Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak poznawać świat?

elig, 22.08.2017
  Stara szkoła wymagała osobistej obecności na miejscu wydarzeń.  Postęp techniczny powoduje, iż powoli staje się to anachronizmem.  W mojej notce "Zaczipowani?" {TUTAJ} napisałam:

  "Trzydzieści lat temu nikomu się nie śniło, że prawie każdy będzie miał smartfona z dostępem do Internetu.  Ten ostatni jest już traktowany jak powietrze, a wirtualna rzeczywistość wypiera real.
 Ujawniło się to podczas jednego z terrorystycznych zamachów w Niemczech.  Cezary Gmyz podążył na miejsce zdarzenia i niczego się nie dowiedział, bo policja zablokowała dostęp.  Wiele można się było jednak dowiedzieć z Twittera, gdzie przypadkowi świadkowie zamachu dzielili się swymi wrażeniami.".

  Obecność w sieci okazała się lepsza od osobistego pojawienia się.  Mogę podać następne przykłady tego rodzaju.  W dniu 15 sierpnia 2017 odbyła się defilada wojskowa.  W poprzednich latach starałam się obejrzeć ją na placu na Rozdrożu.  Zwykle niewiele widziałam z powodu ogromnych tłumów.  W tym roku po prostu włączyłam mój nowy, lepszy telewizor.  Zobaczyłam wszystko dokładnie i jeszcze wysłuchałam objaśnień - która maszyna jest która i do czego ma służyć.

  Przez sześć lat uczęszczałam na rozmaite wykłady i spotkania, omawiając je potem na moim blogu.  Jesienią zeszłego roku kupiłam laptop z większym ekranem i podłączyłam szybszy Internet.  Okazało się, iż najwygodniej jest oglądać i słuchać relacji z tych imprez, które można znaleźć na YouTubie lub w internetowej telewizji.  Robić się to da o dowolnej porze dnia i nocy, a jeśli jakiś fragment umknie mojej uwadze - to mogę go odtworzyć ponownie.  Co więcej, coraz częściej umożliwia się zadawanie pytań przez Internet [podczas relacji na żywo].  Różne imprezy albo relacjonowane są na żywo, albo ich nagranie pojawia się w sieci prawie natychmiast, znacznie szybciej niż zdążyłabym omówić dane wydarzenie na moim blogu.  Moja pisanina stała się anachronizmem.

  W portalu Money.pl {TUTAJ} ukazał się w lipcu artykuł "Armchair travel czyli nowy sposób na wakacje".  Czytamy w nim:

  " Na czym polega armchair travel?
To nic innego, jak podróżowanie bez wychodzenia z domu – w fotelu. Do wymarzonej wakacyjnej lokalizacji przenosimy się jedynie mentalnie – oglądając film, korzystając z wirtualnych wycieczek, czytając książki o danej kulturze, jej zabytkach, a nawet spożywając tradycyjne posiłki danego regionu. Z pewnością części z nas ten pomysł wyda się absurdalny – bo czy wakacje w domu to wciąż wakacje? Jeśli wyznacznikiem udanych wakacji jest dla nas możliwość odpoczynku, oderwania się od pracy oraz poznania świata – to jak najbardziej.".

  Postęp techniczny sprawia, że ta wizja staje się coraz bardziej realna.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4737
Domyślny avatar

Domasuł

23.08.2017 00:35

I think armchair travel is perfect for blogger Elig. No fuss, no hustle, no inconveniences. Why should anyone even bother getting out if they could stay in the comfort zone of their cosy little nest :)
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

23.08.2017 04:52

czy to ma byc opis rzeczywistosci czy reklama gadzetow w ktore wyposaza sie wspolczesnego niewolnika. jezeli zgodzimy sie ze prawie kazdy bedzie musial miec smartfon z dostepem do internetu to dalej juz inzynierowie spoleczni beda mieli z gorki. za chwile nie bedzie juz transakcji gotowkowych i w dajacej sie przewidziec przyszlosci kilku decydentow swiatowej finansjery pokieruje zewnetrzna czescia mozgu lemiga a jeszcze ten dostanie nakaz posiadania smarfona naladowanego zawsze przy sobie. poki co nie musza fundowac zabawek bo gawiedz sama zabiega o nie
Jabe

Jabe

23.08.2017 10:51

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na czy to ma byc opis

Nie ma nakazu posiadania smartfona, konta w banku czy korzystania z transakcji bezgotówkowych, co oznacza, że przynajmniej teoretycznie jeszcze nie ma obowiązku władzy informować, gdzie się jest i co się kupuje, ani nawet z kim się rozmawia i z kim sypia. Ten mankament władza próbuje zniwelować. Zlikwidowano anonimowość numerów, a minister Morawiecki zapowiada(ł) promowanie transakcji bezgotówkowych.
Przy tym wszystkim lemingom się wpaja, że to decydenci światowej finansjery wszystko sprawili. Lemingi nie tylko w to wierzą całą częścią mózgu, którą jeszcze posiadają, ale nawet nie krępują się piszać tych niedorzeczności.
Decydenci światowej finansjery nie zablokują Panu telefonu, a nawet konta w banku gminnym, ani nie wyślą po Pana policji, gdy się okaże, że zapłacił Pan zbyt dużą kwotę gotówką. Odwracanie uwagi.
Marek1taki

