Morawiecki da grubo zarobić?

 

 
Są ludzie (i zawsze byli), którzy oceniają każdą władzę wyłącznie pod jednym kątem – ile będzie można zarobić.
Zazwyczaj nie ma w tym nic złego, jeżeli są to poważni inwestorzy, którzy w ten sposób oceniają zamierzenia rządu i na zasadzie synergii wspomagają realizację planów i pomysłów, dając państwu nowe fabryki, nowe miejsca pracy, w zamian otrzymując godziwy zysk.
No właśnie... Chyba ważnym słowem tutaj jest "godziwy". To jest określone w ekonomii i wszyscy parający się gospodarką dokładnie wiedzą, czego można się spodziewać i czy w związku z tym warto podjąć się gospodarczego przedsięwzięcia.
I co ważne – każda nowa władza daje nowe możliwości.
 
Lecz są także ludzie skłonni do działalności gospodarczej, których zysk godziwy kompletnie nie interesuje. Ich tylko i wyłącznie interesuje duży zysk. I to szybko osiągnięty.
 
 
Sytuacja jest zazwyczaj zagmatwana i etycznie nieczysta, gdy potencjalny inwestor biznesmen jest jednocześnie w pewnym sensie politykiem. I to nie zwykłym członkiem jakiejś partii, tylko kimś na partyjnym stanowisku.
Tworzy to sytuację dwuznaczną. Nawet będąc bezwzględnie uczciwym jest się narażonym na podejrzenia, że funkcja partyjna pomaga w osiąganiu materialnych zysków osobistych.
Dlatego powinno się, w imię przyzwoitości i poprawności, dokonywać radykalnego rozdzielenia: albo działalność polityczna, albo działalność gospodarcza. A stosowany powszechnie trik, jak przekazanie swojej firmy, czy swoich udziałów żonie lub rodzinie, jest marnym wybiegiem, raczej nie wskazującym na poważne traktowanie społeczeństwa.
 
 
Gdy władza zmienia się radykalnie, tak, jak w Polsce nastąpiło odsunięcie koalicji PO – PSL przez PIS, a w USA zdobycie fotela prezydenta przez Donalda Trumpa, to naturalnym jest, że zmienia się obsada kierowniczych stanowisk nie tylko w administracji, a również w gospodarce, w tych sektorach, które bezpośrednio zależne są od aktualnej władzy. U nas, w Polsce, są to przede wszystkim spółki skarbu państwa.
Nie ma co więc się dziwić, że sporo działaczy partyjnych, byłych posłów obejmuje stanowiska w zarządach, czy radach nadzorczych.
Oczywiście, byłoby ideałem, żeby te stanowiska okupowali niezależni specjaliści o ugruntowanej renomie, najlepiej z certyfikatami MBA i wieloletnim doświadczeniem (i sukcesami).
Niestety, od momentu transformacji, kolejne rządy wsadzały na te stanowiska "swoich", którzy nie posiadali żadnych kompetencji. Więc logicznym było, że kolejna władza szybko pozbywała się tych różnych prezesów. I też tkwiła w błędzie, desygnując na odzyskane fotele swoich "swoich", też za bardzo nie zważając na ich fachowość i zdolności.
 
Ten zaklęty krąg trzeba będzie w końcu przerwać. I to szybko, jeżeli "dobra zmiana" ma się prawidłowo realizować.
 
 
Ci "skoczkowie", którzy wraz ze zmianą władzy wskakują na miododajne stanowiska, to typowa sprawa, aczkolwiek niezbyt chlubna.
Znacznie gorszym zjawiskiem są "politycy-biznesmeni", którym żadna władza nie przeszkadza, a nawet wprost przeciwnie – przy każdej władzy potrafią zarabiać duże pieniądze. Łatwo każdy wyciągnie słuszny wniosek: zaangażowanie w politykę służy im wyłącznie w celu osiągnięcia wysokich osobistych korzyści.
Pół biedy, gdy w bądź, co bądź, nieetycznym procederze, przestrzegają pewnych zasad, nie kombinują, nie kradną, nie oszukują i korumpują.
Lecz są też tacy, którzy nie mają żadnych hamulców. Zrobią wszystko, aby osiągnąć szybki i duży zysk.
 
 
Prezesa Jarosława Kaczyńskiego uważam za człowieka wyjątkowo uczciwego i przyzwoitego. Może to spowodowało błąd w logice mojego indukcyjnego rozumowania, powodujący, że te szczytne cechy rozłożyłem na całe Prawo i Sprawiedliwość. Widzę, że to było bardzo naiwne, a nawet głupie. Przewaga patriotycznych konserwatystów w tym ugrupowaniu nie powoduje, że zachwiane zostają prawa statystyki i nie będzie tu ludzi marnych, nieuczciwych, a nawet szubrawców. Niestety, zawsze się znajdą. I będą czyhać na różne okazje, jakie niesie za sobą zmiana władzy. Okazje, które dadzą im wymierną i dużą korzyść materialną.
Przecież tylko dlatego deklarują się zwolennikami zwycięskiej partii. Prawda? I dla tego też w pocie czoła w tej partii działają.
 
