Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
„B. Geremek zginął w ramionach prostytutki!” - W. Sumliński
Wysłane przez Piotr Szlachtowicz w 18-04-2018 [19:05]
Miałem poczekać z publikacją tego materiału kilka dni. Mam nadzieję, że Wojciech Sumliński się na mnie nie obrazi i zrozumie chęć podzielenia się informacjami ze słuchaczami mojego portalu. Otóż, gdy pytałem autora „Z Mocy Nadziei” o postać D. Tuska i jego uwikłania w afery ostatnich lat, dosyć przypadkowo pojawiła się postać Bronisława Geremka. Ten były szef MSZ i dla niektórych ogromny autorytet niestety nie był tym, za jakiego uważała go większość Polaków. Po raz kolejny dowiadujemy się, że III RP to był jeden wielki teatr zakłamania i teraz, jeśli chcemy coś zmienić na lepsze w naszym kraju, to musimy opowiedzieć prawdę. W dzisiejszej, kolejnej odsłonie rozmowy z W. Sumlińskim dowiecie się jak wyglądała prawdziwa mafia w III RP i posłuchacie, w jakich okolicznościach zginął ten, którego imieniem nadano jedną z sal w polskim parlamencie. Proszę mi wierzyć, że po wysłuchaniu tego nagrania ręce opadają. Zapraszam do słuchania, udostępniania i lajkowania. http://thenowypolskishow.co.uk...
Komentarze
19-04-2018 [12:33] - OLI | Link: Kto miał o tym wiedzieć, ten
Kto miał o tym wiedzieć, ten wiedział. Nie mówiło się jednak o tym, bo o żydzie żadnym nie wolno było nic złego powiedzieć, i żaden przytomnie myślący człowiek nie chciał ryzykować zderzenia z lokomotywą żydowskiej i medialnej nagonki oraz wykluczenia z życia politycznego.
Wkrótce po pogrzebie mój znajomy, były członek ROP, dał do zrozumienia, że towarzysząca Geremkowi "asystentka" była szczególną asystentką, ale to nic nie szkodzi, bo "drogi Bronisław" był szczęśliwy do ostatnich chwil swojego życia. Tak bardzo szczęśliwy, że zjechał na przeciwległy pas ruchu i wciął się pod nadjeżdżający samochód. Jeśli wiedział o sprawie były członek ROP-u, to wśród polityków wiedza ta musiała być powszechna.
Nie było możliwe, żeby nie wiedzieli o tym duchowni odprowadzający "naszego drogiego Bronisława" na miejsce spoczynku z pompą, jakiej nie zaznało wielu zasłużonych katolików.
"12 lipca 2008 roku prof. Geremek wraz z asystentką, Hanną Z. jechał swoim mercedesem W202, krajową trasą z Poznania do Świecka. Około godziny 13:20 na prostym odcinku drogi, kilkanaście kilometrów od zjazdu Nowy Tomyśl na autostradzie A2 auto prowadzone przez Geremka nagle skręciło w lewo i wjechało pod koła nadjeżdżającego Fiata Ducato. W wyniku silnego zderzenia profesor Geremek zginął na miejscu, natomiast jego pasażerka odniosła tylko nieliczne obrażenia zewnętrzne. Sprawą wypadku i tragicznej śmierci wybitnego Polaka od razu zajęła się miejscowa prokuratura oraz biegli sądowi." http://bezpiecznapodroz.org/sm...
19-04-2018 [18:25] - Zunrin | Link: Doskonale pamiętam oburzenie
Doskonale pamiętam oburzenie głównych mediów na próby wyjaśnienia kim była ta asystentka. Zwłaszcza jak zaczęły się pokazywać informacje o dość rozrywkowym trybie życia "drogiego Bronisława".