Syndrom patogennej nieufności ludzi Kaczyńskiego

W ostatnich tygodniach coraz więcej wojowniczych sympatyków Prawa i Sprawiedliwości wytyka mi ze swoistą wzgardą, że dotąd nie nazwałem jeszcze prezydenta Dudy zdrajcą narodowym. Zaś, jak napisałem na blogu, że nie poddam się terrorowi, tym razem pisowskiej poprawności politycznej i będę się upierał, iż Prezydent postąpił słusznie wetując dwie ustawy sądowe, ortodoksyjni pisowcy nie zostawili na mnie przysłowiowej suchej nitki posuwając się do tak kuriozalnych oskarżeń pod moim adresem, jak to, że jestem stojącym okrakiem na barykadzie płatnym agentem Platformy Obywatelskiej, a moje teksty są coraz bardziej czytelne, jako wyraz działalności wrogiego Polsce blogera kolaborującego z Czerską i TVN24. A to wszystko w nagrodę za to, iż w czasie rządów Platformy napisałem grubo ponad tysiąc notek demaskujących antypolską działalność złodziejskiej partii Donalda Tuska, więc de facto wspierających partię Jarosława Kaczyńskiego. Są, więc jak widać konkretne powody do postawienia tezy, iż mamy w tym przypadku do czynienia z trawiącym umysły nieprzyjmujących żadnej krytyki pisowskich radykałów, - toksycznym syndromem patogennej nieufności, zaś w obozie partii rządzącej pojawiła się choroba, którą należy zdiagnozować, jako zaawansowane stadium paranoidalnej schizofrenii zrodzonej z maniakalnej podejrzliwości „swoich wobec swoich”, za czym jest już tylko czarna dziura.

Ale co tam ja, pyłek marny i szeregowy bloger.

Ostatnio dostaję coraz więcej mejli i telefonów od znaczących osób obozu pisowskiego, których przez lata miałem za niekwestionowalne autorytety, - UWAGA! - atakujących i deprecjonujących w niewybredny sposób profesora Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Andrzeja Nowaka za to, że w sprawie prezydenckich wet stanął murem za Andrzejem Dudą – vide: https://wpolityce.pl/polityka/367032-prof-andrzej-nowak-w-sieci-min-o-wetach-prezydenta-i-reformach-nie-mozna-tylko-narzucac-trzeba-przekonywac. I, o zgrozo ci sami, którzy jeszcze do niedawna poszliby za profesorem Andrzejem Nowakiem w ogień teraz od czci i wiary go odżegnują.  
                                                                           
Otóż tak się składa, że znam pana profesora Andrzeja Nowaka ze spotkań w krakowskim wydawnictwie ARCANA, oraz jego wystąpień w krakowskiej Księgarni Gazety Polskiej, gdzie profesor Andrzej Nowak wielokroć dawał dowody tego, iż jako niezwyczajnie utalentowany historyk o analitycznym umyśle widzi więcej i szerzej, niż zwykli zjadacze chleba.

Więc tym wszystkim, którzy w mądrość i patriotyczną uczciwość profesora Andrzeja Nowaka zwątpili chciałbym teraz przypomnieć słynny list rzeczonego profesora adresowany do Prawa i Sprawiedliwości, opublikowany 5 lutego 2015 w dniu konwencji wyborczej kandydata PiS na Prezydenta Andrzeja Dudy, list, który wtedy śmiertelnie oburzył środowisko Prawa i Sprawiedliwości i został przez patogennie nieufnych pisowców uznany, za zdradę, a Joanna Lichocka tak wtedy pisała o profesorze Andrzeju Nowaku – vide: https://wpolityce.pl/polityka/237927-prof-andrzej-nowak-moje-listy-do-pis, cytuję: Widocznie jednak próżność nie jest obca wybitnym naukowcom. Rozczarowanie – rzecz ludzka – zaważyło chyba na drodze postępowania, jaką wybrał w ostatnich dniach prof. Andrzej Nowak, ogłaszając kilkakrotnie, że… Jarosław Kaczyński musi odejść (…) Profesor Nowak, stwierdza, że miarą dojrzałości politycznej Jarosława Kaczyńskiego będzie jego rezygnacja z planów objęcia funkcji premiera. Bo praca tytaniczna, jaka czeka szefa rządu po ewentualnym pokonaniu PO, miałaby uniemożliwić liderowi PiS sprostanie zadaniom. Trudno o coś mniej mądrego. Profesor nie jest politykiem, tylko historykiem i politologiem – możemy udać, że nie wie, co robi, atakując lidera partii na starcie kampanii. Ale warto napisać wyraźnie – głosząc to, co głosi, chcąc czy nie, pracuje dla Platformy i Bronisława Komorowskiego…”, koniec cytatu.

