Poseł, chirurg, trenerka, wszyscy mogą przyznać się do Boga

UCHWAŁA Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie uczczenia setnej rocznicy objawień fatimskich
W roku 2017 przypada setna rocznica objawień fatimskich. W swoim orędziu Matka Boża przewidziała największe wydarzenia XX wieku, a jego przesłanie jest nadal aktualne. W sposób niezwykle dramatyczny, poprzez przekazanie trzyczęściowej tajemnicy oraz spektakularny cud słońca, Matka Boża przypomniała ewangeliczną prawdę, że ludziom do szczęścia, tak naprawdę, potrzebny jest tylko Wszechmocny Bóg, który stworzył nas dla siebie i pragnie podzielić się z nami pełnią szczęścia. Rzadko które wydarzenie religijne odegrało tak ważną rolę w dziejach Kościoła, a nawet całego świata, jak objawienia fatimskie. Mając również na względzie obecną sytuację geopolityczną Polski przesłanie fatimskie nabiera dla naszej Ojczyzny szczególnego znaczenia. Z powodu wagi i doniosłości orędzia z 1917 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, przekonany o jego szczególnym znaczeniu, pragnie uczcić objawienia fatimskie w ich setną rocznicę.
 
Powyższa uchwała została - głosami posłów PiS - przyjęta przez Sejm RP. To, że w czasie debaty w tej sprawie podnosiły sie liczne glosy sprzeciwu ze strony Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, że absurdalnymi argumentami w swoim stylu kompromitował się poseł Niesiołowski nie dziwi zapewne nikogo. Nie będę tu przytaczał słów tych oszołomów, bo nie są tego warci. Szkoda naszego wspólnego czasu! To, co mnie przy okazji tej uchwały niemile zaskoczyło, to ocena, która padła ze strony księdza prymasa Wojciecha Polaka.
"Takie akty powinny być w Kościele, a nie w Sejmie, Bóg nie domaga się deklaracji"
powiedział ksiądz prymas  na antenie Polskiego Radia.
Równie, a może nawet jeszcze, bardziej zdziwiła mnie krytyka uchwały ze strony księdza Isakowicza-Zaleskiego, który napisał:
"Cieszę się bardzo, że Prymas Polski to powiedział. Wielki szacunek!"
Zastanowiło mnie, dlaczego głowa kościoła w Polsce, a także znany i ceniony ksiądz zdecydowali się skrytykować posłów przyznających się do wiary w Boga? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że krytyka nie dotyczy jakiegoś fragmentu uchwały, czegoś konkretnego, co w niej zostało zawarte, ale samego faktu jej powstania. Zaatakowane zostało bezpośrednio to, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości ośmielili się w polskim parlamencie powiedzieć klika słów o Bogu i Matce Bożej! Słowa księdza prymasa należy rozumieć nie tylko tak, że to w kościele należy mówić o objawieniach fatimskich, ale też tak, że nie ma miejsca na takie deklaracje w sejmie! Ale dlaczego?
W czasie debaty w parlamencie padły liczne oskarżenia o populizm, o wykorzystywanie religii do politycznych celów, o układy  posłów PiS-u z księdzem Rydzykiem... Poważne oskarżenia. Ale czy uzasadnione? Wątpię. Łatkę populistów przypina się dziś tak łatwo i tak powszechnie, że należy bardzo dobrze uzasadnić taki zarzut, żeby można go było potraktować poważnie. Tymczasem ta uchwała mówi nam, że posłowie ją popierający wierzą w Boga, w jego "fizyczną" obecność w naszym świecie, w realne znacznie Jego słów przekazanych ludziom przez Matkę Bożą i we wpływ tego, co ludzie wierzący robią i jak postępują, na losy świata. Jest to przyznanie się do Boga, uczynione przez posłów w swoim własnym imieniu, ale i w imieniu wyborców. W imieniu znacznej części społeczeństwa. Dlaczego mielibyśmy odbierać im to prawo?
Przyjrzyjmy się innemu przykładowi publicznego przyznania się do swej wiary. W okresie Świąt Wielkanocnych trenerka fitness, Ewa Chodakowska, na profilu facebookowym zamieściła wpis, będący cytatem ze słów Jana Pawła II. Spotkała ją za to fala krytyki ze strony wrogów kościoła. Tak jak posłowie PiS-u ona też odważyła się publicznie przyznać do swej wiary. Jak wobec tego należy rozumieć krytykę posłów ze strony księdza prymasa? Czym taka krytyka różni się od hejtu, który spotkał Ewę Chodakowską ze strony lewaków? Niestety, z zachowaniem proporcji, ksiądz prymas i ksiądz Isakowicz-Zaleski stanęli po tej samej stronie, co internetowi krytycy Ewy Chodakowskiej.
W wielu regionach świata można zaobserwować zjawisko desekularyzacji, czyli zatrzymanie i odwrócenie procesów niszczenia religii. Jak dotąd nie dotyczy ono Europy. A przecież na Starym Kontynencie sytuacja jest taka, że albo Europa wróci do chrześcijańskich korzeni, albo padnie pod naporem islamu. Żadna cywilizacja w całej historii ludzkości nie istniała nigdy bez spójnego systemu religijnego. Chrześcijaństwo jest podstawą naszej cywilizacji i bez chrześcijaństwa ta cywilizacja upadnie! Ale jak mamy desekularyzować Polskę i Europę, jeśli głowa polskiego kościoła odbiera posłom partii rządzącej prawo do wyrażania swej wiary w Boga, w miejscu ich pracy, czyli w parlamencie?
Mam w zanadrzu jeszcze jeden bardzo poważny argument. Posłużę się nim, choć trochę niezręcznie osobie świeckiej używać go w stosunku do hierarchy, a także do osoby tak szanowanej, jak ksiądz Isakowicz-Zaleski. Otóż ksiądz prymas powiedział, że Bóg nie domaga się deklaracji. Czy na pewno?
Zajrzyjmy do źródeł najpewniejszych z pewnych. Do Ewangelii według św. Mateusza, który w rozdziale 10 pisze tak:
"(32) Do każdego, kto przyzna się do mnie przed ludźmi, przyznam się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie; (33) a każdego, kto mnie się wyprze przed ludźmi, wyprę się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie."
Wbrew słowom księdza prymasa nie ulega wątpliwości, że trenerka fitness, chirurg, poseł, nauczyciel, dziennikarz - każdy z nas - ma nie tylko prawo, ale i obowiązek przyznawania się do Boga. Deklarowania swej wiary nie tylko w niedzielnym Credo, ale też w pracy, w prasie, w mediach, na ulicy...
Zawsze i wszędzie!
 