Anonymous

23.08.2017 11:30

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Nie ma nakazu posiadania

A jednak to finansjera:
https://independenttrade…
Politycy dostępują dostępu do władzy pod warunkiem posłuszeństwa.
Strężńska cyfryzuje dowody na komórki a Błaszczak komórki rejestruje, a Morawiecki zapowiada cashless i paperless. To nie są ich pomysły. Są zadaniowani.
Prezydent tego nie zawetuje, nie musimy się chyba zakładać?
Jabe

Jabe

23.08.2017 12:57

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na A jednak to finansjera:https:

Trudno się spodziewać, że finansjera będzie kręcić nosem na pomysł przymuszenia ludzi do korzystania z usług bankowych. Naturalnie, że popychają w tym kierunku. Tylko że wykonawcę w tym procederze się dyskretnie pomija, zwłaszcza gdy to „nasza” kochana władza. Wykonawcę chętniejszego najwyraźniej od zdeprawowanych banksterskich agenturalnych poprzedników. Pic i fotomontaż to wszystko.
Marek1taki

Anonymous

23.08.2017 22:07

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Trudno się spodziewać, że

Nie będzie kręcenia nosem przez finansjerę na działania ministrów. Jesteśmy już dawno po zachwianiu równowagi parytetu złota. Trwa wyścig spekulacyjnej, monopolistycznej emisji pieniądza. Z chwilą wyeliminowania gotówki tworzenie pieniądza zabezpieczonego długiem zastąpi generowanie go enterem, a wywłaszczenie ludzkości będzie o wyciągnięcie ręki. Ten system już był co najmniej w XIX wieku, kiedy polski chłop mógł za płody rolne dostać zamiast pieniądza kartkę od lichwiarza do realizacji w jego sklepie lub karczmie. No, ale ma być paperless, więc zamiast kartki będzie zapis w chipie. Kontrolę nad zapisem będzie miał "system". Wstanie się rano lewą, tj.raczej chyba prawą nogą, i już ściągną grzywnę z konta. Pobierze się papę śniadaniową z dozownika, ściągną zapłatę do ostatniego coina. Jak wychwycą podejrzaną aktywność płatów czołowych to wejdą na debet. System ma zawsze rację.
Jabe

Jabe

24.08.2017 01:55

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Nie będzie kręcenia nosem

Prowincjonalny lichwiarz to jeszcze nie system.
Marek1taki

Anonymous

24.08.2017 07:58

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Prowincjonalny lichwiarz to

Wszędzie ta globalizacja. Wtedy też musiała być sieć przepływu weksli i towarów, ale nie z takim rozmachem jak teraz. I nie kosztem indywidualnego podejścia do klienta.
Czesław2

Czesław2

23.08.2017 08:44

Wizja piękna. Budzimy się pewnego dnia i bez zdziwienia, niejako naturalnie przyjmujemy fakt, że defilada i jej otoczenie jest taka jak w Korei Północnej.
Domyślny avatar

Benef

23.08.2017 09:11

ŁAŁ. Od lat oglądam filmy, korzystam z wirtualnych wycieczek, czytam książki o kulturze, zabytkach odnośnie miejsc, które kiedyś chciałbym zobaczyć i nie wiedziałem, że wykonywałem armchair travelling. Fascynujące.
Z tą teleobecnością problem jest taki, że oglądamy to, co uważa, że powinniśmy zobaczyć, nagrywający. I ukrywa to, czego nie powinniśmy zobaczyć.  Widzów czasem interesuje coś innego.
Domyślny avatar

xena2012

23.08.2017 09:39

Pisanina nie jest anachronizmem ,bo pozwala uporzadkować obrazy ogladane na filmach, odnieść sie do tych które interesują,zanalizować fakty i zdarzenia.
michnikuremek

michnikuremek

23.08.2017 10:18

 "Trzydzieści lat temu nikomu się nie śniło, że prawie każdy będzie miał smartfona z dostępem do Internetu.  Ten ostatni jest już traktowany jak powietrze, a wirtualna rzeczywistość wypiera real."
Ja ich nazywam zombie - młodzi ludzie na ulicy, słuchawki na uszach, wpatrzeni w kolorowe ekrany.... Zupełnie nie interesuje ich real..... Kilka miesięcy temu w mojej okolicy TIR rozsmarował po jezdni takiego młodzieńca, który wszedł mu prosto pod koła. TIR był jak najbardziej realny, a zwłoki rozwleczone na długości kilku metrów - również.
Czesław2

Czesław2

23.08.2017 14:51

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na  "Trzydzieści lat temu nikomu

Tak jest prościej. W realu trzeba żyć i myśleć. W matrixie robią to za nich specjaliści.
Ptr

Ptr

23.08.2017 23:31

Mój dziadek, pewnie też chodzący na defilady przed wojną, dawał synowi taką zagadkę: Co jest najszybsze na świecie ? Odpowiedzią nie była prędkość światła, ale ...myśl. Z pozoru absurdalna odpowiedź nabiera po latach sensu wyrażanego w fizycznych pomiarach wiele razy dokładniejszych niż te , którymi szczycono się wówczas. Real może z prędkością światła zamienić się w wirtual - to oczywiste. A wirtual w odpowiedzi, nawet po pewnym czasie może, określić jaki miał / ma być real !   To zagadka na ten wiek.
Niektóre opowieści wydające się mieć wątki fantasy mogą być real.
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,929
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności