„Decyzja KRS sprawia, że Duda, by zachować elektorat musi zgodzić się na radykalną reformę sądownictwa! Ale czy to zrobi?”
Krajowa Rada Sądownictwa pod idiotycznym pretekstem postanowiła nie przyjąć 265 asesorów sądowych. Ten fakt po raz kolejny udowadnia, że ta wybrana kasta nie liczy się z niczym i z nikim. Najbardziej wymowne w tym wszystkim jest milczenie Prezydenta RP, którego rzecznik nie ma ochoty zabrać głosu na ten temat. W tym momencie nie chcę snuć teorii spiskowych, które miały wpływać na decyzję głowy naszego państwa, ale wiem na pewno, że jeżeli chce dotrzymać swych obietnic wyborczych – teraz jest najlepszy czas. Tylko pytanie zostaje to samo. Czy Andrzej Duda zapomni o tym, że jest prawnikiem i postanowi o zgodzie na totalną i głęboką reformę tych, co przez ostatnie 27 lat robili sobie „jaja” ze sprawiedliwości? Więcej na: http://thenowypolskishow…;
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3710
Zrobił to za mnie skromny komentator na pewnym blogu:
"sa – Listopad 04, 2017 19:44
tak, mimo calej sympatii (nadal) do PAD, Duda nie potrafił zbudować wokół siebi zaplecza z mocnych wyrazistych polityków, zamiast tego ma ambitnych żółtodziobów, nad którymi też nie potrafił zapanować. Poczuł się niezależny, i to on odzielił się od Kaczyńskiego a nie odwrotnie, stąd jego alienacja w PIS. Nawet emocjonalnie, ta Prezydentura go przerosła. Swoje publiczne wystąpienia były i są zbyt gwałtowne, emocjonalne, wykrzykuje je, jak gdyby z dużego dystansu mówił do obcych, których się boi. Jak pies co obszczekuje obcych, a to robi bardzo złe wrażenie, nawet dla jego zwolenników. A powinien spokojnie, pewnie i dobitnie, bo tego wymaga się od PrezydentaRP.
Jego niewątpliwe osiągniecia polityczne (np. Trójmorze) gdzieś bledną. Nie potrafi (nie może?) ich dalej rozwijać. Blokady nominacji generalskich (zatwierdzone w USA i NATO - bo inaczej być nie może) spowodowały chyba jego maginalizację w polityce. Wetowanie ustaw to reakcja obronna wobec swojej słabnącej pozycji, ale też krecia robota jego podwładnych.
Miała być oficjalna rewizyta PAD u Trumpa?
MK ma rację, albo Duda się ukorzy i wróci do Kaczyńskiego, albo będzie to były Andrzej Duda, i to juz wkrótce. Wtedy osłabiony zostanie też znacznie Urząd PrezydentaRP, być może jedynie do funkcji reprezentacyjnych."
http://kontrowersje.net/…
Super.
Co do polityki międzynarodowej i każdej innej w wykonaniu Dudy - mam nieprzeparte odczucie, że źródłem i zarazem skutkiem jego aktywności jest wiara w aktywność, potwierdzanie swojej roli przez aktywność i traktowanie aktywności jako osiągnięcie.
Tak było z otworzeniem przez Dudę drzwi dla Chińczyków bez pytania o szczegóły, tak było z wizytą prezydenta Trumpa zawłaszczoną na wyłączność przez prezydenta i potraktowaną jak osobiste trofeum. A ważne rzeczy Amerykanie i tak załatwiają z Macierewiczem.
Mysle mianowicie ,ze w jego otoczeniu znajduje sie co najmniej kilku ludzi z bylej WSI.
Ktorys z nich musial jego postraszyc ,ze jak nie zacznie z nimi wspolpracowac.
To Cos Zlego moze sie przytrafic jemu lub komus z czlonkow jego rodziny.
Wedlug mnie nie ma innego wytlumaczenia