 
Całkiem niedawno wzmożoną ekscytację partyjnych dorobkiewiczów wzbudził projekt przekopu Mierzei Wiślanej. Nie jego zasadność, parametry, itp., tylko jeden aspekt – lokalizacja. Wszyscy już chyba wiedzą, że przekop będzie państwo kosztować około 800 milionów złotych. Lecz może być tak, że wyjdzie państwu za darmo. Jak to możliwe? Otóż fachowcom od geologii, hydrologii i co tam jeszcze, wiadomo jest, że w jednej z proponowanych lokalizacji są potężne złoża bursztynu. Zamiast się z tego cieszyć i publicznie ogłosić piękny, szczęśliwy dar niebios, natychmiast rozpoczęły się podchody, kombinacje alpejskie i intrygi, by paru tych sprytnych, co to się tak pięknie pasą na partyjnej łące, mogło coś z tego bałtyckiego skarbu uszczknąć dla siebie.
Ponieważ akcja nadal trwa, a oficjalne władze milczą, jak grób, to nie mogę jeszcze podać co pikantniejszych szczegółów.
Czy znowu ktoś tutaj zarobi ładne pieniądze? Choć nie powinien.
 
 
Albo taka interesująca sprawa z tego samego podwórka, czyli mojego ukochanego Trójmiasta (żeby sobie Warszawa nie myślała, że tylko oni potrafią lody kręcić).
Jak ktoś dobrze się wsłuchiwał w wypowiedzi premiera Morawieckiego, to:
- będąc laikiem stwierdził, że ma fiksację na punkcie pojazdów elektrycznych;
- jak jest fachowcem, to zdaje sobie sprawę, że elektryczne samochody, jak pisałem już o amerykańskim projekcie Tesla, czy niedawnej decyzji Volkswagena, to sprawa ostatecznie przesądzona.
 
Okazuje się, że temat podłapali natychmiast, kierując się swoim biznesowym węchem, panowie, którym uczestnictwo w partii władzy, pozwala się pięknie bogacić.
Wyobraźmy sobie, że jeden z tych, jak to okreslił prezes Kaczyński, "złotych młodzieńców" jest bardzo wysoko w jednej z trzech wielkich spółek "elektrycznych", np. ENERGA, a drugi, w nie mniej ważnej spółce paliwowej. np. LOTOS.
Pomysł dwóch wysoko postawionych kolegów, działaczy partii władzy, którzy uważnie wysłuchali premiera Morawieckiego jest prosty i będzie można zarobić.
Trzeba coś utworzyć; jakąś firmę, albo co. LOTOS ma 440 stacji benzynowych. A ENERGA ma dużo prądu. Więc gdyby to ożenić, wychodząc na przeciw planom pana wicepremiera i na każdej stacji zacząć instalować stanowiska do ładowania i obsługi samochodów elektrycznych, to może być z tego niezła kasa.
Więc na co czekać? Do roboty!
 
 
Lwia część współczesnego biznesu rozwija się na patologii. Korupcja, lobbyści, styk państwowe – prywatne, to obszary, które przeważnie dają duże zyski nielicznym, lecz niewiele państwu i społeczeństwu.
Egoizmu, pazerności i ludzkiej chciwości nie wykorzenisz. One były i będą. Lecz, czy to oznacza, że należy się z tym pogodzić i machnąć ręką? Absolutnie nie. Trzeba z tym agresywnie walczyć i publicznie napiętnować. To był styl życia minionej epoki Tuska, Donald Tusk i jego ministra, pani Bieńkowska, nadal czerpią astronomiczne, biorąc pod uwagę ich kompetencje, zyski za takie właśnie zarządzanie państwem, jak to w dużym stopniu ujawniono na "taśmach prawdy".
Lecz chyba wszyscy chcemy, żeby, biorąc pod uwagę pierwszy z brzegu przykład – nasze marne emerytury przestały być opodatkowane, niż to, że pan X z ENERGI i pan Y z LOTOSU zarobili kolejne tłuste miliony, bo są akurat pieszczochami partii obecnie u władzy.
 