Lech Mucha
 
 
P.S. Kilka dni temu w proteście przeciw bluźnierczej "Klątwie", młodzi ludzie ryzykowali swą wolność. Byli to członkowie tego samego ONR-u, który został przez księdza prymasa wyrzucony poza nawias kościoła. Jeżeli Pan Jezus przyzna się kiedyś do tych, którzy przyznawali się do Niego, to jak potraktuje tych, którzy odwodzili bliźnich od publicznego wyznawania wiary?
                

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

29-04-2017 [20:32] - Jabe | Link:

Przecież nie chodzi o to, że kilku posłów postanowiło publicznie przyznać się do swojej wiary. Do wiary przyznał się kolektyw. Nieomal sama katolickość Polski stała przedmiotem głosowania. Ponadto maglowanie spraw wiary na forum parlamentu jest zamachem na sacrum i zwyczajnym proszeniem się o awanturę. A przy tym w miarę bezpiecznym, bo taka uchwała, ani prawa nie stanowi, ani nie znosi.

Oczywiście nie zaskakuje, że niegdysiejszy pierwszy wojownik katolicyzmu, poseł Niesiołowski, głosował przeciw. Takich mamy posłów, jaki mamy system. I to wymaga debaty, nie tylko w parlamencie.

Obrazek użytkownika Losek

29-04-2017 [20:39] - Losek | Link:

No, ale mnie nie dziwi wściekłość Niesiołowskiego, tylko krytyka prymasa i ks.Isakowicza-Zaleskiego...

