Niedawno Prezydent Trump w swoim programowym przemówieniu stawiał Polaków jako wzór dla Europy chwaląc ich hemigwayowskiego ducha walki: można Polaków pokonać ale nie można zwyciężyć. 1-2 tygodnie później sejmie pojawiły się ustawy o sądach. W tym o Sądzie Najwyższym. Rozpoczął się ogromny nacisk na PL. Dyplomatyczny, finansowy, moralny. Pojawił się też przeciwnik wewnętrzny, obficie sponsorowany. Na komisji sprawiedliwości posłowie wychodzili z siebie, wrzeszcząc, skacząc, niszcząc mikrofony, gasząc światło, rzucając papierami. Na ulicach pojawiło się ni stąd ni zowąd tysiące zaniepokojonych obywateli. Metody podobne. Cel jeden: złamać ducha.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy uda się złamać ducha wolnego polskiego narodu, czy nie. Bo albo nieuczciwi, niesprawiedliwi sędziowie pozostaną w sądach i będą orzekać albo nie.
Czy veta prezydenta tego ducha podtrzymują czy osłabiają? Mam nadzieję, że to pierwsze, choć ni cholery nie mogę dostrzec jak.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7661
Dlatego ustawy muszą być solidne do bólu, nawet jeśli to kosztuje dużo więcej zachodu.
- - -
No ja bym nie był tego taki pewny bo równie dobrze cel mógł być zupełnie inny i bardziej paskudny - np. wstęp do rozpoczęcia totalnego chaosu w Polsce. Tym razem już prawdziwego, ostatecznie zakończonego dekompozycją państwa.
Cały czas nie daje mi spokoju dlaczego Niemcy tak niespodziewanie odwołały Tuska z Polski, dlaczego władza po nim została scedowana na tak nieudolną osobę jak Kopacz "na metr w głąb" i kto właściwie zastopował kolejne fałszerstwo wyborcze aby PiS mógł przejąć władzę.
Wbrew pozorom to mogą być kwestie fundamentalne do zrozumienia tego co właściwie w Polsce się dzieje.
Ludzie oczekuja rowniez, w ktorych punktach rzadowe ustawy sa niekonstytucyjne.
Czy zawazylo tylko, ze to min.sprawiedliwosci powoluje sedziow.
Przyznac trzeba, ze duzo w jednych rekach.
W obecnej sytuacji ,powinno zalezec Prezydentowi, zeby szybko wyjasnic nam te kwestie.
Dopiero wszystko sie okaze, w jakie karty gra, i czy gra.