I co? Prezes Kaczyński na szczęście zrobił to, co radził profesor Andrzej Nowak, który pisząc swój list chciał wstrząsnąć sumieniami i poczuciem zobowiązania wszystkich członków, a zwłaszcza pogrążonych w półśnie działaczy Prawa i Sprawiedliwości, z punktu zewnętrznego, nie, jako członek czy działacz, ale jako jeden z obywateli tego kraju, który patrzył na PiS, jako na największą partię opozycyjną i jedyną nadzieję na skuteczną zmianę systemu politycznej korupcji, który w Polsce się utrwalił. I moim zdaniem, to dzięki owej przyznaję szokującej maluczkich podpowiedzi prof. Andrzeja Nowaka, Jarosław Kaczyński się „schował”, a Prawo i Sprawiedliwość zmobilizowało się do ciężkiej pracy w końcówce kampanii prezydenckiej pod wodzą Beaty Szydło, nota bene prowadzącej tę kampanię wespół z obecnym rzecznikiem Prezydenta Krzysztofem Łapińskim, skutkiem czego PiS wygrało wybory prezydenckie.  

W tym miejscu pragnę jeszcze coś przypomnieć, a mianowicie, że w sierpniu 2007 w wywiadzie udzielonym w Rzeczpospolitej nomen omen pani red. Joannie Lichockiej, mając na myśli przejęcie władzy przez PiS w roku 2005 Jarosław Rymkiewicz powiedział, cytuję: „Polska to był taki wielki ospały żubr śpiący pod drzewem w Puszczy Białowieskiej (…) Otóż ten wielki białowieski żubr spał sobie słodko gdzieś na polanie w głębi puszczy i sen jego, podobny śmierci, mógłby trwać jeszcze wiele lat - gdyby Jarosław Kaczyński nagle nie ugryzł go w dupę. Żubr, ugryziony przez pana premiera, podniósł głowę, potrząsnął rogami, ryknął i popędził. Polska poruszyła się, została poruszona - jest coraz inna i będzie jeszcze inna. To już nie jest sen pod lipą, to już nie jest podobny śmierci sen stanu wojennego, to już nie jest omdlenie lat dziewięćdziesiątych. Właśnie dlatego wszystko, co zrobił i co robi Jarosław Kaczyński, jest dobre. Ugryzł żubra w dupę i to czyni go postacią historyczną…”, koniec cytatu.

Gdyby sparafrazować tę metaforę Rymkiewicza i zamienić Polskę roku 2005 na Prawo i Sprawiedliwość roku 2015 można by powiedzieć, że prof. Andrzej Nowak pisząc przed wyborami prezydenckimi swój kontrowersyjny list, za co posądzono go o zdradę, - ugryzł de facto w dupę i obudził pisowskiego żubra uśpionego w czasie ośmiu lat rządów Platformy, w wyniku, czego ludzie Jarosława Kaczyńskiego wzięli się do roboty i wygrali wybory, najpierw prezydenckie, a następnie parlamentarne z przewagą sejmową. I to, obok Jarosława Kaczyńskiego, czyni także profesora Andrzeja Nowaka postacią historyczną. 

Sęk jednak w tym, że pisowcy, przynajmniej ci, z którymi się zetknąłem osobiście to ludzie chorobliwie podejrzliwi, nieufni i nastawieni nieprzyjaźnie, do wszystkich, którzy dostrzegają ich błędy oraz wady i nie daj Boże mają odwagę o tym głośno mówić, jak to zrobił prof. Andrzej Nowak twierdząc, że prezydent Duda słusznie zawetował spartolone prawnie ustawy sądowe. Powiem więcej. Niestety, ostatnio coraz częściej obserwuję, że oszołomieni przewagą sejmową i coraz bardziej butni prominentni działacze partii rządzącej „zawsze wiedzą lepiej”, a każdy myślący choćby odrobinę inaczej niż oni staje się ich wrogiem.

I stąd właśnie prowokacyjny tytuł mojej notki. Bo, choć pozornie wszystko zdaje się wskazywać, że PiS nie ma, z kim przegrać, to jednak wspomniana patogenna nieufność wszechobecna w partii Jarosława Kaczyńskiego może się łatwo przerodzić w autodestrukcję, czyli zaburzenie instynktu samozachowawczego prowadzące do działania lub szeregu działań skutkujących wyrządzeniem zabójczej krzywdy samej sobie.  

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Celem dopełnienia przekazu notki czytaj także:
Krzysztof Pasierbiewicz, luty 2014, „Sulejówek Jarosława Kaczyńskiego” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/565833,sulejowek-jaroslawa-kaczynskiego
Krzysztof Pasierbiewicz, luty 2015, „Kogo prof. Andrzej Nowak ugryzł w dupę?” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/633405,kogo-prof-andrzej-nowak-chcial-ugryzc-w-d
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gorylisko

17-11-2017 [20:17] - gorylisko | Link:

nie wiem kto i co panu wytyka... ale zwiazku z panem przypomina mi się cytat z "Kandyda" Woltera... zeby nie bylo nieporozumień, dotyczy to pana panie drrrrrr (tutejszy Kulsonie)
"mówil do ludzi z tak szlachetną wzgardą, że kazdy kto go słuchal miał ochote dać mu w pysk..."
mnie Duda zawiódł i to bardzo... obawiam się, ze to nie jest jego ostatnie słowo... niestety

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-11-2017 [20:29] - Krzysztof Pasie... | Link:

@gorylisko

Wyświechtany cytat. Cytuje Pan klasyków, bo nie stać Pana na coś mądrego od siebie. I to by było na tyle.

Obrazek użytkownika gorylisko

18-11-2017 [05:28] - gorylisko | Link:

ależ drogi kulsonie (tutejszy)...to elementarne... ;-)

Obrazek użytkownika Starszy Młotkowy

17-11-2017 [20:46] - Starszy Młotkowy | Link:

(...)mamy w tym przypadku do czynienia z trawiącym umysły nieprzyjmujących żadnej krytyki pisowskich radykałów, - toksycznym syndromem patogennej nieufności, zaś w obozie partii rządzącej pojawiła się choroba, którą należy zdiagnozować, jako zaawansowane stadium paranoidalnej schizofrenii zrodzonej z maniakalnej podejrzliwości „swoich wobec swoich”, za czym jest już tylko czarna dziura.
(...)oszołomieni przewagą sejmową i coraz bardziej butni prominentni działacze partii rządzącej „zawsze wiedzą lepiej”, a każdy myślący choćby odrobinę inaczej niż oni staje się ich wrogiem.

Teraz do dopiero nasz Doctorissimus odkrył Amerykę?

Obrazek użytkownika paparazzi

17-11-2017 [23:36] - paparazzi | Link:

Panie Młot, nu przepraszam, Starszy Młot tzn. cięższy Młot bo tak pan chce, intelektualnie. Patologie sa wszędzie tylko kierunki sa rożne. W każdej partii możecie /WY/ znalezc "wypaczenia". Problemem jest ze wy nie chcecie Polski na skale podmiotu, wy szukacie kondominium. Pan nasz kochanieńki Krzysiu tez by chciał ładną Polskę ale na jego modle/być w niej kimś/. I tu widzę parametry z Młotem i panem kochanieńkim Krzysiem zaczynają się zbiegać. Good luck Charlie. 

Obrazek użytkownika Starszy Młotkowy

18-11-2017 [19:25] - Starszy Młotkowy | Link:

Problemem jest ze wy nie chcecie Polski na skale podmiotu, wy szukacie kondominium.

Samemu  trudno wymyślić coś nowego,więc się powtarza w kółko te same propagandowe bzdurne "zarzuty" - żenada...

Obrazek użytkownika xena2012

18-11-2017 [09:38] - xena2012 | Link:

Rozważania o patogennej nieufności powinien Pan zacząć do siebie,bo nienawiśc i nieufnosć z jaką Pan atakuje PiS,niektórych polityków prawicy i elektorat niemalże na kazdym blogu przeradza się już w obsesję . Przytocze niektóre zdania:,,bo modelowi pisowcy sa chorobliwie podejrzliwi,nieufni''.....,,nastawieni nieprzyjaźnie''.......,,nie ma z nimi zadnej rozmowy,.....,obrabiaja sobie wzajemnie tyłki''......,,szkaluja jeden drugiego''.......Dziwne ,bo choć nie jest Pan modelowym pisowcem  to te wszystkie negatywne cechy aż w nadmiarze reprezentuje.A jeśli już mowa o nieufnosci przytocze jeszcze jedną Pana wypowiedź:,,powodem napisania list prof.Nowaka było wybranie szefem sztabu dr.Dudy wiecznie sennej pani Beaty Szydło otoczonej przez Kuchcińskiego,Terleckiego ,Lipińskiego.Z tymi ludźmi PiS wyborów nie wygra''. W notce w której znajduje sie ta wypowiedź tą nieufność wobec PiS-u Pan wręcz eksponuje z dumą i nigdy potem nie przyznał ,że się pomylił.