Obrazek użytkownika spike

29-04-2017 [22:04] - spike | Link:

Podobnie jak Pan, też jestem zaskoczony postawą Prymasa, ale czy to jedyny hierarcha kościoła, który nas negatywnie zaskakuje?
Źle się dzieje w polskim kościele, na szczęście nie wszędzie, ale jak tak dalej pójdzie, to spełnią się najczarniejsze wizje, nie tylko te sprzed wieków, ale i fatimskie, a są one przerażające dla ludzkości, ale też dla kościoła.
Co do "posła" Niesiołowskiego, wg mnie ten człowiek jest opętany.
Pamiętam, nie tak dawno był jakiś zjazd PO, występował Szetyna i wypowiedział takie słowa "wielu z nas jest wierzącymi..", podobne słowa padły z ust p.Kopacz, jak kierowała nieletnią, która ponoć została zgwałcona, do kliniki aborcyjnej (dość głośna sprawa).
Jak mam okazję, pytam ludzi, którzy wiem że chodzą do kościoła, nawet przystępują do Komunii św., jak mogą popierać taką partię PO, czy SLD, mając świadomość, że ci ludzie są zamieszani w liczne afery kryminalne, szkodzenie Polsce i Polakom, są wrogami Kościoła, ale nie uzyskałem odpowiedzi.
Mam nadzieję, że ta uchwała sejmu, zainicjowana przez posłów PiS, jest szczera, ale jak powiedział Jezus "po owocach ich poznacie".

Tu jest ciekawa historia odnośnie Tajemnic Fatimskich i naszego JPII:
http://telewizjarepublika.pl/n...

Pzdr.

Obrazek użytkownika Losek

29-04-2017 [22:37] - Losek | Link:

Czytałem te tekst! 
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika xena2012

29-04-2017 [22:14] - xena2012 | Link:

wszyscy moga się przyznawać do Boga,ale dlaczego sejm musi,nie wszyscy są tam przecież wierzący? Dlaczego sejm ma  działać pod dyktando posłanki Sobeckiej ? Prymas Polski ma całkowitą rację,tak ważne uroczystości mają się odbywac w Kosciele a nie w sejmie.

Obrazek użytkownika Losek

29-04-2017 [22:17] - Losek | Link:

Sejm musi?
Był jakiś przymus w czasie głosowania? Dyscyplina partyjna była? Posłanka Sobecka dyktowała jak głosować? 
 

Obrazek użytkownika xena2012

29-04-2017 [22:28] - xena2012 | Link:

pani Sobecka była autorka wniosku o uczczenie tej rocznicy uchwałą.

Obrazek użytkownika Losek

29-04-2017 [22:35] - Losek | Link:

No i co z tego? 

Obrazek użytkownika xena2012

29-04-2017 [22:45] - xena2012 | Link:

czy wg Pana sejm ma się zajmowć uchwalaniem rocznic ? Przeciez mamy aktywnie działajacy Kościół,który z całą pewnością uroczyście uczci rocznicę.

Obrazek użytkownika Losek

29-04-2017 [22:53] - Losek | Link:

W/g mnie, jak napisałem w tekście, każdy wierzący ma nie tylko prawo, ale i obowiązek przyznawać się do swej Wiary nie tylko w niedzielę w kościele, ale i w miejscu pracy. Nie widzę powodu, by nie można było tego robić. Nie widzę powodu, dla którego oprócz uroczystości kościelnych, nie można uznawać sprawczej siły Boga deklaracjami wiary w miejscu pracy, w tym w parlamencie. Po pierwsze z powodów "mistycznych". Uważam po prostu, że państwa, których przedstawiciele przyznają sie do Boga, będą cieszyć się Jego pomocą. Po drugie, musimy wyzbyć się wreszczcie postsowieckiego, marksistowskiego  przekonania, że państwo musi być światopoglądowo neutralne. Państwo nie może  takie być.

Obrazek użytkownika xena2012

29-04-2017 [23:07] - xena2012 | Link:

skoro państo nie może wg pana być neutralne światopogladowe trzeba zmienic kontytucję?

Obrazek użytkownika Losek

29-04-2017 [23:20] - Losek | Link:

Papier jest cierpliwy.W konstytucji zapisano niejedno głupstwo. Że przytoczę tylko przykład dostępu do ochrony zdrowia... Tak więc to, że w konstytucji coś się zapisze, nie ma siły sprawczej. Neutralna światopoglądowo może być noga od krzesła,ale nie państwo, ani naród. Państwa, które próbują wprowadzić w zycie neutralność światopoglądową właśnie na naszych oczach padają pod butami światopoglodowo znacznie lepiej zorganizowanych muzułmanów.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

29-04-2017 [22:27] - Goral Supreme | Link:

Nawet Bog co niektorym obecnym tutaj "katolikom" przeszkadza..Wyznaczaja mu miejsce w "sferze publicznej' autorytety i znawcy od "7 bolesci".Bluznierstwa pan szerzysz lamignacie..WSZYSTKO nalezy do BOGA...

Obrazek użytkownika 3rdOf9

29-04-2017 [23:47] - 3rdOf9 | Link:

"Byli to członkowie tego samego ONR-u, który został przez księdza prymasa wyrzucony poza nawias kościoła"

Niedługo poza nawias Kościoła wyrzuceni zostaną wszyscy, których wiara nie mieści się w ramach obowiązującej obecnie doktryny chrześcijańskiego pacyfizmu. Zarówno Żołnierze Niezłomni, Powstańcy Warszawscy, Styczniowi, Listopadowi, Konfederaci Barscy, żołnierze roku '20-ego - wszyscy oni "nie naśladowali Chrystusa, tylko Barabasza!".

A obecna prawica też okaże się nie-cacy, bo raz, że nie kocha Owsiaka i "uśmiechniętych" przez niego dzieci, dwa, że zamiast kochać ze wszystkich sił i przytulać do serca swoich nieprzyjaciół - ubeków, nienawistnie ich lustruje a trzy, że nie chce - jak to wyraźnie nakazał Papież Franciszek - dobrowolnie podkładać szyi pod nóż islamskich terrorystów.

Także niestety prawdopodobne jest, że w trosce o zapewnienie już nie to, że prosperity, ale po prostu fizycznego bezpieczeństwa obywateli, będziemy musieli powiedzieć Kościołowi "Bye!", zachowując we wdzięcznej pamięci księdza Kordeckiego, Papieża oraz rycerskie ryngrafy.

Z punktu widzenia dziejów świata nie byłoby to niczym nowym. Aby daleko nie szukać: Józef Piłsudski - nasz najskuteczniejszy, jak na razie, polityk - był protestantem. Królowa Anglii Elżbieta I-a Tudor też nie dla żartu utwierdziła w swoim królestwie anglikanizm...

Wolałbym jednakże, aby Kościół, który stracił już zarówno Niemcy, jak i Francję, poszedł po rozum do głowy ZANIM jeszcze i nas przywiedzie do ostateczności.

Warto bowiem mieć na uwadze, że zwrócenie Kościoła Katolickiego przeciwko patriotom w Polsce byłoby jedną z najdoskonalszych aplikacji doktryny Sun-Tzu w całej, gęsto usianej sukcesami, historii NKWD.

Obrazek użytkownika spike

29-04-2017 [23:59] - spike | Link:

eeee tam.
"Józef Piłsudski - nasz najskuteczniejszy, jak na razie, polityk - był protestantem."
ciekawe co robi dziękczynna tabliczka Marszałka w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej, sam widziałem, mam nawet jej zdjęcie, a jest tych tabliczek tysiące.
 

Obrazek użytkownika 3rdOf9

30-04-2017 [00:18] - 3rdOf9 | Link:

"Dzięki Ci, Matko za Wilno".

No właśnie: u Piłsudskiego luteranizm najwyraźniej był drogą przede wszystkim do małżeństwa. Lepiej by było jednak, żebyśmy nie zostali zmuszeni do stosowania podobnych w typie forteli.

Obrazek użytkownika spike

30-04-2017 [00:10] - spike | Link:

jako ciekawostkę, jak byłem w kaplicy MBO, jest ona na piętrze z oknem wychodzącym na ulicę, pod nią jest jest przejście -brama, widać przechodzących ludzi, prawie każdy, stary czy młody, jak młodzież szkolna, jak przeszedł bramą, odwracał się ku obrazowi i przeżegnał. Piszę "ciekawostkę", bo w Polsce ludzie jakoś wstydzą się okazywać swoją wiarę.