 
.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xwro

27-02-2017 [11:18] - xwro | Link:

Podobnie "coś" jest na rzeczy po wizycie w Izraelu, w sprawie aptek. Podobnie "coś" jest na rzeczy w sprawie wycinki drzew przez deweloperów.
"Więc logicznym było, że kolejna władza szybko pozbywała się tych różnych prezesów. I też tkwiła w błędzie, desygnując na odzyskane fotele swoich "swoich", też za bardzo nie zważając na ich fachowość i zdolności." Pytanie tylko, czy wszyscy Ci "prezesi" po tylu latach na stanowisku (niekiedy od czasów SLD) nie nabrali tej "fachowości"? Czy ich prezesura faktycznie powodowała straty dla firmy? Wg mnie nie. A wymiana ich na jakieś partyjnych miernych ale wiernych jest beznadziejnym pomysłem.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [12:11] - jazgdyni | Link:

Przyznam, że każda sprawa jest indywidualna i nie powinno się tego załatwiać hurtowo. Dobrzy i uczciwi jak najbardziej powinni być pozostawieni.
Jednakże powiem, że bardzo ważnym elementem pracy jest, u nas jakoś lekceważone, lojalność wobec pracodawcy i zaufanie właściciela do pracownika. Niech będzie nawet najlepszy prezes, lecz co z tego, jeśli minister mu nie ufa?

Obrazek użytkownika JAMS

27-02-2017 [12:42] - JAMS | Link:

Cytat: 
" Trzeba coś utworzyć; jakąś firmę, albo co. LOTOS ma 440 stacji benzynowych. A ENERGA ma dużo prądu. Więc gdyby to ożenić, wychodząc na przeciw planom pana wicepremiera i na każdej stacji zacząć instalować stanowiska do ładowania i obsługi samochodów elektrycznych, to może być z tego niezła kasa."

Co w tym zdrożnego?  Wolał by Pan Shell i RWE?

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [12:55] - jazgdyni | Link:

Bo to się proszę pana robi po cichu. Dla własnych zysków, a nie dobra wspólnego. Capisce?

Obrazek użytkownika JAMS

27-02-2017 [13:35] - JAMS | Link:

Ja z tych niekumatych więc pytam :
Dlaczego po cichu?
Co złego we własnych zyskach?. Jeżeli to zyski polskich firm to przez opodatkowanie owe zyski przekładają się na dobro wspólne.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [14:53] - jazgdyni | Link:

Dlatego po cichu, że robią to wyłącznie dla siebie. Nie dla swoich firm.

Obrazek użytkownika paparazzi

27-02-2017 [15:33] - paparazzi | Link:

Co to znaczy? Jak prawo handlowe pozwala się bogacić to jest w porządku. Jak polskie prawo pozwoliło zyski transferować za granice np: sklepom wielometrowym to transferowali. Moj punkt widzenia jest najważniejsze jest zorganizowanie podstawy prawnej gwarantującej redystrybucje zysku tak żeby było w interesie narodu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [18:26] - jazgdyni | Link:

Ostatnie zdanie jest dobre.

Obrazek użytkownika Czesław2

27-02-2017 [12:56] - Czesław2 | Link:

Coś w tym jest. Zachodnim drukarzom firmy polskie z kapitałem składającym się ze stolika na targu nie dadzą rady. Aktualny przykład handlu. Jak zobaczyłem, że 50% Lewiatana to Geronimo Martins, zwątpiłem.

Obrazek użytkownika xwro

27-02-2017 [12:59] - xwro | Link:

A może najpierw powinien powstać PRAWDZIWY projekt produkcji aut elektrycznych a nie najpierw tworzymy firmę ze stacjami do ładowania aut, która to firma dostaje państwową kasę przez X lat bo fabryki aut elektr. jak nie było tak nie ma?
Czy nie było oburzenia, że powstała firma do budowy elektrowni atomowej gdzie przelewana została gruba kasiora przez wiele lat a nie wybrano nawet miejsca do budowy?
Taka sama piramida z państwową (czyli niczyją) kasą dla prezesów i dyrektorów.....

Obrazek użytkownika JAMS

01-03-2017 [08:08] - JAMS | Link:

Rynek aut elektrycznych już istnieje. Co prawda w oparciu o zagraniczne produkty (BMW, Honda,....)
W związku z tym nie widzę powodów, aby nie rozwijać sieci ładowania tych pojazdów, szczególnie przez polskie firmy,
Chyba, że znowu chcemy obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku, bądź powtarzać przysłowie "mądry Polak po szkodzie".

pozdrawiam JAMS

Obrazek użytkownika Jabe

01-03-2017 [12:58] - Jabe | Link:

Lepiej się obudzić z ręką w nocniku ale z pieniędzmi, niż się obudzić przepuściwszy miliardy. Polak nie jest mądry po szkodzie, bo co raz daje się nabrać na takie pomysły na odsysanie kasy. Ten od wnuczków był uczciwszy, bo przynajmniej ryzykował. Natomiast prawdziwi „Polacy” raz po raz ogłaszają takie gigaprzekręty najzupełniej oficjalnie, z oklaskami, ku chwale ojczyzny.

