Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Aleppo, moja miłość
Wysłane przez Jan Bogatko w 19-06-2017 [22:49]
Można pomagać uchodźcom. Na miejscu. Można na nich żerować, jak robią to u siebie liberałowie.
W Berlinie przed laty miała miejsce głośna afera wokół uchodźców z żoną znanego producenta filmowego w tle. Ta przedsiębiorcza dama zdaniem prokuratora wynajmowała pomieszczenia dla azylantów w przerobionych w tym celu mieszkaniach, wynajmowanych od miasta.
Berlin
opłacał zawyżone rachunki za noclegi dla uchodźców. Także i dzisiaj to intratny biznes. I co w tym złego? Cała armia często samozwańczych „opiekunów” żyje z niezliczonych programów „pomocy dla uchodźców”. Ten proceder moralnie stoi na tym samym szczeblu, co stręczycielstwo.
Pomoc
to jednak nie biznes. Pomoc to ofiarność. Tak rozumieją swą misję organizatorzy wrocławskiego koncertu Dar dla Aleppo, który odbył się w niedzielę, 18 czerwca, w Narodowym Forum Muzyki: Zakon Maltański Polska, NFM, ASP we Wrocławiu i – jako sponsor – PKO Bank Polski.
Aleppo
uzyskało dzięki temu przedsięwzięciu ludzi dobrej woli potrzebne środki na odbudowę szpitala w zniszczonym mieście. Najważniejsza jest pomoc dla potrzebujących na miejscu. Znam Aleppo. Byłem tam dwukrotnie w latach 70. Także i w Malouli, po której nie ma ponoć śladu.
Post scriptum: podczas przerwy w koncercie „Arcymistrzowie / Dar dla Aleppo (w programie utwory Jana Sebastiana Bacha i Te Deum Georga Frierdricha Händla w rewelacyjnym wykonaniu Wrocławskiej Orkiestry Barokowej i Chóru NFM pod dyrekcją Jarosława Thiela, Agnieszki Franków-Żelazny i Andrzeja Kosendiaka) odbyła się aukcja dzieł sztuki, podarowanych przez wrocławskich twórców, brawurowo prowadzona przez Marka Obszarnego. Wielkie brawa! (także dla organizatorów).
Komentarze
19-06-2017 [22:54] - Marek1taki | Link: Można czytelników informować,
Można czytelników informować, prezentować poglądy. Można. Można też na nich żerować, jak czynią to marksistowscy kabotyni.
20-06-2017 [11:01] - xena2012 | Link: Warto się zapoznać z
Warto się zapoznać z wypowiedziami ludzi znajacych sytuację w Syrii. Takim wiarygodnym głosem mówi ksiadz Waldemar Cisło będący częstym gosciem w Syrii z ramienia organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Ksiądz Cisło wyraźnie mówi,że w Syrii potrzebna jest pomoc w postaci doposazenia szpitali,placówek medycznych,szkół a nie korytarze humanitarne.Syryjczycy doceniaja polską pomoc finansową i materialną,może inne państwa idac za naszym przykładem też się do takiej formy pomocy przyłączą.