Obrazek użytkownika michnikuremek

30-04-2017 [09:55] - michnikuremek | Link:

Jeżeli papież Franciszek przyjmuje w prezencie krucyfiks w kształcie sierpa i młota i twierdzi, że komuniści są jak pierwsi chrześcijanie, to już to powinno dać katolikom do myślenia. Ale nie daje, bo dla większości ludzi komunizm nie jest synonimem zła. Przecież to taka piękna idea, której nie wprowadzono w życie, bo były błędy i wypaczenia, a ludzie do niej nie dorośli......

Obrazek użytkownika izabela

30-04-2017 [07:39] - izabela | Link:

Było to kilka lat temu w szpitalu w Otwocku. Ksiądz przyszedł z Ostatnim Namaszczeniem do umierającego pacjenta a reszta sali chciała oglądać mecz.  Nie chcieli wyłączyć telewizora. Ja chciałam dyskutować, a córka po prostu wyłączyła odbiornik i stanęła obok z groźną miną. Okazała się bardziej skuteczna. Inny ciekawy efekt- gdy wnuczka, którą odwoziłam do szkoły w Radości autobusem żegnała się przed przydrożnym krzyżem spora część pasażerów szła jej śladem, w tym młodzi chłopcy. Nie słowa, a czyny.

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [09:45] - Losek | Link:

Ale czy nie jest tak, że w przypadku posłów  ale i Chodakowskiej, to też jest pewien czyn? W dzisiejszych ciężkich czasach publiczne przyznanie się do Boga bywa niełatwe i to też trzeba przyznać. Dlaczego wypowiedzenie przywiązania do Wiary, miałoby - a priori - zaprzeczać czynom? Dlaczego mamy zakładać, że posłanka Sobecka i Ewa Chodakowska nie czynią dobrze? Czy są jakieś fakty, na podstawie których można by im wytknąć, że mówią tak, a robią inaczej?
Dlaczego prymas Polak odmawia prawa do  takich deklaracji? Nie powiedział nawet tego, że dobrze by było by za słowami szły czyny, ale odmówił prawa do takich deklaracji.
 

Obrazek użytkownika Teofila77

30-04-2017 [13:36] - Teofila77 | Link:

Witam Szanownego Pana Doktora :-)
Tak, zgadzam się, dzisiaj publiczne przyznanie się do Boga i wiary bywa czynem, który wymaga pewnej odwagi. Oczywiście nie chcę też popaść w przesadę, ale wymaga odwagi, by znieść nieprzychylne komentarze, czasem ośmieszanie, w najlepszym razie - spojrzenie pełne politowania. Ale warto zapytać - dlaczego? Myślę, że jednym z powodów jest to, że część ludzi okazuje publicznie swoją wiarę w Boga nie z miłości do Niego, ale po to, by pokazać ludziom - patrzcie, to ja jestem ten dobry, ten najlepszy, to ja zasługuję na łaskę, itd. Wówczas to siebie stawiają w centrum uwagi, a nie Boga. I ten fałsz inni wyczuwają. I to ich irytuje. Tacy zewnętrzni tylko wyznawcy Boga robią niestety krecią robotę. A Panu doktorowi przy niedzieli życzę Szczęść Boże!

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [18:25] - Losek | Link:

Szczęść Boże i dla Pani☺

Obrazek użytkownika 3rdOf9

30-04-2017 [13:41] - 3rdOf9 | Link:

Brawa dla córki Szanownej Pani :)

Obrazek użytkownika Tarantoga

30-04-2017 [08:50] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Ksiądz prymas ma rację i zacytował Wam w skrócie:Ewangelia wg Św. Mateusza 21 , 15-21
Nikt Ci nie zabrania wyznawać wiary...ani nikomu...jak na razie.:-)
Nasz Sejm,a raczej sejm...obraża Pana Boga samym istnieniem.
Pozdrawiam---P.

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [09:47] - Losek | Link:

Nikt, nikomu nie zabrania wyznawać wiary? Ależ krytycy Chodakowskiej są innego zdania. Ksiądz prymas jest innego zdania. 
Sejm obraża Boga swym istnieniem?! Cały? W jaki sposób?