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-03-2017 [13:24] - jazgdyni | Link:

Otóż - JA WIEM na pewno, że spalinowe już wkrótce zostaną wyparte przez elektryczne. Nie ma odwrotu, a produkcja wodoru ciągle za droga i skomplikowana. Na morzu też już system "diesel - electric" wypiera potężne kolosy spalinowe.
Jak Polska do tego podejdzie może poważnie rzutować na przyszłość.

Obrazek użytkownika Gniewko

27-02-2017 [13:36] - Gniewko | Link:

Pana wywód co najmniej w jednej kwestii nie trzyma się kupy. Lotos jako sprzedawca paliw płynnych na pewno na tym nie zyska, promując konkurencję, czyli samochody elektryczne. Jeśli więc w jednym jest Pan w błędzie, to może i w innych Pana rozumowanie jest nie do końca prawidłowe. Nie jestem profesorem ekonomi, ale do takiego wniosku może dojść każdy, kto ma trochę oleju w głowie.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [14:51] - jazgdyni | Link:

Ranyboskiejezusmaryja ludzie! Myślcie!!!
Panowie X i Y mają w doopie swoje firmy! To oni, prywatnie chcą zarobić. Jak te ekrany w szczerym polu przy autostradach (i nie tylko).

Obrazek użytkownika Gniewko

27-02-2017 [17:17] - Gniewko | Link:

Na takie działania ze szkodą dla swoich firm są paragrafy karne, tak że niech pan nie kręci i nie sieje zamętu, jeśli ma pan tylko podejrzenia i nic więcej. To chyba tylko wpływ jodu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [18:32] - jazgdyni | Link:

Panie Gniewko! Bój się Pan Boga!

Jeden z tych gości, już nie wiem, X czy Y jest zamieszany w postępowanie prokuratorskie o 16 albo nawet 40 milionów (to muszą ustalić). Paragrafy Karne?! Oni to mają głęboko. Widocznie krysza działa.
Nie nauczył się Pan jeszcze niczego obserwując warszawskie reprywatyzacje?
Sorry, nie pomogę.

Obrazek użytkownika JAMS

01-03-2017 [09:21] - JAMS | Link:

Gniewko
Rozwój  rynku samochodów elektrycznych jest lawinowy:
http://csr.forbes.pl/rynek-ele...
Lotos jako sprzedawca na pewno na tym nie zyska, ale już stacje paliwowe Lotosu mogą. chyba że chcą zostać z pełnymi zbiornikami paliwa na przysłowiowym lodzie.

Pozdrawiam JAMS

Obrazek użytkownika paparazzi

27-02-2017 [15:22] - paparazzi | Link:

Chciwość, pazerność jest motorem postępu byle by była zgodna z prawem i regulacjami handlowymi. Od tego jest prawo by odsiewać nepotyzm, partyjniactwo, korupcje itd. Dla mnie ten wpis pachnie lewicowym pojmowaniem działalności ekonomicznej. I jeszcze te" kolejne tłuste miliony". Ludzie bogaćcie się płaćcie podatki, kreujcie zatrudnienie, oczywiście zgodnie z prawem.

Obrazek użytkownika Jabe

27-02-2017 [16:57] - Jabe | Link:

Pachnie tak, dopóki sobie nie uświadomimy, że w grę wchodzą państwowe firmy i publiczne pieniądze. Później to już jest tylko bezwonna konsekwencja państwa zorganizowanego według lewicowych ideałów.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [18:33] - jazgdyni | Link:

Brawo Panie Jabe!

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zunrin

27-02-2017 [16:18] - Zunrin | Link:

Tak na marginesie tego wpisu, to nie potrafię zrozumieć fenomenu wiary w "niezależnych specjalistów o ugruntowanej renomie, najlepiej z certyfikatami MBA i wieloletnim doświadczeniem (i sukcesami)". Ci "niezależni fachowcy" też kradną, biorą i dają łapówki, okradają pracodawcę i zmawiają się ze znajomymi tworząc porozumienia dla własnego zysku.

Obrazek użytkownika Andrzej W.

27-02-2017 [17:02] - Andrzej W. | Link:

Tytuł jest insynuacją. Uważam, że powinien Pan go zmienić.To nie fair.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2017 [18:35] - jazgdyni | Link:

Bardzo proszę. Są legalne drogi do wyjaśnienia Pańskich wątpliwości.