Obrazek użytkownika Pani Anna

18-11-2017 [10:20] - Pani Anna | Link:

Dla Pana Krzysztofa, Beata Szydło ma jeszcze jedną, niewybaczlną przypadłość, mianowicie jest ona (dla Pana Krzysztofa) zupełnie nieatrakcyjną kobietą. Jak  to "pisowskie kobiety", niczym z kółka różańcowego.

Obrazek użytkownika Jabe

18-11-2017 [12:45] - Jabe | Link:

Toć wyzywanie od nienawistników każdego, kto nie maszeruje równo i bezkrytycznie ku świetlanej przyszłości jest właśnie przykładem tego, o czym Autor pisze.

Obrazek użytkownika xena2012

18-11-2017 [17:21] - xena2012 | Link:

A kogo to ja wyzwałam od nienawistników?  Pan podobnie jak autor bloga widzi patologię w zachowaniu wszędzie i u wszystkich tylko nie u siebie. 

Obrazek użytkownika Jabe

18-11-2017 [17:24] - Jabe | Link:

nienawiśc i nieufnosć z jaką Pan atakuje PiS,niektórych polityków prawicy i elektorat niemalże na kazdym blogu przeradza się już w obsesję

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

18-11-2017 [13:39] - Krzysztof Pasie... | Link:

@xena2012

Nie uwierzy Pani, ale jest spora grupa ważnych pisowców, którzy mi za moją krytykę PiS-u dziękują. I z całym szacunkiem, ale ich opinie znaczą więcej, niż to, co Pani o mnie wypisuje.

"powodem napisania list prof.Nowaka było wybranie szefem sztabu dr.Dudy wiecznie sennej pani Beaty Szydło otoczonej przez Kuchcińskiego,Terleckiego ,Lipińskiego.Z tymi ludźmi PiS wyborów nie wygra''. W notce w której znajduje sie ta wypowiedź tą nieufność wobec PiS-u Pan wręcz eksponuje z dumą i nigdy potem nie przyznał ,że się pomylił..."
-----------------------
Bo się nie pomyliłem, o czym już niebawem się Pani przekona.

Obrazek użytkownika xena2012

18-11-2017 [17:10] - xena2012 | Link:

To czy się przekonam to przyszłość.  Na razie o ile pamietam kampania dr.Dudy była prowadzona przez właśnie senną Beatę Szydło i to żelazną ręką czego Pan nie raczył zauważyć.Przekre że zanegował Pan ten fakt tylko dlatego że nie znosi Pan jej głosu.

Obrazek użytkownika spike

18-11-2017 [13:11] - spike | Link:

"Ale co tam ja, pyłek marny i szeregowy bloger". - do tego wyjątkowo mało kumaty.
....................
"Ostatnio dostaję coraz więcej mejli i telefonów od znaczących osób obozu pisowskiego, których przez lata miałem za niekwestionowalne autorytety,"

to się porobiło, to już nie do Prezesa dzwonią tylko do Pana Krzysia się wyżalać a nawet atakować zacne osobistości !!!
Ja tylko przypomnę prostackie ataki na Prezydenta i Prezydentową, nie wyłączając Premier Szydło i to za co, "za jajco"!
Przypomnę, jeżeli dobrze pamiętam, środowisko akademickie łącznie z prof.Nowakiem, a jakże inaczej także z Pańskim, wystosowało list do Prezydenta, by nie wetował ustaw sądowych.
Najbardziej śmieszne i do tego głupie jest twierdzenie nie tylko dr Pasierbiewicza, że zawetowane ustawy są niezgodne z prawem, mając o prawie pojęcie, co "świnia o gwiazdach".
Śmieszny Pan jesteś i nie tylko.
...............
ciekawe, że nie wspomniał Pan o prostackim ataku Prezydenta na min.Macierewicza, widać Panu się to podoba, do czego przykładał także swoją "rękę"