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

30-04-2017 [10:24] - Kazimierz Kozio... | Link:

jezeli uchwaly sejmu nie maja mocy sprawczej to o co ks. prymas kruszy kopie? o prymat nad mysleniem swoich owieczek?
dla nas, ktorzy osmielaja sie zauwazac dwojmyslenie hierarachow, deklaracja sejmu jest potezna bronia na pohybel lewactwu i protagonistom niszczenia cywilizacji lacinskiej.
nasuwa sie pytanie komu sluzy prymas Polak? dla mnie maluczkiego to juz kolejna wypowiedz, po admiracji reformacji, bedaca zrodlem ZGORSZENIA.

Mat. 11:6 A błogosławiony jest ten, kto się mną nie zgorszy.

Mat. 16:23 A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie.

Mat. 18:7 Biada światu z powodu zgorszeń! Wprawdzie zgorszenia muszą przyjść, lecz biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi.

Mar. 14:27 I rzekł im Jezus: Wy wszyscy się zgorszycie, bo napisano: Uderzę pasterza, a owce będą rozproszone

Łuk. 7:23 A błogosławiony jest ten, który się mną nie zgorszy.

Łuk. 17:1 I rzekł do uczniów swoich: Niepodobna, by zgorszenia nie przyszły, lecz biada temu, przez którego przychodzą.

1 Kor. 1:23 My zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo

 

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [18:44] - Losek | Link:

Bardzo dziękuję za ten komentarz, pod którym mogę się tylko podpisać. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

30-04-2017 [11:09] - krzysztofjaw | Link:

Całkowicie z przesłaniem tekstu się z Panem zgadzam.

Nieraz też jestem specyficznie krytykowany w komentarzach, bo niektórzy adwersarze często nie odnoszą się do moich tekstów, ale do informacji jaką przekazuję o sobie. A tam jest i to: katolik, moje autorytety: św. papież Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko. No i pojawia się np. taki komentarz: "...katolik, i wszystko jasne". No cóż...

Ale poruszył Pan problem o wiele poważniejszy, bo fundamentów naszej wiary.

Jest mi bardzo niezręcznie i przykro zarazem, że pojawiają się - nie tylko u mnie, ale u wielu osób wierzących - wątpliwości i rozterki duchowe związane z niepokojem o nasz KK, nasze chrześcijaństwo, naszą doktrynę wiary, jej kanony i jej tradycję.

I niestety źródłem tych niepokojów są właśnie ważni hierarchowie KK a nawet... i tu już jest nawet strach... Watykan i sam papież Franciszek. Zresztą nawet niektórzy kardynałowie też mają obawy i pytają Franciszka o interpretację jego słów w kategoriach: tak, nie. To słynne pięć pytań dotyczących adhortacji „Amoris laetitia” powstałej po Synodzie Oo Rodzinie (http://www.fronda.pl/forum/5-p...).

Papież niestety nie odpowiedział a to tylko jedna z wielu "sprzeczności" w naukach obecnego papieża, sprzeczności z dotychczasową doktryną i tradycją wiary KK.

Spotkałem się nawet z opinią, iż obecny papież de facto staje się antypapieżem... Ja nie byłbym skłonny do takiego radykalizmu, ale mam niepokój zasiany w sercu...

I jeszcze ta abdykacja Benedykta XVI - niby ze względów zdrowotnych - choć do dzisiaj Benedykt XVI czuje się fizycznie i intelektualnie bez zarzutu i mamy jakby dwóch papieży...

P.S.

A'propos abdykacji papieża. To jest w ogóle ciekawy obszar dyskursu teologicznego. Czy papież w ogóle  może abdykować, skoro został wybrany wedle natchnienia Duchem Świętym? Czy to, co Bóg Ojciec wyznaczył to człowiek może zmieniać i dlaczego? (małżeństwo: co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela). A jeżeli papież może abdykować to jakie muszą być spełnione przesłanki? Nie jestem teologiem ani kimś kto mógłby uczestniczyć w takim dyskursie. Mam za małą wiedzę a pytania zadaję takie, jakie przychodzą mi logicznie do głowy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Teofila77

