudusia niedoceniac.

Inna rzecz .. to czy Duda majac takich a nie innych doradcow nie dostaje jakichs prochow codziennie do herbaty...
ponadto nalezy pamietac ze mieszkanie prezydenta ( klimatyzacja) bylo na poczatku kadencji w calkowitym remoncie zainicjowanym przez bronka ( o dziwo) po przegranych wyborach ....  
http://wiadomosci.dziennik.pl/...