Trwa zmowa milczenia Zachodu w sprawie Smoleńska

Te słowa zastępcy Prokuratora Generalnego Marka Pasionka dotyczące odkrycia w trumnie Ś.P. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego szczątek dwóch innych osób, mówią bardzo wiele o tragicznym wymiarze Katastrofy Smoleńskiej dla Polski:  „Jak na aspiracje poważnego kraju natowskiego, to sposób potraktowania śp. prezydenta pozostawię bez komentarza”.

 
Być może jesteśmy już traktowani jako ważny kraj natowski, ale na pewno nie zostaliśmy uznani za integralną część Zachodu. Piszę być może, bo tak jak w przypadku Katynia, tak i w przypadku Smoleńska mamy do czynienia ze zmową milczenia. Zachód przyjął narrację rosyjską w sprawie przyczyn katastrofy bez mrugnięcia okiem, tak jak to uczynił w sprawie zbrodni katyńskiej - choć znał prawdę. Ogrom tragedii jest nieporównywalny, ale obydwie dotyczą śmierci elity polskiego państwa. Nie mamy na razie żadnych dowodów procesowych, które przesądzałyby, że do katastrofy doprowadzili Rosjanie, choć prokuratura postawiła zarzuty rosyjskim kontrolerom lotu. Upadła też "millerowska" wersja o błędach pilotów jako jednej z głównych przyczyn katastrofy. Ale nie ma również dowodów procesowych, że w samolocie doszło do wybuchów. Totalny pat. I cała seria makabrycznych odkryć podczas ekshumacji, które pokazują, że po 10 kwietnia 2010 roku polskie państwo nie istniało. Tak po prostu nie było go. Nie miało odwagi zadbać o dochowanie podstawowych procedur związanych z identyfikacją i sekcjami zwłok ofiar katastrofy, a krótko po tragedii, przekazało informację o winie pilotów i czterech podejściach do lądowania. To było nie tylko zwykłe tchórzostwo, tylko dezercja. Zachód współczuł, ale tak naprawdę milczał i milczy do dzisiaj.  Tak jak kiedyś: „Katyń to nie tylko zbrodnia, to także historia zmowy milczenia”. * - pisał Prezydent Lech Kaczyński.

 
I niewiele się zmieniło. W sprawie Smoleńska mamy zmowę milczenia, a właściwie dwie zmowy. Tyle tylko, że jedna z nich, polsko (?) - rosyjska właśnie runęła, gdy okazało się, że doszło do zbezczeszczenia ciał ofiar katastrofy, w tym głowy państwa. TVN – dzisiaj w „Faktach” - nadal mówi o „pomyłkach”, nie dziwmy się więc, że niemała część społeczeństwa myśli tak samo, karmiona codziennie stekiem kłamstw i manipulacji. Ta druga zmowa jest jeszcze  bardziej porażająca. Między bajki można włożyć teorie, że kraje NATO, w tym USA nie mają pewnej wiedzy co do przyczyn Katastrofy Smoleńskiej, skoro nawet Szwecja czy Łotwa zarejestrowały rozmowy pilotów TU 154 M. We współczesnym świecie, nie ma możliwości ukrycia tak gigantycznej operacji likwidacji elity natowskiego państwa. Ale załóżmy, że to był „wypadek lotniczy”, jak całkiem niedawno mówił Radosław Sikorski. Jeśli tak, to dlaczego Polsce nie przekazano żadnych dowodów na to, że nikt z zewnątrz nie przyczynił się do katastrofy? Zachód milczy także w sprawie makabrycznych ekshumacji i będzie milczał dalej. Czas najwyższy uświadomić sobie, niezależnie od tego, co stało się rankiem 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, że nie ma woli  pomocy państw zachodnich w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy. Dotyczy to także USA. I nie ma sensu na nikogo się obrażać, utyskiwać, wylewać żale, że Katastrofa Smoleńska dla naszych partnerów z UE nie istnieje, została już dawno zamknięta. Krok po kroku, trzeba zrobić to, co jest obowiązkiem polskiego państwa: zbadać wszystkie hipotezy, przeprowadzić ekshumacje wszystkich ofiar i zakończyć śledztwo konkretnymi aktami oskarżenia, podaniem do wiadomości publicznej przyczyn Katastrofy Smoleńskiej w oparciu o te dowody i ustalenia, które mamy i te, które możemy jeszcze pozyskać. Nie staniemy się z dnia na dzień tak ważni dla Zachodu jak Rosja, więc nie mamy co liczyć na oficjalne wsparcie. To, co byłoby najgorsze, to poddanie się polskiego państwa narracji, że prawdy nigdy nie poznamy, że stało się i musimy pogodzić się ze zmową milczenia.          

*
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ASPAL

02-06-2017 [07:50] - ASPAL | Link:

W tym świecie nie uprawia się polityki tylko interesy,a zachód Europy (a zwłaszcza Niemcy) będąc na rosyjskiej smyczy gazowo-naftowej woli siedzieć potulnie i merdać ogonem.Pobrzmiewa zatem stare hasło "...nie drażnić rosyjskiego niedzwiedzia..."pozdrawiam.

Obrazek użytkownika ruisdael

02-06-2017 [10:16] - ruisdael | Link:

Zdaję sobie sprawę z różnicy pomiędzy "dowodami procesowymi" a "dowodami logicznymi", których nie brakuje (brak leja po uderzeniu w ziemię, rozczłonkowanie samolotu na 60tys. kawałków, totalna masakracja ciał itd.) Ale już te dowody logiczne pozwalają na obalenie teorii o brzozie, i zwykłej katastrofie ( a na to wskazują skutki wielu podobnych katastrof, gdzie wg podobnej trajektorii lotu skrzydła wycinają las, a samolot może jedynie popękać w kilku miejscach) . Te argumenty nie mogły się przebić przy zmasowanym rechocie wszystkich, biorących udział w wyeliminowaniu obu braci Kaczyńskich (wszak obaj mieli być na pokładzie).

Obrazek użytkownika grzechg

02-06-2017 [22:15] - grzechg | Link:

Dowody logiczne, racjonalne, mataczenie, zmowa Zachodu, to co Pan opisał jednoznacznie wskazują na zbrodnię. Nie zajmowałem się tym wprost, ale oczywiście uważam, że ta zmowa ma swoją przyczynę. Odpowiedź wydaje się prosta.

Obrazek użytkownika tomo1958

02-06-2017 [11:23] - tomo1958 | Link:

Zgadzam się, do tego jeszcze należy dodać brak jakichkolwiek śladów kontaktu skrzydła z brzozą, np zdartej powłoki lakieru ze skrzydła, co może być bardziej oczywiste na kłamstwo z brzozą.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

02-06-2017 [14:37] - Imć Waszeć | Link:

W tym przypadku i przy tej prędkości to musiałyby być opiłki metalu i w charakterystyczny sposób poprzecinana struktura drewna (włókna). Człowiek na oko oceni, czy gałąź została upiłowana, odrąbana, czy złamana, gdyż właśnie te włókna w drewnie zachowują się w odmienny sposób. Pewnie można także ocenić jaka siła została przyłożona, statystycznie analizując liczbę tych uszkodzeń oraz ich rodzaj. Przede wszystkim nikt chyba nie zwrócił uwagi na korę tej brzozy, która musiała być w punkcie kontaktu zmiażdżona dużą siłą i tak samo warstwy znajdujące się pod tą korą, żeby w następstwie nastąpiło rozdzieranie włókien i wreszcie złamanie. Polska strona powinna była od razu przeprowadzić serię dziesiątek eksperymentów, w których przy różnych prędkościach, przy różnych kątach, różnych wykończeniach powierzchni, masywny element przypominający skrzydło kosiłby brzozy. Ekolodzy nie mieliby nic do gadania, bo w lasach państwowych brzozy traktowane są jak chwasty zagłuszające bardziej produktywne gatunki.

https://www.wlin.pl/las/martwe...