30-04-2017 [13:48] - Teofila77 | Link:

Dobrze, że Pan poruszył kwestię zasiewania wśród wiernych wątpliwości i niepokojów przez samych hierarchów KK i nawet papieża Franciszka. Nie czuję się na siłach, aby podjąć na ten moment szerszą polemikę, gdyż na razie wiele o tym myślę i bywa, że sama odczuwam różne rozterki. Może to, co teraz napiszę jest banalne, ale jakieś ziarno niepokoju zostało we mnie zasiane już od pierwszych słów nowo wybranego papieża Franciszka. Tuż po ogłoszeniu wyboru zwrócił się on do wiernych słowami "Dobry wieczór". Ja spodziewałam się innych: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Tylko tyle, a może aż tyle.
A pytanie dotyczące możliwości abdykacji papieża jest absolutnie zasadne i sama chętnie przysłuchałabym się jakiejś rzeczowej dyskusji teologicznej na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika xena2012

30-04-2017 [15:57] - xena2012 | Link:

Papież Franciszek mówiąc ,,dobry wieczór'' pozdrowił wszystkich obecnych na placu  św.Piotra,bo przecież tam byli obecni nie tylko katolicy.Pokazał tym samym że Kościół był i jest otwarty na wszystkich.

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [18:27] - Losek | Link:

A moim zdaniem pokazał tylko że stara się być poprawny politycznie. 

Obrazek użytkownika xena2012

30-04-2017 [20:52] - xena2012 | Link:

Nie osądzajmy papieża po takich tylko gestach jak ,,dobry wieczór''.Budzące niepokój i rzeczywiście poprawne polityczne są jego bezbarwne,powierzchowne wypowiedzi np. niedawno w Egipcie gdzie papież Franciszek gimnastykował się aby nie urazić muzułmanów,odpowiedzialnością za terroryzm i gehennę katolików obarczył wyłącznie ISIS.

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [21:05] - Losek | Link:

No, przecież - z zachowaniem skali - to jedno podobne jest do drugiego. A mnie, jak pisał Norwid:
"Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony, 
są jak odwieczne Chystusa wołanie
Bądź Pochwalony,
Tęskno mi Panie..."
(cytat z pamięci)
I to, że papież, następca św. Piorta, namiestnik Chrystusa na ziemi, waha się przed zawołaniem "BĄDŹ POCHWALONY"(!), na placu św. Piotra, jest jeszcze smutniejsze niż to, że nie chce mówić o winach muzułmanów.

Obrazek użytkownika spike

01-05-2017 [00:43] - spike | Link:

Pamiętam moje zaskoczenie i zakłopotanie, gdy zobaczyłem fotografie papieża Franciszka z wizyty z hierarchami żydowskimi, na wszystkich zdjęciach krzyż, który nosi, był wsunięty za pasem, jedno zdjęcie to przypadek, ale na wszystkich i to w różnych okolicznościach raczej już nie. Czyżby podporządkował się żydowskim naciskom?
To źle wróży.

Obrazek użytkownika spike

01-05-2017 [00:19] - spike | Link:

"Pokazał tym samym że Kościół był i jest otwarty na wszystkich."

Przyznam, że nie rozumiem tego, śmiem stwierdzić, że jak długo istnieje Watykan, jak długo wierni przychodzą po błogosławieństwo papieża, jeszcze żaden ich nie przywitał "dzień dobry, czy "dobry wieczór", tym bardziej, że to ON jest gospodarzem.
Jestem w dobrych stosunkach towarzyskich z moim księdzem proboszczem, nie wyobrażam sobie, by podczas spotkania On, czy ja, byśmy witali się inaczej niż Szczęść Boże, nawet jak pisujemy do siebie maile. Dobrze wychowany ateista, pozdrowi księdza podobnie, jak np. prof. Wolniewicz, kiedyś częsty gość TV Trwam, który nie ukrywał swojego ateizmu, ale jak sam stwierdził, katolicyzm jest polską największą wartością, którą On będzie bronił i broni.

Obrazek użytkownika Losek

30-04-2017 [18:43] - Losek | Link:

Rozumiem ten niepokój i go podzielam. Czego wyrazem jest ten tekst. Pozdrowienia.